To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Jack Wolfskin All Terrain (wersja 2008)
#1
OPIS PRODUKTU:

Jack Wolfskin All Terrain
podeszwa: Star-Hike
membrana: Texapore O2
wstawki: Cordura

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
28-02-2012, 21:52

Słowem wstępu

Czemu oddzielna recenzja pomimo iż produkt już jednej recenzji się doczekał? Uważam, że nie ma co wrzucać do jednego worka butów z 2004 roku z butami z roku 2008. Modele bowiem w zasadniczy sposób się różnią, czego potwierdzenie wyniknie z treści recenzji jak i końcowej oceny obuwia.

Geneza zakupu i oczekiwania

Gdy byłem mały po górach chodziłem jak każdy, w ''adidasach''. Jak każdy maluch nie zwracałem wtedy na nic uwagi, bez względu na to co się miało na nogach, po górach chodziło się, skakało i biegało rewelacyjnie. Z czasem adidasy zastąpiły glany, które ja dawniej, jak wielu użytkowników obecnie uważałem za najlepsze obuwie na świecie, zarówno do miasta, na koncert jak i w góry. Apetyt rósł jednak w miarę jedzenia (i w góry jeżdżenia), glany zastąpiły więc pierwsze prawdziwe buty górskie - Kaiteki, które dzielnie służyły przez 4 lata. Po nich nastąpił krótki epizod z Chirucami model Rigida GTX, które szybko oddałem tacie, zamieniając je na, no właśnie - Jacki Wolfskiny, model All Terrain. Zakupu dokonałem 1 grudnia 2008 roku w łódzkim sklepie Horyzont. Poszukiwałem butów w pierwszej kolejności tanich (udało się - promocyjna cena 299zł zamiast 449zł!), w drugiej wygodnych, nieprzemakalnych i ładnych (wiedziałem bowiem, że będę je nosić cały rok) - po ponad trzech latach przyszła pora na dokonanie oceny zakupu, a ta jest bardzo wysoka.

Budowa i wytrzymałość

Podeszwa, stosunkowo miękka (wg mnie meindlowskie B, ewentualnie A/B) i szeroka w porównaniu z powierzchnią stopy. Ścieralność, pomimo miękkości na bardzo dobrym poziomie, czego najlepszym przykładem jest zdjęcie bieżnika po prawie 3,5 latach użytkowania przez praktycznie wszystkie pory roku - latem w górach, wiosną i jesienią przy złej pogodzie w mieście, w lesie i w górach, zimą w górach i w mieście. Bieżnik miał więc styczność zarówno z lodem, śniegiem, skałą i morderczym dla podeszwy betonowym chodnikiem i ulicznym asfaltem. Pomimo tak częstego użytkowania w różnych warunkach na podeszwie nie ma miejsca w którym bieżnik byłby starty do zera, nie powstały również żadne pęknięcia, brawo! Czy są więc jakieś wady? Ktoś oczywiście powiedzieć może, że taka podeszwa nie nadaje się na góry skaliste, typu Tatry Wysokie ze względu na swoją miękkość, odpowiadam, lepiej sprawdziłaby się tam podeszwa twardsza, jednakże ta w JW All Terrain również dała radę, zarówno po naszej jak i słowackiej stronie. Poza tym miękka podeszwa jest po prostu wygodniejsza podczas codziennego użytkowania w mieście i lesie, a także w mniej wymagających górach, czyli wszystkich innych w Polsce. Za jedyną wadę mogę więc uznać nieco gorszą przyczepność na śniegu - gorszą w porównaniu z nowym modelem All Terrainów wyposażonym już w podeszwę firmy Vibram, jak i w porównaniu z moimi wcześniejszymi butami górskimi. Pamiętajmy jednak z drugiej strony, iż opisywane buty nie zostały stworzone z myślą o warunkach zimowych, a tylko polska mentalność i oszczędność nakazuje większość z nas użytkowanie butów górskich z membraną przez cały rok ;)

Reszta buta - but wykonany jest ze skóry typu zamsz/nubuk z przeszyciami z materiału Cordura. Część osób uznaje przewagę butów wykonanych z jednego kawałka skóry, ze względu na ich większą wytrzymałość. Ja do wytrzymałości nie mam jednak najmniejszych zastrzeżeń - żadne szwy nie popękały, skóra również jest cała i bardzo ładne pracuje na wszelkich zgięciach. Zaletą przeszyć jest poza tym zwiększenie oddychalności obuwia, chociaż pewnie nie każdy się z tym zgodzi (warto jednak pamiętać, iż membrana nie jest jedynym czynnikiem decydującym o tym parametrze) Język obuwia łączony jest oczywiście z resztą buta, a gumowe otoki na czubkach jak i pięcie stanowią dodatkową ochronę przed wodą i wszelkimi uszkodzeniami mechanicznymi. Tutaj mały minus. Czubek jednego buta w miejscu łączenia podeszwy z otokiem po 3 latach delikatnie pęknął. Kropelka super glue rozwiązała jednak problem w 5 minut. Wada ta była tak niewielka i niepostępująca, że nie uwzględniam jej w ocenie końcowej. Wnętrze buta w stanie bardzo dobrym, wyściółka chroniąca membranę bez przetarć, na wkładce nadal widoczna część logo firmy.
Buty nie należą do rodziny butów typowo wysokich, nie nachodzą tak wysoko za kostkę jak znaczna część butów wysokich, kończą się bowiem nieco ponad kostką, chroniąc ją i usztywniając, pozwalając jednakże równocześnie na znaczne zwiększenie komfortu korzystania z obuwia. Dzięki temu, w połączeniu z miękką podeszwą i przeszyciami otrzymujemy buty, które idealnie sprawdzą się nie tylko w górach a także w zwykłej podróży jak i w mieście. Doskonale sprawdzą się również do jazdy samochodem, czego nie można powiedzieć o dużej części innych butów górskich. Podsumowując, konstrukcja butów czyni je najwygodniejszymi butami wysokimi (nie tylko górskimi) jakie w życiu miałem na nodze. Warto również nadmienić, że są to jedyne buty wysokie, które nie wymagały u mnie żadnego wcześniejszego rozchodzenia. Po przymiarce w sklepie, pierwszy raz miałem na nodze buta, którego po prostu nie czułem! Wygoda na maksymalnym poziomie! Tu wspomnę również o najnowszym modelu obuwia. Koleżanka, która po moich namowach kupiła miesiąc temu model All Terrain jest identycznego zdania, nie miała jeszcze na nodze wygodniejszych butów górskich.
Na koniec słowo o sznurówkach, głupotą może być rozpisywanie się na ich temat, jednakże w tym przypadku warto. Jeżeli ktokolwiek z Was ma problemy z rozwiązującymi się butami, po zakupie sznurówek JW odetchnie z ulgą. Nigdy nie zdarzyło mi się by buty się rozwiązały, nawet przy 8-12 godzinach nieustannego użytkowania.

Membrana

Zastosowana w tych butach membrana to Texapore O2 o parametrach (20000g H2O/24h, 20000mm H2O), na marginesie warto dodać, iż w najnowszym modelu membrana została zastąpiona Texapore 03 o parametrach 30000g H2O/24h, 20000mm H2O.

Zacznę od oddychalności, w przypadku której nie mam żadnych zastrzeżeń - buty oddychają lepiej niż wspomniane wcześniej Chiruci na Gore-texie. Używane nawet latem przy dużych upałach (górskie rejony Czarnogóry) przy zastosowaniu odpowiedniej skarpety, pozostawiają stopę suchą i nieprzegrzaną. Jedyne miejsce, w którym możemy odczuwać lekkie przepocenie to końce palców - te są bowiem chronione gumowym otokiem, który w znacznym stopniu upośledza oddychalność i zwiększa potliwość tej części stopy.
Pora przejść do najważniejszego parametru, czyli wodoodporności, tutaj kolejna miła niespodzianka - przez przeszło trzy lata korzystania z butów, zdarzyło im się przemoknąć tylko raz! Ale od początku - buty przed każdym wyjazdem były impregnowane odpowiednimi środkami Nikwaxa i Grangersa. Przez trzy lata odwiedziły ze mną w sezonie letnim Tatry Polskie i Słowackie, Bieszczady, góry Czarnogóry, w sezonie wiosennym (marzec/kwiecień) Beskid Żywiecki i góry Izerskie, w sezonie zimowym Beskid Żywiecki w okolichac Hali Boraczej, dodatkowo w tym czasie korzystałem z nich zawsze gdy padało w mieście, lesie i na wszystkich innych wyjazdach. Buty były również używane każdej zimy w mieście, miały więc sporą styczność ze śniegiem w każdej postaci. Przez cały ten okres All Terrainy nie przemokły ani razu. Pierwsze przemoczenie zdarzyło się tydzień temu, po dwóch dniach chodzenia w głębokim mokrym śniegu z rakietami w Beskidzie Żywieckim. Uważam, że po tak długim czasie użytkowania, a także przy fakcie iż mocno opinające paski rakiet dodatkowo wtłaczały w buta wodę, membrana miała prawo w końcu się poddać. Po wysuszeniu, trekking górski dnia następnego w nieco lepszych warunkach nie przyczynił się do ponownego przemoknięcia obuwia. Również po powrocie buty używane były cały czas, bez kolejnych objawów przemoczenia. Śmiem twierdzić, iż w normalnych warunkach turystycznych membrana jak i cały but poradzi sobie jeszcze przez przynajmniej jeden rok.

Podsumowując

Wybór opisywanych butów uważam za przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Udało mi się zakupić bowiem po świetnej cenie (299zł w przecenie) buty o maksymalnej wygodzie, ładnym wyglądzie, dużej wytrzymałości i wzorowo działające membranie. Jestem pewien, iż buty te posłużą mi jeszcze przez jakiś czas (min. 1 rok) Na chwilę obecną mogę jedynie żałować, iż swojego czasu nie kupiłem po prostu na zapas drugiej pary. Z drugiej strony, nowy model All Terrain wyposażony został w membranę o jeszcze lepszych parametrach, a także, teoretycznie przynajmniej lepszą podeszwę. Zachowano również wygodę, którą tak zachwalałem w moim modelu, a którą potwierdza koleżanka, która na ostatni wspólny wyjazd zakupiła te właśnie buty. Boleć może jedynie fakt, iż nowy model kosztuje już sporo więcej. Z drugiej jednak strony, przez ostatnie lata cały sprzęt turystyczny podrożał na tyle, że ciężko jest obecnie znaleźć membranowe buty górskie renomowanej firmy, które kosztowałyby poniżej 400zł. Pocieszający jest również fakt, iż nowy model All Terrainów można było kupić niedawno w Horyzoncie w promocyjnej cenie 400zł właśnie. Dla mnie jest to istotna informacja, gdyż kiedy moje buty już w pełni odmówią posłuszeństwa, zamienię je właśnie na nowy model o tej samej nazwie ;)


Zalety:
- najlepszy stosunek jakości do ceny
- olbrzymi komfort noszenia
- doskonała oddychalność
- wysoki poziomo wodoodporności
- wygląd

Wady:
- regularna cena 449zł zbyt wysoka (wada na siłę)

PS
Zdjęcia przedstawiają stan butów z dnia 28 lutego 2012 roku
PSS
Po 5 latach użytkowania buty wyzionęły ducha. Podeszwa zaczęła puszczać wodę w miejscu wilczej łapki, która wykonana jest z twardszej gumy niż reszta podeszwy. Łapka zaczęła wbijać się w podeszwę, aż w końcu pojawiła się dziura, zarówno w lewym jak i prawym bucie. Śmierć godna wojownika! Były to dotychczas najfajniejsze buty górskie w jakich miałem przyjemność wędrować po świecie :)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.80/5


[Obrazek: DSC03073.jpg]

[Obrazek: DSC03074.jpg]


Odpowiedz
#2
a jeżeli administracja uzna, że recka jednak powinna być podpięta pod już istniejący temat z butami, to śmiało;)

Odpowiedz
#3
''Podeszwa, stosunkowo miękka (wg mnie meindlowskie C)'' - ''C'' to chyba jest dosyć twarda podeszwa, już pod (pół)automaty.

http://tnij.org/pnkt

Poza tym fajna recka. Ja mam mniej szczęścia do swoich butów JW (Crosshike), rozpadają się w rok, ale są tak wygodne, że co roku kupuje taką samą parę :)
---
Edytowany: 2012-02-28 23:22:29

Odpowiedz
#4
o racja, pomyliły mi się strony klasyfikacji :D już poprawiam!

Odpowiedz
#5
Co do twardości podeszwy, to macałem kiedyś w sklepie kilka okazów Meindlowskiego ''B'' i były stosunkowo twarde, w rękach ciężko poddawały się zginaniu, za to ''A'' zginały się dość swobodnie. To tak tylko, gdyby autor chciał w recenzji jednak bardziej w stronę twardości ''A'' się skierować ;)
Miałem kiedyś takie All-Terrainy w rękach u kolegi i osobiście powiedziałbym raczej, że są bliżej Meindlowskiego ''A'' :)

Odpowiedz
#6
Ja miałem na nogach tylko Islandy Pro (B/C) No cóż, ciężko określić twardość, szczególnie, że w klasyfikacji Meindla wpływa na nią nie tylko twardość samej gumy ale i konstrukcja buta. Tak czy inaczej, może lepiej w ogóle tego nie podawać w recenzji. Nie zmienia to jednak faktu, iż wynika z niech chyba w miarę wyraźnie, iż buty są stosunkowo miękkie i nie zostały stworzone z myślą o czysto skalistym terenie ;)

Odpowiedz
#7
Jasne, wiadomo o co chodzi ;)

Odpowiedz
#8
Nemesis, bardzo fajna i rzetelna recka. Zachęciłeś mnie do przyjrzenia się temu modelowi JW. Dzięki. 8)

Odpowiedz
#9
recka zostaje tak jak jest

Do 1 postu dodalem link do recki do modelu z 2004 r. a do tamtych z 2004 r. dodałem link do tej recki tak żeby czytający mieli pogląd na sprawę

Odpowiedz
#10
Nie pamiętam z którego roku mam recenzowane buty 2007 czy 2008, ale Horyzont wychwalał wtedy nową, odporniejszą podeszwę.
Chodziłem też w innych butach, ale od 2008 sporo w AT. Zwłaszcza Tatry, trochę w Bieszczadach, Sudetach.
Stan butów: podeszwa dokumentnie starta np. brak niektórych elementów żółtej łapki z tworzywa. Na mokre kamienie moja zużyta podeszwa już się nie nadaje, po leśnych ścieżkach jak najbardziej. Z boku, przy skórce wzmacniającej przód buta puściły szwy w obu butach (po ok 1 cm), dlatego buty trafią do szewca (ale nie daję im więcej niż 1 sezon).
Wyściółka w zasadzie bez oznak zużycia. Nie impregnowałem butów (czasami woskiem Nikwax) i ich wodoodporność oceniam, że jest lepsza od gąbki (bez porówniania do Borneo firmy Lomer). Dlaczego wybrałem AT JW? Z powodu ich wygody (szeroka stopa). Kupiłem je za ok. 300 zł. Nowe modele mają podeszwy vibramowe - duży plus. Czy kupiłbym je ponownie, na pewno nie za cenę powyżej 300 zł. Szacowany czas używania ok 120 dni. Dla porównania - buty Lomera Borneo i Tofana (te niestety zasługują na ksywę ''buty hiszpańskie'') nie wykazują śladów zużycia, ale były rzadziej noszone niż AT.

Nemesis, wygląda że miałeś sporo szczęścia albo ja pecha!
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
#11
Nie mam, nie kupiłem ale mierzyłem dość długo raz w Wawie a raz Kraku, owszem, obłędnie wygodne (piszę o modelu najnowszym z Texapore O3), nie wiem jak twardość ale ogólnie sprawiają wrażenie dobrze amortyzowanych a ile się na to składa sztywność A/B, ile podpodeszwa a ile miękki (stosunkowo) bieżnik podeszwy to nie wiem. Bieżnik ten jest też ostro cięty tak że wygląda na ''czyczepny''. W horyzoncie w CH Targówek mają ten mostek z wtopionymi kamulcami więc chwile po nim biegałem i było fajnie znaczy by się nadał ale nowy i gruby Durasole w Campusach za 170 zł też. Nie ufam temu wiązaniu sznurówek przez tasiemki, myślę że mogłoby to strzelić albo przy zawiązywaniu albo przez tarcie sznurówki, durny pomysł bo zdaje się tam co drugie przejście jest raz metalowe oczko a raz tasiemka, dużo nie zaoszczędzili. No i wtedy butek kosztował 599 a w promocji chyba nawet gdzieś 499. Dziś jest w dwóch dostępnych sklepach za 699 zł a 7 stówek za taki but to chyba lekka przesada. Aha, sprzedawca coś mówił że chyba o3 to już inny typ membrany niż o2 ale sprawiał wrażenie że nie ma o tym pojęcia.

Aha, w 80% butków pasuje na mnie rozmiar 42 a tu dobry był dopiero 44. A na ebayu można już za 500 zł z wysyłką gekaufen:)
---
Edytowany: 2012-02-29 19:36:40

Odpowiedz
#12
Odnośnie nowej wersji i jej ceny - http://www.e-horyzont.pl/buty-all-terrai...4710t.html te za 419zł zaś te http://www.e-horyzont.pl/buty-all-terrai...6709t.html za 699zł. Fajnie jakby ktoś z Horyzontu będący na forum to wyjaśnił, gdyż wersje różnią się raczej tylko kolorem...

Dodam tylko, że moja koleżanka, kupiła 1,5 miesiąca temu model będący na stronie w cenie 699zł w promocji za 399zł. Cena 699zł jest z kosmosu i mam nadzieję, że to po prostu jakiś błąd na www Horyzontu

Co się zaś tyczy tasiemek - u mnie co drugie oczko jest tasiemkowe i uważam, że nie jest to złe rozwiązanie - nie mam z nimi żadnego problemu, nic się nie rwie i nie pruje, nie ma co martwić się o wytrzymałość

Odnośnie membrany Texapore O3 - pisałem już w samej recenzji. Jest to nowsza wersja o zwiększonej o 10 tys. oddychalności. Wodoodporność na tym samym poziomie co w Texapore O2. Mogę jedynie powiedzieć, że u koleżanki stopa po 4 dniach chodzenia w rakietach w mokrym śniegu była sucha.

Co do rozmiarówki - ja na ogół górskie noszę w rozmiarze 41-42, w przypadku JW kupiłem 42,5 ;)
---
Edytowany: 2012-02-29 19:40:22

Odpowiedz
#13
Też mi się wydaje że błąd, cena 699 jest za wersję męską, która ma nieco inny wykrój kawałków zamszu i tasiemkowe przelotki mieszane z metalowymi, oraz jak sprzedawca mnie oświecał: ''kobieta, panie, to ma zupełnie inaczej zbudowaną stopę...''. W każdym razie w sklepie czy na allegro też jest 200 -300 zł różnicy między męską a damską wersją, ciekawe czemu:> Jack to sobie chyba za design liczy, który nota bene jest fajny dlatego kupie sobie jego sznurówki za 14 zł:)

Co do cen to wszystko pochrzanione, na tuttu jak się wchodzi to pisze że męskie 699, damskie 499 potem okazuje się że oba męskie ale inne kolory, w wyszukiwarkach też źle podaje, chyba się zamieszali z kolorami, płciami a najbardziej z tym że ktoś da 700 zł za tego butka
---
Edytowany: 2012-02-29 19:55:50

Odpowiedz
#14
Bardzo fajna recka! Brawa dla autora za solidny wysilek przy testowaniu i pisaniu!

Bardzo sobie cenie zdroworosadkowe podejscie Nemesisa, w tym jego dywagacje/odniesienia cenowe (w tym informacje o 'okazjach') i przede wszystkim bardzo wazny w jego coraz liczniejszych testach akapit ''geneza zakupu''!

Brawo Blazej!
-------------------------------------------
long live Ngt!

Odpowiedz
#15
Dzięki radziq!

A tak na marginesie, w najbliższym czasie kilka recenzji z mojej szafy się jeszcze pojawi ;)

Odpowiedz
#16
Czołem wszystkim,
wygląda na to że to mój pierwszy wpis - choć po amoku poszukiwania butów sam już nie wiem.. :)
do rzeczy,
z natury jestem leniwy i do tego wpisu zmusiła mnie półroczna ''przygoda'' z poszukiwaniem butów które nie będą heblowały moich pięt - krótko mówiąc może komuś zaoszczędzę czas i pieniądze.
Mam szerokie stopy, dość wydatną piętę , tendencję do potliwości i obtarć (fajny zestaw :))
Zakup butów na moje kopytka planowałem już od maja czytając fora , testy , opinie.
Kierując się ogólnie przyjętymi schematami pierwszym moim zakupem były :

Meindle Sky GTX - but marzenie, utytułowana firma , ładny model, dobra cena na allegro - kupiłem za 650 pln. Wcześniej oblukałem rozmiar w sklepie, wszystko było jak należy.To tego dobre coolmaxy. Kilka godzinnych wypadów do parku - lekkie zaczerwienienie pięt , w sumie standart.
Następnie wypad na Babią i pięty w mięsie - 2 tygodnie w tenisówkach.
Czytałem dalej , buty muszą się rozbić , poczekaj do pierwszego deszczu itd, itd. Odczekałem do zagojenia, zaliczyłem Sokolice , obtarłem pięty i palce. Buty poszły do ludzi - na szczęście wiele nie straciłem, mam nadzieję że będą dobrze służyły na ''normalnych'' nogach

co dalej ? Asolo Tribe - polecane na szeroką płetwę , i co? w sklepie były bardzo wygodne - byłem pewien że po długich poszukiwaniach i przymiarkach wreszcie trafiłem , po pierwszym wypadzie do parku - pięty załatwione na cacy , wróciły do sklepu. (fajny system sznurowania z przodu, duży plus za to)

olśniło mnie , przecież moja kobita śmiga w salewach trainerach i nawet nie piśnie, ło Boże ,3 miesiące potrzebowałem żeby to wymyślić. Idealnie dopasowany rozmiar , twarde ale generalnie przypasowały. Obtarły mnie to pierwszym razie - jest postęp :)... obtarły mnie w palce.Oddałem

odebrałem dziś w krakowskim wolfie all terrainy , wróciłem przed godzinką z dwugodzinnego śmigania z psiakiem po parku i górkach, i nie wierze!!! mam stopy w jednym kawałku.

na gorąco moje spostrzeżenia :

podeszwa jest zdecydowanie bardziej miękka niż w 3 opisanych powyżej modelach, odczuwam bardziej kamienie i nierówności.
but szybko odpuszcza w przedniej części , po tych 2 godzinach z przodu mam już miejsca komfortowo.
zaciąganie sznurówek w przedniej części nie działa tak fajnie jak w asolo ale to jest do przeżycia , model który kupiłem ma już hamulce, więc wyżej regulacja jak należy.
z racji miękkości podeszwy buty są zdecydowanie wygodniejsze,
nie dociągałem butów w drodze powrotnej , leciutki luz w środkowej strefie - być może wsadzę wkładki.
Dzis w Krk 18 stopni - mam wrażenie że jednak texapor trochę gorzej oddaje ciepło od gore w meindlach czy asolo.
Porozbijam je z tydzień po mieście - podzielę się wrażeniami po Turbaczu za jakieś dwa tygodnie. Tyle :)


[Obrazek: 7844-16-1.jpg]


[Obrazek: 7844-16-2.jpg]


[Obrazek: 7844-16-3.jpg]

Odpowiedz
#17
czołem,

kilka razy śmigałem w wolfach do parku , na zakupy , na spracery z psem - okazały się bardzo wygodne.
dziś w Krk spadł intensywny deszcz , nie mogłem sobie darować testu i wyskoczyłem na godzinkę do parku.
niestety - prawy but puszcza wodę , reklamacja złożona w sklepie - ciekawe jak Wolfskin się zachowa , a wydałem tam już parę złociszy.
Póki co jestem zrezygnowany , myślałem że to już to.
---
Edytowany: 2013-11-03 17:35:50

Odpowiedz


Skocz do: