To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Buty na lato bez membrany
#41
~H7
2009-05-30 20:13:00
85.89.175.67
Głosów: 0

Witam Panie Blatio,

czy może Pan zasugerować najbardziej odpowiedni model/kompozycję elementów dla butów firmy Hanzel, z przeznaczeniem na całodniowe wędrówki wiosenno-letnio-jesienne po górach polskich z pominięciem tatr wysokich, dla warunków klimatycznych od słonecznej, suchej po deszczową wietrzną pogodę, w przedziale cenowym od 1 do 299 zł...? to byłyby moje pierwsze buty do powyższego zastosowania
dziękuję
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#42
Blatio

2009-05-30 21:34:13
83.30.143.217
Głosów: 0

Tylko nie ''Panie'' ;)
No cóż, mogę zasugerować tylko coś na podstawie butów, które sam posiadam.

Pierwsza rzecz, jaką bym zaproponował, to brak jakiejkolwiek membrany. Jestem upartym orędownikiem niestosowania membran w butach.

Jeśli chodzi o same buty, to moja propozycja jest taka (zaznaczam, że to tylko moje subiektywne pomysły):

- Materiał zewnętrzny - moim zdaniem skóra licowa (najłatwiejsza w konserwacji, można też skutecznie zaimpregnować). Opcjonalnie nubuk od Heinena, taki jak mam w 006.

- Materiał wewnętrzny - Cambrelle albo siateczka AirNet (polepszają oddychalność) - chyba, że ktoś lubi skórę od środka - kwestia gustu. Ja wolę materiał, szybciej schnie z wilgoci (ja mam Cambrelle w obu parach).

- Pozbyć się membran, żadnych ociepleń typu Thinsulate (dobre na zimę, naprawdę, ale powyżej 20*C już się robi za ciepło, temperaturę można regulować skarpetami).

- Podeszwa - myślę, że Hanzelowski Grip, który zbiera tu niezłe opinie, byłby dobrym, uniwersalnym wyborem. Jeśli Vibram, to nie Bifida. Polecam poczytać wcześniejsze wypowiedzi a propos Vibrama Big Horn albo Vibrama Baltra.

Co zaś się tyczy konkretnych modeli, to w cenie do 299 zł można zerknąć na te:

http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=80&sName=G022
tylko wywalić membranę i ewentualnie całe w wersji z licówki - nie wiem ile to może kosztować. Chociaż straszyć może duża liczba szwów. Ja mam takie bez membrany, z zamszu na lato. Nie zakładam, że będą wodoodporne, mają oddychać ;)

http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=67&sName=006
http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=69&sName=006
Mam takie, w wersji z nubuku Heinena. Bardzo wygodne dla mnie, przełaziłem w nich całą jesień, zimę i pół wiosny. Proste, nie mają za dużo szwów. Jeśli ktoś lubi taką prostą stylistykę, to mogę je polecić z czystym sumieniem. Kwestia dobrania sobie odpowiedniej podeszwy i wyrzucenia Thinsulate'u, nie będzie potrzebne w ciepłe pory.

Z innych modeli, na które można spojrzeć, to ewentualnie:

http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=124&sName=021
Tyle, że bez membrany przez wstawki z Cordury będą przemakać. Można je zrobić w całości ze skóry, ale to może zmienić cenę.

http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduc...czers--001
Jest jeszcze taki ''klasyk''. Nie każdemu może się podobać. Na NGT jest test tego modelu. Polecam poczytać. A jeśli zamawiać, to bez Thinsulate'u.

http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduc...Name=D-002
Opcjonalnie jeszcze najnowszy model 002, w wersji ''ekonomicznej''. Tyle, że nie mam pojęcia na ile jest woododporny ten zamsz. W wersji z nubuku mógłby pewnie kosztować więcej. Trzeba by napisać i się zapytać.

Ja z tego wszystkiego chyba najbardziej poleciłbym model 006 w takiej konfiguracji jak podałem na początku. Mnie ten model spasował wybitnie. Tyle, że ja go mam na podeszwie miękkiej, Rangers, przeznaczonej na śnieg. Jesliby go zrobić na jakiejś innej, np. Vibram Big Horn (tak jak jest seryjnie) lub Grip, to by się bardziej nadawał w góry.
W mojej opinii świetny, prosty but, dobrze związany nieźle trzyma w kostce nawet (nieco lepiej niż moje DG022) no i nie rujnuje budżetu.
Kwestia tylko czy ktoś lubi taką oldschoolową stylistykę ;)

Pozdrawiam.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#43
~H7
2009-05-31 07:51:20
85.89.175.67
Głosów: 0

Witam,

dziękuję..zatem, mój wybór powinien paść na wersję 006..czy jest pewne,że przy pozostawieniu w tym modelu ocieplenia typu Thinsulate i stosowaniu skarpet maksymalnie coolmaxowych będzie odczuwany dyskomfort w temperaturach w okolicy 20so,bądź ciut wyżej? moje wahanie dotyczy kwestii czy nie sprawić sobie obuwia bardziej uniwersalnego..czy wyrzucając ocieplenie Thinsulate będę w stanie zastąpić skutecznie tę warstwę dobrą kombinacją skarpet (2 pary) na wypadek chęci zastosowania obuwia w porę listopadową z odrobiną śniegu-deszczu (temp w okolicy 0st)?co z wodoodpornością tych butów w wersji fabrycznej bez membrany?
dziękuję
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#44
lexiu

2009-05-31 08:12:42
94.78.148.52
Głosów: 0

Będzie dyskomfort. Zimą, wiosną, latem, jesienią noszę trzewiki bez ocieplenia. Komfort cieplny reguluję skarpetami. Zimą merino, wiosną i jesienią mieszanka merino i coolmaxa, latem coolmax.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#45
Blatio

2009-05-31 08:44:51
83.30.141.80
Głosów: 0

Zgadzam się z Lexem. Z Thinsulate'm będzie Ci za ciepło.
Co do wodoodporności i ogólnie, poczytaj sobie wątek o Hanzelach:
https://ngt.pl/thread-3330-page-10.html

Tam mniej więcej kilka stron dalej opisałem jak się zachowują moje 006. Zaznaczam - mam wersję z nubuku od Heinena, do tej pory nie widziały żadnego impregnatu.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#46
~m
2009-05-31 21:24:10
84.10.62.68
Głosów: 0

Na lato to lepiej nubuk niż licówka. Buty z takiej skóry są raczej czterosezonowe lub jesienno - zimowe. Ja bym się pokusił też o jakieś wstawki z materiału.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#47
Blatio

2009-05-31 22:34:34
83.25.250.251
Głosów: 0

Z doświadczeń Jagulara, który użytkuje Hanzele model 011, wykonane w całości ze skóry licowej, w dodatku ze skórą w środku wiem, że nie miał żadnych problemów z oddychalnością latem, a to człowiek naprawdę aktywny, w dodatku preferuje raczej zimowe warunki. Myślę, że licówki się nie należy bać :)
Nubuk w razie czego szybciej puści wodę, tak czy siak.
Jeśli zaś szukasz czegoś ze wstawkami z materiału (cordury), to zobacz na te modele:

http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=103&sName=021
http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=124&sName=021

http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=80&sName=G022

http://hanzel.pl/?p=productsMore&iProduct=74&sName=G07

Tyle, że ze wszystkich z nich musiałbyś wywalić membranę. Moja dziewczyna ma właśnie G07 w wersji bez membrany, nubuk z cordurą. Oddychają super, ale niestety z racji braku membrany nie są super wodoodporne.
Z tych trzech ja bym stawiał na 021, nie mają za wiele szwów jakby co i mają wstawki z Cordury na większej powierzchni niż G022. Tylko podeszwę im zmienić np. na Gripa.
Ja osobiście jednak nie bałbym się licówki latem.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#48
~m
2009-06-01 09:35:42
84.10.62.68
Głosów: 0

Ale licówka niezaimpregnowana ;)
Jak się dobrze nawoskuje skórę licową to jednak trochę bardziej ogranicza paroprzepuszczalność bo jest zwyczajnie tłusta.
Z kolei nubuk który się impregnuje (a w zasadzie konseruje bo taka impregnacja niewiele daje w ulewie) lekkimi impregnatami na bazie wody porównałbym do powłoki dwr która w zasadzie nie skleja pojedynczych włókiem tkaniny jak warstwa pu w tkaninach plecaków co pokrywa je lekkim filtrem wodoodpornym co w przypadku skóry oznacza, że skóra raczej nie namaka niż, że jest wodoodporna.
Jeśli idzie o łatwość konserwacji to licówka mimo wszystko łatwiej pęka jeśli nie jest prawidłowo i często konserwowana, natomist miękki nubuk nie jest aż tak podatny. No i wosk do licówki trzeba wcierać a nubuk można po prostu spryskać.
Oczywiście membrana jest wykluczona. Sam mam Raichle z zawoskowanym nubukiem i Scarpy na membranie i czuję różnice na niekorzyść Skarp (pod warunkiem, że nie jest to błoto pośniegowe bo wtedy membrana się sprawdza ;) )
Suma sumarun:
Zgadzam się z blatio, że mambrana jest wykluczona.
Licówka jest ok, ale sądzę, że nubuk, a najlepiej nubuk + tkanina są lepsze (gdyby było inaczej to jungle i buty pustynne robili by z licówki).
Jeśli by chceć postawić w 100% na paroprzepuszczalność to pozostają nam lekkie buty trialowe, niemniej mimo wszystko nie polecałbym ich dla kogoś kto sporo nie biega bo nogi osoby która przez cały rok uprawia tego typu sporty okazjonalnie nie są na tyle silne, żeby niosąc plecak nie narażać się na kontuzję kostek - stąd też chciałem, żeby powstał ten wątek, żeby zebrać listę tego typu butów.

A tak przy okzji pytanie do Blatio jako speca od henzli: czy oni używają w podeszwach też jakiejś warstwy amortyzującej? Czy podeszwa jest twarda?
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#49
jagular
Administrator

2009-06-01 09:43:08
83.15.141.18
Głosów: 0

m - zależy do jakiej podeszwy, ale stosują piankę PU przy swoich podeszwach, przy vibramach zdaje sie nie.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#50
Blatio

2009-06-01 10:51:04
83.30.253.173
Głosów: 0

~m.
Z tego co mi wiadomo, Hanzel stosuje do amortyzacji piankę PU (Poliuretanową) i występuje ona w tych podeszwach, które mają oznaczenie ''Hanzel TR PU'', gdzie TR jest oznaczeniem kauczuku termoplastycznego (Thermoplastic Rubber), a PU to właśnie Poliuretan.
Dwa modele podeszwy, w jakich Hanzel stosuje PU to Grizzly (ja mam taką w DG022) oraz nowy Grip (baza jak Grizzly, tylko zmodyfikowany bieżnik).
W innych podeszwach tego nie widziałem, nie wiem jak jest z Vibramem Baltra, czy Hiking.

Z rozmowy z Grzegorzem Hanzelem dowiedziałem się, że pianka PU jest lepsza niż stosowana prze większość producentów popularna EVA. EVA się bardziej zbija po czasie, podczas gdy PU znacznie dłużej zachowuje sprężystość.

Z doświadczeń własnych z chodzenia w DG022 na podeszwie TR PU, mogę powiedzieć, że amortyzacja jest moim zdaniem bardzo dobra. Chodziłem w tych butach po tatrzańskich skałach, zaliczyłem już trochę kilometrów na beskidzkich ścieżkach, ale i długie i szybkie dreptanie po asfalcie się zdarzało.
W Tatrach nie czułem zanadto kamieni, aczkolwiek miałem dobrą świadomość i czucie po czym chodzę. Od chodzenia po asfalcie bardziej bolały mnie łydki niż stopy.

Generalnie mogę powiedzieć, że pod względem amortyzacji podeszwa TR PU w moich Hanzelach jest odczuwalnie bardziej komfortowa niż w Bundeswehrach, które ciorałem wcześniej. Nad przyczepnością Grizzly bym co prawda momentami popracował (głównie jeśli mowa i zimowych warunkach), ale Hanzel już to zrobił, wprowadzając Gripa :)
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#51
rustle
2009-06-06 18:15:59
212.49.49.202
Głosów: 0

szybkie pytanie:
wysokie buty, bez membrany, głównie na niższe góry latem, czyli skóra +materiał, lekkie. jakieś typy? wystarczy mi model, resztę znajdę.

-Asolo Echo - ale już nieprodukowane, a szkoda, bo mi się widzą
-Asolo FSN Lander - zbieram info

Kto jeszcze produkuje coś takiego? Przejrzałem sporo ofert, ale mogłem coś przegapić.

-Aha, buty dedykowane na lato, ponieważ na chłodniejszą porę już mam.
-istnienia tych z Decathlonu jestem świadom - jak będę miał okazje, to obejrzę, ale przyznaję - jestem sceptyczny

Jak nic mi nie podpasuje to WTEDY pomyślę o modelu custom od Hanzla albo o butach uniwersalnych/całorocznych.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#52
~ZETES
2009-06-22 20:11:06
83.29.108.176
Głosów: 0

Po dwudziestu latach przerwy wybieram się latem w góry. Kiedyś na nogach nosiło się pionierki, czasem pionierki, ewentualnie pionierki ;-) Takie buty miałem będąc harcerzem. Wybrałem się dzisiaj do sklepu, powiedzmy, turystycznego i... zbaraniałem. Nie wiedziałem, na czym wzrok zatrzymać. Chyba stary już jestem ;-). Do rzeczy. Podpowiedzcie, czy w butach North Face Purgatory Mid można sie wybrać latem w góry? Dlaczego te? Noga mi się poci, a Purgatory mają cienki materiał, więc wymyśliłem sobie, że to dobrze. Jednak ''przeglądając Internet'', czytając o tych wszystkich Evach, Vibramach i innym diabelstwie, mam obawy, czy aby nie za ''miękkie'' te buty będą w Karkonosze?
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#53
~michalnotts
2009-06-22 22:35:50
84.10.62.68
Głosów: 0

To zleży na jak długie trasy, z jakim plecakiem i jak silne i przywyczajone masz nogi. Jeśli długo nie chodziłeś a nie biegasz na przykład regularnie to raczej szukaj butów które ustabilizują Ci staw skokowy. Miękkość podeszwy to raczej kwestia wygody i preferencji, jedni wolą sztywniejszą inni miękką. Ja jestem ciężki i wolę sztywniejsze i wyższe buty.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#54
~LUSZEK
2009-06-23 18:03:09
194.181.187.230
Głosów: 0

Polecam wszystkim Hanzele model 002 z nubuku, rewelacja mimo podwójnej skóry (skórzana wyściółka) leciutkie i szybko schną, no i wygoda, pierwszego dnia po kupieniu 20 km po Gorcach bez obcierki na damskiej nodze no ale jak się popatrzy co baby noszą zwykle to przestaję się dziwić, Ja chodzę w Scarpach Lite Trek bez membrany też niezłe ale mają stawki materiałowe w miejscu na które ścieka woda ze stuptuta i tam bardzo szybko przeciekają, Odpowiednio zaimpregnowany but ze skóry może być praktycznie wodoodporny i dalej oddycha
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#55
~ZETES
2009-06-23 18:53:58
83.4.137.49
Głosów: 0

~michalnotts, dziękuję Ci bardzo serdecznie za zwięzłą odpowiedź. Chociaż bezpośrednio nie napisałeś nic o Purgatorach, to w czterech krótkich zdaniach udało Ci się naprowadzić mnie na prawidłowy tor... kupowania obuwia ;-). Skoro nie mam doświadczenia, to potrzebuję buty, które maksymalnie zabezbieczą moją stopę przed urazami mechanicznymi, czyli muszę mieć cholewkę. Wspomniane wyżej North Face'y, w takim razie, odpadają. Co prawda wyjazd jest raczej z takich rodzinnych (trzy pokolenia, przedział wiekowy 6 - 60 lat), gdzie największym wyzwaniem będzie jednodniowy wypad na Śnieżkę (mam nadzieję, że dojdzie do skutku), ale po co ryzykować? Zastanawiam się, czy najrozsądniejszym wyjściem nie będzie kupienie butów z cholewką w popularnej sieci sklepów sportowo turystycznych za 79 złotych? Jeśli góry wciągną (niewiele pamiętam z czasów szkolnych), to mogę wtedy zainteresować się, na przykład, modelami, które podpowiedział ~LUSZEK. Niestety, ale 400 złotych na buty, to dla mnie sporo i nie chciałbym zainwestować takiej kwoty w coś, co przyda mi się raz w roku (a żeby było na temat, to dodam ''w lato'' ;-)). Chociaż nie ukrywam, że Scarpy ~LUSZEKa kuszą... Oj, kuszą...
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#56
~michalnotts
2009-06-23 20:50:02
84.10.62.68
Głosów: 0

Lite treków bez membrany niestety już nie produkują :(
Też je mam (wersję z gtx). Tego typu buty jeśli jednak cię nie wciągnie w góry zawsze dochodzisz na mieście w zimie. Choć osobiście uważam, że to trochę dużo jak za nie.

Proponuję, żebyś przeszedł się do himountaina. Teraz mają fajne garmnty na promocji za ok 230pln. Wysoka cholewka, vibram, gore. Na jesień też będą ok. W zimie też nieraz w takich butach pochodziłem po górach.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#57
~ZETES
2009-06-24 17:42:50
79.186.175.138
Głosów: 0

Okazało się, że do Himountaina mam dziesięć minut piechotą :-), więc postaram się w tym tygodniu tam wybrać. Dzięki, ~michalnotts.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#58
~m.
2009-07-14 13:13:25
62.233.139.98
Głosów: 0

piotrjanota - pełna zgoda, jest kupa onanistów sprzętowych, dobry marketing wmówił im, że gore w bucie jest niezbędne, zwłaszcza na lato, i inne pierdoły.
Ich sprawa, mają kasę niech płacą (i płaczą). Jak był pracował w tej branży też bym bajki opowiadał leszczom o zaletach różnych ~texów.
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#59
vasil7
2009-07-14 18:51:11
77.254.69.1
Głosów: 0

czytam to wszytko i czym dłuzej czytam tym bardziej nic już z tego nie wiem hehe

nie wyzywajcie mnie że masz czytać dalej ale czasu mam nie dużo bo w piatek wypad w góry....
zawsze chodziłem w markowych butach(nike itp.) ze skóry i było ok, ale od jakiegoś czasu te buty wystarczały mi tylko na pół roku....

takie buty jak ja chce to chyba nie robią...ale spróbuje może ktos mi doradzi....

- półbuty trekingowe
- od stycznia do grudnia
- zważywszy na użytkowanie non stop to wygodne
- w miarę lekkie
- żeby stopa nie miała dziwnych zapachów;)
- i przedewszystkim nie przemakalne

czy takie coś istnieje??
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz
#60
~m.
2009-07-15 15:48:14
62.233.139.98
Głosów: 0

vasil7 - zapomniałeś dodać, że w cenie do 150 zl. Zastanów się odrobinę, chcesz miec buty, które wytrzymają temp. od +35 do - 10, będa dobre na lód, deszcz, snieg, i co tam jeszcze. Naprawdę chodzisz w jednych butach przez caly rok? Tak w ogole nieprzemakalne to sa kalosze, a gdybyś kupił gumofilce to możesz prać wewnętrzną skarpete i nie masz problemu z zapachami. Oczywiście zaraz się obrazisz, ale popatrz sobie w jakich butach b. często zasuwają leśnicy, a ja wielokrotnie mialem przewodników w górach którzy chodzili w gumowcach. Możesz wydawać kupę kasy (twoja kasa twoja sprawa) ale często ten pospolity gumowiec jest najlepszy (w tatrach możesz mieć problem na kamieniach czy lodzie, ale beskidy czy tego typu)
-------------------------------------------
odzyskany wątek / admin

Odpowiedz


Skocz do: