12-12-2012, 19:43
3 dni temu miałem okazję potestować je trochę przy mrozie około -10/-12 i w śniegu:
W związku z tym, że zostałem zaproszony na polowanie, mogłem te buty trochę sprawdzić.
Czas przebywania w tych butach na śniegu i w mrozie - około 8h
Na początku czekało mnie stanie w bezruchu około 40 minut.
Na stopie miałem jakieś termoaktywne skarpety (grubsze) ale nie jakieś taniochy. Nie ukrywam, że już po około 20-30 minutach moje palce u stóp cierpiały z mocnego chłodu. W momencie kiedy skończyła się 1 tura polowania po paru krokach już było mi ciepło w stopy.
Potem byłem w tzw. nagonce żeby się poruszać w tych butach.
Tu już nie było żadnego problemu. Las zasypany śniegiem, łażenie po kolana w śniegu (zaznaczam że śnieg nie był mokry), łażenie po zasypanych śniegiem jeżynach, przedzieranie się przez gęste porośnięte połacie lasu, krzaki, konary itp. Buty praktycznie przez około 4h w ciągłym śniegu.
Było w nich ciepło ale nie przegrzewała mi się stopa, a buty niczym nie wzruszone jak nowe. W środku suchuteńko jedynie zauważyłem na boku cholewki przy podeszwie że skóra czy też nunbuku miało lekką plamkę od rozpuszczonego śniegu, ale w żaden sposób but w środku nie był mokry.
Po całym polowaniu staliśmy jeszcze trochę w szczerym polu i w mrozie i tu ponownie po około 30 minutach był odczuwalny mróz na stopach.
To narazie tyle co zaobserwowałem.
W związku z tym, że zostałem zaproszony na polowanie, mogłem te buty trochę sprawdzić.
Czas przebywania w tych butach na śniegu i w mrozie - około 8h
Na początku czekało mnie stanie w bezruchu około 40 minut.
Na stopie miałem jakieś termoaktywne skarpety (grubsze) ale nie jakieś taniochy. Nie ukrywam, że już po około 20-30 minutach moje palce u stóp cierpiały z mocnego chłodu. W momencie kiedy skończyła się 1 tura polowania po paru krokach już było mi ciepło w stopy.
Potem byłem w tzw. nagonce żeby się poruszać w tych butach.
Tu już nie było żadnego problemu. Las zasypany śniegiem, łażenie po kolana w śniegu (zaznaczam że śnieg nie był mokry), łażenie po zasypanych śniegiem jeżynach, przedzieranie się przez gęste porośnięte połacie lasu, krzaki, konary itp. Buty praktycznie przez około 4h w ciągłym śniegu.
Było w nich ciepło ale nie przegrzewała mi się stopa, a buty niczym nie wzruszone jak nowe. W środku suchuteńko jedynie zauważyłem na boku cholewki przy podeszwie że skóra czy też nunbuku miało lekką plamkę od rozpuszczonego śniegu, ale w żaden sposób but w środku nie był mokry.
Po całym polowaniu staliśmy jeszcze trochę w szczerym polu i w mrozie i tu ponownie po około 30 minutach był odczuwalny mróz na stopach.
To narazie tyle co zaobserwowałem.