28-02-2012, 21:46
OPIS PRODUKTU:
Jack Wolfskin All Terrain
podeszwa: Star-Hike
membrana: Texapore O2
wstawki: Cordura
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
28-02-2012, 21:52
Słowem wstępu
Czemu oddzielna recenzja pomimo iż produkt już jednej recenzji się doczekał? Uważam, że nie ma co wrzucać do jednego worka butów z 2004 roku z butami z roku 2008. Modele bowiem w zasadniczy sposób się różnią, czego potwierdzenie wyniknie z treści recenzji jak i końcowej oceny obuwia.
Geneza zakupu i oczekiwania
Gdy byłem mały po górach chodziłem jak każdy, w ''adidasach''. Jak każdy maluch nie zwracałem wtedy na nic uwagi, bez względu na to co się miało na nogach, po górach chodziło się, skakało i biegało rewelacyjnie. Z czasem adidasy zastąpiły glany, które ja dawniej, jak wielu użytkowników obecnie uważałem za najlepsze obuwie na świecie, zarówno do miasta, na koncert jak i w góry. Apetyt rósł jednak w miarę jedzenia (i w góry jeżdżenia), glany zastąpiły więc pierwsze prawdziwe buty górskie - Kaiteki, które dzielnie służyły przez 4 lata. Po nich nastąpił krótki epizod z Chirucami model Rigida GTX, które szybko oddałem tacie, zamieniając je na, no właśnie - Jacki Wolfskiny, model All Terrain. Zakupu dokonałem 1 grudnia 2008 roku w łódzkim sklepie Horyzont. Poszukiwałem butów w pierwszej kolejności tanich (udało się - promocyjna cena 299zł zamiast 449zł!), w drugiej wygodnych, nieprzemakalnych i ładnych (wiedziałem bowiem, że będę je nosić cały rok) - po ponad trzech latach przyszła pora na dokonanie oceny zakupu, a ta jest bardzo wysoka.
Budowa i wytrzymałość
Podeszwa, stosunkowo miękka (wg mnie meindlowskie B, ewentualnie A/B) i szeroka w porównaniu z powierzchnią stopy. Ścieralność, pomimo miękkości na bardzo dobrym poziomie, czego najlepszym przykładem jest zdjęcie bieżnika po prawie 3,5 latach użytkowania przez praktycznie wszystkie pory roku - latem w górach, wiosną i jesienią przy złej pogodzie w mieście, w lesie i w górach, zimą w górach i w mieście. Bieżnik miał więc styczność zarówno z lodem, śniegiem, skałą i morderczym dla podeszwy betonowym chodnikiem i ulicznym asfaltem. Pomimo tak częstego użytkowania w różnych warunkach na podeszwie nie ma miejsca w którym bieżnik byłby starty do zera, nie powstały również żadne pęknięcia, brawo! Czy są więc jakieś wady? Ktoś oczywiście powiedzieć może, że taka podeszwa nie nadaje się na góry skaliste, typu Tatry Wysokie ze względu na swoją miękkość, odpowiadam, lepiej sprawdziłaby się tam podeszwa twardsza, jednakże ta w JW All Terrain również dała radę, zarówno po naszej jak i słowackiej stronie. Poza tym miękka podeszwa jest po prostu wygodniejsza podczas codziennego użytkowania w mieście i lesie, a także w mniej wymagających górach, czyli wszystkich innych w Polsce. Za jedyną wadę mogę więc uznać nieco gorszą przyczepność na śniegu - gorszą w porównaniu z nowym modelem All Terrainów wyposażonym już w podeszwę firmy Vibram, jak i w porównaniu z moimi wcześniejszymi butami górskimi. Pamiętajmy jednak z drugiej strony, iż opisywane buty nie zostały stworzone z myślą o warunkach zimowych, a tylko polska mentalność i oszczędność nakazuje większość z nas użytkowanie butów górskich z membraną przez cały rok ;)
Reszta buta - but wykonany jest ze skóry typu zamsz/nubuk z przeszyciami z materiału Cordura. Część osób uznaje przewagę butów wykonanych z jednego kawałka skóry, ze względu na ich większą wytrzymałość. Ja do wytrzymałości nie mam jednak najmniejszych zastrzeżeń - żadne szwy nie popękały, skóra również jest cała i bardzo ładne pracuje na wszelkich zgięciach. Zaletą przeszyć jest poza tym zwiększenie oddychalności obuwia, chociaż pewnie nie każdy się z tym zgodzi (warto jednak pamiętać, iż membrana nie jest jedynym czynnikiem decydującym o tym parametrze) Język obuwia łączony jest oczywiście z resztą buta, a gumowe otoki na czubkach jak i pięcie stanowią dodatkową ochronę przed wodą i wszelkimi uszkodzeniami mechanicznymi. Tutaj mały minus. Czubek jednego buta w miejscu łączenia podeszwy z otokiem po 3 latach delikatnie pęknął. Kropelka super glue rozwiązała jednak problem w 5 minut. Wada ta była tak niewielka i niepostępująca, że nie uwzględniam jej w ocenie końcowej. Wnętrze buta w stanie bardzo dobrym, wyściółka chroniąca membranę bez przetarć, na wkładce nadal widoczna część logo firmy.
Buty nie należą do rodziny butów typowo wysokich, nie nachodzą tak wysoko za kostkę jak znaczna część butów wysokich, kończą się bowiem nieco ponad kostką, chroniąc ją i usztywniając, pozwalając jednakże równocześnie na znaczne zwiększenie komfortu korzystania z obuwia. Dzięki temu, w połączeniu z miękką podeszwą i przeszyciami otrzymujemy buty, które idealnie sprawdzą się nie tylko w górach a także w zwykłej podróży jak i w mieście. Doskonale sprawdzą się również do jazdy samochodem, czego nie można powiedzieć o dużej części innych butów górskich. Podsumowując, konstrukcja butów czyni je najwygodniejszymi butami wysokimi (nie tylko górskimi) jakie w życiu miałem na nodze. Warto również nadmienić, że są to jedyne buty wysokie, które nie wymagały u mnie żadnego wcześniejszego rozchodzenia. Po przymiarce w sklepie, pierwszy raz miałem na nodze buta, którego po prostu nie czułem! Wygoda na maksymalnym poziomie! Tu wspomnę również o najnowszym modelu obuwia. Koleżanka, która po moich namowach kupiła miesiąc temu model All Terrain jest identycznego zdania, nie miała jeszcze na nodze wygodniejszych butów górskich.
Na koniec słowo o sznurówkach, głupotą może być rozpisywanie się na ich temat, jednakże w tym przypadku warto. Jeżeli ktokolwiek z Was ma problemy z rozwiązującymi się butami, po zakupie sznurówek JW odetchnie z ulgą. Nigdy nie zdarzyło mi się by buty się rozwiązały, nawet przy 8-12 godzinach nieustannego użytkowania.
Membrana
Zastosowana w tych butach membrana to Texapore O2 o parametrach (20000g H2O/24h, 20000mm H2O), na marginesie warto dodać, iż w najnowszym modelu membrana została zastąpiona Texapore 03 o parametrach 30000g H2O/24h, 20000mm H2O.
Zacznę od oddychalności, w przypadku której nie mam żadnych zastrzeżeń - buty oddychają lepiej niż wspomniane wcześniej Chiruci na Gore-texie. Używane nawet latem przy dużych upałach (górskie rejony Czarnogóry) przy zastosowaniu odpowiedniej skarpety, pozostawiają stopę suchą i nieprzegrzaną. Jedyne miejsce, w którym możemy odczuwać lekkie przepocenie to końce palców - te są bowiem chronione gumowym otokiem, który w znacznym stopniu upośledza oddychalność i zwiększa potliwość tej części stopy.
Pora przejść do najważniejszego parametru, czyli wodoodporności, tutaj kolejna miła niespodzianka - przez przeszło trzy lata korzystania z butów, zdarzyło im się przemoknąć tylko raz! Ale od początku - buty przed każdym wyjazdem były impregnowane odpowiednimi środkami Nikwaxa i Grangersa. Przez trzy lata odwiedziły ze mną w sezonie letnim Tatry Polskie i Słowackie, Bieszczady, góry Czarnogóry, w sezonie wiosennym (marzec/kwiecień) Beskid Żywiecki i góry Izerskie, w sezonie zimowym Beskid Żywiecki w okolichac Hali Boraczej, dodatkowo w tym czasie korzystałem z nich zawsze gdy padało w mieście, lesie i na wszystkich innych wyjazdach. Buty były również używane każdej zimy w mieście, miały więc sporą styczność ze śniegiem w każdej postaci. Przez cały ten okres All Terrainy nie przemokły ani razu. Pierwsze przemoczenie zdarzyło się tydzień temu, po dwóch dniach chodzenia w głębokim mokrym śniegu z rakietami w Beskidzie Żywieckim. Uważam, że po tak długim czasie użytkowania, a także przy fakcie iż mocno opinające paski rakiet dodatkowo wtłaczały w buta wodę, membrana miała prawo w końcu się poddać. Po wysuszeniu, trekking górski dnia następnego w nieco lepszych warunkach nie przyczynił się do ponownego przemoknięcia obuwia. Również po powrocie buty używane były cały czas, bez kolejnych objawów przemoczenia. Śmiem twierdzić, iż w normalnych warunkach turystycznych membrana jak i cały but poradzi sobie jeszcze przez przynajmniej jeden rok.
Podsumowując
Wybór opisywanych butów uważam za przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Udało mi się zakupić bowiem po świetnej cenie (299zł w przecenie) buty o maksymalnej wygodzie, ładnym wyglądzie, dużej wytrzymałości i wzorowo działające membranie. Jestem pewien, iż buty te posłużą mi jeszcze przez jakiś czas (min. 1 rok) Na chwilę obecną mogę jedynie żałować, iż swojego czasu nie kupiłem po prostu na zapas drugiej pary. Z drugiej strony, nowy model All Terrain wyposażony został w membranę o jeszcze lepszych parametrach, a także, teoretycznie przynajmniej lepszą podeszwę. Zachowano również wygodę, którą tak zachwalałem w moim modelu, a którą potwierdza koleżanka, która na ostatni wspólny wyjazd zakupiła te właśnie buty. Boleć może jedynie fakt, iż nowy model kosztuje już sporo więcej. Z drugiej jednak strony, przez ostatnie lata cały sprzęt turystyczny podrożał na tyle, że ciężko jest obecnie znaleźć membranowe buty górskie renomowanej firmy, które kosztowałyby poniżej 400zł. Pocieszający jest również fakt, iż nowy model All Terrainów można było kupić niedawno w Horyzoncie w promocyjnej cenie 400zł właśnie. Dla mnie jest to istotna informacja, gdyż kiedy moje buty już w pełni odmówią posłuszeństwa, zamienię je właśnie na nowy model o tej samej nazwie ;)
Zalety:
- najlepszy stosunek jakości do ceny
- olbrzymi komfort noszenia
- doskonała oddychalność
- wysoki poziomo wodoodporności
- wygląd
Wady:
- regularna cena 449zł zbyt wysoka (wada na siłę)
PS
Zdjęcia przedstawiają stan butów z dnia 28 lutego 2012 roku
PSS
Po 5 latach użytkowania buty wyzionęły ducha. Podeszwa zaczęła puszczać wodę w miejscu wilczej łapki, która wykonana jest z twardszej gumy niż reszta podeszwy. Łapka zaczęła wbijać się w podeszwę, aż w końcu pojawiła się dziura, zarówno w lewym jak i prawym bucie. Śmierć godna wojownika! Były to dotychczas najfajniejsze buty górskie w jakich miałem przyjemność wędrować po świecie :)
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5
Jack Wolfskin All Terrain
podeszwa: Star-Hike
membrana: Texapore O2
wstawki: Cordura
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
28-02-2012, 21:52
Słowem wstępu
Czemu oddzielna recenzja pomimo iż produkt już jednej recenzji się doczekał? Uważam, że nie ma co wrzucać do jednego worka butów z 2004 roku z butami z roku 2008. Modele bowiem w zasadniczy sposób się różnią, czego potwierdzenie wyniknie z treści recenzji jak i końcowej oceny obuwia.
Geneza zakupu i oczekiwania
Gdy byłem mały po górach chodziłem jak każdy, w ''adidasach''. Jak każdy maluch nie zwracałem wtedy na nic uwagi, bez względu na to co się miało na nogach, po górach chodziło się, skakało i biegało rewelacyjnie. Z czasem adidasy zastąpiły glany, które ja dawniej, jak wielu użytkowników obecnie uważałem za najlepsze obuwie na świecie, zarówno do miasta, na koncert jak i w góry. Apetyt rósł jednak w miarę jedzenia (i w góry jeżdżenia), glany zastąpiły więc pierwsze prawdziwe buty górskie - Kaiteki, które dzielnie służyły przez 4 lata. Po nich nastąpił krótki epizod z Chirucami model Rigida GTX, które szybko oddałem tacie, zamieniając je na, no właśnie - Jacki Wolfskiny, model All Terrain. Zakupu dokonałem 1 grudnia 2008 roku w łódzkim sklepie Horyzont. Poszukiwałem butów w pierwszej kolejności tanich (udało się - promocyjna cena 299zł zamiast 449zł!), w drugiej wygodnych, nieprzemakalnych i ładnych (wiedziałem bowiem, że będę je nosić cały rok) - po ponad trzech latach przyszła pora na dokonanie oceny zakupu, a ta jest bardzo wysoka.
Budowa i wytrzymałość
Podeszwa, stosunkowo miękka (wg mnie meindlowskie B, ewentualnie A/B) i szeroka w porównaniu z powierzchnią stopy. Ścieralność, pomimo miękkości na bardzo dobrym poziomie, czego najlepszym przykładem jest zdjęcie bieżnika po prawie 3,5 latach użytkowania przez praktycznie wszystkie pory roku - latem w górach, wiosną i jesienią przy złej pogodzie w mieście, w lesie i w górach, zimą w górach i w mieście. Bieżnik miał więc styczność zarówno z lodem, śniegiem, skałą i morderczym dla podeszwy betonowym chodnikiem i ulicznym asfaltem. Pomimo tak częstego użytkowania w różnych warunkach na podeszwie nie ma miejsca w którym bieżnik byłby starty do zera, nie powstały również żadne pęknięcia, brawo! Czy są więc jakieś wady? Ktoś oczywiście powiedzieć może, że taka podeszwa nie nadaje się na góry skaliste, typu Tatry Wysokie ze względu na swoją miękkość, odpowiadam, lepiej sprawdziłaby się tam podeszwa twardsza, jednakże ta w JW All Terrain również dała radę, zarówno po naszej jak i słowackiej stronie. Poza tym miękka podeszwa jest po prostu wygodniejsza podczas codziennego użytkowania w mieście i lesie, a także w mniej wymagających górach, czyli wszystkich innych w Polsce. Za jedyną wadę mogę więc uznać nieco gorszą przyczepność na śniegu - gorszą w porównaniu z nowym modelem All Terrainów wyposażonym już w podeszwę firmy Vibram, jak i w porównaniu z moimi wcześniejszymi butami górskimi. Pamiętajmy jednak z drugiej strony, iż opisywane buty nie zostały stworzone z myślą o warunkach zimowych, a tylko polska mentalność i oszczędność nakazuje większość z nas użytkowanie butów górskich z membraną przez cały rok ;)
Reszta buta - but wykonany jest ze skóry typu zamsz/nubuk z przeszyciami z materiału Cordura. Część osób uznaje przewagę butów wykonanych z jednego kawałka skóry, ze względu na ich większą wytrzymałość. Ja do wytrzymałości nie mam jednak najmniejszych zastrzeżeń - żadne szwy nie popękały, skóra również jest cała i bardzo ładne pracuje na wszelkich zgięciach. Zaletą przeszyć jest poza tym zwiększenie oddychalności obuwia, chociaż pewnie nie każdy się z tym zgodzi (warto jednak pamiętać, iż membrana nie jest jedynym czynnikiem decydującym o tym parametrze) Język obuwia łączony jest oczywiście z resztą buta, a gumowe otoki na czubkach jak i pięcie stanowią dodatkową ochronę przed wodą i wszelkimi uszkodzeniami mechanicznymi. Tutaj mały minus. Czubek jednego buta w miejscu łączenia podeszwy z otokiem po 3 latach delikatnie pęknął. Kropelka super glue rozwiązała jednak problem w 5 minut. Wada ta była tak niewielka i niepostępująca, że nie uwzględniam jej w ocenie końcowej. Wnętrze buta w stanie bardzo dobrym, wyściółka chroniąca membranę bez przetarć, na wkładce nadal widoczna część logo firmy.
Buty nie należą do rodziny butów typowo wysokich, nie nachodzą tak wysoko za kostkę jak znaczna część butów wysokich, kończą się bowiem nieco ponad kostką, chroniąc ją i usztywniając, pozwalając jednakże równocześnie na znaczne zwiększenie komfortu korzystania z obuwia. Dzięki temu, w połączeniu z miękką podeszwą i przeszyciami otrzymujemy buty, które idealnie sprawdzą się nie tylko w górach a także w zwykłej podróży jak i w mieście. Doskonale sprawdzą się również do jazdy samochodem, czego nie można powiedzieć o dużej części innych butów górskich. Podsumowując, konstrukcja butów czyni je najwygodniejszymi butami wysokimi (nie tylko górskimi) jakie w życiu miałem na nodze. Warto również nadmienić, że są to jedyne buty wysokie, które nie wymagały u mnie żadnego wcześniejszego rozchodzenia. Po przymiarce w sklepie, pierwszy raz miałem na nodze buta, którego po prostu nie czułem! Wygoda na maksymalnym poziomie! Tu wspomnę również o najnowszym modelu obuwia. Koleżanka, która po moich namowach kupiła miesiąc temu model All Terrain jest identycznego zdania, nie miała jeszcze na nodze wygodniejszych butów górskich.
Na koniec słowo o sznurówkach, głupotą może być rozpisywanie się na ich temat, jednakże w tym przypadku warto. Jeżeli ktokolwiek z Was ma problemy z rozwiązującymi się butami, po zakupie sznurówek JW odetchnie z ulgą. Nigdy nie zdarzyło mi się by buty się rozwiązały, nawet przy 8-12 godzinach nieustannego użytkowania.
Membrana
Zastosowana w tych butach membrana to Texapore O2 o parametrach (20000g H2O/24h, 20000mm H2O), na marginesie warto dodać, iż w najnowszym modelu membrana została zastąpiona Texapore 03 o parametrach 30000g H2O/24h, 20000mm H2O.
Zacznę od oddychalności, w przypadku której nie mam żadnych zastrzeżeń - buty oddychają lepiej niż wspomniane wcześniej Chiruci na Gore-texie. Używane nawet latem przy dużych upałach (górskie rejony Czarnogóry) przy zastosowaniu odpowiedniej skarpety, pozostawiają stopę suchą i nieprzegrzaną. Jedyne miejsce, w którym możemy odczuwać lekkie przepocenie to końce palców - te są bowiem chronione gumowym otokiem, który w znacznym stopniu upośledza oddychalność i zwiększa potliwość tej części stopy.
Pora przejść do najważniejszego parametru, czyli wodoodporności, tutaj kolejna miła niespodzianka - przez przeszło trzy lata korzystania z butów, zdarzyło im się przemoknąć tylko raz! Ale od początku - buty przed każdym wyjazdem były impregnowane odpowiednimi środkami Nikwaxa i Grangersa. Przez trzy lata odwiedziły ze mną w sezonie letnim Tatry Polskie i Słowackie, Bieszczady, góry Czarnogóry, w sezonie wiosennym (marzec/kwiecień) Beskid Żywiecki i góry Izerskie, w sezonie zimowym Beskid Żywiecki w okolichac Hali Boraczej, dodatkowo w tym czasie korzystałem z nich zawsze gdy padało w mieście, lesie i na wszystkich innych wyjazdach. Buty były również używane każdej zimy w mieście, miały więc sporą styczność ze śniegiem w każdej postaci. Przez cały ten okres All Terrainy nie przemokły ani razu. Pierwsze przemoczenie zdarzyło się tydzień temu, po dwóch dniach chodzenia w głębokim mokrym śniegu z rakietami w Beskidzie Żywieckim. Uważam, że po tak długim czasie użytkowania, a także przy fakcie iż mocno opinające paski rakiet dodatkowo wtłaczały w buta wodę, membrana miała prawo w końcu się poddać. Po wysuszeniu, trekking górski dnia następnego w nieco lepszych warunkach nie przyczynił się do ponownego przemoknięcia obuwia. Również po powrocie buty używane były cały czas, bez kolejnych objawów przemoczenia. Śmiem twierdzić, iż w normalnych warunkach turystycznych membrana jak i cały but poradzi sobie jeszcze przez przynajmniej jeden rok.
Podsumowując
Wybór opisywanych butów uważam za przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Udało mi się zakupić bowiem po świetnej cenie (299zł w przecenie) buty o maksymalnej wygodzie, ładnym wyglądzie, dużej wytrzymałości i wzorowo działające membranie. Jestem pewien, iż buty te posłużą mi jeszcze przez jakiś czas (min. 1 rok) Na chwilę obecną mogę jedynie żałować, iż swojego czasu nie kupiłem po prostu na zapas drugiej pary. Z drugiej strony, nowy model All Terrain wyposażony został w membranę o jeszcze lepszych parametrach, a także, teoretycznie przynajmniej lepszą podeszwę. Zachowano również wygodę, którą tak zachwalałem w moim modelu, a którą potwierdza koleżanka, która na ostatni wspólny wyjazd zakupiła te właśnie buty. Boleć może jedynie fakt, iż nowy model kosztuje już sporo więcej. Z drugiej jednak strony, przez ostatnie lata cały sprzęt turystyczny podrożał na tyle, że ciężko jest obecnie znaleźć membranowe buty górskie renomowanej firmy, które kosztowałyby poniżej 400zł. Pocieszający jest również fakt, iż nowy model All Terrainów można było kupić niedawno w Horyzoncie w promocyjnej cenie 400zł właśnie. Dla mnie jest to istotna informacja, gdyż kiedy moje buty już w pełni odmówią posłuszeństwa, zamienię je właśnie na nowy model o tej samej nazwie ;)
Zalety:
- najlepszy stosunek jakości do ceny
- olbrzymi komfort noszenia
- doskonała oddychalność
- wysoki poziomo wodoodporności
- wygląd
Wady:
- regularna cena 449zł zbyt wysoka (wada na siłę)
PS
Zdjęcia przedstawiają stan butów z dnia 28 lutego 2012 roku
PSS
Po 5 latach użytkowania buty wyzionęły ducha. Podeszwa zaczęła puszczać wodę w miejscu wilczej łapki, która wykonana jest z twardszej gumy niż reszta podeszwy. Łapka zaczęła wbijać się w podeszwę, aż w końcu pojawiła się dziura, zarówno w lewym jak i prawym bucie. Śmierć godna wojownika! Były to dotychczas najfajniejsze buty górskie w jakich miałem przyjemność wędrować po świecie :)
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5