To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Deuter Aircontact 75 + 10
#1
OPIS PRODUKTU:

Pojemność: 75 + 10 litrów

System nośny: AIRCONTACT/Vari-Quick (pasy nośne: Air Mesh)

Wymiary: 88/40/29 (wys/szer/głęb)

Masa: 3150 g

Kolorystyka: czarno-szary lub czarno-niebieski

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
20-07-2004, 05:00

Do zakupu tego plecaka przymierzałem się kilka lat. Miał zastąpić Alpinusa Woodpecker 75, który był najgorszym plecakiem, jaki kiedykolwiek użytkowałem (z wyjątkiem starych nylonowych nosidełek Polsportu). Miałem zatem duże oczekiwania poparte opiniami i pozytywnymi wrażeniami z użytkowania plecaków Deuter\'a, ale o mniejszych pojemnościach. Pierwszy kłopot, jaki napotkałem to trudność z zakupem: nawet w Niemczech nie było go w dużych bawarskich sklepach górskich. W końcu sklep rowerowy z Krakowa sprowadził go na zamówienie. (Aktualnie- 2006r - ten problem nie występuje: mamy Bakosport i Grappę). Główne zastosowania plecaka jakie przewidywałem to: pojemny wór transportowy na sprzęt przy wyjazdach zimowych oraz jako plecak trekkingowy na obozy wędrowne, gdzie (z racji mojej funkcji) zdarzało mi się nosić po 30-40 kg.

System nośny
Plecak oparty jest na klasycznej konstrukcji: dwie równoległe listwy aluminiowe wzdłuż plecaka zakończone na górze aluminiową poprzeczką (wygląda jak odwrócone U). Listwy podłużne są preprofilowane do kształtu pleców, oczywiście można je dogiąć do pożądanego kształtu. Mocowane są one w kanałach z materiału i odpowiednio zabezpieczone przed wypadnięciem czy przesuwaniem. Środkiem ''pleców'' biegnie drabinka do mocowania szelek. Po obydwu stronach znajdują się poduchy w kształcie zniekształconego w dół półksiężyca. Poduchy, jak i podplecowy fragment pasa biodrowego wypełnione są specjalną siateczką/pianką z polietylenu. Wyglądem przypomina ona bardzo gęsty żywopłot. W dotyku dość sztywna i twarda, ale elastyczna (w porównaniu z piankami stosowanymi u innych producentów) na plecach jest bardzo wygodna. Konstrukcja pianki powoduje znakomite właściwości odprowadzania wilgoci i b.dobrą wentylację - przy ruchu ''wypompowuje'' pot. Zapewnia to wg producenta lepsze (o 15%) właściwości termiczne (jest chłodniej). Ma też dodatkową zaletę - brak klasycznej pianki powoduje, że pot nie wsiąka w plecak i nie ma kłopotu z przykrym zapachem (patrz też opinia o Deuter Act Lite 40+10).

Szelki (pasy nośne) mocowane są na drabinkowym systemie Vari-Quick. Umożliwia to szybką zmianę wysokości zawieszenia np. dla dostosowania do większego ciężaru, jak i zupełną wymianę szelek (np. na większe lub gdyby się zniszczyły - możliwość dokupienia). Pasy nośne wyłożone są tkaniną z pianką Air Mesh, która ma za zadanie skutecznie odprowadzać pot. Przy takich obciążeniach trudno ocenić w jakim stopniu to działa. Jedno jest pewne: szerokość, kształt i konstrukcja szelek zapewniły mi wygodę i szeroką możliwość regulacji - są to najlepsze pasy nośne jakie miałem na plecach w dużych plecakach. Jestem w stanie to szczególnie docenić - wskutek poważnej kontuzji lewego barku i obecnych konsekwencji (ból, ograniczona ruchomość) jestem mocno wyczulony na punkcie tego elementu plecaka.

Pas biodrowy jest największą zaletą systemu nośnego. Bardzo sztywny i masywny zapewnia znakomitą stabilizację. Poducha umieszczona w dolnej części pleców wypełniona w/w siateczkowatą pianką jest bardzo wygodna, a boczne pasy solidnie obejmują biodra. To trzeba samemu poczuć! Konstrukcja pasa biodrowego potwierdza starą mądrość, że duże plecaki nosi się na biodrach, a nie na ramionach. Dodatkowo troki na dwóch poziomach pozwalają na dowolną regulację kąta i dociśnięcia do ciała pasa biodrowego. Z powodu wspomnianych kłopotów z barkiem zdarzało mi się w trakcie łażenia zdejmować szelki z ramion i tak kontynuować marsz przez kilka- kilkanaście minut. Rękami tylko przytrzymywałem szelki - mimo dużych obciążeń sztywność pasa biodrowego pozwalała w miarę wygodnie i stabilnie nieść plecak.

Materiał
Plecak jest szyty z materiałów o zróżnicowanej gramaturze i odporności - dolne i bardziej eksponowane części z mocniejszego, zaś wewnętrzne lub bardziej schowane części z delikatniejszego materiału.Mimo dość intensywnego użytkowania nie stwierdziłem przemakania plecaka. Co prawda przy dużych opadach zakładałem pokrowiec, ale np. leżakowanie plecaka na mokrej ziemi/trawie nie skutkowało przemoknięciem.Deklarowana przez producenta odporność materiałów na ścieranie czy rozdzieranie jest trudna do zweryfikowania przy tak krótkim (3 lata) i mało intensywnym (w końcu to tylko łażenie) użytkowaniu. Plecaczek zalegał na korzeniach i kamieniach, czasem służył do siedzenia - nic się nie rozdarło i nie przetarło. Również w miejscach narażonych na ciągłe tarcie (np. taśmy szelek na pasie biodrowym) nie zanotowałem niepokojących śladów zużycia. Żaden szew nie zaczął się pruć czy pękać.

Troki, zaczepy, klamry
Plecak posiada dostateczną ilość troków i pasów mocujących. Po bokach znajdują się po 2 troki kompensacyjne zapinane na klamry. Są one jednak za krótkie do przypięcia dużej maty - jeżeli ktoś ma gruby materacyk warto zabrać dodatkowe troki. Oczywiście jest możliwość przypięcia czekana i/lub kijków (dwa kolucha na dole) oraz innych elementów: środkiem plecaka biegnie dodatkowa taśma z szlufkami i parą troczków. Jak we wszystkich modelach Deuter\'a krótkie troczki ''szpejowe'' zapinane są na velcro. Plecak posiada dodatkowe kolucha (z przodu oraz na klapie) do mocowania ponadprogramowych troków.Klamry i zaczepy są wysokiej jakości - z twardego Duraflexu i odpowiedniej wielkości do miejsca zastosowania.

Komory i kieszenie
Plecak jest dwukomorowy z kominem. Komory oddzielone są płachtą materiału zamykaną na zamek błyskawiczny. Dostęp do dolnej komory jest oczywiście zapewniony również z przodu.Posiada wiele kieszeni: w klapie (duża od góry i mniejsza od środka), po bokach obszerne kieszenie zamykane na zamki błyskawiczne i przy okazji ściągane trokami kompensacyjnymi oraz nisko po bokach małe kieszonki zamykane poprzez ściągnięcie dodatkowych troków. Dodatkowo z przodu plecak posiada rodzaj komory transportowej mocowanej w miejscu bocznymi trokami, wyposażonej w dodatkową niedużą kieszonkę zamykaną w poziomie na zamek błyskawiczny. Możemy tam schować ubranko - jest zawsze pod ręką.

Dodatkowe elementy wyposażenia i uwagi
Plecak posiada sporo dodatkowych elementów, które zwiększają jego funkcjonalność: np. wszyta wewnątrz klapy plansza z opisem sposobów wzywania pomocy w górach, dodatkowe zaczepy, uchwyty zamków błyskawicznych. Jest to przemyślana konstrukcja - producent zadał sobie dużo trudu, żeby dopracować szczegóły. Przykładem niech będą zamki błyskawiczne: przy dolnej komorze bardzo masywny zamek odporny na uszkodzenia, zaś wewnątrz (tam gdzie w ciemności może być kłopot z dojrzeniem zamka) są zamki nieduże, o niskiej wadze w kolorze niebieskim z żółtym uchwytem. Są też pewne drobnostki, które w zależności od osobistych preferencji mogą być uznane jako wady np. brak możliwości odczepienia klapy (przyzwyczaiłem się, że klapa od Alpinusa może posłużyć awaryjnie jako mały plecaczek), jednokierunkowy zamek w klapie, brak zintegrowanego pokrowca (nowe egzemplarze już mają).

Podsumowanie
Moje oczekiwania spełniły się w pełni - jest to bardzo funkcjonalny, a co najważniejsze wygodny plecak trekkingowy. Opinia, że Deuter zapewnia ponadprzeciętne systemy nośne jest prawdziwa. Bardzo wysoka jakość wykonania, dbałość o szczegóły, możliwość wymiany pasów nośnych dają pewność, że korzystamy ze sprzętu najwyższej jakości. Ponadprzeciętny zestaw akcesoriów oraz masywny system nośny powoduje jednak, że plecak ma dość dużą masę własną - ponad 3 kg. Uznałbym to za jego największą wadę.

Mimo to z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że to najlepszy plecak tego typu jaki miałem. Używany od ponad 3 lat dość często zarówno zimą jak i w pełni upalnego lata, ze sporym obciążeniem nie dostarczył mi żadnych kłopotów. Zdarzyło mi się targać w nim pod górę ponad 50 kg sprzętu nurkowego: butle, balast i inne żelastwo. I też się dało, a kolega miał to w Woodpecker\'ku 90 i mi zazdrościł.

Porównywałem go z: Alpinusem Woodpecker, Myken; Janysportem Kanga; Lowe Alpine Sundancer; Krrimorem Panther, Coguar.
Zalety:
- wysoka jakość materiałów i wykonania
- dopracowana konstrukcja
- rewelacyjny system nośny
- znakomita funkcjonalność
- osobiście podobają mi się kolorki
Wady:
- waga
- cena
- brak pokrowca (w nowych modelach już jest)
PS W nowych modelach wprowadzone są poprawki i modyfikacje: zachęcam do przejrzenia katalogów.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.67/5



Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
29-01-2005, 18:30

Niedawno kupiłem ten plecak oraz model 60+10SL, oba modele miały być z 2005r. Jak się okazało nastąpiła pomyłka u producenta i dystrybutora w Polsce i dostałem Aircontakta 75+10 wersja 2004. Dzięki temu miałem możliwość obejrzeć zeszłoroczny model. Po zgłoszeniu faktu pomyłki dystrybutor, firma Bakosport przeprosiła i zaproponowała wymianę plecaka na model z tego roku z czego oczywiście skorzystałem. A teraz konkrety.
W modelu 2004 jest już zintegrowany pokrowiec przeciwdeszczowy uszyty z jednego kawałka materiału, w górnej kieszeni w klapie znajduje się mniejsza, zasuwana na zamek siateczkowa kieszonka i uchwyt na klucze. W górnej komorze jest kieszeń i uchwyt na bukłak, a w przedniej części komory (od wewnątrz) znajduje się duża kieszeń także zapinana na zamek, która sięga aż do płachty dzielącej komory. Jeszcze jedna kieszonka, zapinana na zamek znajduje się na pasie biodrowym. Model 2005 różni się od 2004 innym stelażem, który jest w kształcie litery X, dodatkowo w górnej części plecaka jest poprzeczka, która tworzy wyprofilowanie na głowę. W modelu 2005 zmienił się także kształt poduch na plecach. Są one połączone z poduchą przy pasie biodrowym i tworzą razem coś na kształt litry Y. Moim zdaniem nowy kształt poduch jest wygodniejszy (sprawdzałem na obu modelach). Zmiany zaszły także w systemie hydro. Wyjście dla rurki z komory nie znajduje się już w centralnej części plecaka (za głową) tylko po bokach, mniej więcej na wysokości ramion.




Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
06-03-2006, 12:47

moja wersja 65+10 wkurza mnie z 2 powodów- po pierwsze ma zbyt krótkie troki z boków, które uniemożliwiają przytroczenie namiotu bądż nawet karrimaty o czym pisał Rumcajs. żeby doczepić troki dodatkowe trza ostro pogłówkować, jednak jest to możliwe. druga sprawa to bardzo duża niestabilność już przy niewiele wyciągniętym kominie. wiadomo, że cudów to się nie da osiągnąć, ale spodziewałem się po Deuter`ze deczko więcej niż po moim starym Natalex`ie Solothurnie. Deuter dość mocno wystaje ponad plecy i czasem jest to wkurzające, gdy chcemy spojrzeć sobie częściej w górę, podczas podchodzenia. jednak jeśli chodzi o całokształt i wygodę to wspaniały plecak. gdy nie troczymy do niego niczego cięższego po bokach, ani nie wyciągamy komina to jest to jak dla mnie genialna sprawa ten AirContact. pełno kieszonek, ciekawych patentów. z takich lekkich sugestii to z przodu przydałyby się dwie drabinki, a nie jak jest obecnie tylko jedna- ulatwiłoby to np lepsze zamocowanie raków (ale nie jest to jakaś wada dyskryminującą plecak, ponieważ problem ten można rozwiązać na 1000 innych sposobów) oraz osobiście zwiększyłbym pokrowiec przeciwdeszczowy, ponieważ ten który jest nie przewiduje przytroczenia czegokolwiek do plecaka. sam system nośny jest niesamowicie wygodny i spełniający swe zadanie w 100%. pas biodrowy jest na tyle potężny, że zapewnia stabilność plecaka podczas postojów i ten może sobie stać swobodnie w pionie bez potrzeby kładzenia go. dodam tylko, że uważam Deuter AC za jedne z najładniejszych, wizualnie, plecaków jakie są na rynku:))).

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.67/5


[Obrazek: DSCF1862_1.jpg]

[Obrazek: DSCF1945_1.jpg]


Odpowiedz
#4
DATA RECENZJI:
24-07-2006, 22:37

Dostałem go dzisiaj
Piszę, bo sam borykałem się z problemem- takim ze nigdzie tego w sklepach nie było, i w znacznej częsci kupowałem go w ciemno.
Ponad to co tu ujęto... po wstępnych oględzinach mogę potwierdzić że plecak ten nie jest ''typowo niemiecki'', ma wiele ciekawych kieszonek, jakiś bajerów coś....
Kieszonka na pasie biodrowym.... hmmm mieści w sam raz miniczołówkę, ale myli się ten kto liczy ze wsadzi tam discmana, portwel albo co- nawet aparato foto nie wejdzie- to jes według mnie wada... ale da się z tym żyć. Kolejna wada to jak na mój gust troche mała ilość troków i innych takich. Dotychczas używałem Alice`a Large Packa, i no cóż, tam wór tez jest sporo, ale jeszcze więcej można było przytroczyć... przywykłem do tego że mam śpiwór zawinięty w kawirmatę, i wszystko wtedy jest pod plecakiem przytroczone.... Tu musiałem troche myśleć co zrobić z karimatą- no bo jeśli plecak nie będzie na full - to troczenie karimaty na komin- odpada. Zauważyłem że jes wolna przestrzeć pod pasem biodrowym- przy jego masywności pewnie nie wyczuję troku od karimaty- a dzięki temu wprowadze stare zwyczaje na nowy sprzęt. Nadal nie mam jeszcze koncepcji (właśnie przez nieco brak troków) co zrobić z siekierą. OK Teraz zalety Zaletą jest pas biodrowy. Jest serio solidny- rewelacja. Materiał pasa i szelek ponoć jest wydajny wentylacyjnie. Może i wyjde na durnia teraz- ale przyłożyłem usta do tego wynalazku, i bez problemu wziąłem oddech- materiał przewiewny jak nie wiem co!Kolejną zaletą plecaka jest jakieś dziwactwo..... Na zdjeciu niebieskiego plecaka to jest ta ciemna ''płachta'' pod drabinką (na zielonym plecaku to jest ta czarna na zółtym czymś) fajna sprawa zeby kurtke wsadzić albo coś co jest natychmiastowo dostępne- tej płachcie tez jest kieszeń.... Kolejną zaletą jest to że boczne kieszenie ''na butelkę'' nie są ściągane gumką, która nie wytrzymuje pewnych gabarytów- tyllko sciąganą taśmą- widać tu nastawienie producenta na wieloletnie użytkowanie plecaka. Kolejną zaletą jest niesamowita kompresyjność plecaka. Jest to wręcz niewiarygodne! Pomojam już troki z boku- które nie są żadną nowością już, dolna część komory (ta na spiewór niby) ma na zewnątrz dwa troki które zapewnią ze nic na dole nie będzie dyndać... Podobnie jest z kominem- można go tak ściągnąć że nie bedzie dydndał.... Jestem z tego powodu niesamowicie zadowolony- bo nieznosze jak mam coś luźnego przy plecaku! Plecak po spakowaniu stanowi jednolitą zwartą bryłę- nic nie dydna! Plecak kosztuje dość sporo- ale widać że producent dał z siebie sporo i nie jest to plecak ot- byle by coś na półce stało! Dbałość o szczegóły widać wszędzie, nie widać tu jakiejś masówki.... a z przytroczeniem siekiery jakoś sobie dam radę!

Recenzję napisałem już teraz, bo prawdopodobnie ceny niebawem spadną (w związku z wejściem nowych modeli), a większość z nas kupując sugeruje się wykonaniem, wyposażeniem- bo to czy plecak jest wygodny okazuje sie po paru dniach łażenia.... a każde plecy są inne...

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



Odpowiedz
#5
DATA RECENZJI:
25-10-2006, 08:06

Posiadam wersje 65+10 z roku 2005. W stosunku do modeli poprzednich poprawiono kilka elementów mianowicie:
-powiekszono objetosc pokrowca przeciwdeszczowego, mnie miesci sie tteraz pod nim poza plecakiem namiot, karimata i lina :)
- zmodyfikowano system nosny tzn skrzyzowano paląki stelarze co redukuje kolysanie sie plecaka podczas marszu

Z plecaka ogolnie jestem bardzo zadowolony, szukalem plecaka ktory bedzie przede wszystkim zapewnial komfort noszenia, oraz sporą mozliwosc rozszerzenia pojemnosci( czasami kocyk i psia miska :)
Pas biodrowy plecaka wsród moich znajomych jest legendą, wszyscy zgodnie potwierdzaja ze plecak nosi sie bardzo wygodnie i praktycznie nie czuc cięzaru. natomiast wada tego pasa jest to ze jest bardzo sztywny i nie da sie go zlozyc co czasami przeszkadza np w bagazniku czy tez w pociagu.

Plecak posiada spore mozliwosci podpiecia sprzetu dodatkowego typu czekan, kijki itp, jak dla mnie brakuje wszywek na troki od spodu.

Plecak jest bardzo trwaly, typowa niemiecka solidnosc. Pomimo stosunkowo wysokiej ceny polecam bardzo serdecznie kazdemu kto ceni komfort i niezawodnosc

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.33/5



Odpowiedz
#6
Plecak zapowiada sie ciekawie aczkolwiek troche zdziwilo mnie porownanie tego plecaka z Alpinus Woodpeckerem, Karrimorem Cougarem czy Pantherem. Reszty nie kojarze.

3 lata temu kosztowal 910 zl. Wtedy to za ta cene bym mial 2 woodpeckery lub 2 panthery lub cougara, ktory wtedy kosztowal ok. 700-710 zl.

Mysle, ze lepszym porownaniem byloby sprawdzenie Karrimor Jaguar i Deuter Aircontact a nie krytykowanie plecakow, ktore sa o kilka klas nizej. Podobnie mozna by wziac przykladowo VW passata i probowac go porownac z Oplem Corsa
-------------------------------------------
witaj.net

Odpowiedz
#7
Nawiasem mowiac ... mam uwage co do tresci.
Jesli ktos z Was chce zrobic porownanie budujac lepszy wizerunek na jakims sprzecie krytykujac/ponizajac inny to prosze wypisac co takiego ma ten czego inne nie maja i w czym jest lepszy. Bo teraz jedynie moge zgadywac czego nie ma Woodpecker a co posiada Aircontact.

Fakt jest taki, ze gdyby ktos mial wybierac plecak to trzeba zakladac, ze nie wie nic na temat ani Woodpeckera ani Aircontacta
-------------------------------------------
witaj.net

Odpowiedz
#8
Faktycznie straszne cudo z tego plecaka za 910 zl:):):) Cena jest kosmiczna jak dla mnie a wszystko to co opisales maja plecaki w cenie o polowe nizszej. Przerost formy nad trescia. Ja mam plecak Pajaka KALAHARI i jestem zadowolony a kosztowal 3 lata temu 360 zl. Zdrow.
-------------------------------------------
gory moje, wierchy moje...

Odpowiedz
#9
Treewood - popieram w kwestii poniżania Woodpeckera... Poza tym np. z tego co wiem Lowe Alpine Sundance też jest plecakiem z tzw. średniej półki, nie ma go więc co porówntwać z topowym Aircontactem.
Ale IMHO teścik ogólnie spoko.

pozdr


Odpowiedz
#10
Kawał plecaka :), jedyne, co mi się nie podoba to przedzielenie komór za pomocy zamka - jakoś wolę ściagacz.
Poza tym, to chyba ideał...
-------------------------------------------
Walter02

Odpowiedz
#11
Ja kupilem jakies 2 tygodnie temu Aircontact 75+10 (w kolorze black-forrest, kosztowal mnie 959 zl (dostalem mala znizke, normlanie kosztuje w www.bakosport.com.pl 999 zl)

Narazie nigdzie z nim nie bylem, ale robi bardzo dobre wrazenie, zwlaszcza jesli chodzi o ''wykonczenie''

Odpowiedz
#12
Teraz Aircontact 75+10 ma juz zintegrowany pokrowiec.
Pokrowiec ten jest umieszczony w kieszonce zamykanje na zamek na dnie plecaka , zaczepiony jest na tasiemce (podobnej do tej ktora sluzy na klucze)

Odpowiedz
#13
-> treewood
porównywałem tylko z plecakami, które używałem: trudno mi byłoby porównywać z Jaguarem, który miałem raz na plecach
również nie było moim celem poniżanie np. Woodpeckera - podzieliłem się tylko moimi subiektywnymi odczuciami
poza tym mamy już opinię o Woodpeckerze, myślę że moje złe odczucia nie wpłyną na ew. wybór
-> yarks
oglądalem kiedyś Pajaki jak szukałem plecaka dla siebie ... do systemu nośnego Deutera brakuje im 50 lat doświadczenia i rozwoju technologicznego, chyba stąd różnica w cenie :-)
a tak poza tym to zdaję sobie sprawę, że 20% ceny płaci się za markę
-> Kotu
Lowe Alpine Sundancer nie jest plecakiem z średniej półki, zarówno jeżeli chodzi o wykonanie jak i cenę - 7 lat temu kosztował w USA prawie 250 USD, no chyba, że w Europie pod są nazwą występuje inny model

-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#14
Ale żeby nie być gołosłownym, podam moje główne zastrzeżenia do Woodpeckera. Większość tych wad ujawniła się szybko:
- niewygodny system nośny (niestabilny pas biodrowy, za mała i o nieanatonomiczna poducha lędźwiowa, niewygodne i zbyt delikatne szelki, uwierający w plecy plastikowy element do przesuwania dla wyregulowania wysokości)
- kiepska jakość szwów
- marne, za delikatne suwaki
- fatalna wodoodporność: gumowanie złuszczyło się bardzo szybko
- dziwne pomysły konstrukcyjne: np. ukośny zamek dostepu do górnej komory na środku plecaka
Reasumując - dla mnie plecak okazał się niewygodny i kiepsko wykonany. Chciałbym ponadto podkreślić, ze mówimy to o Woodpeckerze z pierwszej serii jaka weszła na rynek!!!
Jednak plecak ten miał dwie zalety: klapę można było odpiąć i od biedy zaadaptowac jako mały plecaczek oraz bardzo podobał mi się zapach plecaka (barwnika, impregantu?) :-)
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#15
Ile gwarancji mają plecaki Deutera?
-------------------------------------------
Artur

Odpowiedz
#16
pytanie do Hammeta: on kupował ostatnio u autoryzowanego dealera :-)
-------------------------------------------
... nemo me impune lacessit ...

Odpowiedz
#17
2 lata

Odpowiedz
#18
Plecaki Deutera maja chyba 2 lata gwarancji...jakos nie przywiazywalem do tego uwagi (rano sprawdze ,ale cos mi sie wydaje ze wlasnie 2 lata ,albo rok)

Odpowiedz
#19
no nie robcie sobie jaj ... 2 lata na taki plecak?
-------------------------------------------
witaj.net

Odpowiedz
#20
W Niemczech masz rok - i co z tego?

Odpowiedz


Skocz do: