To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Hannah Endurance
#1
OPIS PRODUKTU:

Softshellowe (SOFTSHELL DOUBLE W) spodnie do wspinaczki ze wzmocnieniami na kolanach i przy kostkach (starsze wersje kevlar, nowsze: Armortex).

-------
ARMORTEX - materiał o wysokiej odporności na ścieranie i rozdarcia odporny na wodę i zanieczyszczenia. Ze względu na te właściwości stosuje się go na odzież w miejscach, które należy wzmocnić albo chronić przed uszkodzeniem mechanicznym.

SOFTSHELL DOUBLE W - tkanina powstała przez połączenie najlepszych własności fleece\'u i klasycznych materiałów softshell. Jest to jednowarstwowy materiał funkcjonalny o podwójnej technologii tkania, wyznaczający się małą wagą oraz minimalną objętością, charakteryzuje go 100% oddychalność. Wierzchnia strona jest odporna na ścieranie, wodoodporna i chroni przed wiatrem. Strona wewnętrzna zapewnia szybki przepływ powietrza w miejscach o zwiększonej emisji potu, który jest szybko odprowadzany na zewnątrz.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
25-03-2011, 12:14

Spodnie kupiłem w 2008 roku jako spodnie uniwersalne, przede wszystkim w góry i na rower. Zależało mi na spodniach softshellowych, z wąskimi nogawkami (a najlepiej z nogawkami zwężanymi).

Spodnie używane są w górach wiosną i jesienią, na rowerze jesień-zima-wiosna i w różnego rodzaju \'wypadach\' kiedy temperatura zniechęca do ubrania lekkich i przewiewnych spodni.

Moje spodnie to sofshell, wzmocnienia kevlarowe (DuPont), 2 kieszenie zapinane na zamek, sznurowanie w pasie, rozpinane nogawki które można zwęźić.
Wersja z 2010 ma polepszony materiał softshellowy, wzmocnienia z Armortexu, \'szlufki\' pod pasek (i reszta jak z 2008)

Trwałóść
Spodnie sezonowo używane są intensywnie, najwięcej czasu używane są na rowerze. Przez ten czas spodnie zmechaciły sie na tyłku (co przy rowerze nie jest zresztą niczym dziwnym).
Wzmocnienia z kevlaru są świetne, poprzednie spodnie załatwiłem po poślizgnięciu się i uderzeniu kolanem w \'skałkę\'. Te spodnie przetrwały wypadek rowerowy gdzie po locie przez kierownicę udało mi się przejechać spory kawałek ślizgiem na kolanach po asfalcie - na spodniach nawet nie ma po tym śladu.

Komfort (termika, wiatroszczelność)
Nie używam ich gdy jest ciepło bo można się w nich ugotować. Spodnie są świetne do ~15stopni a najniższe temperatury przy jakich ich używałem to -15stopni (na rowerze, sprawdziły sie rewelacyjnie).
Spodnie bardzo dobrze chronią przed wiatrem, praktycznie nie pamiętam sytuacji kiedy by je przewiało. Nie ma też efektu \'żaglu na wietrze\' - wszystko jest tak jak powinno być.
Zmiany w model 2010 powinny podnieść komfort techniczny - jest tutaj polepszona cyrkulacja powietrza.

Spodnie nie są wodoodporne, nieraz w nich zmokłem ale tutaj też nie ma tragedii. Nie mokna jak bawełna a jak juz są mokre to nadal dają ciepło i chronią przed wiatrem.


Użytkowanie
używane na rowerze sprawdzają się świetnie. Wstawki kevlarowe ratują w przypadku upadków i chronią kolana przed zimnym wiatrem.
Wzmocnienia na kolanach, przy używaniu spodni na rowerze, bywają uciążliwe - przy wyższych temperaturach są mokre od potu. Jednak w górach nie jest to juz aż takim problemem.

Materiał jest rozciągliwy w 3 kierunkach, jest bezproblemowy w użyciu.

Denerwującą cechą w ich używaniu w górach, przy chodzeniu z plecakiem, jest to że plecak ma tendencję do ich zsuwania. Można to ograniczyć związując sznurek w pasie ale wtedy gorzej się oddycha. Idealnym byłaby możliwość podpięcia szelek, niestety producent tego nie przewiduje. Na szczęście cecha ta jest na tyle \'uciążliwa\' że przez ponad 2 lata nie chciało mi się dopasować szelek z jakiś innych spodni (Endurance mają wszyte szlufki na szelki)...

Nogawki na dole są zbyt wąskie żaby naciągnąć je na szersze buty (udawało mi się na Asolo FSN 55, na Meindl Vakuum już nie). Tutaj przydaje się zamek umożliwiający częściowe rozpięcie nogawek (pod zamkiem jest coś w rodzaju podszewki - nic nie lata, nic nie wieje).

Podsumowanie
Bardzo dobre spodnie softshellowe, trwałe i wygodne. Dają możliwość użytkowania przez lata.


Zalety:
+ wygodne
+ dobrze chronią przez wiatrem
+ ciepłe
+ lekkie
+ zajmują mało miejsca po spakowaniu
+ przydatne wzmocnienia z kevlaru

Wady:
- wszyty sznurek w pasie, przydałyby się odpinane szelki i/lub szlufki pod pasek (nowy model już to chyba ma)
- brak możliwości szybkiej wentylacji spodni (przez np jakiś zamek). W nowym modelu pewnie będzie z tym lepiej (ulepszony materiał)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Wiatroodporność: 5/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.20/5



Odpowiedz
#2
Ubiegłeś mnie z recką tych spodni :). Używam ich od ponad roku i mogę z całą odpowiedzialnością je polecić komuś, kto szuka uniwersalnych całorocznych spodni. Nie sprawdzają się tylko w upalne dni. W każdą inną pogodę stanowią świetny wybór: w góry, na rower, wypady w plener (np. na focenie), a nawet do biegania.

W sumie mogę zgodzić się z prawie wszystkimi Twoimi uwagami, może z małymi wyjątkami: na listę wad wpisałbym brak możliwości rozpięcia nogawek na wysokości łydki (by móc zakładać spodnie w butach). Wspomniałeś zresztą o braku takiej możliwości. Po drugie, zauważyłem w tych spodniach tendencję do mechacenia się, w szczególności na siedzeniu. Nie wpływa to jednak znacząco (przynajmniej do teraz) na pogorszenie właściwości materiału. Pasek moim zdaniem sprawdza się doskonale. Spodnie nie należą do tanich, ale ogólnie ich funkcjonalność, krój, jakość wykonania (wzmocnienia), oddychalność w pełni rekompensują ich cenę i wymienione w teście przez autora i moją osobę wady.
---
Edytowany: 2011-03-27 23:00:30

Odpowiedz
#3
Zachęcony recenzją kilka dni temu zakupiłem te spodnie.
Dodał bym jedną zasadniczą wadę. Spodnie są bardzo wąskie przy kostkach. nawet po rozpięciu suwaków na nogawkach. By wcisnąć je na but skiturowy potrzeba z 5 minut walki. Poza tym dostałem spodnie z popsutymi suwakami przy kieszeniach. Pewnie będę musiał reklamować.

Odpowiedz


Skocz do: