To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Hagan X-trace
#21
@ramol
No z tym obcieraniem pięt to trzeba będzie uważać. Mam podobne, jak X-Trace mocowania w swoich rakietach śnieżnych i kiedy but nie jest odpowiednio mocno zawiązany, tak aby zniwelować wszelkie ruchu pięty - obtarcia gotowe po czasie.
Właśnie wróciłem z Tatr, gdzie żona pierwszego dnia załatwiła sobie pięty nosząc buty, która ma już kilka lat, są ułożone niczym kapcie. Cały dzień w rakach (półautomaty) przy niechlujnym wiązaniu dał taki efekt. Jeśli coś mocujemy do buta, należy go wiązać dużo bardziej uważnie niż normalnie. To już wiem :).
Z kolei kolega ma typowe buty BC i za każdym razem, kiedy używa swoich nart wraca ciężko poraniony ;). Tak od trzech lat. Ciągle wierzy, że coś się poprawi, że buty jakoś się ułożą. Ostatnio jednak zaczął się rozglądać za nowymi butami, bo chyba w końcu zrozumiał, że ''nie tędy droga'', że kopyto nie takie mimo dobrego rozmiaru i nic się już nie ułoży.
''...i da się zjeżdżać po kilku dniach nauki.''
Dzięki za słowa otuchy, bo na razie nie widzę siebie na deskach. Jak napisałem - nigdy nart nie miałem.

@gumi
Jeśli można to zapytam, czy - jak to ująłeś - tuptałeś w swoich nartach gdzieś pozatrasowo? Mam na myśli miejsca nie przygotowane tak, jak szlaki w Izerach?
Pytam oczywiście o nasze okolice, czyli Dolny Śląsk.
I dzięki za życzenia :).
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#22
OT
rytmar mam pod swoją miejscowościa stare dorzecze odry i rezerwat o ciekawym ukształtowaniu terenu. Są podejścia, zjazdy, pagórki a wszystko w lesie. Ale tu jest minus jeden - brak sniegu obecnie. Jak jest to jest pysznie dla takiego amatora jak ja.

Choć szukałem takiego zestawu że i w założonym śladzie da rade jak np w Jakuszycach. Narta: alpina tracker

Odpowiedz
#23
Rytmar!

W X-trace miałam dwa razy dziurawe pięty. Pierwszy raz z śniegowcach TNF Chilikats, drugi raz jak je wpiąłem do zwykłego lekkiego buta biegowego Fishera.
W wiązaniu faktycznie pięta pracuje inaczej niż w zwykłych butach, czy rakietach. To może być przyczyna.
Ale
- Stosując solidne górskie buty problem zniknął. LaSportivy Trango, czy Andrewshoes Guida, czy Asolo Tribe (których używa moja żona) mają bardzo solidnie ukształtowaną komorę na piętę. Stąd brak problemów.
Nart używałem w Gorcach, Karkonoszach, Izerach, po za trasami (przede wszystkim), w końcu do tego ta narta jest.
- Technika biegu
1. Jeżeli np. biegasz klasykiem do możesz przyjmować pozycję typowo biegową, bardziej pochyloną, gdzie staw skokowy pracuje inaczej.
2. W terenie przyjmujesz pozycję bardziej wyprostowaną, bo inaczej się poruszasz.
To nie żart, tylko efekt dyskusji z kolegą, który biegał dużo sportowa i po przesiadce na narty BC i przejściu w ''nie przetarte'' zaczął mieć dziwne problemy. Dyskusja i analiza doprowadziły do tego typu wniosków.

Gumibear!

X-trace tak samo jak Sporten Ranger i Alpina Discovery są maksymalnym rozmiarem narty mieszczącym się w śladzie. Sprawdzone w Jakuszycach. Narty XCD już nie...(Madshus eon)
---
Edytowany: 2016-01-12 11:16:01
---
Edytowany: 2016-01-12 11:17:21
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#24
Czy ktoś widział te narty w sklepie internetowym?
Jaka jest obecnie ich cena?
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
#25
Ja kupowałem swoje narty w Tatra Trade - sklep w Zakopanem przy rondzie koło Kuźnic.
Na ich stronie nadal te narty są dostępne:
http://www.tatratrade.com.pl/produkty/narty

Warto zadzwonić/napisać i zapytać o szczegóły.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#26
Rytmar
A jak poszła ci nauka jazdy? Z tego co pamiętam to zacząłeś w zeszłym roku. Ja jestem w podobnej sytuacji co Ty wtedy i kusi mnie żeby spróbować zabawy w back country. Ale wyłożyć 1000 zł to jednak niemało. Cały czas biję się z myślami.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
#27
Barsus!

Ponieważ zmieniłem deski na Madshusy Eon mam dwie pary bezrobotnych X-Trace. Mogę jakby co pożyczyć. Napisz na priva
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#28
Tak, jeden sezon zimowy na nartach BC za mną. W sumie to jednak tylko kilkanaście dni na deskach.

Jakoś tam jeżdżę i czasami nawet wydaje mi się, że to ja panuję nad nartami, a nie one nade mną ;)
Niestety nadal często przekonuję się boleśnie, że...tylko tak mi się wydaje :)))

Dostrzegam za to jedną zależność - im lepiej mi idzie, tym większa satysfakcja i lepsza zabawa. Mam, więc nadzieję na sporo zabawy w tym roku.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#29
Pim
Odezwę się w najbliższym czasie.
Rytmar
Samouk, czy poszedłeś na jakiś kurs?
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
#30
Uczę się sam. To naprawdę nie jest trudne i skomplikowane. Po załapaniu jakiejś techniki (można znaleźć w sieci odpowiednie przewodniki) najważniejsza pozostaje praktyka. Nie kłamie przysłowie mówiące, że trening czyni mistrza ;)
Im częściej, więc zakładam narty, tym pewniej się na nich czuję.
A jak lepiej mi idzie, to większa jest ochota na nowe, trudniejsze wyzwania, które niestety często sprowadzają na ziemię (dosłownie)

No, ale wiesz jakim trzeba być, aby nie być miętkim :)))
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#31
Barsus!

Najcenniejsze doświadczenia zdobyte na własnych czterech literach, ewentualnie przy pomocy ''kolegów z wojska''.
Dla Warszawy i Rzeszowa terenem wspólnym może być np. Beskid Sądecki. Jak będzie śnieg pobacujemy kilka dni na Obidzy....Na przykład....
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#32
Barsus,
Wydaje mi się, że w Polsce nie ma za bardzo okazji do nauki BC na kursach.
W ramach Spotkań Telemarkowych jest grupa ćwicząca na BC/XCD ale 1) to tylko kilka godzin i przez to jedynie ''liźnięcie'' techniki, 2) dominuje tam purystyczność telemarkowa i nie uczysz się innej techniki.
Gdzieś czytałem, ze ktoś był na jakim kursie na śladówkach czy BC w Karkonoszach.
Tak więc praktyczne pozostaje: zyskiwać doświadczenie przez próby i błędy, korzystać ze źródeł internetowych/książkowych, uczyć się od kolegów.

Odpowiedz
#33
Byłem kiedyś na takim kursie z ciekawości. Po za dla mnie ''prawdami oczywistymi'' nie wiele było. Oczywiście: pierwsza pomoc, zasady poruszania się po górach zimą tak. Ale nie było najważniejszego: zagadnienia wyboru drogi dla narciarza. Zjazd na kreskę po letnim szlaku pieszym nie rozwiązuje problemu. O zjeździe przez las (mamy duże obszary buczyny karpackiej, które sprzyjają) nikt nawet się nie zająknął, o podejściu w terenie nie przetartym, też nie. O praktycznych zagadnieniach typu ''dokiedy na nartach, a kiedy narty na plecy'' też nie.
A więc cała nazwijmy to ''taktyką użycia nart w terenie beskidzkim'' nie istniała.
Narty BC czy XCD różnią się manewrowością, ale ale wiele zagadnień związanych z efektywnym poruszanie się ( a nie efektownym) można pokazywać.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#34
Dzięki
A jakie źródła polecilibyście jeśli chodzi o zasygnalizowane zagadnienia? Nie tylko technikę jazdy ale i taktykę użycia?
Mogą być strony w sieci ale i książki, nawet chętniej te drugie.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
#35
Barsus!

Pot wylany na podejściach, przytulenie się ''na misia'' do bucka w zjeździe, rozbity tyłek na muldzie, wykopana jama śnieżna itp....
Historia prawdziwa: bacowaliśmy u kolegi w Brzegach. Na nartach był kolega z morderczą kondycją, dużą ilością doświadczeń górskich. Była to wczesna Wielkanoc po naprawdę wielkich opadach śniegu, który już lekko osiadł. Wracaliśmy z Łysej. Do Brzegów odbija się z szosy na Łysą w taki ciąg dróg leśnych i holwegów. Nasz kolega wpadł na pomysł by edukacyjne zjechać przez las w świetle czołówek. Bohater jechał z ciężkim plecakiem i nie miał specjalnego doświadczenia narciarskiego. Wywalił się. Ponieważ jechał z ciężkim worem ''prasnął na pysk'' wbijając się w zaspę. Zaczęło się wydobywanie. Delikwent miotał we wszystkie strony(....). Jak się wydobył wstępnie ''z wbicia'' zaczął zabierać się do wypinania nart.
Padło: Marcin nie wypinaj nart...
Odpowiedź: (......!!!!.....!!!!!).
Marcin nie wypinaj nart....
Marcin wypiął narty, wpadł powyżej pasa.
Pytanie jak z 12-15 kg plecakiem, stojąc w śniegu powyżej pasa ''z powrotem wsiąść na narty''. Zgłębienie tej wiedzy zabrało Marcinowi tak z pół godziny (ciemność, zmęczenie po całym dniu).
Marcin już wie, że są sytuacje gdzie nie należy wypinać nart....Jak to skatalogować, opisać?
Na pewno wiele pokoleniowej mądrości jest w przewodniku narciarskim Józia Oppenheima. Wstęp i porady są bezcenne, typu''...lepiej być po dziadowsku okutany, niż modnie podkasany...'' (cytat z pamięci...)
A po za tym ćwiczyć, ćwiczyć. Jeździć i na trasach przygotowanych, czasem sobie wystartować w jakimś biegu narciarskim, pojeździć też zjazdowo na przygotowanej nartostradzie. Wiem wygląda to dziwnie, należy wybierać na początek łatwe i łazikować. W rejonie Rzeszowa masz Pogórze z okolicami Arłamowa, tereny Bieszczad do wyboru, Beskid Niski. Tam w rejonie Czarnej, Radocyny, przeł Małastowskiej jest utrzymywana sieć szlaków (śnieżne szlaki przez lasy). Trzeba wypożyczyć najzwyklejsze narty i napierać....
---
Edytowany: 2016-11-27 19:55:14
---
Edytowany: 2016-11-27 20:19:11
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#36
Hagany w dużym asortymencie ( zwykle używki) można kupić u Tadka na ulicy Kolejowej w Nowym Targu -na wysokości Montano. Sklep raczej do macania.
Nowe - Centrum skiturowe w Rabce przy Zakopiance.

Odpowiedz
#37
Pim mocne. Ja miałem podobnie. Tyle, że nie miałem nart. Ale też było kiepsko się wydostać ze śniegu takiego po cohones. A zapadłem się tylko dla tego tak płytko, że śnieg pod spodem się zbił uciśnięty moim ciężarem. Bo było go nieco więcej niż tylko po krocze.
Ramol dzięki będę miał w pamięci.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
#38
do usunięcia
---
Edytowany: 2017-02-14 14:00:21
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
#39
Taki fotograficzne podsumowanie wycieczki z Barsusem grzbietem Karkonoszy. On i Ja wiązania X-trace.
https://imageshack.com/a/FRol/1
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
#40
Dzis sporo takich Was mijalismy. Ale tez sporo BC na tej samej trasie w gorcach. Żałuję ze nie wzialem. Nie wszedzie z moimi umiejetnosciami dałbym rade....ale dalbym:). Fajna ta wasza wyrypa
---
Edytowany: 2018-02-10 18:11:39
-------------------------------------------
z kom

Odpowiedz


Skocz do: