01-11-2010, 18:15
OPIS PRODUKTU:
Odtwarzam z pamięci
Kurtka typu soft shell
Trzy kieszenie
elastyczny materiał
zamek chroniony listwą przed przewiewaniem
dodatkowe mankiety z polaru w rękawach
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
01-11-2010, 19:38
Geneza zakupu.
Parę lat temu objawiła się nam nowość w postaci softsheli. Na naszym forum także można było obserwować zachłyśnięcie się tym rozwiązaniem. Ja również po dłuższej lekturze na ich temat zapragnąłem posiadać takowe cudo. Rzecz jasna jak przystało na prawdziwego neofitę z miejsca wykluczyłem z zakresu moich zainteresowań kurtki wyposażone w membranę. Miotając się w swych rozważaniach między kilkoma modelami w końcu wyszperałem przecenę w jednym z krakowskich sklepów outdoorowych na kurtkę firmy berghaus o nazwie elements soft shell.
Mimo, że kurtka nie jest już produkowana, to zdecydowałem się na test, gdyż Berghaus nadal szyje z tego materiału.
Krój, materiał, wykonanie
Te trzy rzeczy to pierwsze co można ocenić podczas wstępnego kontaktu z kurtką. Krój jest klasyczny bez specjalnych udziwnień. Określiłbym go raczej jako workowaty. Na pewno wpływa na moją ocenę to, że kurtkę kupiłem w rozmiarze XL, a na ogół noszę M lub L. Taki wybór jednak był podyktowany tym, że chciałem pod nią zmieścić dodatkową warstwę docieplającą w postaci polara 100. Nie zmienia to faktu, że kurtka nie jest w żaden sposób taliowana w odróżnieniu od wyrobów bardziej technicznych na przykład ze stajni montano. Jedynymi ukłonami w stronę cech bardziej technicznych jest to, że ma ona przedłużany tył i profilowane rękawy. CO ciekawe te ostatnie nie są modelowane poprzez klasyczne zaszewki lecz dzięki odpowiedniemu wykrojowi płatów materiału składających się na nie. Końce rękawów w okolicy nadgarstków są wyposażone w dodatkowe mankiety wykonane z fleecu. Rzeczą która cieszy jest to, że producent nie poprowadził żadnych szwów w szczycie barku. Dzięki temu nie będą one nas piły podczas noszenia plecaka. Kurtka Jest rozpinana na całej długości, a zamek od spodu jest chroniony patką zapobiegającą jego przewiewaniu. Bluza jest zakończona wysoką stójką z nieco podniesionym karczkiem. U dołu zaś mamy grubą gumę w tunelu do regulacji obwodu bioder. Do dyspozycji mamy trzy kieszenie, dwie u dołu i jedną na piersi. Ich wnętrze jest wykonane z siatki przypominającej w dotyku fleece.
Materiał jest miękki i przyjemny w dotyku. Z wierzchu nieco szorstki, zaś od środka mechaty jak np. power stretch. Rozciąga się on w czterech kierunkach. Użyte zamki to osławione ykk. Jeśli chodzi o wykonanie to bluzie nie można nic zarzucić. Wszystkie szwy są poprowadzone równo, nic się nie strzępi i nie rozłazi na szwach. Na pierwszy rzut oka mamy wrażenie estetycznego wykonania, które zostaje utwierdzone przy bliższym kontakcie.
Użytkowanie
Bluza była używana na początku dość intensywnie. Jednak z czasem zaczęły ujawniać się coraz bardziej jej wady, niektóre związane z projektem kurtki, a inne wynikające z koncepcji ubioru softshel. Jeśli chodzi o wyjazdy górskie to używałem jej głównie na wyjazdach wiosennych w Pieniny (tak ciepłe jaki bardziej przypominające zimną jesień) oraz w jesienne Bieszczady. Nosiłem ją także w mieście tak jako odzież zewnętrzną jak i pod kurtkę wodoszczelną lub zimową. W zasadzie można orzec, że w zastanych warunkach górskich sprawdziła się prawie idealnie. Gdyby nie jedno ale. Do kurtki straciłem zaufanie jako odzienia na umiarkowane warunki gdy podczas wiosennego wyjazdu do jednego z podkarpackich miasteczek wiatr tak mocno mnie przewiał, że myślałem, że skończy się zapaleniem płuc. CO za tym idzie podczas wspomnianego wyjazdu w Biesy w momencie wejścia na grzbiet pasma wolałem zarzucić kurtkę z eventu na podkoszulkę bieliźnianą z długim rękawem w ramach ochrony przed wiatrem. Po za tym jak dla mnie kurtka ma zasadniczy brak, a mianowicie nie posiada kaptura. Nie jest to wada bo zawsze mogłem wybrać inną, ale powoduje, że zaprzestałem użytkowania jej w górach. Cóż człowiek uczy się na błędach. Obecnie używam jej jako kurtki do biegania w mieście i tu w chłodne dnie sprawdza się zadowalająco. Jednak dla pełności moich wrażeń dodam, że lepszym rozwiązaniem jest wiatrówka zarzucona na polar 100 lub bieliznę oddychającą. Po prostu lepiej chroni przed wiatrem.
Wytrzymałość
Jeśli chodzi o wytrzymałość to jest dobrze ale nie bardzo dobrze. Wszystkie szwy, komponenty typu gumki zamki są w idealnym stanie. Bluza nie rozciąga się nieodwracalnie w praniu. Ale potwornie się mechaci od plecaka głównie w części lędźwiowej. Toteż spowodowało, że przestałem jej używać jako odzieży miejskiej.
Wiatroodporność i wodoodporność
Przy słabym wietrze lub deszczu kurtka daje radę. Przy zlewie nie łudźmy się przemokniemy do cna. Mocny wiatr także nie oszczędzi nas w tej kurtce. Oba parametry oceniłbym w odniesieniu do extendo by milo, jest to materiał z którym prawie każdy polski turysta spotkał się,: wiatroodporność gorsza niż milo, zaś wodoodporność lepsza.
Termika
krótko gorsza niż polar 100
oddychalność
Jak w przypadku wszystkich bezmembranowych rzeczy outdoorowych jest bardzo dobra.
Podsumowując stwierdzić trzeba, że dobre wykonanie nie idzie w parze z uniwersalnością w przypadku tej kurtki. Sprawdza się ona w bardzo ograniczonym spektrum warunków, tzn. gdy jest chłodno i słabo lub wcale nie wieje. W pozostałych przypadkach gdy jest ciepło lub dupówa musimy użyć kurtki hard shell.
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Wiatroodporność: 2/5
Wodoodporność: 2/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 3.20/5
Odtwarzam z pamięci
Kurtka typu soft shell
Trzy kieszenie
elastyczny materiał
zamek chroniony listwą przed przewiewaniem
dodatkowe mankiety z polaru w rękawach
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
01-11-2010, 19:38
Geneza zakupu.
Parę lat temu objawiła się nam nowość w postaci softsheli. Na naszym forum także można było obserwować zachłyśnięcie się tym rozwiązaniem. Ja również po dłuższej lekturze na ich temat zapragnąłem posiadać takowe cudo. Rzecz jasna jak przystało na prawdziwego neofitę z miejsca wykluczyłem z zakresu moich zainteresowań kurtki wyposażone w membranę. Miotając się w swych rozważaniach między kilkoma modelami w końcu wyszperałem przecenę w jednym z krakowskich sklepów outdoorowych na kurtkę firmy berghaus o nazwie elements soft shell.
Mimo, że kurtka nie jest już produkowana, to zdecydowałem się na test, gdyż Berghaus nadal szyje z tego materiału.
Krój, materiał, wykonanie
Te trzy rzeczy to pierwsze co można ocenić podczas wstępnego kontaktu z kurtką. Krój jest klasyczny bez specjalnych udziwnień. Określiłbym go raczej jako workowaty. Na pewno wpływa na moją ocenę to, że kurtkę kupiłem w rozmiarze XL, a na ogół noszę M lub L. Taki wybór jednak był podyktowany tym, że chciałem pod nią zmieścić dodatkową warstwę docieplającą w postaci polara 100. Nie zmienia to faktu, że kurtka nie jest w żaden sposób taliowana w odróżnieniu od wyrobów bardziej technicznych na przykład ze stajni montano. Jedynymi ukłonami w stronę cech bardziej technicznych jest to, że ma ona przedłużany tył i profilowane rękawy. CO ciekawe te ostatnie nie są modelowane poprzez klasyczne zaszewki lecz dzięki odpowiedniemu wykrojowi płatów materiału składających się na nie. Końce rękawów w okolicy nadgarstków są wyposażone w dodatkowe mankiety wykonane z fleecu. Rzeczą która cieszy jest to, że producent nie poprowadził żadnych szwów w szczycie barku. Dzięki temu nie będą one nas piły podczas noszenia plecaka. Kurtka Jest rozpinana na całej długości, a zamek od spodu jest chroniony patką zapobiegającą jego przewiewaniu. Bluza jest zakończona wysoką stójką z nieco podniesionym karczkiem. U dołu zaś mamy grubą gumę w tunelu do regulacji obwodu bioder. Do dyspozycji mamy trzy kieszenie, dwie u dołu i jedną na piersi. Ich wnętrze jest wykonane z siatki przypominającej w dotyku fleece.
Materiał jest miękki i przyjemny w dotyku. Z wierzchu nieco szorstki, zaś od środka mechaty jak np. power stretch. Rozciąga się on w czterech kierunkach. Użyte zamki to osławione ykk. Jeśli chodzi o wykonanie to bluzie nie można nic zarzucić. Wszystkie szwy są poprowadzone równo, nic się nie strzępi i nie rozłazi na szwach. Na pierwszy rzut oka mamy wrażenie estetycznego wykonania, które zostaje utwierdzone przy bliższym kontakcie.
Użytkowanie
Bluza była używana na początku dość intensywnie. Jednak z czasem zaczęły ujawniać się coraz bardziej jej wady, niektóre związane z projektem kurtki, a inne wynikające z koncepcji ubioru softshel. Jeśli chodzi o wyjazdy górskie to używałem jej głównie na wyjazdach wiosennych w Pieniny (tak ciepłe jaki bardziej przypominające zimną jesień) oraz w jesienne Bieszczady. Nosiłem ją także w mieście tak jako odzież zewnętrzną jak i pod kurtkę wodoszczelną lub zimową. W zasadzie można orzec, że w zastanych warunkach górskich sprawdziła się prawie idealnie. Gdyby nie jedno ale. Do kurtki straciłem zaufanie jako odzienia na umiarkowane warunki gdy podczas wiosennego wyjazdu do jednego z podkarpackich miasteczek wiatr tak mocno mnie przewiał, że myślałem, że skończy się zapaleniem płuc. CO za tym idzie podczas wspomnianego wyjazdu w Biesy w momencie wejścia na grzbiet pasma wolałem zarzucić kurtkę z eventu na podkoszulkę bieliźnianą z długim rękawem w ramach ochrony przed wiatrem. Po za tym jak dla mnie kurtka ma zasadniczy brak, a mianowicie nie posiada kaptura. Nie jest to wada bo zawsze mogłem wybrać inną, ale powoduje, że zaprzestałem użytkowania jej w górach. Cóż człowiek uczy się na błędach. Obecnie używam jej jako kurtki do biegania w mieście i tu w chłodne dnie sprawdza się zadowalająco. Jednak dla pełności moich wrażeń dodam, że lepszym rozwiązaniem jest wiatrówka zarzucona na polar 100 lub bieliznę oddychającą. Po prostu lepiej chroni przed wiatrem.
Wytrzymałość
Jeśli chodzi o wytrzymałość to jest dobrze ale nie bardzo dobrze. Wszystkie szwy, komponenty typu gumki zamki są w idealnym stanie. Bluza nie rozciąga się nieodwracalnie w praniu. Ale potwornie się mechaci od plecaka głównie w części lędźwiowej. Toteż spowodowało, że przestałem jej używać jako odzieży miejskiej.
Wiatroodporność i wodoodporność
Przy słabym wietrze lub deszczu kurtka daje radę. Przy zlewie nie łudźmy się przemokniemy do cna. Mocny wiatr także nie oszczędzi nas w tej kurtce. Oba parametry oceniłbym w odniesieniu do extendo by milo, jest to materiał z którym prawie każdy polski turysta spotkał się,: wiatroodporność gorsza niż milo, zaś wodoodporność lepsza.
Termika
krótko gorsza niż polar 100
oddychalność
Jak w przypadku wszystkich bezmembranowych rzeczy outdoorowych jest bardzo dobra.
Podsumowując stwierdzić trzeba, że dobre wykonanie nie idzie w parze z uniwersalnością w przypadku tej kurtki. Sprawdza się ona w bardzo ograniczonym spektrum warunków, tzn. gdy jest chłodno i słabo lub wcale nie wieje. W pozostałych przypadkach gdy jest ciepło lub dupówa musimy użyć kurtki hard shell.
OCENA PRODUKTU:
Oddychalność: 5/5
Wiatroodporność: 2/5
Wodoodporność: 2/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 3.20/5