To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Bielizna] Termoaktywna męska góra
#61
Chyba miałaś pecha z tym szwem, mój zmarzluch (czyt. żona) ciora nim już kilka lat i nic. Fakt, jest cieniutki i ma się wrażenie, że zaraz się przetrze.
Powyższy model Crafta jest jej ulubionym ciuchem w zimie.
Ja kupiłem go za 50 zł na bazarku :)
Świetny i drogi.
Cóż, Szwedzi...
F.

Odpowiedz
#62
No zakładam, że to był tylko drobny wypadek przy pracy i teraz wszystko będzie śmigać. Bo poza tym, z komfortu cieplnego, odprowadzania wilgoci, kroju i wszystkiego jestem mega zadowolona. W tym roku mam zamiar poużywać tego więcej i myślę, że mnie ten Craft nie zawiedzie.

Więc tak, mimo tej nieszczęsnej dziurki uważam, że ciuch jest warty rozważenia, a za taką cenę jak kupił F to w ogóle nie myśleć, kupować ;).

Odpowiedz
#63
Może kogoś zainteresuje. Craft ma teraz wyprzedaż niektórych modeli. Co prawda raczej męskich w nietypowych rozmiarach (S, XXL), ale sa jeszcze Zero EXTREME w rozmiarze L za 122 zł. Co prawda z wielkim napisem, ale mnie to nie przeszkadza.

Odpowiedz
#64
Czy to normalne że używając bielizny (koszulek) termoaktywnych (Brubeck z serii Thermo jak i Dry) jak również innych producentów (np. Fox czy Endura - to rowerowe) po kilku godzinach śmierdzą, ba cuchną one niemiłosiernie.
W Niedzielę byłem w Karpaczu połaziłem trochę niebieskim szlakiem wracam do chałupy i okazuje się że soft do prania bo przesiąkł smrodem z koszulki (Brubeck).

Pytanie o tyle istotne że w tradycyjnej bawełnie nie miałem i nie mam takich sensacji.
Jeżeli tzw. techniczna odzież ma tak cuchnąć po chwili używania to sorry winetou ale wolę wrócić do starej dobrej naturalnej bawełny.

Dla mnie odprowadzanie wilgoci nie rekompensuje wstydu i niemiłego dla mnie samego uczucia raczej czucia smrodu z sentetyków.

Odpowiedz
#65
Syntetyki tak mają! Śmierdzą jedne bardziej drugie mniej, jedne prędzej drugie później. Polecam wątek o bieliźnie z wełny merino.

Odpowiedz
#66
Generalnie tak, ale jedne bardziej, drugie mniej, inne prawie wcale.
Dużo zależy także od właściwościu potu danej osoby.
Kiedy jeszcze biegałem, w jesienne i zimowe mroźne poranki używałem koszulki z długim rękawem Crafta (chyba model Zero).
Sprawdzał się wyśmienicie, a pocę się mocno. Zapachy łapał naprawdę bardzo późno.


Mam także antyczną już koszulkę firmy Hornhill kupioną kiedyś na allegro (do tej pory firma istnieje, ale chyba te koszulki już wycofali).
Lubię ją bo jest dość cienka i wielozadaniowa. Ta jednak zapach łapie znacznie szybciej.
Po wysiłku na powierzchni bardzo szybko widać także ślady soli, niestety.
Koszulka nie jest w 100% syntetykiem - według producenta łączy Meryl Skinlife 62%, Bawełnę 29% i Elastan 9%.
Craft to w 100% syntetyk.

F.

Odpowiedz
#67
Tez pocę się niemiłosiernie, ale u mnie zawsze najbardziej waliła bawełna, chyba po prostu po kilku godzinach w moich oparach zaczynała gnić:(. Koszulki sztuczniaki śmierdzą dużo mniej nawet te wyklinane kaczuchy. Zauważyłem też że intensywność zapachu jest nierównomierna pomimo podobnej ilości wydzielanego potu Według mnie nie intensywność zapachu zależy także od naszej diety.
Drugim powodem jaki zaobserwowałem jest zakiszenie sie odzieży pod nie przepuszczającą drugą warstwą, wtedy wilgoć zamiast odparowywać kompensuje się pod nią. To tyle z moich obserwacji.

Odpowiedz
#68
U mnie bawełna zawsze mniej łapie zapach niż syntetyki - tak już jest i nie ma co z tym zrobić. Wszelkie wykończenia antybakteryjne itd to zabawa na kilka prań.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#69
Jako zapalony biegacz muszę niestety przyznać rację. Syntetyki strasznie śmierdzą. Oczywiście wszystko zależy od składu i smrodliwości naszego potu, nie mniej materiał naturalny nigdy tak nie śmierdzi jak sztuczny. Znalazłem jedynie dwa plusy sztucznej odzieży. Szybciej schnie i nie klei się tak do ciała. Na co dzień i podczas lekkich przebieżek używam bawełny, którą mój organizm o wiele lepiej toleruje. Jak mawiał instruktor wspinaczki w Sokolikach ''twoje ciało jest świątynią, więc szkoda jej zaśmiecać chińskim badziewiem robionym z butelek i opon:

Odpowiedz
#70
Dzięki wszystkim za informacje i porady. Zastanawiam się jeszcze nad koszulką Odlo Cubic. Pytanie czy jest warta swojej ceny i czy nadaje się do moich celów?

Pozdrawiam!

Odpowiedz
#71
Cześć,
szukam koszulki na rower, takiej bazy pod kurtkę.
Mam kurtkę typu softshell, jednak kiepsko z oddychalnością, zakładam pod nią zwykły t-shirt i mam całe mokre plecy. Potrzebuję czegoś jak najlepiej odprowadzającego pot ( z długim rękawem).

Lepszej kurtki prędko nie kupię, uskładam może kiedyś na jakąś Endurę za kilka setek.
Pozdrawiam , Wojtek

Odpowiedz
#72
Wiewiór pewnie nie doradzę nic odkrywczego ale zaglądnij do Decathlona w swojej okolicy, znajdziesz coś budżetowego i przyzwoitej jakości. Są takie koszulki z serii produkt niebieski chyba za 35 zeta, może coś z kalenji (sam mam jedną koszulkę i używam z powodzeniem nie tylko na rower). Mają też koszulki Hi teca dwa rodzaje ale to już troszkę droższy temat. Jak się nie mylę 89 zeta.

Odpowiedz
#73
jeszcze jedno - problem w tym, że jak ta koszulka działa jak zimny kompres na plecy. :/

Czy dobra koszulka rozwiąże mój problem? Zapewni odprowadzenie potu z dala od ciała?

Odpowiedz
#74
>> ''Mam kurtkę typu softshell, jednak kiepsko z oddychalnością''

A co to za softshell? Jeśli to jakiś pseudowynalazek ''typu softshell'' z membraną (prawdziwy softshell membrany posiadać nie ma prawa), to nie dziwota, że się w tym pocisz, bo to po prostu nie oddycha, a wtedy rozwiązaniem Twojego problemu niekoniecznie musi być zmiana koszulki, ale przede wszystkim zmiana odzieży wierzchniej na coś, co oddycha.
-------------------------------------------
http://www.westerplatte.org

Odpowiedz
#75
Wiewior - dobra koszulka pomoże, niekoniecznie rozwiąże problem.
-------------------------------------------
Sprzedawca w sklepie outdoorowym. Anglia

Odpowiedz
#76
Wiewiór, problemem jest Twoja kurtka typu softshell. Na rower jako pierwszą warstwę z długim rękawem używam bluzę z merino (nordre). Nawet jak jest mokra od wysiłku nie daje efektu zimnej płachty. Obecnie planuję też zakup bluzy z tecnostretch pontetorto (np attiq), bo mam takie leginsy i jestem zadowolony z ich termiki. Ale uwaga: przy jeździe na rowerze i 10-12 st C są za ciepłe, nie mówiąc o bieganiu. Nie wiem jak z odprowadzaniem potu bo na nogi to nie korpus ;-)

Odpowiedz
#77
Myślę że wystarczy nawet bielizna syntetyczna (wyższa półka: craft czy odlo, niższa np. berkner - osobiście polecam). Ale PRZYLEGAJĄCA, rozciągliwa - te koszulki lepiej odprowadzają pot z powierzchni ciała. Luźne koszulki, właśnie jak w decathlonie ta najtańsza, czy te stworzone do biegania, są raczej po to, żeby zapewnić dobre przewiewanie - czego nie doświadczysz, jeśli na wierzch założysz kurtałkę.

Ale jak Cię stać to kup merino, bo podobno najlepsze ;) - w decathlonie są dość tanie koszulki z długim rękawem, ale sama nie mam, więc nie wiem, czy są czegoś warte. Tylko merino, zdaje się, będzie dobre na warunki zimowe, a nie teraz na jesień.

(Mój SS też marnie oddycha: nie ma membrany na 200%, ale po prostu jest dość gruby i ciężko się parze przebić na zewnątrz. Zdarza się.)

Odpowiedz
#78
Cena porównywalna z Decem http://tiny.pl/hk5cb lub droższa http://tiny.pl/hk5dh posiadam obie ale w opcji bardziej luźniejszej. Na rower mam poliester z Lidla bardziej opinający (i nie łapiący zapachu po jednej trasie). Do tego poszukaj taniej wiatrówki np. B&C z Nylonu http://tiny.pl/hk5d7 . W stówce powinieneś się zamkąć + koszty przesyłki.
---
Edytowany: 2012-11-12 11:42:26

Odpowiedz
#79
Kurcze, przymierzałem dziś koszulkę z Merino Endury http://www.endura.co.uk/Product.aspx?dep...rod_id=203

Fajna sprawa, wygodna, miękka, ale nijak nie przylegała mi do ciała, raczej luźna. Czy te z merino również mają przylegać ile się da? Inne koszulki tej firmy (sztuczne) dolegają do mnie jak foka na Bear Gryllsie.

http://nyc.3432.voxcdn.com/files/2011/02...80x320.jpg

Odpowiedz
#80
Probowales rozmiar mniejsza? :-) Jak chcialem miec bielizne przylegajaca od Icebreakera, to musialem kupowam M, chociaz normalnie jestem na granicy L i XL. Moze zakladaja, ze ciepla bielizna nie musi tak przylegac, bo i tak jeszcze na nią coś pojdzie?

Odpowiedz


Skocz do: