To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Pranie coolmax'u
#1
Prozaiczne pytanie ''jak prać coolmax?'' na które nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi na forum.
Ktoś kiedyś pisał, że najlepiej takie wynalazki prać bez detergentu np w szarym mydle, ale z drugiej strony różne skarpetki z coolmaxem pierze się normalnie w pralce.
Pytanie dotyczy ''pampersa'' na rower więc jak się można domyślać prany będzie dosyć często...

Odpowiedz
#2
Jak gacie nie sa uwalone jakims smarem czy czyms podobny co sie ciezko spiera ( przynajmniej u mnie czasem sie zdarza upackac smarem do lancucha) to pierz w mydle/platkach mydlanych. Gacie rowerowe latwo sie piora, nie czysci sie ich z jakiegos strasznego brudu tylko przedewszystkim z potu i blota. Wystarczy najpierw je chwile pomoczyc zeby rozmieklo ewentualne bloto i wstepnie wylecial piach, a potem normalnie uprac w mydle.
Wbrew pozorom co mnie bardzo zdziwilo wkladka z coolmaxem wcale nie wymagala czestego prania. Koszulki z coolmaxu capia momentalnie, a gacie nawet kilka dni wytrzymywaly
---
Edytowany: 2011-02-10 15:39:36
-------------------------------------------
http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#3
Ja nie bawię się w płatki itp w przypadku niemembranowych ciuchów i nic im nie jest. W tym kalesony i skarpetki coolmaxowe.
Gacie rowerowe zawsze piorę po każdym użyciu.
-------------------------------------------
m

Odpowiedz
#4
A może szare mydło? Też w miare delikatne...?

Odpowiedz
#5
Ja bym się też skłaniał w kierunku szarego mydła, np. Biały Jeleń. Jest tanie, łatwo dostępne, a z tego co się zorientowałem, ma ten sam efekt w działaniu co np. Nikwax Tech-Wash, który opisany jest po prostu jako ''mydło bezdetergentowe''.

Ja osobiście koszulkę i skarpetki z coolmaxu walę po prostu do pralki w proszku do kolorów, na 30-40 stopni z wirowaniem (zależnie co producent na metce napisał) i generalnie nic złego się nie dzieje.

Odpowiedz
#6
Ja też nad skarpetkami czy koszulkami się nie rozczulam, ale wkładla w ''pampersie'' wygląda jak gąbka, zresztą też jedno z zadań to amortyzacja, więc zepsuć byłoby szkoda.
Ale dzięki Blatio za potwierdzenie, Biały Jeleń chyba jest w miare uniwersalny i też dostępny w różnych formach.

Odpowiedz
#7
No, jest też Biały Jeleń w płynie(...?), ale przed zakupem sprawdziłbym, czy wzorem innych mydeł w płynie, nie różni się on od tego w kostce jakimiś dodatkami, zapachami, aromatami, czy przypadkiem nie ma innego składu. Gdzieś mi się coś takiego obiło o uszy.
---
Edytowany: 2011-02-15 21:12:24

Odpowiedz
#8
Biały Jeleń w płynie jest bardzo ok, używam już trzecią flaszkę - żadnych zapachów, żadnych dodatków, dobrze pierze i nie pogarsza właściwości.

Odpowiedz
#9
Blatio przestawiłem się ostatnio z kostki na płyn. Subiektywnie to mniej capi (po kostce pomimo parokrotnego płukania pozostaje charakterystyczny zapach), wręcz prawie wcale. Nie zostaje też osad na szwach. Minusem jest większa cena - mydło w dozowniku w Rossmanie coś ok 4,6zł. Wystarczy na 4-5 kompleksowych prań (ręcznych) kilku zestawów bielizny. Może ktoś wie czy można kupić ,,wkład'' w worku do tego dozownika coby potanić technologię?

Odpowiedz
#10
PRS >> Jest 5 litrowy baniak, który kosztuje ok 23zł tutaj:
http://www.takczysto.pl/kosmetyki_i_higi...uralne_5_l
Ja jednak zerkne sobie jeszcze na proszki/płyny do prania, bo są też takie produkty z serii Biały Jeleń ;-)

Odpowiedz
#11
wewior - spodenki rowerowe (mam kilka par obcislych i jedne luzniejsze z wypinana wkladka Endury i jedne gacie przeznaczone do spodenek bez wbudowanej wkladki) piore tak samo jak Blatio. Najstarsze z nich maja pare lat i poza sladami przyglebienia zakonczonego stluczeniem biodra nic im nie jest.

Odpowiedz


Skocz do: