To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] 4F Flex
#1
OPIS PRODUKTU:

Dane techniczne:
materiał: Aquatech Pro+ Extreme
wodoodporność: 5 000 mm H2O
oddychalność: 5 000 g/m2/24h
kieszenie zewnętrzne: 4
pas: gumka, regulacja na rzep
kolor: czarny, brązowy, biały
klejone szwy
fartuchy przeciwśnieżne
oddychające wnętrze Thermodry
system wentylacji
możliwość odmontowania szelek
nogawki rozsuwane u dołu
profilowane w kolanach
kryte kieszenie zewnętrzne
laminowane zamki
Waga 984 g roz XL

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
24-12-2012, 17:05

Geneza
W 2009 w całym okresie Bożego Ciała padał deszcz. Lało, lało, a w przerwach padało. Pomimo założonej pod zestaw przeciwdeszczowy bielizny termodry siedząc na zimnym laminacie czułem, że moje pupsko łapie wilka. Zrozumiałem, że potrzebuję czegoś przeciwdeszczowego z ocieplonymi 4 literami. Zrozumiałem dosadnie ;)
W końcówce marca 2010 wyruszałem na Bałtyk. Od września kupowałem i kompletowałem odzież.
Potrzeby były duże, a budżet ograniczony. Śledziłem wyprzedaże, promocje, likwidacje, ciuchlandy etc. Termin wyjazdu się zbliżał, a ja wciąż nie miałem takich ocieplanych spodni. Oczywiście wybór zawęził się do narciarskich lub/i snowbordowych – specjalistyczne sajlory kosztowały krocie. Przyszedł marzec a spodni nadal niet. Wtedy to jak to się mówi rzutem na taśmę wypatrzyłem w miejscowym sklepiku sportowym damskie spodnie narciarskie firmy 4F o nazwie Flex w rozmiarze XL opatrzone metkami z kółkami olimpijskimi, podobizną Prezesa Apoloniusza T. i jakimiś tekstami o Vancuwer.. Cena była obniżona (już po sezonie) więc rad nie rad zakupiłem.
Nie żałuję.

Budowa

Na metce podany jest skład 40% Nylon, 60% Poliester. Zamki są firmy SBS. Materiał zewnętrzny ma fakturę ripstopową w kształcie sześciokątów (plaster miodu). W strefie zamków dodatkowo jest wzmocniony paskami innego, bardziej miękkiego materiału. Getry to gładki poliester z firmowym nadrukiem 4F. 28 cm od dołu nogawki zaczyna się strefa podwójnego ocieplenia – watolina + materiał wewnętrzny podobny fakturą do Polartec Power Dry. Przednie kieszenie wyściełane miłą w dotyku tkaniną poliestrową coś jak mikropolar. Takim samym materiałem wyściełany jest pas od strony wewnętrznej. W tylnych kieszeniach, pozbawionych wyściełania, widoczna jest membrana.
W pasie na biodrach od wewnątrz wszyte są gumy. W tym samym miejscu ale od zewnątrz są troki ściągające-regulujące obwód pasa poprzez doszytą klamrę i naszyty rzep.
W 4 miejscach na pasie naszyte są mocowania szelek. Element mocno przebajerzony składający się z dwóch pasków materiału z naszytymi rzepami plus nap. Zapinając ten ostatni i tak 50% rzepu nie trzyma. Na biodrach naszyte są też od zewnątrz pętelki. Trzecia jest od wenątrz symetrycznie z tyłu. Dzięki nim można rozwiesić spodnie do suszenia. Rozporek kryty plisą zewnętrzną i wewnętrzną na suwak i dwa guziki. W rozmiarze XL długość całkowita spodni to 108 cm. Nogawki są skrojone prosto (nie są dzwonami) i ich szerokość max/min wynosi 27/24 cm. Szerokość w pasie 90 cm. Długość zamków wywietrznikowych na udach (od zewnętrznej strony) 25 cm. Zamki od spodu są podszyte siateczką i są ,,wulkanizowane” co ma zabezpieczyć przed przenikaniem wody. Na dole są wszyte getry przeciwśnieżne o dł. 29 cm spinane na dole rzepem o dł. 24 cm i napem. Nogawki na dole posiadają suwaki o dł. 24 cm pomagające założyć spodnie na obute stopy ( choć ja takich zabiegów niepraktykowałem). Długość zamków w kieszeniach to 13 cm. Zamki są zakończone ,,dzyndzlami” ułatwiającymi zasuwanie. Odpinane szelki to miła w dotyku guma znana np. z pasków czołówek. W lewą nogawkę wszyty jest nadajnik systemu Recco.
,,Recco? jest ochronnym systemem przeciwlawinowym, który działa na zasadzie technologii radarowej. Pomaga przy odszukiwaniu ofiar lawiny. System stanowi integralną część sprzętu lub ekwipunku narciarzy. Za pomocą detektora Recco? wysyłane są fale radarowe, które dzięki wstecznemu odblaskowi reflektora pomagają ratownikom ustalić dokładną pozycje ofiary. Dzięki temu system Recco? jest bardzo efektywny i obecnie często wykorzystywany w pozostałych metodach ratunkowych.”
Waga całości 984 g.

Użytkowanie

Spodnie nigdy nie były użytkowane ,,zgodnie z przeznaczeniem” - tzn. nigdy nie używałem ich na nartach. Wykorzystuję je na żaglach od września do listopada oraz od marca do końca czerwca. Poza żeglowaniem przemierzam w nich zimowe szlaki w górach oraz lasach Mazowsza. Czyli w skrócie wykorzystuję od Bałtyku do Tatr. W żeglarstwie sprawują się doskonale – nigdy nie przemokły, są ciepłe, a gdy ,,za ciepłe” rozsuwam wywietrzniki. W zasadzie tylko raz było mi w nich za gorąco gdy spacerując po Visby po nagłym opadzie śniegu wyszło słońce i temperatura gwałtownie skoczyła do góry. Wytrzymały czerwcowe burzowe zlewy jak i październikowe całodniowe mżawki. Długie nogawki ,,na but” nie pozwalają wlewać się wodzie do obuwia.
Zimą przy pokrywie śnieżnej tak do 20 cm spokojnie zastępują stuptuty. Getry zabezpieczają przed przedostawaniem się śniegu, a nogawki opatulają but. Przy napieraniu korzystam także z wywietrzników. Z matriałów reklamowych producenta: ,,MATERIAŁ WEWNĘTRZNY THERMODRY - dzianina oddychająca zapewniająca utzrymanie naturalnej temperatury ciała przy nieiwielkiej wadze materiału. Wewnętrzna warstwa dzianiny pochłania wydzielany podczas wysi łku pot i odprowadza go na zewnątrz. Wszystkie produkty wykonane z dzianiny Thermodry gwarantuja komfort użytkowania bez względu na warunki atmosferyczne.”
Muszę potwierdzić, cokolwiek by to nie było nie gotuję się, materiał nie łapie też ,,zapachu”. Dzięki temu spodni nie musiałem do tej pory prać – błoto z zewnętrznej warstwy usuwam gąbeczką.
W temperaturze do przynajmniej minus 25 C nie muszę przy żwawym zasuwaniu zakładać dodatkowo kaleson. Termikę oceniam na dobrą, warstwa waty jest wystarczająca.
Spodnie były reklamowane. Przyczyną było rozerwanie w kroku.
W styczniu 2011 wysiadłem z samochodu (ciepło) na dość silny mróz. Nalałem z termosu herbaty do kubka i … przykucnąłem by postawić na ziemi termos. Trrraaach. Dzięki otworowi rewizyjnemu w kroku mogłem stwierdzić, że rzeczywiście wszystkie szwy są podklejone, momacać watolinę i ocenić stan membrany w tym newralgicznym miejscu. Reklamacja została przyjęta, załatwiona pozytywnie w dwa tygodnie – spodnie wróciły profesjonalnie zszyte (puściło na szwie).
Największym minusem w tych spodniach są szelki. Paski się luzują – tzn. przemieszczają się klamerki i zaczynają zjeżdżać z pupy. Podciąganie klamer do góry jest ograniczone przy jednoczesnym noszeniu plecaka – znajdą się na barkach pod jego szelkami i uwierają. Gumy szelek są ewidentnie za długie. Gdy się trochę wyluzują zsuwają się. Czasami (a na żaglach zawsze) pomagam sobie krzyżując szelki. Ich ściągnięcie trzeba wtedy wyregulować by spodnie zbyt nie uwierały w kroku. Myślę, że gdyby szelki były fabrycznie przyszyte na krzyż uniknelibyśmy zsuwania się ich z ramion.

Podsumowanie
Wodooporność wystarczająca. Oddychalność jak na spodnie z ociepleniem b.dobra. Materiał wewnętrzny podobny fakturą do Polartec Power Dry. Wywietrzniki spełniają swoją rolę.

Na plus

-ciepłe
- wodooporne
-wytrzymałe
-,,oddychające”
Na minus
-opadające szelki
-brak wzmocnienia od wew. strony nogawek
Po prawie trzech latach używania jestem zadowolony z zakupu, mam to co chciałem – na żagle wodooporne ciepło w pupę, na zimę brak konieczności zakładania kaleson, których nie lubię i stuptutów, których nie mam zbyt dobrych.
P.S. użyłem 2 zdjęć ze sklepu Presto. Można tam obecnie kupić praktycznie identyzne spodnie tylko z memb. Aquatech Pro+3000

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.00/5


[Obrazek: 7526_8.jpg]


Odpowiedz


Skocz do: