To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Karrimor KSB 300 Goretex
#1
OPIS PRODUKTU:

asymetryczny język i wiązania,|n|
system antypoślizgowy|n|
wzmocnienia palców i kostki,|n|
wkładki dla osób z niskim podbiciem|n|
system oczyszczania podeszwy |n|
Materiał: 1,8-2 mm zamsz, Cordura, gore-tex |n|
Podeszwa: Vibram

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
09-07-2004, 05:00

Zakupiłem te buty już dwa lata temu. Poprzednimi, jakie miałem były Montana Alpinusa, ale jeden z pierwszych modeli puszczonych na rynek - to było w 1997 lub 1998 roku. No niestety, czas płynie a nic wieczne nie jest i trzeba było rozpocząć poszukiwania nowego obuwia.

Karrimora wybrałem z kilku powodów. Po pierwsze - renoma firmy, po drugie gdzieś przeczytałem, że firma zaopatruje w obuwie legie cudzoziemską - stwierdziłem, że to jest jakaś gwarancja jakości, po trzecie wygląd buta, wygoda i lekkość, kiedy noga siedzi w środku, a do tego inne wrażenia estetyczne przeważyły szalę. Nie będę ukrywał, że w tym czasie we Wrocławiu ciężko było znaleźć buty w tej klasie i cenie, choć znajomi zachwalali obuwie włoskie - że niby lekkie i dobre.

Ale do rzeczy. Jak wygląda praktyka. But nosi się bardzo dobrze. Świetnie trzyma kostkę (nosiłem go w trzy dni po skręceniu kostki, zaraz kiedy ustał ból przy prostym stawianiu stopy, ale przed definitywnym wygojeniem, w Beskidzie żywieckim i wraz z moją kostką mamy się nieźle :) ), a wycięcie w tylnej części buta przy końcówce ''cholewy'' umożliwia swobodne manewrowanie stopą.

Podobno specyfiką tych butów jest jakiś niesymetryczny system sznurowadeł [nss]. System z tego, co zrozumiałem polega na niesymetrycznym układaniu się tychże sznurowadeł i dopasowywaniu się ich do anatomicznego i indywidualnego układu stopy. Dzięki temu noga w bucie jest bardziej stabilna. Cóż, ja żadnych wizualizacji tego NSS nie widziałem, mimo, że buty, jak pisałem mam od dwóch lat, niemniej jednak przy mocno związanych sznurowadłach, faktem jest, że nic nie ciśnie a noga jest na swoim miejscu solidnie trzymana.

Buty, jak wskazuje nazwa posiadają membranę GORETEX, i czego nazwa nie wskazuje, podeszwę VIBRAM ZIELONY (zdaje się, że to ten lepszy). Zdziwienie moje było spore, kiedy okazało się, że but, mający spore wstawki z CORDURY (tu zastrzegam, że nie jestem w 100% pewien, czy to jest CORDURA, ale tak wygląda) - nie przemaka. Nawet po kilkugodzinnym marszu w mokrym śniegu, czy deszczu. To niewątpliwie spora jego zaleta.

Cóż dodać? Łatwo się go czyści, zarówno z zewnątrz jak i od spodu.

Czas na wady
Choć przyznać muszę, że ta część ''recenzji buta'' będzie najbardziej naciągana. Wady but ma dwie. Pierwsza to podeszwa - niby vibram, ale przyczepność na śliskim to ma jednak średnią. Obiektywnie patrząc, to najlepszą przyczepność na śliskim mają pewnie tylko raki więc jest to pierwsza, wymyślona wada.

Druga wymyślona wada, jeszcze śmieszniejsza od pierwszej to sznurówki... już widzę uśmiech czytających, ale naprawdę firma mogłaby się postarać o coś lepszego. Sznurówki [może przez NSS] dość szybko się przecierają. Za szybko.

Podsumowanie
Generalnie ocena buta jest wysoka. But jest praktyczny, spisuje się w naprawdę różnych warunkach. Jak trzeba to jest w nim ciepło, jak trzeba to noga się nie zalewa od środka strumieniami potu, a przede wszystkim świetnie trzyma stopę w kostce jednocześnie nie ograniczając swobody poruszania się, no i całkiem nieźle trzyma się podłoża.

Dla bardziej wymagających dodam jeszcze, że moim skromnym zdaniem but (dwa kolory w produkcji - granat i czerń) naprawdę nieźle prezentuje się pod względem estetycznym.

Zalety:
- praktyczny i niezawodny
- b.dobra oddychalność i całkowita nieprzemakalność
- ciekawy design
- b.dobrze trzyma kostkę

Wady:
- ślizgająca się podeszwa ..... na lodzie
- rozwiązujące i zbyt szybko przecierające się sznurówki



Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
09-03-2007, 11:02

kupiłem te buty 3,5 roku temu za 300zł.w sumie przymierzałem się do nich jeszcze gdy kosztowały prawie 500.kusily mnie wyglądem, który trzeba przyznac jest super, oraz lekkością i gorkiem. Po zakupie pierwsze testy przypadły na rajd mazowiecki (jestem fotografem na rajdach samochodowych) teren nie był wymagający :) ale za to pogoda dała popalić.2 dni w deszczu, łażenie po mokrej trawie i kałużach.generalnie syf. But wytrzymał świetnie, gorzej z próbą czystości. Utrzymanie go w kolorze czysto czarnym to spore wyzwanie zwlaszcza na pylistej nawierzchni lub w głebokim błocie. Następne testy wypadły w górach sowich. Wodoodporność bez zmian, a pierwsze wrazenia z wygody i trzymania podeszwy jak najbardziej pozytywne. Vibram trzymał nawet na wilgotnych kamieniach w strumykach i na porosnietych mchem głazach. Te pierwsze próby potwierdzily słuszność zakupu i faktycznie buciki sprawuja się dobrze do dzisiaj. Widziały góry na korsyce,we francji,w norwegii...i troche w polsce. Podeszwa nie zdziera sie nadmiernie nawet podczas całodziennego chodzenia po betonie i asfalcie. Czubek stral się troche ale poza tym wszystko w normie. Czub buta mimo ze bez otoku jest pancerny i niewrażliwy na piargi i kamulce,chociaż traci trochę ze swojej czerni. Odzyskuje ją po wyszorowaniu i zaimpregnowaniu wiec nie narzekam. Sznurówki oblazły ze skuwek ale je opalilem i jest ok. Nie są nazbyt sliskie i nie wymagaja ciaglego wiazania...pod warunkiem ze zrobi sie to raz a dobrze.wnetrze kapci jest bardzo odporne na wytarcia, jedynie wkladka zbiera wszelkie klaki i bobki ze skarpet co wplywa na estetyke.
W trakcie uzytkowania niestety spadła wodoodpornosc butów. W trakcie zimowej wyprawy na Ulriken w Bergen, idąc po ośniezonych głazach i kamieniach w korycie strumyka, po 3 godzinach mailem mokro w butach. fakt ze nie impregnowalem ich przed wyprawa ale gorek nie powinien puszczac. Teraz impregnuje przed kazdym dluzszym wyjazdem.
Generalnie karrimorki sa bardzo udanym butem i dla kogos kto lubi duzo lazic w srednim terenia i po zroznicowanej wilgotnosci podlozu sa dobrym wyborem.
W trakcie 3,5 roku nie zmienily ksztaltu, dobrze trzymaja kostke. Sa odporne na zadrapania. Traca troche koloru i z czasem wymagaja zdecydowanej impregnacji...ale to chyba urok wszystkich lekkich kapci z gorem.
jednym slowem...to byly dobrze wydane pieniadze.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.20/5



Odpowiedz
#3
No widac, ze wady wymyslone ... jednak nawet jakby to byly nie wiadomo jakie buty ... karrimor robi fatalna stylistyke.

Normalne jest, ze wyglad nie jest najwazniejszy w butach ... ale jednak bez przesady. Z wygladu to kryja sie z takimi butami jaki La Sportiva Thundra, La Sportiva Tibet, Asolo TPS 520 GV itd. Wszystkie wyposazone rowniez w gore, vibramy. Ciekawi mnie czym sie sugerowal autor, ze zaleta jest ciekawy design :)
-------------------------------------------
witaj.net

Odpowiedz
#4
A ja chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej na temat:
''systemu oczyszczania podeszwy''
co to jest - dla mnie taki system to stara szczotka i miska z wodą :)

Odpowiedz
#5
Coś musiałem przeoczyć, albo autor zapomniał podać ich ceny...
-------------------------------------------
wdgnet

Odpowiedz
#6
Popieram treewoda
Design tych butów przypomina mi dziecięce ''trapery'' z bazaru - takie same białe szwy, no ale to już rzecz gustu. Najładniejsze buty robi za to Kayland i Asolo - wg mnie ;)

Odpowiedz
#7
Mam takie buty też 2 lata i musze potwierdzić że sznorówki są jakieś dziwne bo po kilku dniach mi sie prawie przetarły (na klamerce)- przesunąłem je o 2 cm i już sie dalej nie przecierają. Co do trzymania stopy to ja mam problem bo musze dokładnie je zasznurowywać - bo albo stopa lata albo cisną - może mała tolerancja wynika z bydowy mojej stopy?. Dodam tylko że buty posiadają wkładkę dla ludzi z niskim podbiciem. A co do estetyki - ja mam całe granatowe i bez białych szwów. Wg. mnie to bdb buty. Dodam tylk że 2 lata temu zapłaciłem za nie 450PLN.

Odpowiedz
#8
qurna chata ... jak czytam ze sie komus buty na lodzie slizgaja to mi sie noz w kieszeni otwiera ... kiedys to mnie bawilo teraz juz doprowadza do rozpaczy ... a co maja robic spiewac , moze automatycznie przejsc w jakies specjalne tryby chodzenia po lodzie ?? ... rozpacz !!!!!! ... a moje asolo nie wchodza pod pionowe sciany qurna ... mimo ze z vibramem ... i gorskie normalnie
-------------------------------------------
abuladin

Odpowiedz
#9
abuladin >>>>> zgadzam sie. Vibra nie vibra ślizgać sie bedzie zawsze i wszedzie jesli chodzi o lód. Nie ma mocnych. Po to są raki, raczki i inne takie.
-------------------------------------------
gumibearMarcin@ngt.pl

Odpowiedz
#10
Buty ślizgają się na mokrych skałach i nie potrzeba lodu. Ale generalnie są OK. Wygląd i stylistyka rzecz sporna, nie wszystkim muszą się podobać.
pozdrówka z Tarnówka
-------------------------------------------
arad1304

Odpowiedz
#11
do wdgnet: Wczoraj mój kumpel kupił te buty w Lublinie za 469 PLN
-------------------------------------------
Pasta

Odpowiedz
#12
fajny jest tez tekst o calkowitej nieprzemakalnosci i oddychalnosci.to jakis zloty srodek, gumiako sandały.
a my tyle dyskutowalismy i poszukiwalismy takiego cuda.hihihi

Odpowiedz
#13
a moje przemokly w sniegu. Wprawdzie po wielu godzinach chodzenia w mokrym sniegu ale przemokly totalnie. Mialam wode w butach az chlupalo. Od czego to zalezy? Od impregnatow? Dodam, ze to ten sam model.

Odpowiedz
#14
podstawa to impregnacja. co z tego ze masz gore jak chodzac po mokrym sniegu po pewnym czasie namakania skóry zaczynasz wode ''wpompowywać'' do środka..... każde buty wymagają impregnacji
-------------------------------------------
woju

Odpowiedz
#15
a mnie ciekawi rzecz jedna... ten zielony vibram - że niby lepszy od normalnego. Chyba nie chodzi o kolor gumy użytej do produkcji ;)
A jeśli chodzi o zielony punkt na protektorze to oznacza on że podeszwa ma poliuretanowy shock - absorber. O to autorowi chodziło?
A co do stylistyki - jak dla mnie po prostu czysta klasyka, takie sobie traperki:) Mam KSB Munro Gtx i pasuja mi także wizualnie. No ale to troche inna para...kaloszy:)
pozdro

Odpowiedz
#16
kotu moglbys mi jeszcze raz wytłumaczyc o co biega z tym zielonym punktem w vibramie?

Odpowiedz
#17
zielony punkt pomiędzy klockami protektora, umiejscowiony na pięcie, oznacza że jest to wersja podeszwy wyposażona w dodatkową amortyzację wstrząsów (pianka poliuretanowa w śródpodeszwie). Warto zwrócić na to uwagę, czasami podeszwy z wyglądu takie same róznią się tym szczegółem.
Acha, to wszystko nie dotyczy podeszew robionych dla konkretnych firm wg ich wzorów (np podeszwy Vibram Multigriff robione dla Meindla). Tyle wiem o filozofii zielonego PUNKTA;)
pozdrawiam

Odpowiedz
#18
dizeki

Odpowiedz
#19
A ja mam z nimi taki problem. Zauwazylem ostatnio, ze wewnatrz na wysokosci duzego palca jest ewidentna dziura w obiciu. Zastanawiam sie tylko czy juz rozerwana zostala ta slawna membrana (pare dniu temu podczas parogodzinnego marszu w deszczu zrobilo sie delikatnie wilgotno)? Wiem, ze moze to wynikac z faktu, ze buty powinny byc rozmiar wieksze od stopy (zeby palce nie tarly materialu wewnatrz), ale ja przy stopie nr 44 mam buty 45. Dodam, ze moja dziewczyna mam podobny problem z innymi butami. Chyba to nie podlega reklamacji (?), ale co zrobic zeby uniknac tego w przyszlosci z kolejnymi butami? Szkoda mi wywalac tyle kasy w bloto kazdego roku.

-------------------------------------------
Bartek

Odpowiedz
#20
>>Bartek miałem identyczny problem ze Scarpami - jedyny sposób, żeby tego uniknąć to kupic but bez membrany ;)
Po prostu masz takie stopy, że wiercą dziury w butach (ja z resztą tysz).. a reklamacji nie podlega
-------------------------------------------
...w pewnych sytuacjach niecierpię mieć racji...

Odpowiedz


Skocz do: