To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Alpinus Dovon
#1
OPIS PRODUKTU:

- Polartec Thermal Pro
- listwa wewnętrzna
- regulacja obwodu dołu
- 2 kieszenie zewnętrzne
- zamki YKK (jednokierunkowe)

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
31-05-2011, 12:50

Zakres używalności
Polar zakupiony we wrześniu 2008 roku. Szukałem wówczas po prostu polaru, na zbliżające się coraz zimniejsze dni jesienne czy później wiosenne, czy to do użytku w trakcie dojazdu na uczelnię, czy również w trakcie górskich wypadów, a także jako podpinka do kurtki. Wybór padł na model Dovon spod znaku ''nowego'' Alpinusa. W zasadzie nie miałem żadnych specjalnych wymagań co do kroju, elementów itp., liczył się tylko materiał.

Krój
Kurtka prosta (logo Alpinusa na piersi i na karku, oraz logo Polartec pod prawą nerką), z dwoma kieszeniami, jednokierunkowym zamkiem, uszyta w klasycznym stylu (bez jakichś mega-technicznych rozwiązań). Wg producenta, zastosowano w niej system SBS, który to sprawia, że przy podnoszeniu rąk ku górze, rękawy się nie zsuwają. Faktycznie działa, bo rękaw pozostaje na miejscu w takich sytuacjach. Mankiety nieregulowane, ale to dobrze, bo są idealnie zwężone i po szybkim podciągnięciu rękawów idealnie trzymają się przedramion.
Dużą zaletą są dwie kieszenie, a w zasadzie ich wszycie, przez które we wnętrzu kurtki stworzyły się dwie dodatkowe kieszenie (między kieszenią a materiałem zewnętrznym jest przestrzeń na tyle duża, żeby zmieścić chociażby gazetę formatu A4). Patka pod zamkiem nieco uciążliwa, gdy polar używany jest jako wpinka do kurtki, ale nie jest to jego podstawowe zastosowanie, zatem nie jest to wada.

Szwy i inne info techniczne
Nic się póki co nie rozpruło, poza okolicami zamka u dołu, gdzie lekko puścił szew - 5 min. z igłą i nicią i wszystko znów w porządku.
Jedynymi rzeczami, które uległy znacznemu uszkodzeniu są pętelki od stoperów w dolnym ściągaczu (czyli mimo konkretnego uszkodzenia, problem w zasadzie bez znaczenia). Ponieważ ów ściągacz jest dość krótki (tzn. nie ma nadmiaru gumki - swoją drogą uznaję to za plus, bo przynajmniej gumki od spodu nie wystają), owe pętelki były bardzo narażone na nadmierne obciążenie i niedawno (luty 2011) po prostu puściły (jedna, ale drugą dla równowagi sam odciąłem :P).

Materiał
Sam materiał utrzymuje swoje pierwotne właściwości w znakomitym stylu (jak przystało na Polarteca). Termika wciąż bez zarzutów, żadnych przedarć, wrażliwość na deszcz również bez zmian (lekki deszczyk pozostaje na kurtce w postaci małych kropelek, mocniejszy szybko przechodzi głębiej). Materiał rzecz jasna już mocno się zbił, a na łokciach i lędźwiach na dodatek sprasował (od opierania się rzecz jasna). Kolor też już nie jest taki jaki był po zakupie, lekko zbladł zapewne z winy prania, ale promieniowanie UV w górach też w tym pewno brało udział.

Oddychalność
Z racji braku membrany oddycha dość dobrze (podobnie jak i przepuszcza wiatr, no ale od tego ten polar nie jest, aby go zatrzymywać). Przy mocniejszym słońcu człowiek może się lekko zagotować, ale podwinięcie rękawów i rozpięcia zamka szybko przywracają równowagę termalną, z resztą sytuacja jest taka jak w każdym innym polarze.

Podsumowanie
Polar jak to polar, ma grzać i oddychać. Wszystko to robi w jak najlepszy sposób. Trwałość na najwyższym poziomie, bo pomimo ciągłego używania (nie miałem do niedawna drugiego polaru więc katowany był kiedy i gdzie się dało), nadal spełnia swoje zadania. Jedynym mankamentem jest cena. Jak już kiedyś na forum wspomniałem, jako ''polski kapitał'' spodziewałem się ceny konkurencyjnej w porównaniu z markami zagranicznymi, niestety jest to ta sama półka cenowa. Ale muszę przyznać, ze pieniądze na niego wydane, nie były wyrzucone w błoto. Polecam bez dwóch zdań.


Podsumowanie
+ wytrzymałość szwów i całości (w tym samego materiału)
+ prosty, wręcz ascetyczny krój, ale bardzo miło się go nosi
+ znakomite rozwiązanie wszytych kieszeni
- cena (zagraniczna, jak na polski produkt)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



Odpowiedz
#2
Jaka ta cena byla bo w koncu nie znalazlem ?

Odpowiedz
#3
Normalna cena Dovona to 349,-. Obecnie są przecenione na 279,-

Odpowiedz
#4
To jest chyba chwyt marketingowy, bo jak go kupowałem to też było ''promocyjne'' 279 :P

Odpowiedz
#5
Generalnie Polarteci Alpinus są - nie wiedzieć czemu - drogie jak cholera. Np. Bergson za bluzy z tych samych materiałów żąda nawet 100,- mniej. w ogóle Campinus się ceni za bardzo ;) Co nie zmienia faktu, że model polaru o którym mowa bardzo udany - sam się do niego przymierzałem.

Odpowiedz
#6
No dokładnie, jak to już pisałem w innym wątku, za tą cenę można mieć polar z Milleta. Nawet abstrahując już od jakości, ale skoro taki Millet przychodzi przez dystrybutora i sklepy nakładają na niego jeszcze marżę, to cena Alpinusa jest, moim zdaniem, znacznie za wysoka.
Ale jak napisałem, nie żałuję mimo to ;)

Odpowiedz
#7
Euromark robi wyprzedaże, teraz Dovon jest po 199. Taka cena to już coś ;)

Odpowiedz


Skocz do: