To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] The North Face Trekking Pants
#1
OPIS PRODUKTU:

The North Face Apex Trekking Pants
Spodnie softshellowe

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
27-09-2011, 15:35

Geneza zakupu.

Spodnie zakupione zostały z dwóch powodów: dużego upustu i tego, że jako jedyne jako tako dopasowałem do siebie z oferty TNF (na którą był rabat). Rozmiar 32 REGULAR , długość nogawki 82 cm mierzone od szwa w kroku. Spodnie nie miały być i nie były użytkowane w górach. Miały służyć jedynie jako wygodne spodnie softshellowe do codziennego użytku. Zdarzyło się mi jedynie dwukrotnie powspinać w skałach w nich. Kupiłem dwie pary na zmianę z nastawieniem na chodzenie, aż do zdarcia i zniszczenia, co jednak jeszcze nie nastąpiło mimo upływu ponad roku.

Informacje ogólne:
Spodnie wykonane w Bangladeszu z materiału TNF APEX. Materiał typu rozciągliwy w cztery strony (four way streach). Dostępne w dwu wersjach grubości. Ja mam te grubsze o wadze 590 g. Spodnie posiadają:
trzy kieszenie zabezpieczone zamkami błyskawicznymi,
-ściągacz elastyczny w pasie,
-pasek ze sprzączką
-ściągacze elastyczne na nogawkach
-zamki błyskawiczne wzdłuż zewnętrznej strony dołu nogawek
-jedną szlufkę ( nie wiadomo po co?)
-logo z jakiegoś rodzaju gumy (jak się ktoś postara to można oderwać, bez niszczenia tkaniny- mnie się udało ;) )

Spodnie można z powodzeniem zaliczyć do \'technicznych\' ze względu na wystarczającą elastyczność nie ograniczającą ruchów, lekko artykułowane kolana. Nawet w głębokim przysiadzie nie powodują ściągania w udach i nie \'podnoszą się\' na pięcie.

Walory użytkowe:
Po codziennym użytkowaniu spodziewałem się, że spodnie staną się workowate i z biegiem czasu powyciągają się w kolanach i na siedzeniu oraz zaczną się przecierać na nogawkach po wewnętrznej stronie kostek. Po wielu cyklach prania (bez ceregieli) spodnie zachowują swój pierwotny kształt. Od materiału odklejają się jedynie wspomniane wcześniej logo oraz wzmocnienia otworów na pasek, który zresztą, krótko po nałożeniu odciąłem jako mnie zupełnie zbędny. Denerwujący był kawałek gumowego zakończenia paska, ciążył i nie było co za bardzo z nim zrobić, a jak już odciąłem ten kawałek to i cały pasek również poszedł pod nóż. Jest on umocowany tylko z przodu, tak ok 10 cm od rozporka. Tył i boki są już tylko na ściągaczu, dlatego wcale nie spowodowało to, że spodnie zaczęły mi opadać z dupska. Trudno się natomiast na początku przyzwyczaić do tego, że dół nogawek jest nieco cięższy przez wstawienie metalowego zamka i \'dynda\' przy chodzeniu w przód i w tył. Da się to ograniczyć odpowiednio ustawiając elastyczny ściągacz do swoich potrzeb, a później to już chyba się przyzwyczaiłem i przestało mnie to irytować.
Dobrym pomysłem są schowki na suwaki w zamkach. Stanowią dodatkową ochronę przed wiatrem i wilgocią. Suwaki mają też gumowe \'oczka\', które jednak bez trudu można wyjąć. W przypadku użytkowania w rękawicach ułatwią na pewno uchwycenie.Ja się ich pozbyłem.

Walory techniczne:
Wspomniałem już o dobrym kroju. Dla mnie to spore zaskoczenie in plus, bo dotychczasowe moje doświadczenia ze spodniami TNF w tym z hardshellami (gore-tex pro shell Moutain Pants) były absolutnie negatywne i nie wyszły nigdzie poza przymierzalnie w sklepie- jeśli nie udało mi się wygodnie wejść w nich po schodach w sklepie, to jak mam je wziąć w góry?! Nikt sobie nie zadał nawet trudu dołożenia nieco materiału na kolanach) Trekkingi to zupełnie inne doświadczenie.

Wiatroszczelność oceniam również dobrze. Patrząc na marznących zimą ludzi w dżinsach na wietrznych peronach I przystankach, z satysfakcją stwierdzałem, że ja nie odczuwam żadnych skutków zimnego mokrego brytyjskiego wiatru.

Wodoodporności spodnie nie mają, ale jak na softshell z DWR to 15 min. deszczu wytrzymywały. Po roku użytkowania przesiąkają już dużo szybciej. Do prania nie stosuję impregnatu, wiec się nie dziwię.

Oddychalność dobra. Przy tej grubości materiału i klimacie w jakim przyszło mi używać tych spodni nie odczuwałem zbytniego dyskomfortu spowodowanego przepoceniem. Materiał dobrze odprowadza wilgoć i schnie dosyć szybko.

Odporność mechaniczna bardzo dobra. Lekkie \'mechacenie\' zauważyłem dopiero niedawno, ale nie jest ono rażące. Najważniejsze to, że nie mają żadnych przetarć, nawet w miejscach szczególnie na to narażonych, o czym już wspominałem.

Chyba czas na podsumowanie:

Będzie jednak z myślą o użytkownikach outdoorowych. Spodnie dobre z plusem. Trochę ciężkie jeśli porównać z innymi produktami z tej samej półki, ale znośnie. Wygoda i odporność mechaniczna to pozytywne zaskoczenie. Z pełną świadomością mogę polecić jako dobre wspinaczkowe i trekkingowe spodnie na wiosnę jesień a nawet zimę, choć ciorania o skałę miały mało. Latem pewno bardziej sprawdzi się wersja z cieńszego Apex\'u. Myślę, że gdyby producent zaopatrzył ten model w wywietrzniki po bokach, to i latem byłby to produkt do zaakceptowania. To więc na minus jednak, mimo że jak wspomniałem oddychalność i odprowadzanie wilgoci na dobrym poziomie. Na minus również brak wzmocnień keprotec\'owych, bo eliminuje spodnie z zimowego użytkowania z rakami. Oczywiście mnie to nie przeszkadza, bo do tego mam inne spodnie, ale ktoś, kto chciałby ich używać z rakami, to raczej będzie potrzebował czegoś mocniejszego niż Apex na nogawkach. Jeśli ktoś stosuje zimą ochraniacze (stuptuty) to nie powinien jednak narzekać.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Wiatroodporność: 4/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.20/5



Odpowiedz
#2
''Rozmiar 32 REGULAR , długość nogawki 82 cm mierzone od szwa w kroku''

Ok, podałeś jeden rozmiar, to ja jeszcze poproszę o drugi :-)
Jaki jest skład materiału?

Odpowiedz


Skocz do: