08-02-2013, 12:33
OPIS PRODUKTU:
Materiał zewnętrzny: Nubuk
Wyściółka: Skóra
Wkładka: Air - Activeź
Podeszwa: Meindl Multigriffź firmy Vibramź
But klasy B
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
08-02-2013, 14:14
Wstęp
W zasadzie to miały być Engadiny. Po przeczytaniu w sieci wielu pochlebnych recenzji przyszedł czas zakupu i przymiarki w sklepie stacjonarnym. I nagle ''zonk'': po przejściu kilku kroków okazało się, że owe legendarne buty zrobione są z drewna, a nie ze skóry. Naturalnym stało się poszukanie czegoś mniej twardego i tak wybór padł na Vakuum\'y. W modelu tym zakochałem się już po kilku krokach i myślę, że jest to miłość odwzajemniona.
Czas i miejsce testu
Buty posiadam raptem od roku. Nie przeszły one może powalającej ilości kilometrów w tym czasie, jednak zaliczyły różnorakie warunki pogodowe i terenowe. Chrzest bojowy przeszły podczas zeszłorocznego weekendu majowego w Karkonoszach, potem 2 pierwsze tygodnie lipca w Tatrach, jesienny wypad w Karkonosze i grudniowy pierwszy śnieg w Izerach.
Wygoda
Buty niesłuchanie wygodne. Dzięki zastosowanej piance MFS nie ma niepotrzebnych luzów. Jedynie okolice pięty i palców nie są otoczone przez piankę. Pięta nie ma w zasadzie żadnej miękkiej wyściółki i na początku powodowało to pewien dyskomfort, jednak nie skutkowało żadnymi obtarciami i bólami, gdyż but pewnie trzyma stopę. System sznurowania perfekcyjny: dość powiedzieć, ze ani razu nie musiałem zawiązywać butów z powodu poluzowania sznurówek, a i same sznurówki nadal wyglądają jak nowe.
Twardość podeszwy idealna. Jest na tyle twarda, że ostre skały, kamyki nie stanowią żadnego problemu, ale jednocześnie na tyle sprężysta, że stopa ma doskonałe czucie gruntu. Jedynie asfalt z Morskiego Oka do Palenicy spowodował pewien dyskomfort, ale do asfaltu te buty robione nie były.
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest gumowy otok. Dzięki niemu można zapomnieć o kałużach i wystających kamieniach- idealnie chroni noski.
Wodoodporność
Buty nie były przez producenta impregnowane, więc zrobiłem to sam. Najpierw olej do skór, potem wosk na szwy, na koniec Tucan i po sprawie. Skóra upodobniła się do licówki i nabrała ciemniejszego koloru- niczym nie przypomina tej oryginalnej, ale nie o wygląd mi chodziło. Cały czas łaziłem przy niesprzyjającej pogodzie: w Karkonoszach leżał mokry śnieg, w Tatrach lało, w Izerach spadło 40 cm świeżego, mokrego śniegu. Wodę w butach miałem tylko raz: w maju w Karkonoszach szedłem 3 godziny w burzy, kilka razy wpadłem całymi butami w wodę znajdującą się pod śniegiem i ta wlała się przez skarpety od góry (byłem w krótkich spodniach). Poza tym ani razu nie przemokły.
Oddychalność
Moje Vakuum\'y nie posiadają GTX, lecz wyściółkę skórzaną. Oddychają znakomicie nawet w upalne i parne letnie dni w Tatrach. Po całodniowej wędrówce były lekko wilgotne w środku, jednak nie mogę powiedzieć, że mokre. Na skórze nie było żadnych zacieków od potu, wnętrze wysychało raptem po paru godzinach. Stopy nie miały poczucia wilgoci, ale to chyba zależy również od jakości skarpet. Mogę powiedzieć tylko, że zaliczam się do tych bardziej ''potliwych'', a tu ani uczucia wilgoci, ani tym bardziej smrodu.
Podeszwa
Jak już pisałem, twardość idealna. Trzymanie podłoża również. Mokre, nachylone skały nie stanowiły problemu: but nie przesuwał się nawet o milimetr. Jedynym miejscem, gdzie się ślizgały jest... Zgadłeś Czytelniku! Rejon łańcuchów na Giewoncie, ale tam skały są bardziej gładkie i śliskie, niż marmury w Watykanie.
Po tych kilkudziesięciu kilometrach podeszwa prawie jak nowa: jedynie niewielkie ślady zużycia na rancie w okolicach pięt świadczą o tym, że buty nie leżały w pudełku.
Wytrzymałość
Za krótko je używam, bym podjął się tej oceny. Jak na razie wszystko jest w porządku: otok się nie odkleja, podeszwa niemal jak nowa, wyściółka w środku się nie przeciera, szwy trzymają. Aha! Jest jeden minus: po zmoczeniu wnętrza w Karkonoszach rozwarstwiła się na dwie części wkładka w jednym bucie. Klej uniwersalny załatwił sprawę i teraz wygląda i zachowuje się jak nowa.
Podsumowanie
Mimo, iż buty mam ledwie rok i nie przeszedłem w nich setek kilometrów, uważam je za zakup roku. Polecam jako uniwersalne, górskie obuwie, przede wszystkim na Tatry Wysokie lub inne góry w trudnych warunkach atmosferycznych- tu sprawdziły się wyśmienicie. Na niższe góry przy pięknej pogodzie wystarczą dobre sandały lub podejściówki.
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5
Materiał zewnętrzny: Nubuk
Wyściółka: Skóra
Wkładka: Air - Activeź
Podeszwa: Meindl Multigriffź firmy Vibramź
But klasy B
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
08-02-2013, 14:14
Wstęp
W zasadzie to miały być Engadiny. Po przeczytaniu w sieci wielu pochlebnych recenzji przyszedł czas zakupu i przymiarki w sklepie stacjonarnym. I nagle ''zonk'': po przejściu kilku kroków okazało się, że owe legendarne buty zrobione są z drewna, a nie ze skóry. Naturalnym stało się poszukanie czegoś mniej twardego i tak wybór padł na Vakuum\'y. W modelu tym zakochałem się już po kilku krokach i myślę, że jest to miłość odwzajemniona.
Czas i miejsce testu
Buty posiadam raptem od roku. Nie przeszły one może powalającej ilości kilometrów w tym czasie, jednak zaliczyły różnorakie warunki pogodowe i terenowe. Chrzest bojowy przeszły podczas zeszłorocznego weekendu majowego w Karkonoszach, potem 2 pierwsze tygodnie lipca w Tatrach, jesienny wypad w Karkonosze i grudniowy pierwszy śnieg w Izerach.
Wygoda
Buty niesłuchanie wygodne. Dzięki zastosowanej piance MFS nie ma niepotrzebnych luzów. Jedynie okolice pięty i palców nie są otoczone przez piankę. Pięta nie ma w zasadzie żadnej miękkiej wyściółki i na początku powodowało to pewien dyskomfort, jednak nie skutkowało żadnymi obtarciami i bólami, gdyż but pewnie trzyma stopę. System sznurowania perfekcyjny: dość powiedzieć, ze ani razu nie musiałem zawiązywać butów z powodu poluzowania sznurówek, a i same sznurówki nadal wyglądają jak nowe.
Twardość podeszwy idealna. Jest na tyle twarda, że ostre skały, kamyki nie stanowią żadnego problemu, ale jednocześnie na tyle sprężysta, że stopa ma doskonałe czucie gruntu. Jedynie asfalt z Morskiego Oka do Palenicy spowodował pewien dyskomfort, ale do asfaltu te buty robione nie były.
Bardzo dobrym rozwiązaniem jest gumowy otok. Dzięki niemu można zapomnieć o kałużach i wystających kamieniach- idealnie chroni noski.
Wodoodporność
Buty nie były przez producenta impregnowane, więc zrobiłem to sam. Najpierw olej do skór, potem wosk na szwy, na koniec Tucan i po sprawie. Skóra upodobniła się do licówki i nabrała ciemniejszego koloru- niczym nie przypomina tej oryginalnej, ale nie o wygląd mi chodziło. Cały czas łaziłem przy niesprzyjającej pogodzie: w Karkonoszach leżał mokry śnieg, w Tatrach lało, w Izerach spadło 40 cm świeżego, mokrego śniegu. Wodę w butach miałem tylko raz: w maju w Karkonoszach szedłem 3 godziny w burzy, kilka razy wpadłem całymi butami w wodę znajdującą się pod śniegiem i ta wlała się przez skarpety od góry (byłem w krótkich spodniach). Poza tym ani razu nie przemokły.
Oddychalność
Moje Vakuum\'y nie posiadają GTX, lecz wyściółkę skórzaną. Oddychają znakomicie nawet w upalne i parne letnie dni w Tatrach. Po całodniowej wędrówce były lekko wilgotne w środku, jednak nie mogę powiedzieć, że mokre. Na skórze nie było żadnych zacieków od potu, wnętrze wysychało raptem po paru godzinach. Stopy nie miały poczucia wilgoci, ale to chyba zależy również od jakości skarpet. Mogę powiedzieć tylko, że zaliczam się do tych bardziej ''potliwych'', a tu ani uczucia wilgoci, ani tym bardziej smrodu.
Podeszwa
Jak już pisałem, twardość idealna. Trzymanie podłoża również. Mokre, nachylone skały nie stanowiły problemu: but nie przesuwał się nawet o milimetr. Jedynym miejscem, gdzie się ślizgały jest... Zgadłeś Czytelniku! Rejon łańcuchów na Giewoncie, ale tam skały są bardziej gładkie i śliskie, niż marmury w Watykanie.
Po tych kilkudziesięciu kilometrach podeszwa prawie jak nowa: jedynie niewielkie ślady zużycia na rancie w okolicach pięt świadczą o tym, że buty nie leżały w pudełku.
Wytrzymałość
Za krótko je używam, bym podjął się tej oceny. Jak na razie wszystko jest w porządku: otok się nie odkleja, podeszwa niemal jak nowa, wyściółka w środku się nie przeciera, szwy trzymają. Aha! Jest jeden minus: po zmoczeniu wnętrza w Karkonoszach rozwarstwiła się na dwie części wkładka w jednym bucie. Klej uniwersalny załatwił sprawę i teraz wygląda i zachowuje się jak nowa.
Podsumowanie
Mimo, iż buty mam ledwie rok i nie przeszedłem w nich setek kilometrów, uważam je za zakup roku. Polecam jako uniwersalne, górskie obuwie, przede wszystkim na Tatry Wysokie lub inne góry w trudnych warunkach atmosferycznych- tu sprawdziły się wyśmienicie. Na niższe góry przy pięknej pogodzie wystarczą dobre sandały lub podejściówki.
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5