To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Belleville GICB
#1
OPIS PRODUKTU:

BOOT FEATURES:
Gore-texź waterproof fabric bootie
Polyurethane removable insole
8” height
Vibram Sierra outsole (vulcanized)
Made in USA

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
21-08-2012, 14:47

Geneza zakupu.

Swego czasu potrzebowałem uniwersalnych, czyli nieprzemakalnych i wygodnych butów na zajęcia w Strzelcu. Potrzebowałem butów i w góry i do lasu jak i również innych nietypowych aktywności. Wybór padł na Belleville GICB jak się później okazało był to jeden z najlepszych moich zakupów od lat. Tak więc stałem się ich posiadaczem w maju 2009.

Budowa buta.

But wykonany jest z cordury i grubej skóry licowej. Materiały z jakich zrobione są te buty są wysokiej jakości. W środku znajdziemy syntetyczną wyściółkę cambrelle (z pozoru dość szorstką) i membranę gore-tex. Konstrukcja zawiera wiele przeszyć i składa się z wielu elementów jednak wszystko sprawia solidne wrażenie.

Użytkowanie.

Buty używane były głównie w okresie od wiosny do jesieni ale zaliczyły kilka wypadów w zimie. Zaznaczam jednak, że na zimę się kompletnie nie nadają z powodu podeszwy i samej konstrukcji buta (ilość przeszyć). W trakcie tych kilku lat buty przeszły ze mnę naprawdę dużo. Liczne kursy w Strzelcu, wypady w góry, piasek, mokradła, skały. Przez te wszystkie lata buty sprawowały się znakomicie i nigdy mnie nie zawiodły tak abym musiał zrezygnować ze swoich planów ze względu na buty.

Podeszwa.

Podeszwa w tych butach to Vibram Sierra. Bardzo komfortowa i przyczepna guma pozwala na komfortowe chodzenie od wiosny do jesieni. Podeszwa dobrze trzyma się suchych i mokrych kamieni, a bieżnik pozwala na bezpiecznie przejście przez zabłocone odcinki. Jest ona na tyle sztywna aby nie czuć kamieni i nierówności na drodze. Mogę je porównać do sztywności B w Meindlach. Zastosowana amortyzacja dobrze sprawdza się na asfalcie i długich wędrówkach z plecakiem. Niestety po ponad 3 latach zostało jej niewiele ale dalej się dobrze sprawuje co jest zasługą już nie samego bieżnika co samej gumy marki vibram. Po tym okresie łysa jest tylna część w okolicy pięty, wyraźnie ubyło podeszwy pod śródstopiem ale za to zostało jej dużo na brzegach. Jest to efekt chodzenia po asfalcie ale wszak od tego są buty aby w nich chodzić. Dużo szybciej zajechałem podeszwę w magnumach.
Do wad tej podeszwy mogę zaliczyć niesamowity poślizg na śniegu i lodzie. Te buty w zimie są po prostu niebezpieczne ;)

Wygoda.

Według mnie to jedne z najwygodniejszych butów wojskowych na rynku (a miałem już kilka par). W tych butach nigdy nie musiałem martwić się o bąble nawet na długich asfaltowych odcinkach. Parę razy zdarzyło mi się obetrzeć nogę ale tylko wówczas gdy zbyt mocno zacisnąłem system sznurowania w okolicach pierwszych kółek (tuż przy palcach). System sznurowania jest jak na buty wojskowe bardzo dobry. Da się założyć buty podczas alarmu w kilka sekund dzięki systemowi szybkiego sznurowania. Musimy mieć na uwadzę, że nie będzie on taki precyzyjny jak w butach trekingowych, taka oto cecha butów wojskowych. Wojskowa konstrukcja tych butów powoduje, że możemy mieć pewne zastrzeżenia do stabilizacji stawów skokowych. Czasem zdarza się iż kostka ucieknie na bok. Fakt jest taki, że but ogólnowojskowy nawet ten najlepszy nigdy nie będzie tak wygodny jak dobre buty trekingowe.
Na uwagę zasługuje miękka, wytrzymała i wygodna wkładka z jakiegoś silikonu. Po 3 latach się nie ubiła ani nie wytarła (jak to możliwe)???

Wodoodporność i oddychalność.

Odporność na wodę tych butów stoi na wysokim poziomie. Przemokły chyba ze 2 razy przez cały okres użytkowania (chyba wlało się od góry przez mokre spodnie). Parę razy już bywało, że moje belki to był jedyny suchy element wyposażenia i za to należy im się duży plus. Przez te 3 lata membrana spisywała się dobrze pod tym względem. Nawet ostatni test w tym roku, w mokrym śniegu w temperaturze grubo powyżej zera stopni moje belleville pozostały względnie suche co po tylu latach okazało się dużym zaskoczeniem. Zaznaczam, że buty zawsze traktuję woskiem na ciepło co znacząco ogranicza przemakanie. Mam jednak tutaj jedną uwagę, która dotyczy użytkowania w zimie. Woda zatrzymuje się na membranie i powoduje wychłodzenie stopy co moim zdaniem jest dużą niedogodnością w zimie. W okresie zimowym używam butów Bates ICW w których problem nie występuje.
Jeśli chodzi o oddychalność to sprawa się komplikuje. Głównie zależy ona od sposobu impregnacji i warunków w jakich się znajdujemy oraz stopnia aktywności. Jako, że buty są z membraną należy je płukać co jakiś czas co poprawia parametr oddychalności ( sprawdzone osobiście). Oddychalność to zdecydowanie najsłabszy punkt tych butów. Zbyt często trzeba się borykać z wilgocią w butach zwłaszcza w okolicach czubków. Czas schnięcia wewnątrz jest również bardzo długi i wynosi nawet kilka dni. Zbyt długie chodzenie w mokrych butach z zewnątrz powoduje, że membrana nie jest w stanie pracować i powoduje spadek oddychalności.

Wytrzymałość.

Buty trzymają się nadspodziewanie dobrze. Wielokrotnie przemakana skóra, stosowanie nikwaxa przez rok i inne czynniki niszczące obuwie powoduje, że moje belki noszą kilka oznak zużycia. Kilka szwów przetarło się (w okolicy pięty w wyniku tarcia but o but) lekkie pęknięcie skóry na zgięciach ( wynik stosowania nikwaxa) dodam, że proces pękania skóry już został zatrzymany od kiedy używam tylko wosku, znaczne wytarcie podeszwy. Wyściółka wewnątrz jest cała ale widać na niej już ślady zużycia. O buty dalej dbam, stosowanie wosku pszczelego powoduje, że buty posłużą jeszcze jakiś czas. Skóra dobrze zakonserwowana w tych butach wytrzyma bardzo długo.

Podsumowanie.

Butów nie jestem w stanie ocenić według punktów. Względem butów takich jak magnumy lub desanty to istotnie wysoka półka ale w porównaniu z moimi Engadinami już wypadają blado. Moim zdaniem buty są jak na swoją cenę bardzo dobre (350zł). U mnie w jednostce w Strzelcu stały się bardzo popularne. Wiele osób jest w stanie potwierdzić moje uwagi i doświadczenia z tymi butami. Myślę, że mogę polecić te buty osobom szukającym uniwersalnych i wytrzymałych butów do rozmaitych zastosowań.

Zalety:
-wygoda
-podeszwa
-wodoodporność
-wytrzymałość
-prosta skuteczna wkładka

Wady:
-oddychalność
-trzymanie kostki (w porównaniu z butami trekingowymi)


Pozdrawiam
porucznik Borewicz ;)


[Obrazek: belleville%20001(1).jpg]

[Obrazek: belleville%20003(1).jpg]


Odpowiedz
#2
Brakuje mi tam uzupełnionej tabelki z ocenami ;)
Poza tym wreszcie recka, której autor wie o co chodzi z reckami :)

Do opisu podeszwy dodałbym jeszcze informację, jak wygląda bieżnik po 3 latach, ile z niego jeszcze zostało ;)
---
Edytowany: 2012-08-21 17:54:34
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org/

Odpowiedz
#3
Dodałem opis ale zdjęcie też jest. A tabelki nie zamieszczę ponieważ nie mogę sobie wyobrazić skali według której mogę dokonać oceny ;) Może jeszcze pomyślę nad nią i dodam jutro. Recenzja butów to skomplikowana sprawa ;D
---
Edytowany: 2012-08-21 18:05:15

Odpowiedz
#4
Wielkie dzięki za recenzję. Poruczniku, nie zastanawiało Cię czemu w katalogach, na stronie i innych zdjęciach ze stron amerykańskich sklepów nie widać przeszycia podeszwy? Kiedyś szykowałem się na te buty (po przygodach z magnumami) i do tej pory ciekawi mnie to przeszycie.
-------------------------------------------
w

Odpowiedz
#5
ianmkret
większość butów amerykańskich ma teraz podeszwy montowane w taki sposób, że nie ma przeszyć (wylkanizowane czy wtryskowe - mniejsza o to). A zasadnicza różnica między takim a strszym sposobem (gdzie widać było szew) z punktu widzenia użytkowego jest taka, że dzięki wtryskowi śródpodeszwa jest z miękkiej pianki bodaj eva co zapewnia amortyzację. Sam mam bośniaki z podeszwami starego typu - są twarde (brak amortyzacji) i dość sztywne. Te nowe ponoć są miękkie i mniej sztywne. Pewnie też tak montowane podszwy są mniej trwałe niż szyte, ale widać w akceptowalnym dla armii stopniu.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#6
Ja niestety muszę się przyczepić do oceny oddychalności. Posiadam Wellco ICB i uważam że ich oddychalność jest na wysokim poziomie. Nie mam też problemu ze schnięciem. Spokojnie ptrafią wyschnąć w ciągu nocy jak się usunie wkładkę i trochę rozsznuruje. Nie raz to przetestowałem nawet, jak mi się woda wierzchem przelala to nie stanowiło to problemu w żytkowaniu buta następnego dnia bo po nocy po prostu były suche.
Ale skoro autor recenzji pisze, że używa wosku na gorąco do impregnacji to niech się potem nie czepia, że but mu nie oddycha i nie chce schnąć, bo sam do tego doprowadził nieodpowiednią pielęgnacją.

Odpowiedz
#7
duzo przeszedłeś w tych butach ,bieżnik sie wyciuchrał jak na 3 lata dosyc mocno,czy tylko foto tak zniekształca?
-------------------------------------------
766eb

Odpowiedz
#8
Dobra recenzja.

Też mi się nasunęły oczywiste wnioski na temat ograniczenia oddychalności, ale nie można od razu nazwać impregnacji woskiem ''nieodpowiednią pielęgnacją''. Po prostu priorytetem była wodoodporność, ta została uzyskana.

Odpowiedz
#9
Oddychalność znacznie pogarsza ten olbrzymi nosek który zakrywa praktycznie całe palce. W związku z tym często się zdarza zwłaszcza przy intensywnym wysiłku, że robią się odparzenia zwłaszcza na dużym palcu. Tam gdzie są wstawki materiałowe jest w miarę dobrze. Mając porównanie z Meindlami całymi ze skóry według mnie oddychalność Bellevili jest po prostu słaba. Przez te 3 lata się do tego przyzwyczaiłem, ale po zakupie Meindli odczułem znaczącą różnicę. A o impregnacji pisałem w recenzji, że wpływa na oddychalość, najbardziej optymalne ''osiągi'' uzyskałem stosując wosk i koniec.

Odnośnie podeszwy powiem tak, w porównaniu do szytej podeszwy moja wulkanizowana jest sztywniejsza od szytej. Według mnie bardziej trwałe są szyte (mam szyte Batesy ICW starego typu). W wersji wulkanizowanej po jakimś czasie można zaobserwować delikatne pękanie skóry przy podeszwie a w szytych problem nie występuje, przynajmniej u mnie. Tak więc mamy tutaj sytuację, w której nie możemy jednoznacznie określić które rozwiązanie jest lepsze.

Podeszwa jest wyciorana ale to przez działalność w ''Strzelcu'' (musztra, zbiórki, marsze po asfalcie), nie były to buty zakupione tylko w góry, ale jako buty do wszystkiego więc się z tym liczyłem. Podeszwa i tak wytrzymała dwa razy dłużej niż w magnumach classic co uważam za bardzo dobry wynik. Z resztą dalej jest i to co się zachowało działa ;)

liczę, że wyjaśniłem wątpliwości

Odpowiedz
#10
Typowe buty do zabawy w wojsko.

Odpowiedz
#11
To po prostu są buty wojskowe.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#12
Od siebie dodam, że główne zdjęcie butów w recenzji nie przedstawia butów Belleville GICB. Sam z kolei od marca 2012 jestem posiadaczem Belleville 700ST. Póki co prują się nylonowe wstawki, a z membrany nie jestem zadowolony.

Odpowiedz
#13
To zdjęcie faktycznie 700V ale dałem je tylko jako zdjęcie poglądowe. Prawdziwe zdjęcia są w recenzji. U mnie wstawki z cordury są nieśmiertelne. Ciorane przez skały błoto i inne i się trzymają zadziwiająco mocno.

Odpowiedz
#14
Moje mają już z 5-7 lat i nic się nie dzieje. Wada to śliska podeszwa zimą, trochę słąbe trzymanie kostki a tak to są ogólnie dobre. Latem w okolicy placów trochę wilgotno- ale bez przesady. Nawet zakładałem raki koszykowe w Tatrach do nich.

Odpowiedz


Skocz do: