To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Śpiwory puchowe
@blmln skoro i tak zamierzasz kupić dwa śpiwory dobrze jest wybrać takie, które można ze sobą w razie zimniejszej nocy łączyć.
Zdaje się, że PRS wspomniał o tym ze 3 strony temu ;) ale jakoś przeszło bez echa a to naprawdę pozwala kupić śpiwór o trochę gorszych parametrach (czyt. tańszy) i mimo tego wyspać się bez problemu.

Odpowiedz
Pokrzywa
to ciekawe co piszesz. Z tego co wiem to łączenie śpiworów służy nie podnoszeniu właściwości termicznych, bo taki zabieg je obniża, a możliwości użycia dla trojga. Chodzi o sytuację awaryjną i konieczność niesienia pomocy potrzebującemu...
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/

Odpowiedz
Łączenie śpiworów jeden w drugim, czyli system ''combo'' ma sens wtedy, kiedy obydwie pozycje nie tracą przy tym swych parametrów termicznych.
O ile niemal problem nie zachodzi przy syntetykach w których pojęcie loftu jest marginalne, o tyle w przypadku puchowych, wewnętrzny śpiwór może nie mieć wewnątrz syntetycznego czy też puchowego ''kokonu'' tyle swobody, by osiągnąć swą objętość i uwięzić w niej powietrze przejmujące ciepłotę wytwarzaną przez lokatora.
Ponadto taki zestaw jest cięższy i większy niż jeden odpowiednio cieplejszy.
Dwa poszycia dodają wagi, objętości i niewygody, a wewnątrz takiego zestawu zwykle jest ciaśniej.
Takie rozwiązanie można stosować doraźnie przy podróżach pojazdami, natomiast przy kilkudniowych wędrówkach, takie rozwiązanie sprawdzi się co najwyżej na krótką metę.
Mogę jeszcze zrozumieć kogoś posiadającego starego syntetyka i odkładającego kasę na budżetowego puchacza, z zamiarem dokupienia kolejnej pozycji na zimniejsze miesiące. Jednak niewielu ludzi biwakuje tak intensywnie, by zakup dwóch lub więcej śpiworów był dla nich sensowny.
Mu tutaj na NGT mamy już wyższy stopień świadomości, co nie znaczy, że i wyższy stopień zasobności.

Reasumując - ja preferuję i polecam zakup śpiwora letniego i przejściowego, zaś ten kto zamierza biwakować i zimą, sam dochodzi do świadomości co będzie mu potrzebne.
Nie angażuję w te dywagacje wariantów dociepleń typu bielizna, kurtki puchowe, wkładki termiczne, ogrzewacze, bivi-bag czy ogrzewany namiot. Skupiam się na punkcie wyjścia, czyli na pojedynczym elemencie, jakim jest śpiwór. Cała reszta to poradnik survivalowy ''jak wyspać się pod gazetą'' :)

Żeby nie było - combo sam stosowałem, choćby na wieży widokowej na Gorcu, gdzie poszedłem na zachód i wschód słońca. Miałem tam obszernego LL330C od Cumulusa i dopasowanego UL300II od Małachowskiego. Jednak sporo wędrując, wolałem pójść w rozwiązanie bez kompromisów.
Tyle, że życie jest sztuką kompromisu...

Ciepła i zdrowia Wam życzę :)
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)

Odpowiedz
Jacku powyżej rozmawiamy o łączeniu śpiworów przy użyciu suwaków a nie o wkładaniu jednego w drugi. No chyba że ty z kolei odnosisz się do wcześniejszych pomysłów z poprzednich stron tej dyskusji. 😉
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/?m=1

Odpowiedz
@Yatzek ale mnie nie chodzi o combo dwóch śpiworów dla jednej osoby.
blmln chce kupić śpiwór dla siebie i dziewczyny więc, skoro i tak kupi minimum dwa śpiwory, dobrze jest je dobrać tak aby móc je ze sobą połączyć (prawy + lewy zamek).
W żaden sposób nie zwiększy to ciężaru ekwipunku... i sprawdza się idealnie zwłaszcza podczas dłuższej wędrówki gdy z dnia na dzień jesteśmy coraz mocniej zmęczeni i głodni co w efekcie znacznie utrudnia samodzielne ogrzanie się w śpiworze.

@ Barsus, jak widać co użytkownik to opinia. No cóż chyba każdy powinien spróbować i przekonać się sam. Ze swojej praktyki mogę tylko powiedzieć, że się z tym stwierdzeniem absolutnie nie zgadzam :) Jak na razie to jedyne rozwiązanie które sprawdza się nam za każdym razem.

Edit:
dzięki Barsus, dokładnie o takie łączenie mi chodziło ;)
---
Edytowany: 2020-04-09 11:54:04

Odpowiedz
Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Co do łączenia dwóch śpiworów BOKIEM, to taki miałem zamiar - obstawiam, że tak, ale chyba można w Aurze łączyć L z XL?

Odnośnie wkładania jeden śpiwór w drugi. Chyba chciałbym temu zapobiec, tak jak piszecie, większa waga i mniejsza wygoda.

Z drugiej strony piszecie o śpiworze przejściowym i letnim... ale jak określić ten przejściowy? Chyba tu już dużo zależy od preferencji?

Jeśli nie chcę brać dodatkowych śpiworów/warstw, to taka Aura Baza chyba będzie dla mnie takim śpiworem przejściowym, a może i nawet całorocznym? Uwzględniając, że mógłym się nim nakryć jak kołdrą i nie zamierzam nocować poniżej zera.

PS Przepraszam za tyle błahych pytań, ale nie jest to dla mnie mały wydatek i chciałbym to zrobić z głową. :)

Odpowiedz
@blmln
Dokładnie tak, dla jednych 300g puchu to śpiwór typowo letni, dla innych już przejściowy... Każdy też lato inaczej spędza, jedni nad jeziorkiem na nizinach drudzy na 4000mnpm i wyżej...

Jeśli chodzi o możliwość łączenia BOKIEM ;) L + XL to najlepiej zapytać bezpośrednio u Aury. Jak sam zauważyłeś, to DUŻY wydatek (zwłaszcza po ostatniej podwyżce) więc lepiej mieć pewność.

PS
Mnie tam się dobrze te twoje rozkminy tutaj czytało... taki normalny temat na te nienormalne czasy ...

trzymajcie się zdrowo!
---
Edytowany: 2020-04-09 13:01:08

Odpowiedz
No tak, odnosiłem się do combo - dwa śpiwory, jeden w drugim.

Co do połączenia dwóch śpiworów bokiem i stworzenia jednej śpiworowej kubatury, to dopuszczam taką opcję jedynie w cieplejszych warunkach, gdy otwarta część pomiędzy współlokatorami nie powoduje wyraźnej utraty termiki.
Łączenie dwóch śpiworów przy niskich temperaturach może się nie sprawdzić, bo trudniej uszczelnić odpływ ciepła. Tam gdzie korzysta się z listwy termicznej i kaptura, dwa połączone śpiwory już z tych dodatków nie skorzystają.
Ale w lecie, gdy pod namiotem śpi zgrana para...

Większość producentów stosuje zamki umożliwiające spinanie śpiworów o różnych gabarytach w obrębie modelu, bądź tej samej firmy, Gdzieś się na to natknąłem, ale już nie pomnę gdzie.

Śpiwór przejściowy to taki, którego potrzebujemy, gdy typowo dwusezonowy / okołotetni śpiwór nie daje pożądanej termiki. No i ten przejściowy daje radę do czasu, aż typowo zimowe warunki wymagają sięgnięcia po model typowo zimowy.
Oczywiście przedział temperatury każdy sam określa do swych warunków osobniczych.

Chciałbym określić ''Indywidualny Bilans Termiczny Organizmu'', który tak jak R-value określiłby potencjał energetyczny konkretnej osoby.
Ja najprawdopodobniej w skali od 1* (marznący) do 5* (gorący) mam zapewne gdzieś 3, dodając nieco wytrzymałości - maksymalnie 3*. Sporo młodszych, dobrze odżywiających się i nie forsujących, może mieć 5*. Jednak sporo drobnych kobietek w swojej skali - przesuniętej w dół w porównaniu do mężczyzn, ma 1*.
Gdyby taka skala była miarodajna i wiarygodna, łatwiej byłoby dopasować ubiór, śpiwór i znać reakcję na zimno. A tak - jeden marznie w trzysetce, a obok inny wystawia nogi z bliźniaczego modelu...

Zdrowia!
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)

Odpowiedz
Jacek A mógłbyś się przyznać na co zdecydowałeś się jeśli chodzi o śpiwór zimowy?
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/?m=1

Odpowiedz
Mam w tej chwili dwa śpiwory zimowe. Już nie pamiętam który był pierwszy

Jeden to Cumulus Alaska 1300 skrócony do mojego wzrostu z dystrybucją puchu 70 góra / 30 dół (sic!) - odkupiony od pierwszego właściciela. Na puchu 700.

Drugi to Małachowski UL900II w rozmiarze ''L'' - i to jest komfortowy puszek. Wymiana barterowa na korzystnych warunkach. Puch 850.

Niemniej brakuje mi czegoś pośredniego, bo mam trzy pozycje klasy ''300'', szczęśliwie UL300II skrócony ładnie wchodzi do obszernego LL330C, ale nadal poszukuję czegoś klasy 500-600, najchętniej z puchem 850.

Więc z Twojego pytania Barsusie ''na co zdecydowałeś się '', nie dokońca to były decyzje z wolnym wyborem. W obydwu przypadkach to były korzystne okazje, i to one zdeterminowały zakup.

Gdybym zaś miał wybrać coś świadomie, to pewnie zamówiłbym customa według mojego projektu z wypełnieniem 900 gramów puchu 850, czyli coś bardzo podobnego do posiadanego Małacha UL900II.

Jakiś tydzień temu spałem przy -9°C w Alasce, ale ta dystrybucja puchu 70/30 powoduje chłodzenie od spodu przy wierceniu się. Na szczęście bryła śpiwora jest na tyle stabilna, że się nie obraca gdy ja się kręcę.
No i przez brak pełnego wypełnienia w dolnym panelu, termika górnego panelu nie koresponduje z brakiem uszczelnienia termiki od spodu. Mam do tego odpowiednie maty, ale i to nie załatwia sprawy do końca.

Myślę, że po zdobyciu odpowiedniego poziomu doświadczenia, każdy ma własne preferencje, więc gdyby customowanie i sama cena puchaczy nie była tak wysoka, to wszyscy więcej biwakujący sypialibyśmy we własnych customach. A przynajmniej z drobnymi modyfikacjami seryjnych modeli.
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)

Odpowiedz
@Yatzku na str. 130 wrzuciłem link do sklepu ,,francuskiego potentata na naszym rynku turystycznym'' ;) z śpiworem za 60 zł z możliwością połączenia z drugim takim samym tylko i wyłącznie dlatego, że już ,,potentat'' wprowadził...
,,nowy, droższy, bez możliwości... '';)
- w skrócie chyba to ostatnie sztuki jak by ktoś potrzebował kopert na lato bo np. piesek pańci lubi wskoczyć pod kołderkę, lub/i jedzie się pod namiot z dziećmi i kontrolnie śpią w środku etc. Wiadomo o co chodzi. Nie moja ani nie Twoja bajka.

Napisałem tam też koledze blmlm który NIGDY nie spał w śpiworze ani NIGDY nie biwakował w namiocie to, że nie warto wpierniczać się w drogi śpiwór z 450-500 gramowym wadem dobrego puchu:
,,W związku z obecnym klimatem w Polsce umocniłem się w przekonaniu o bezcelowości posiadania drogiego śpiwora zimowego. Do 300 g wsadu jako ,,letni'' i jeżeli komuś tafia się wyjazd (w wyższe góry) lub zaczyna regularnie biwakować to drugi 600-750 g wsadu. W uzupełnieniu w miarę lekki i tani syntetyk najlepiej o kształcie zbliżonym do koperty.
Czy warto go nosić w lecie?
Na dwie osoby jak najbardziej tak - choćby po to by mieć ,,koc piknikowy''przed namiotem (KLESZCZE!!!), dodatkową izolację w namiocie POD śpiworami lub by się nakryć-docieplić.
Czy jedna osoba?
To zależy od cech indywidualnych oraz PROGNOZY meteo. Ja mam Swagmana i jest on także zamiast ciepłej kurtki, ale to już inna półka cenowa.
Mam na myśli np. https://www.decathlon.pl/piwor-arpenaz-2...13486.html lub podobne (w cenie, wadze, wymiarach) z marketów.''
oraz:
,,
Cały pic polega na tym by jeżeli ma się realne plany ,,przyszłościowe'' ten PIERWSZY śpiwór ,,letni'' był na tyle szeroki żeby zmieścił śpiwór ,,lekkozimowy'' w środku. Lub w gorszym przypadku mieścił się w nim.
Jakiekolwiek zakupy zacznij od kupna mat lub dmuchawców. Najważniejsza jest izolacja od podłoża. Kupno w pierwszym kroku namiotu/śpiwora to zakup od dupy strony. Nie jest łatwo trafić matę/materac w dobrej cenie. Naprawdę o wiele łatwiej jest kupić śpiwór w obniżonej cenie czy chiński namiot z Ali.''
Ja doszedłem do pewnych rozwiązań mocno naokoło. Nie miałem środków i wiedzy.
Kluczem było ,,spersonalizowanie'' DWSa i zakup Tuby DRY.
-------------------------------------------
Wynik mierzy siły

Odpowiedz
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie wskazówki.

Z tego wszystkiego wywnioskowałem, że każdy ma swoje upodobania oraz inną termikę i musi sam podjąć decyzję. W moim przypadku wolę jednak śpiwór na wiosnę-jesień (~500g 850cuin lub ~600g 700cuin) + osobny na lato.

Co mnie do tego skłoniło?
1. Jesteśmy raczej ciepłolubni, więc musimy brać zakładkę na podany przez producenta komfort.
2. Głównym założeniem były wypady późną wiosną i wczesną jesienią: Norwegia, Islandia, Gruzja, itp., czyli temperatury mogą spaść nawet do 0/-5 stopni.
3. Początkowo chciałem iść na kompromis (czyli, np. FN300 i wypady tylko w cieplejsze miesiące), ale stwierdzam, że w sezonie wydam więcej choćby na wynajem samochodu, niż tu zaoszczędzę.

Idąc dalej... kupiłem 2x Bazę (L+XL) za 800 zł sztuka.

Myślę, że niezła cena porównując choćby do FN Nordkapp 500 XL, który kosztuje tyle samo, a ma tylko 500g 675cuin i komfort na poziomie 0 stopni, no i ten puch hydrofobowy.
---
Edytowany: 2020-04-10 18:24:19

Odpowiedz
Panie i panowie - właśnie dotarł do mnie nowy model śpiwora od Fjorda Nansena, ten tajemniczy Nordkapp 300 ze ściągaczem w stopach.

Jestem już po pierwszych oględzinach i przymiarkach, mam pierwsze bardzo wstępne spostrzeżenia i niebawem podzielę się wrażeniami.
Nie jest źle, niemniej kilka propozycji dla projektantów będę chciał przekazać po testach terenowych.
Na szczęście pogoda i warunki termiczne zaczynają wchodzić w parametry tegoż modelu.
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)

Odpowiedz
Wypożyczyli ci go na testy?
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/?m=1

Odpowiedz
Tak to wygląda. Jest szansa, że u mnie zostanie. Aczkolwiek w takim wydaniu niekoniecznie, wolałbym dojrzałą wersję. Właśnie przeglądam rozwiązania do poprawki, na szczęście to tylko kosmetyka.
W każdym razie są dobre listwy przeciw wcinaniu się materiału w zamek.
Jeszcze robię zdjęcia, więc szukam co by tam jeszcze.
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT ;-)

Odpowiedz
A do mnie dotarła Baza.
Nie wiem czy dobrze to robię... zmierzyłem loft i w najniższym miejscu jest to gdzieś 10-11cm. Nie za mało jak na -5 podane przez producenta?

Kiedyś Arni podał wzór.
((loft : 2) x 3,5) - 17,5 = Tlim

Wynikałoby z niego, że Tlim to ok. 0 stopnii, a Tcomf około 5 stopni?

Poprawcie mnie proszę jeśli źle myślę...

Odpowiedz
Z tego co się orientuję to aura podaje raczej realnie temperatury dla swoich śpiworów. Nie wiem nawet czy nie lepiej byłoby powiedzieć, że temperatury są podawane dość ostrożnie i z zapasem. Znaczy producent nie śrubuje parametrów na papierze.
-------------------------------------------
http://dasieda.blogspot.com/?m=1

Odpowiedz
Blmln mógłbyś wrzucić foty tej bazy Xl?
Przymierzam się do kupna i chętnie bym loft i gabaryty zobaczył. Pozdrawiam

Odpowiedz
Żeby zmierzyć poprawnie loft (w kilku miejscach) trzeba użyć jakiejś ,,poprzeczki''- łaty.
Najlepsza jest po prostu poziomica którą opieramy na np. dwóch kupkach książek.
Tu nie ma ,na oko'' bo każdy centymetr robi różnicę.
-------------------------------------------
Wynik mierzy siły

Odpowiedz
Mierzenie loftu to generalnie ludowa metoda pomiaru niewiadomoczego i o ile może nawet rzetelnie przeprowadzona z poprzeczkami i certyfikowanymi miarkami to trafna nie jest, dlatego pewnie nie weszła do układu SI. I o ile rozumiem, że gucio chętnie by loft zobaczył to nie twórzmy fikcji trafności pomiaru grubości śpiwora.

Odpowiedz


Skocz do: