To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Native Planet Ex-Temp underwear
#1
OPIS PRODUKTU:

materiał: 100% poliester

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
19-09-2011, 19:08

Poszukując bielizny termoaktywnej z przeznaczeniem do pracy trafiłem na aukcję bielizny Ex-Temp. Zachęcony ceną (ok. 120zł za komplet), kolorem odpowiadającym moim potrzebom (jedyny dostępny to khaki) oraz zapewnieniom sprzedającego, że używa ich m.in. jednostka GROM (pomyślałem, że dziadostwa raczej nie noszą) zanabyłem jeden komplet.

Używałem jej intensywnie przez pół roku, w warunkach od +35 do -20, zróżnicowanym wysiłku fizycznym z permanentnym obciążeniem kilkunastu kilogramów, w bezwietrzne dni i takie kiedy jego prędkość wnosiła kilkadziesiąt km\\h, głównie w dni suche, przy niewielkiej wilgotności powietrza, w trakcie dnia i nocy, ogólnie mówiąc warunki różne i różniste. Dlatego mimo krótkiego okresu użytkowania myślę, że poznałem ją całkiem nieźle.

ROZMIARY:
W myśl zasady: niski-chudy, wysoki-gruby, więc dobranie odpowiedniego rozmiaru do nieodpowiedniej (według firmy) postury stanowi spore wyzwanie. Mnie udało się trochę w ciemno, z pewnością lepiej być nie mogło, chociaż rozmiar M choć objętościowo jest dobry to na ok. 175 jest trochę przykrótki (subiektywna opinia sprzed pierwszego prania).

KRÓJ
Bluza:
BARDZO mało ergonomiczny, coś na kształt zwykłej bawełnianej koszulki z długim rękawem, włącznie ze szwami, które odstają od niej na kilka milimetrów. Szczególnie drażniące są szwy przechodzące wzdłuż obojczyków, już po kilkudziesięciu minutach pod obciążeniem czuć jak wżynają się w ciało, ponadto z jednej strony podchodzi aż pod nasadę szyi (na kołnierzyku) podrażniając ją niemiłosiernie. Rękawy zakończone podwójną warstwą materiału, co zapewnia im sztywność i zapobiega nadmiernemu rozciąganiu.
Kalesony:
Tutaj brak płaskich szwów nie jest już tak odczuwalny. Osobiście brakuje mi rozporka na zakładkę, ale nieczęsto spotyka się go w pierwszej warstwie bielizny, niestety. Guma w pasie nie ściska za mocno, ot w sam raz. Końcówki nogawek zwężone, założenie na wierzch skarpet nie stanowi problemu.

WYKONANIE
Pomijając tandetny krój - bardzo dobre. Mimo intensywnego półrocznego użytkowania nic się nie popruło, szwy są naprawdę pancerne. Miałem jedynie kilka „fabrycznie” wystających nitek ale zostały przypalone i od tamtej pory nie musiałem traktować ani bluzy ani kalesonów ogniem.

MATERIAŁ
To najmocniejsza strony bluzy, 100% poliester tkany w jodełkę, jest trwały, nie stracił kolorów, nie „rozlazł” się w żadną stronę, ani nie zmalał dramatycznie (kalesony trochę się skróciły) mimo prania w 90st Celsjusza (cóż, takie warunki pracy). Nie jest specjalnie rozciągliwy, miły w dotyku, nie wywołuje podrażnień (z wyjątkiem szwów). Świetnie nadaje się na okresy przejściowe, na temperatury powyżej 20-25 st. zdecydowanie za ciepły, nawet pod cienką bawełnianą bluzą. Pozytywnie zaskoczyła mnie jego wiatroodporność, choć nie do tego był tworzony całkiem sprawnie pomagał mi walczyć z wiatrem. Chłonie zapachy tak samo jak inne sztuczne materiały, nie ma tutaj żadnych cudów.

Podsumowując świetny kawałek odzieży, niestety krój potrafi wykrzesać nawet z niespotykanie spokojnych ludzi niecenzuralne epitety. Gdyby nie to, z czystym sumieniem mógłbym przyznać 4.5.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Wiatroodporność: 3/5
Wygoda: 3/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 3.75/5



Odpowiedz
#2
ex temp? ojjjj to chyba nie firma a model. Cos mnie sie widzi że to native planet izraelski bodajze.

Dwa....pol roku uzywania, choc solidnie....

Odpowiedz


Skocz do: