To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Akcesoria] Naczynia
@Pim
Czyli w moim przypadku wezmę coś bez radiatora, a w przyszłości mogę coś dokupić.

@grendel, @Sałaj
Hm, może rzeczywiście nie jest to zły pomysł. Taka składana miska pewnie waży z 40g, czyli połowę tego co X-Bowl. Wspomniałem o X-Bowl, bo w intersport jest aktualnie za 30 zł, czyli tyle co podobne na ali.
Znalazłem też Wildo Fold-A-Cup 600ml - 47g - może to też jakiś kompromis?

A jeśli chodzi o konstrukcje typu:
https://pl.aliexpress.com/item/33039343716.html

Czy można na tym przykładowo grzać wodę/makaron i jednocześnie na górnej patelni grzać na parze sos z papierka? Czy może nie jest to efektywne i nie ma sensu (bo i tak będzie trzeba zestawić patelnię bezpośrednio na palnik)?
---
Edytowany: 2020-04-22 12:22:53

Odpowiedz
No da się, ale to nie nagrzeje Ci sosu do żadnej sensownej temperatury.
Moim patentem jest ugotowanie ryżu czy makaronu w większej ilości wody i wsypanie sosu, tak zeby gęstość się zgadzała. No ale to wymaga wyczucia/szczęścia.

Ogólnie, na 2 osoby garnek 900ml jest bardzo wylajtowaną opcją - da się, ale schodzisz już z wygody. 1.5L jest dużo wygodniejsze.

Nie rozumiem za to dążenia do jak najniższej masy i brania osobnych misek, kubków.

Sam na 2 osoby z reguły biorę garnek z radiatorem 900+200ml i jakiś kubek, 2 sporki - to w pełni starcza.

Odpowiedz
@ludz
Podałem tylko przykładowy garnek, chciałbym znaleźć coś o pojemności 1.2-1.5L.

Czyli twierdzisz, że na dwie osoby nie ma sensu misek?
Tzn. w garnku 900ml gotujesz i jesz, a 200ml służy jako patelnia lub miska dla drugiej osoby?
---
Edytowany: 2020-04-22 12:31:06

Odpowiedz
ale jaka patelnia, do czego?

Z dekla i kubka piję herbatę, spokojnie gotując sobie makaron z czymś w garnku, to wszystko. Jemy w jednego gara albo się odkłada do kubka/dekla.
---
Edytowany: 2020-04-22 12:57:03

Odpowiedz
blmln!

W naczyniu o takiej konfiguracji: jak w garze będziesz gotował np. ryż, to na tej pokrywce podgrzejesz jakiś sos. Ale nie będzie on gorący, raczej ciepły.
Jak się zdecydujesz na naczynie rzędu 1,4-1,5l z jakąś pokrywką, rondlem to jak zabierzesz dwa składane kubki, to na prawdę będzie komfortowo w sensie działań kulinarnych w terenie.
https://tinyurl.com/ydzbtaue
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Pim, dwa posty wcześniej wspiminałem właśnie o Wildo Fold-A-Cup. Dzięki za potwierdzenie. :)

Sos z papierka nie wymaga dużej temperatury. Tylko tyle, żeby rozmieszać, a później i tak wrzucamy do gorącego makaronu.

Ale czy takie gotowanie (patelnia na garnku) sprawdza się w praktyce czy raczej wolicie mieszać w jednym garze lub, np. na początku podgrzać sos z niewielką ilością wody, przelać do miski, a później osobno makaron i do niego wcześniej ugotowany sos?

Ale z drugiej strony taka patelenka też mogłaby się przydać jakby przyszła ochota na jakieś bardziej wykwintne dania.

Odpowiedz
@blmln
Jak chcesz po taniości...
https://bit.ly/3at2hvN
Wady? Waga. Zalety? Tania, stalowa, masz pełen zestaw, całkiem niezła powłoka.
Lecz co do powłoki, to jako pracownik mogę Ci powiedzieć że bardzo jej szkodzą twarde sztućce i szybko się zdziera. Przy używaniu z drewnem i niezbyt ostrym plastikiem, jest ok.
Natomiast sprawdza się spoko, używaliśmy ich na szkoleniu i gotowanie zup z puszek, jajecznice itd. przetrwała. Wagowo jest słabo bo to stal.

A jak chcesz mieć coś konkretnego to polecam Ci Optimusa - mają świetną powłokę - wielu moich znajomych używa właśnie Optimusa, lub trochę droższe GSI
Coś w stylu Terra HE - wiele sklepów ma menażki na promocji i idzie kupić za około 2 stówki.
A dlaczego coś z powłoką? Palniki turystyczne mają stosunkowo dużą moc na małej powierzchni grzania, gęste rzeczy jak sosy, różne zupy z dodatkami, lubią się przypalać - taa, sam tak ostatnio przypaliłem chińskiego jetboila, ale recenzja wkrótce.
Powłoka nie sprawi że Ci się to nie przypali, ale powinno być to łatwiejsze do umycia w terenie.

No i to co już inni napisali - nie patrz tutaj na wagę, a bardziej na komfort - garnek około 1.2l + mniejszy jako pokrywka, da Ci większe możliwości. Niech to waży kilogram zamiast 600g, ale żeby nie doprowadzało Cię do szału jak będziesz coś robił

Natomiast ten chiński wynalazek według mnie nie ma sensu do Twojego użytkowania - fizyka tutaj jest nieubłagana, i jeśli na dole będziesz gotował wodę / makaron / ryż a na górze dasz sos aby Ci się robił, to istnieją dwa wyjścia :p
- wyjście pierwsze, sos będzie ledwo ciepły
- wyjście drugie, pod wpływem ciężaru sosu, dolna część na tyle się uszczelni że zwiększy się ciśnienie i jak przez chwile spuścisz to z oczu, to para wysadzi Ci patelnie z sosem.
A nawet jeśli będziesz tego pilnował, to i tak oznacza to podnoszenie górnego naczynia co chwilę i przez to ochładzanie go, więc i tak wracasz do wyjścia pierwszego.

Odpowiedz
@blmln! Jak chcesz bardziej poważnie gotować, to naczynia z powłokami.
Ja używam tytanu i ten jest zdecydowanie gorszy do takiego celu. Nawet jajecznicę na takiej pokrywce przypalisz. Jak potrzebujesz wodę do liofa, nie ma problemu. Jak gotujesz wodę by w niej rozrobić purre i dodać do niego salami, nie ma problemu, jak chcesz zrobić jajecznicę z jajek w proszku ok. Ale jak byś chciał podgotować jakiś sos, to musisz stale mieszać.
Przy świecowym palniku gorzej, przy zwykłym, gdzie płomień jest bardziej równomierny - lepiej.
Teoretycznie Evernew ma naczynia tytanowe z powłokami. Ale cena.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
@mateog
Dzięki za wskazówki, a odnośnie Deca, to odpada ze względu na wagę.

@Pim
To nie ma być jakieś poważne gotowanie - założenia to kilkudniowy trekking, więc waga ma znaczenie. Jakbym miał jechać gdzieś bardziej stacjonarnie, to pomyślę o czymś większym i właśnie z powłoką?
Czy aluminium lepiej się sprawdza jeśli chodzi o przywieranie?

Jeszcze jedno, bo czegoś nie rozumiem:
STS Alpha Pot 1.2L - wymiary 14,4 * 9,6 cm
Toaks 1300 - wymiary 13 x 10 cm

Nawet odejmując te 0,5cm na lekko wystającą rączkę, to wychodzi na to, że STS ma większą pojemność, niż Toaks?

Odpowiedz
blmln: Nie kupisz jednego zestawu do wszystkiego. Patelenka z dowolnej menażki pozwala co najwyżej delektować się kiepsko spalonym jedzeniem. Miej koncepcję, co jesz w terenie. Makaron z czymś? Proszę bardzo, wtedy mój zestaw jest OK.

Oczywiście, jadąc na kilka dni na campingu autem moja 'kuchnia' nie waży 500g, tylko dużo więcej. Tylko wtedy mam prawdziwą patelnię, wziętą z kuchni, talerze (plastik, ale niech tam), prawdziwe sztućce, deskę do krojenia, ze 2 noże i tak dalej... ;) No ale nosić taki mandżur? Ja podziękuję ;)

Odpowiedz
A ja sobie zapodam takiego gara.
Mam nadzieję , że będzie dobry i na palnik i na ognisko. Jeżeli opis jest zgodny z prawdą, to do środka idealnie mi wejdzie Primus eta power. Na szerokość bo na wysokość nie.
https://pl.aliexpress.com/item/329552809...web201603_
-------------------------------------------
Grzesiek-stary dziadyga

Grzesiek- stary dziadyga
Odpowiedz
Diego
Fajna rzecz.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
BRS jest za mało wydajny i za mały żeby gotować na nim w dużym rondlu. Zastanów się nad mocniejszym palnikiem, garnek i palnik muszą być do siebie dopasowane.

Szukałabym raczej garnka ok. 1600 ml. Ryże, makarony itp. kipią, a i wymieszać to wszystko trzeba. No chyba, że wersja instant. Jeśli naprawdę chcecie jeden garnek na dwie osoby. Wiele osób podróżując razem ma jednak osobne garnki z tej prostej przyczyny, że nie zawsze chce się jeść to samo.

Uwaga na plastikowe łyżki - lubią się przytopić. Oczywiście nie w wodzie, ale jakby jakaś jajecznica była w planie.
-------------------------------------------
http://www.acrossthewilderness.blogspot.com

Odpowiedz
Leśna, dziękuję za wskazówkę... czyli ile osób, tyle opinii... ;)

Chyba bardziej będę zmierzał w kierunku light, niż wygody. Pewnie nic się nie stanie jeśli ugotuję czasami makaron pod korek? :) I w takim razie będę starał się wybierać jedzenie do zalewania lub lio, muszę się wczytać jakie ludzie stosują rozwiązania.

Czyli na 2-3 dniowe trekkingi może coś koło 1.2-1.3L, a na poważniejsze gotowanie i dłuższy, np. tygodniowy i bardziej stacjonarny wypad dokupić coś większego, ok. 1.5-1.9L?

Co do palnika... rozumiem, że chodzi o jego moc, ale również ''typ'' płomienia? Tzn. w BRS jest pionowy i przy większej powierzchni garnka nie da rady?
(widziałem, że Yatzek zrobił sobie adapter, ale ja nie chciałbym tak kombinować)

Dlatego może szukać czegoś węższego, ale wyższego?

Znalazłem takie coś:
Naturehike TGD03 1.25L, średnica 11.5, wysokość 12.8, waga 147g
https://pl.aliexpress.com/item/32967232349.html

Pod względem wymiarów wydaje się idealny na kartusz 100/230 + właśnie palnik BRS.
---
Edytowany: 2020-04-22 21:31:39

Odpowiedz
Używam tylko małych garnków, miałam 0,7 l na jedną osobę i to było mało, na tej zasadzie 1,2 l wydaje się mało na dwie. Każdy ma prawdopodobnie inny żołądek :-P

Jak ugotujesz pod korek to zalejesz palnik :-) Gotuj z uchyloną pokrywką bez gotowania - tylko doprowadź do wrzenia to co tam masz gotować razem z wodą. Mniejsze ryzyko i mniejsze zużycie gazu.

Pal licho typ płomienia (BRS to ma płomień typu poza garnkiem, haha, tj. jest niestabilny), chodzi o jego słabą moc plus dużą powierzchnię spodu garnka. Można gotować w takim do dwóch litrów na palniku świecowym, ale wydajniejszym. BRS ma przy tym mniejszy zasięg ramion niż inne lekkie palniki i można łatwo przewrócić garnek. Ten co podałeś wygląda jednak dość rozsądnie. Mam aluminiowego MSRa o pojemności 1,2 l, ale to taki płaski rondel - właśnie on by się zupełnie nie nadawał.
---
Edytowany: 2020-04-22 22:47:27
-------------------------------------------
http://www.acrossthewilderness.blogspot.com

Odpowiedz
@blmln

Chodząc na lekko fajnie jest mieć możliwe małe naczynie, ale warto szukać zdrowej równowagi między wygodą marszu, a komfortem późniejszego biwakowania i przyrządzania jedzenia. Ostatecznie od Twojego paliwa zależy siła do przejścia szlaku i nastawienie psychiczne.

Z mojego doświadczenia optymalną pojemnością do przygotowania posiłku dla 1 osoby jest naczynie 1-litrowe. To dość, by zagotować produkt typu makaron i zmieścić tam jeszcze sporo dodatków. Dla 2 osób pojemność zwiększa się do około 1,5-1,8 litra. Przy 3 osobach - do około 2-2,5 litra itd. W dwójkowym zespole używam garnka 1,8l: http://lukaszsupergan.com/jedzenie-w-gor...list-test/ Jego ograniczeniem jest jednak kiepski stosunek powierzchni dna do objętości. Woda w nim zagotuje się wolniej, niż w niskim i szerokim.

Pytanie czy zamierzasz gotować w nim także zimą? Jeśli tak, to gotując wodę na śniadanie i do termosu tylko na 1 osobę potrzebujesz ponad 1,5 litra, a na dwie - prawdopodobnie 2,5 litra. Ja sam, podczas ostatniej zimowej wyprawy, chciałbym mieć garnek o pojemności 2,5 tylko dla siebie. Było to jednak bardzo trudne środowisko. Mój plan to zakup, za jakiś czas, tego kompletu: https://8a.pl/zestaw-sea-to-summit-alpha-set-2-0

Pytasz o możliwość zmieszczenia kartusza. Moje podstawowe naczynie to 1-litrowy, stalowy kubek z marketu: https://lukaszsupergan.com/wp-content/up...lowa_5.jpg i mieści on dośc nieźle największe kartusze gazowe. Wysokie naczynie 1,8 l także go zmieści. Fajnie znaleźć taki komplet naczyń, które wejdą w siebie nawzajem i zmieszczą jeszcze gaz. Jeśli jednak się to nie uda - wypełniaj naczynia czymś innym, na przykład jedzeniem, i tyle.

Sztućce - 2 lekkie plastikowe łyżki będą OK, ale nie bierz tych najlżejszych - na ostatniej wyprawie złamałem dwie i ostał się tylko metalowy spork.

Miski/kubki - jeśli bierzesz 1 naczynie, w którym gotujesz zasadnicze jedzenie, musisz je umyć zanim przyrządzisz herbatę. Do tego celu warto mieć 2 naczynia, co jednak oznacza wagę. Idąc sam używam 1 garnka do wszystkiego, i pije wodę wprost z bidonu, ale w większym zespole do nakładania potraw wybieram składane, silikonowe miski (Sea to Summit X-Bowl lub podobna) oraz składane kubki. Mogę nałożyć jedzenie wszystkim osobom, po czym wymyć garnek i zagrzać herbatę. To sprawia, że nikt z nas nie je z zasadniczego gara i ciepła herbata/kawa nie musi czekać na to, aż skończę jeść.

Dodatkowo jedząc z miski nie boję się używać metalowych sztućców, które mogłyby porysować teflonową powłokę, jeśli mój garnek ją ma.

Jeśli szukasz kuchenki - im większy rozstaw ramion tym stabilniejsza. Do dużych naczyń polecam kuchenki nie stojące na kartuszu, ale połączone z nim elastycznym wężykiem. Mój wybór to Primus Spider Express. Waży 200 gramów, ale większy zespół obsłuży bardzo dobrze, również na mrozie. Do mniejszych naczyń, na wyprawy 1-2 osobowe zabieram tytanową Kovea Supalite (https://8a.pl/8academy/ultralekka-moc-ku...-titanium/), niewielką i lekką, ale stabilniejszą niż BRS i dającą większy płomień. Podobnym typem kuchenki jest MSR Pocket Rocket, którego używałem w Himalajach i Karakorum, w 2-osobowym zespole. O lekkich kuchenkach pisałem sporo w tym tekście: http://lukaszsupergan.com/lekkie-kuchenk...zowe-100g/
-------------------------------------------
https://www.lukaszsupergan.com/

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
@blmln miałem Ci odpisać ale częściowo ubiegła mnie Leśna ;)
Jak sam pisałeś w innym temacie nigdy nie biwakowałeś i nie masz o tym pojęcia.
Faktycznie nie masz...

Rodzaje palików gazowych (w uproszczeniu)
1.Nakręcane na kartusz
a) świecowe
b) średnie
c) rozproszone (duże)
2. Na 3 lub 4 nóżkach z wężykiem czyli tzw. ,,spajdery''
a) bez podgrzewacza
b) z podgrzewaczem.
W tej drugiej grupie jeszcze mogą być wariacje z pierwszej ze względu na typ płomienia (palnika).
BRS 3000T którego chcesz kupić może nie ma tak ,,wyśrubowanej świecy'' jak MSR PR ale jak najbardziej należy do grupy 1 a. Do tego ze względu na rozstaw ramion jest predysponowany do kubków o niewielkiej średnicy. Radzi sobie też nieźle ze średnimi naczyniami. Ja mam odmienne zdanie od Leśnej (pamiętam, że miała wadliwy egz. ,Aga a może to była PODRÓBKA? ;) ) , na dobrym gazie MSRa czy wielosezonowcu Primusa śmiga jak rakieta... tylko wiry w kartuszu słychać ;)
Moim zdaniem to jednak palnik rezerwowy a nie podstawowy. Ale to nie jest temat o palnikach czy gazie. Więc skrótowo palniki nakręcane charakteryzują się tym, że mamy podniesiony środek ciężkości i za łatwo spadają z nich naczynia.
Spajdery są cięższe, droższe ale stabilniejsze.
Na tych drugich można gotować i na chwilę się oddalić, te pierwsze w zasadzie wymagają ciągłego nadzoru.
W temacie naczyń ludzie szukają albo takich w których mieści się tzw. ,,Nalgenka'' (ale może być też Helikon, Karimor etc. ) - średnica wewnętrzna od 92 mm, lub kartusz 230 g, lub/i 450 g (tu są różne wymiary denka więc niektóre kartusze pasują a niektóre już nie). Ogólnie garnko-kubki z rondelkami są bez sensu. Właśnie ze względu na rondelko-pokrywki. Są za ciężkie jako pokrywki, za małe jako rondle-miski i mają za dużą średnicę jako kubki (większa powierzchnia parowania=szybsze stygnięcie cieczy). Znam tylko jednego Chińczyka, który jest sensowny ale zapewne jest więcej na Ali
https://tiny.pl/7xvx8
Rondel ma 0,5 L więc już nadaje się jako miska na zupę/fasolkę a do1 L garnuszka wchodzi kartusz 450 g. Dla jednej osoby to na bogato, dla dwóch zdecydowanie przymało.
1,7 L pod rant i ok 16-17 cm średnicy wewnętrznej to ,,bezpieczne'' mieszanie by nie przywarło ,,bełto'' - średnica rzutuje na długość składanych rączek - mało kto na to zwraca uwagę, a na panikach (każdych) by mieszać ,,gęste'' to trzeba mocno trzymać.

Pisałem równocześnie z Łukaszem i napisaliśmy w zasadzie to samo.
---
Edytowany: 2020-04-23 00:56:22
-------------------------------------------
Wynik mierzy siły

Odpowiedz
@sołtys
Myślałem też o GSI, ale chyba nie chciałbym całego zestawu ze względu na wagę. Raczej osobno garnek + 2x miska wildo + 1 kubek, w którym można też podgrzać wodę + 2x łyżka.

Zimą nie zamierzam gotować, a herbaty/kawy nie piję, więc pod tym względem odpada już połowa osób (i dlatego wyżej wspomniałem o jednym kubku, bo wodę mogę pić z bidonu).

Co do BRS, to rozumiem, że też by dała radę, ale przykładowo Kovea będzie szybsza? Jeśli tak, to o ile? Więcej, niż 2 minuty? Nie planuję jakoś bardzo intensywnie gotować, wypady może 2-3 razy w roku, więc jesli BRS również zadziała, to wolałbym mieć nieco lżejszy i mniejszy palnik.

Szukałem też wcześniej jakichś garnków stalowych, bo może bez sensu na początku wydawać kupę kasy, ale chyba w tym przypadku ciężej znaleźć bardziej przemyślane konstrukcje (pokrywka, składany uchwyt, itp.).

Teraz myślę jeszcze nad jedną opcją. Kupić najtańszy stalowy garnek powiedzmy 1,3L i testować w domu. Może w ten sposób bedzię łatwiej ocenić czy pojemność i palnik (jeszcze nie mam kupionego) są dla mnie wsytarczające. Po tym będę mógł poszukać czegoś lepszego już o konkretniej pojemności.

Odpowiedz
BRSy sa nierowne - nie wiadomo na jaki egz. trafisz. Pal licho plomien - kwestia dyszy - ich glowna bolaczka to delikatny gwint, niektore sa trafione od razu a niektore psujesz sam.
Nazwa nie ma znaczenia -ta sama fabryka w CRL. Ja polecam Pingwiny - 3 letnia gwarancja na terenie Polski.
A czemu nie chcesz aluminium?

Odpowiedz
@mlnln
Ja swojego BRS-a mam już chyba 2 lata? Może trochę mniej.
Ten palnik nie jest może jakoś strasznie zły, ale na pewno ma swoje bardzo ograniczone zastosowania - nie nadaje się do gotowania na większych garach.
Wydajnościowo palnik nie jest zły, o ile masz małe naczynie i gotujesz małą ilość wody, ten palnik mieści się w dłoni dziecka - w każdym razie, wydajność nie jest tak zła aby przyćmić jego wagę i wielkość. Inna rzecz że ten palnik startuje jak samolot odrzutowy - jest strasznie głośny na zimno.
Natomiast sam używam go w zestawu z półlitrowym tytanowym kubkiem w trzech przypadkach: Na zawodach / wyrypach powyżej 50km gdzie idę bez przerwy, na kilkudniowych wyjściach UL, sporadycznie na jedodniówkach gdy nie mijam schronisk. Gotuję tylko wodę na kawę / liofilizata.

Kovea - odpuścił bym z tego samego powodu co BRS - mają strasznie małą średnicę palników. No poza modelem Hiker.
Ooo i jak się okazało, mam Firemana, który ma podobną konstrukcję do większości palników Kovei, to postaram się nie zapomnieć jej zabrać dziś i zrobić foty jak ona pali.

Tak popatrzałem na szybko, to z palników może Ci się spodobać Coleman F1 Power PZ - średnica palnika jest ok do używania przy większych garach.
Ewentualnie cały system, to Robens Fire Ant Cook System.

Odpowiedz


Skocz do: