To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Ion 20
#1
1 lb 3 oz (820 g)
Avg Weight
*

19 in. x 11 in. x 6 in. (48 cm x 28 cm x 15 cm)
Dimensions
*

1200 in³
(20 liters)
Volume
*

210 HT ripstop Cordura nylon, 70D ultralight ripstop nylon
Fabric

Plecak używany jako miejsko/turystyczny od mniej więcej 4 lat. Najwięcej uwag mam do pojemności- jak na 20 to nie mieści się prawie nic! Plecak jest wąski co wydawało mi się plusem - niestety nie jest: jest na tyle szeroki żeby przylegać do całych pleców, ale na tyle wąski by skutecznie utrudniać załadunek plecaka. Małe kieszonki we wnętrzu często odstają i przy próbie szybkiego włożenia czegoś do komory głównej niestety często trafia się na boczną kieszonkę... Plecy pokryte są oddychającą pianką z dziurkami ale szczerze mówiąc nie daje ona zbyt wiele, zwiększa jedynie masę i niepotrzebnie usztywnia całą konstrukcję. Podobnie ma się sprawa z pasem biodrowym- dopiero po dłuższym użytkowaniu widzę że jest kompletnie bezcelowy- po co pas biodrowy w plecaku do którego można schować litr soku, kanapkę i aparat foto? ;)
Co do trwałości to nie mam zastrzeżeń- jakość wykonania i trwałość bardzo wysokie! Atutem jest również raincover -po dłuższym marszu w deszczu plecak nieznacznie tylko był wilgotny w miejscu stykania się raincovera z plecakiem...
Podsumowując: dość dobry plecak tylko... nie mogę znaleźć dla niego zastosowania: na wypady 1dniowy w góry za mały, na miasto za sztywny i nieporęczny, na rower za duży i za gorący... jakby kosztował 100 zł można by na to przymknąc oko ale nie za ponad 300 zł. Jak widać nie wszystko co drogie i markowe musi być rewelacyjne!

Odpowiedz
#2

ps. odpowiem na pytania w recenzji:
plecak jest przeznaczony (a więc i przystosowany) do różnych 'fast activities' (tlumaczenie pozostawiam wam)

plecak jest wąski, by nie krępować ruchów, a zwykle w teren nie zabiera isę nic na tyle dużego, by nie weszło bez zginania etc, np. ksiązki

pianka nie daje zbyt wiele faktycznie, ale sprawia ze nie czxujesz wszystkiego co wlozyles na plecack - na dlugi dystans to ma sens.

pas(ek) biodrowy sluzy stabilizacji, nie przenoszeniu cięzaru - kto jeździ na rowerze choćby w lekkim terenie z plecakiem, wie o co kaman.

generalnie, po prostu nieco rozminąłeś się z przeznczeniem tego plecaka. nie wszystko co drogie nadaje się do wszystkiego, niestety.


co do zasadności pisania recenzji, to ja np. nadal nie wiem z niej nic o konstrukcji plecaka, materiałach itp.
a czy taka recenzja jest lepsza niż zadna? tak, ale niekoniecznie musi byc recenzją, wystarczy post na forum. Do miana recenzji tutaj aspirują po prostu bardziej złożone teksty.

Odpowiedz
#3
No właśnie, tylko że np moja żona ma Karrimora (nie pomnę niestety modelu) który sądzę również przeznaczony jest do typu fast activities jak to ująłeś i mam dokładne porównanie jak plecak tego typu powinien wyglądać... Pojemność jednak jest pojemności nierówna i do jej plecaka wchodzi zdecydowanie więcej, mimo że to też 20stka.
Nie muszę dodawać że jej Karrimor kosztował koło 100 zł a nie absurdalne 300 :/

Teraz na wycieczkę w górki biorę starą Salewe, a do jazdy na rowerze kupiłem sobie typową rowerową nerkę która o niebo lepiej nadaje się do tego niż TNF Ion...

co do recenzji: ja również nie wiem nic o konstrukcji plecaka ani o materiałach, (no dobra, prawie nic :D) ...bo się na tym po prostu nie znam :) więc w tych kategoriach, masz rację mój opis można uznac za post :) pozdrawiam!

Odpowiedz
#4
Ten plecaczek ma pecha do nowych - to również mój pierwszy post.
Kupiony ok. 5 lat temu z przeznaczeniem do codziennego urzytku głównie w mieście.
Pojemność tylko 20 litrów, ale od momentu zakupu latem w górach nosi go moja żona i zdoła do niego włożyć kurtkę przeciwdeszczową, grubego polara, spodnie przeciweszczowe, koszulke na zmianę, małą apteczkę, trochę prowiantu i oczywiście kosmetyczkę. Generalnie jest zadowolona i nie widzi potrzeby zakupu nowego.
Do użytkowania codziennego większy byłby niewygodny jak na moje potrzeby. W komorze głownej dość wygodny organizer
(dwie kieszonki otwarte, dwie mniejsze zamykane na rzepy i jedna na suwak plus tasiemka z plastikowym karabińczykiem). Piankowe plecy nie odprowadzają dobrze wilgoci, ale usztywniają konstrukcję i dzięki temu przy mało załadowanym plecaku nie ma się wrażenia niesienia reklamówki z małym arbuzem. Trzeba dodać, że za plecami jest komora na camelback z wieszakami (nigdy przez nas nie używana) i sztywne plecy mogą mieć tu duże znaczenie.
Pas biodrowy nie posiada żadnych kieszonek, ale ma jedną fajną cechę - można go schować za piankowe plecy i podczas łażenia po mieście nie dynda na plecach.
Raincover dobrze dopasowany na rzepowej smyczy, schowany w kieszonce na suwak w dolnej części plecaka.
Wszystkie elementy z tworzywa są firmy - Rock Lockster i działają bez zarzutu, nie wspomnę o świetnej ergonomi.
Suwaki YKK również działaja bez zarzutu mimo nadmiernej eksploatacji z mojej strony, zużyciu uległy tylko uchwyty wykonane ze sznurka, którego końcówki obciągnięto tworzywem.
Szelki plecaka mają taki patent, że są połączone ze sobą na karku odsuwając plecak od pleców na kilkucentymetrach, ale pozostawiono otwór mniemam, że do łatwiejszej wentylacji i odprowadzania wilgoci (widać to trochę na zamieszczonym zdjęciu).
Fakt kosztował nie mało - w moim przypadku jak dobrze pamiętam 240 zeta, ale nie zamieniłbym go na żaden z tych co firmy reklamują jako plecaki miejskie (nie noszę laptopa) i następny będzie podobny, ale już chyba innej firmy - świat idzie szybciej do przodu niż TNF.

Odpowiedz


Skocz do: