To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Spodnie zimowe Bundeswehry (Mil-Tec) - TNF Insulated Trekker Pants
#1
OPIS PRODUKTU:

Spodnie zimowe Bundeswehry (Mil-Tec):
Typowy krój spodni wojskowych. Zapinane na guziki (włącznie z rozporkiem), dwie skośne kieszenie z przodu, zapinana na guzik tylna kieszeń i boczne kieszenie na udach przykryte klapkami z krytymi guzikami.
Tkanina wierzchnia: 100% bawełna, ocieplacz poliester.

TNF Insulated Trekker Pants:
Krój spodni trekkingowych, rozporek i wszystkie pięć kieszeni (dwie przednie skośne, tylna oraz wpuszczone boczne kieszenie udowe) są zapinane na suwaki.
Tkanina wierzchnia: 90% nylon, 10% elastan, ocieplacz poliester.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
23-06-2012, 14:32

Zimowe spodnie taktyczne/trekkingowe Mil-Tec Budeswehr Moleskin Thermohose (Winterhose) - The North Face Insulated Trekker Pants

Lubię chodzić zimą, a że wygodniejsze od noszenia kilku par obcisłych polarowych kalesonów pod sztywnym i szeleszczącym Gore-Texem są porządne spodnie zimowe, postanowiłem porównać dwa możliwe rozwiązania problemu dobrych portek na zimę. Mam dwie pary takowych. Pierwsza z nich, używana od kilku lat, to ocieplana poliestrową watoliną wersja popularnych bawełnianych, oliwkowych spodni Bundeswehry, zwanych w Niemczech Moleskinami - ściślej biorąc, ich kopii produkcji Mil-Tecu. Drugie to zimowe spodnie trekkingowe TNF Insulated Trekker Pants, używane od ubiegłego sezonu.

Krój, rozmiarówka
Moleskiny Mil-Tecu mają typowy krój spodni wojskowych. Są wygodne i dobrze leżą, ale guziki w rozporku, a zwłaszcza kryte guziki w kieszeniach udowych niespecjalnie sprawdzają się zimą - ich rozpinanie w rękawicach i/lub zmarzniętymi rękami jest bardzo kłopotliwe. Prawdę mówiąc, był to główny powód, dla którego zdecydowałem się poszukać czegoś innego i trafiłem na TNF Insulated Trekker Pants.
Jeśli chodzi o rozmiary, to stosowana jest typowa europejska, cywilna numeryczna rozmiarówka, której Mil-Tec mniej-więcej przestrzega - w każdym razie w przypadku spodni kupionych przeze mnie 52 oznaczało rzeczywiście 52 (może odrobinę ciasne 52).
TNF Insulated Trekker Pants mają krój spodni trekkingowych, są luźne (wygodniejsze byłyby nieco węższe, ale to kwestia gustu), a rozporek i wszystkie pięć kieszeni jest zapinanych na dobrej jakości suwaki. W przypadku rozporka ich zastosowanie to idealne rozwiązanie, w przypadku górnych, skośnych przednich kieszeni są zbyteczne, choć niezbyt uciążliwe, w przypadku kieszeni udowych przeszkadza zbyt mała długość zamków, uniemożliwiająca włożenie do nich np. normalnie złożonej mapy. W znacznym stopniu niweluje to pożytek z suwaków przy kieszeniach.
Rozmiarówka TNF jest amerykańska numeryczna, teoretycznie odnosząca się do obwodu w pasie mierzonego w calach, do tego dochodzą dwie długości, normalna lub długa (Regular/Long). W praktyce numeracja jest zupełnie od czapy - spodnie są o numer większe, niż zadeklarowano, więc osoba mająca 90 cm w pasie, nie powinna kupować 36 (91,5 cm), nawet 34 (86,5) zostawią trochę luzu. Dla człowieka o przeciętnej budowie ciała spodnie długości Regular będą też o wiele za długie. Zimą zwykle nosi się je do wyższych butów i z ochraniaczami, więc nawet przykrótkie spodnie nie byłyby problemem. Na szczęście portki nie mają u dołu żadnych suwaków, bajerów, etc., więc łatwo je skrócić.

Ocena: Mil-Tec 3+ (trudne w zimowej obsłudze kieszenie i rozporek na kryte guziki), TNF 4+ (biorąc pod uwagę absurdalną rozmiarówkę należałoby postawić 3+).

Materiały, wiatro- i wodoodporność, oddychalność
Mil-Tec szyje swe spodnie z klasycznej, dość grubej tkaniny bawełnianej. Nie jest ona tak dobra (czytaj: gruba i gęsta), jak w oryginalnych, wojskowych Moleskinach, ale daje radę: nie przewiewa jej, zbyt szybko nie namaka, po kolejnych praniach traci tylko nieco na kolorze i nieznacznie na spójności. Trudno mi oceniać oddychalność, bo zimą i w przypadku spodni nigdy nie był to mój problem - jak dla mnie jest OK.
Spodnie TNF uszyte są z niezwykle cienkiego, lekko rozciągliwego nylonu z elastanem. Dzięki temu są niezwykle lekkie (niewielka zaleta w przypadku spodni, które stale nosi się na nogach, a nie w plecaku), ale wydają się bardzo delikatne. Jak dotąd nigdzie ich nie rozdarłem, ale też bardzo na nie uważałem. Wiatroodporność w porządku, oddychalność - zob. opis Moleskinów. Niestety, wodoodporność jest wręcz żałosna: uklęknięcie w głębokim śniegu powoduje powstanie mokrej plamy, która z czasem zamarza. Nawet nie wiadomo, czy można to zaimpregnować, bo kto wie, jak impregnat wpłynie na ocieplinę?

Ocena: Mil-Tec 4 (gdyby uszyto je z prawdziwego materiału Bundeswehry byłoby 5:-), THF 3.

Termika
Spodnie Mil-Tecu są bardzo ciepłe, przy niewielkim mrozie chodzę w nich bez kalesonów, przy wielkim zakładam cienkie, poliestrowe kalesony Layer 1 z zestawu ECWCS- i nigdy nie było mi w nich chłodno, nie mówiąc o marznięciu!
TNF są wyraźnie mniej ciepłe, pierwszy raz użyłem ich w temperaturze kilku stopni poniżej zera i przyzwyczajony do Moleskinów nie założyłem kalesonów. Nie powiem, bym zmarzł, ale wolałbym, by było cieplej. Z drugiej strony chodziłem w nich kilka dni w temperaturach od -12 do -20 stopni, oczywiście w kalesonach, i nie zmarzłem. Termikę oceniam więc jako wystarczającą, chociaż większy zmarźluch mógłby być innego zdania.

Ocena: Mil-Tec 5, TNF 4+

Ocena końcowa
Żadne ze spodni nie są idealne, ale i jedne, i drugie, spełnią swą rolę. Termika w obu przypadkach jest zadowalająca, główną wadą Mil-Teców jest zapinanie na guziki (choć i tkanina, z której je uszyto, mogłaby być lepsza), w TNF przeszkadza zaś delikatna, łatwo namakająca tkanina wierzchnia i za krótkie suwaki przy kieszeniach; spodni tych nie należy kupować przez internet nie znając zmierzonych rozmiarów odzieży! Jeśli ktoś zamierza nie tylko szpanować nimi na mieście, ale używać do wędrówek w terenie, Mil-Tec okaże się chyba odrobinę lepszy. Dochodzi do tego cena: spodnie Bundeswehry można dostać na eBayu nawet za 110 złotych (co prawda transport z Niemiec na ogół słono kosztuje), Insulated Trekker Pants TNF są zaś trudno dostępne i w przecenie kosztują w internetowym sklepie turystycznym 190 złotych.

4 dla spodni zimowych Bundeswehry Mil-Tecu, 3+ dla Insulated Trekker Pants TNF.



Odpowiedz


Skocz do: