To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Petzl Zoom, Petzl Myo
#1
OPIS PRODUKTU:

Petzl Zoom
waga - 170 g (bez baterii)
zasięg światła - 30 m
zasilanie - płaska bateria 4.5V lub 3 baterie 1.5V R6 (paluszki) z adapterem E13 (adapter do baterii paluszków jako płatna opcja)
sprzedawana bez baterii
czas świecenia: 19 h (żarówka standardowa), 5h 45 (żarówka halogenowa)
wyposażenie - żarówka zapasowa 4.5V
cena: 100 - 110 PLN
gwarancja: 3 lata

Petzl Myo
waga - 131 g (bez baterii)
zasięg światła - maksymalny zasięg 100m (żarówka standardowa).
zasilanie - 4 alkaliczne paluszki R6
sprzedawana z bateriami
czas świecenia: 11 h
wyposażenie – żarówka zapasowa 6V (żarówka standardowa)
cena: ok. 130 - 140 PLN
gwarancja: 3 lata

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
25-11-2003, 06:00

Jak ważna jest czołówka chyba nikogo nie trzeba zapewniać. Czy to wieczorem na biwaku, czy przy zmianie koła w samochodzie, czy też podczas nocnych wędrówek po górach. O przydatności chyba nikogo nie musze zapewniać, a test porównawczy udało mi się przeprowadzić dzięki posiadaniu już modelu zoom oraz użyczonemu na testy od dystrybutora czołówek petzl – modelu myo. Jako, że już swojego czasu opisywałem model zoom dla NGT to posłużę się również spostrzeżeniami z wykonanego już testu.

Wygląd zewnętrzny
Model MYO to lekka czołówka z funkcją zoom, na pierwszy rzut oka zwarta konstrukcja upewnia użytkownika o swojej trwałości i niezawodności. Solidne wykonanie i ciekawie dobrane kolory nadają jej nowoczesny kształt i charakter, natomiast przy niej model ZOOM wygląda już nieco archaicznie i przestarzale, co nie znaczy, że jest gorsza.

Funkcjonalność
Obydwa modele czołówek dają się swobodnie regulować, nawet podczas marszu. Strumień jak i kąt padania światła również nie sprawiają problemu z doborem odpowiedniej pozycji. Jednakże po kilku latach użytkowania modelu ZOOM podczas marszu elementy reflektora ''wyrobiły się'' i co jakiś czas trzeba poprawiać i ustawiać na nowo właściwy strumień światła jak i kąt jego padania. Niestety lata i intensywne użytkowanie zrobiły swoje. Nie wiem jak zachowa się model MYO za parę lat ale sam sposób regulacji reflektora wygląda solidniej i myślę, że udało się producentowi wyeliminować ten mankament. Zastanawia mnie fakt sposobu mocowania klamerek na taśmach w obu czołówkach. W modelu MYO są użyte takie same jak w ZOOM-ie, a zamontowana są .... odwrotnie, ale nie wpływa to w żaden sposób na komfort noszenia obu czołówek i ewentualne poluzowywanie się taśm. Natomiast jeśli chodzi o pojemnik na baterie to w obu modelach czołówek Petzl element ten nadal uważam za niedopracowany. O ile w ZOOM-ie pojemnik ten wykonany jest z giętkiego tworzywa, które sprawia kłopoty w zamykaniu i notorycznie się otwiera podczas marszu od jakiegoś czasu. Pomimo tej wady sam pojemnik wraz z baterią nie stanowi zbytniego obciążenia dla głowy i jest wygodny przez miękkość materiału z jakiego jest wykonany. Natomiast zupełnie odwrotnie sprawa się ma w modelu MYO. Tu pojemnik jest bardzo szczelny i nie mam mowy o przypadkowym jego otworzeniu. Generalnie do dziś nie nauczyłem się go otwierać i mam wrażenie, że za każdym razem jak to czynię to go uszkodzę. Materiał z którego jest wykonany jest twardy i nieprzyjemny dla głowy i podczas marszu zbyt bardzo ''czuje się go''. Coś za coś po prostu. O niebo lepiej poradzono sobie z ukryciem zapasowej żarówki w modelu MYO. W modelu tym żarówka jest zamknięta w dyskretnym i łatwo otwierającym się zapięciu zamontowanym z boku taśmy i nie ma szans żeby żarówka wypadła, natomiast w poprzednim modelu ZOOM żarówkę umieszczono w zagłębieniu z tyłu reflektora (parę razy wypadła).

Czas świecenia
Czasy świecenia obu czołówek są bardzo zbliżone do danych podanych przez producenta. Jednakże wydaje mi się, że są to dane z trybu letniego. Dużo gorzej sytuacja wygląda podczas mrozów (czas świecenia skraca się o kilka godzin) ale taka jest cena posiadania tańszej czołówki z baterią umieszczoną na zewnątrz. Zasięg światła w modelu ZOOM uważam, że jest dalszy niż podaje producent, nieznacznie ale jednak. Co różni obie czołówki to barwa światła. W ZOOM-ie światło jest bardziej żółtawe, a w modelu MYO zdecydowanie bielsze i jaśniejsze, no ale krócej świeci.

Podsumowanie ogólne
Nie wiem czy czołówka MYO jako następczyni słynnego ZOOM-a odniesie taki sam sukces rynkowy. Niewątpliwie MYO wygląda ciekawie, nowocześniej i trochę solidniej. Pomimo niższej wagi w MYO zbyt bardzo daje się odczuć niewygodny pojemnik na baterie co w efekcie sprawia, że mamy wrażenie że MYO jest cięższa od modelu ZOOM. Osobiście polecam obie czołówki. Za cenę do 140 zł dostajemy dobry produkt na parę ładnych lat, a mój leciwy ZOOM po ''tuningu'' myślę nadal będzie jeszcze trochę służył. Istotnym jest podkreślenie, ze nigdy nie zdarzyło mi się aby w jednej czy drugiej czołówce uszkodzeniu uległy przewody łączące. Wszystkie połączenia elektryczne zostały wykonane bardzo starannie i są niezawodne. Obydwie czołówki podczas noszenia są stabilne. Ważnym elementem na plus obu czołówek jest to, że często można jedną i drugą dostać w licznych promocjach oferowanych przez sklepy górskie za niewielkie już pieniądze.

Petzl Zoom

Zalety:
- łatwa w użytkowaniu
- czas świecenia

Wady:
- beznadziejnie zamykający się pojemnik na baterie, zbyt często się ''sam'' otwiera (własny ''tuning'' dopiero pomógł)
- rozkręcające się i ''wyrobione'' elementy ruchome reflektora łatwo zgubić zapasową żarówkę

Petzl Myo

Zalety:
- nowoczesny wygląd
- dobrze zabezpieczona żarówka zapasowa

Wady:
- Niewygodny pojemnik na baterie i równie niewygodne jego otwieranie



Odpowiedz
#2
ja zooma uzywam od 6 lat i jak na razie nie zawiodlem sie na nim ani razu choc uwazam iz obecnie jest juz reliktem. W dobie lekkich i energooszczednych latarek(np. diodowych) jego ''parametry'' i cena nie daja juz satysfakcji. Ja na chwile obecna poradzilem sobie z tym wkladajac do zoom-a kilka diodek ale czy warto wydawac stowke zeby pozniej cos w nim przerabiac...
-------------------------------------------
Dzióbas

Odpowiedz
#3
Myo mi sie bardzo podoba jak robiłem testy porównawcze to też nażekałem troche na ten pojemnik na baterie, ale wg. mnie lepsza żarówka jest w MYO i bardziej solidna mi sie wydaje niż ZOOM a dodatkowo jest mniejsza...
Dużym plusem też jest długi czas gwarancji i wole wydać kilkadziesiąt złoty i mieć czołówke na lata..
-------------------------------------------
Wojtek

Odpowiedz
#4
Nie wiem z czego to wynika ale mi kilka razy Myo przestała świecić. Nie bardzo wiem co jest przyczyną, po jakimś czasie po wyłączeniu znowu działa ok. Kilka razy uratowało mnie tylko to, że były ze mną inne osoby i mogłam skorzystać z ich światła. Natomiast Zooma używałam wiele lat i NIGDY nic takiego się nie stało.

-------------------------------------------
Efrem

Odpowiedz
#5
mam Zooma juz kupę lat. od jakichś dwóch nie używam z powodu naciągniętych gum. ktoś wie, jak sobie z tym poradzić? można dokupić?
-------------------------------------------
darson67

Odpowiedz
#6
pasmanteria? myślę że tasma gumowa szer 20 mm i trochę kombinowania załatwią sprawę.

Odpowiedz
#7
Raz kupiłem taką gumkę w pasmanterii (5zł/metr). Jakość gumki dobra, ale jednak gumka trochę twardawa była. Do latarki którą ostatnio sam zrobiłem udało mi się zdobyc gumkę przypadkowo. Byłem w Roban (ciucholand) i kupiłem bardzo dobrej jakości szelki:-) z tych szelek pozyskałem świetnej jakości gumkę.

Polecam

Odpowiedz
#8
A moze zamiast kombinować z gumkami (hehehe) tak zrobic:
http://www.petzl.com/files/all/spare-parts-Petzl.pdf

i jest tam E04999 Headlamps Elastic straps 25 mm. Do zooma powinny pasowac

napisać do przedstawiciela - a nóż widelec mają.
kupujemy i przedłużamy resurs zooma o kolejne 10 lat;-)

Odpowiedz
#9
Jasne, że można kupic gotowe, ale koszt jest wielokrotnie wyzszy, a jest to banalna rzecz do wlasnorecznego wykonania:)
-------------------------------------------
wloczykij

Odpowiedz
#10
2003-11-28
McMurphy
Jeśli chodzi o wytrzymałość to powiedziałbym tak:-MYO przez to, że jest mniejsze, zdecydowanie mniej zawadza, nie jest to różnica wielka ale da się odczuć szczególnie w jaskiniach.-Plastik z którego wykonano MYO jest naprawde twardy!. Sieję tą czołówką nieraz po ścianach w jakimś zacisku i nie mam jeszcze większej rysy.Jednym słowem polecam.

2005-01-12
Stopa
No niestety, w moim zoomie przewód lączący pojemnik na baterie z glowica uszkodzil się:/ Jestem przekonany, że to wina dlugiej 8-9 lat (nie pamiętam dokladnie) eksploatacji. Ale polecam.

2005-01-12
Rafi
Myślę, że zasięg 100m nie jest tak bardzo konieczny, szczególnie używając czołówki w namiocie lub oświetlając sobie drogę marszu (nie kieruję jej dalej, niż na kilka metrów w przód, bo wpatrując się w dal, niewątpliwie potknąłbym się już nie raz). Natomiast b.ważny jest dla mnie czas świecenia. Czy ktoś z podstawową wiedzą elektryczną może powiedzieć, jak można by przesunąć proporcje między tymi cechami?

2005-05-28
Wojtek
Jedna uwaga: w momencie zakupu do MYO jest włożona żarówka ksenonowa i według producenta ona właśnie powinna świecić do 90m (tak podaje producent na swojej stronie, aczkolwiek mam wrażenie, że na opakowaniu pisało do 100m), ale tylko przez 4 godziny! a żarówka zapasowa jest żarówką standardową i powinna świecić nawet do 10-11 godzin, ale jej zasięg to 30-35 metrów.
Ja akurat odrazu wymieniłem na standardową.
-------------------------------------------
porządki

Odpowiedz
#11
Wspomniałem już w wątku ''mój patent na...'', że zreanimowałem Petzl Myo. Opaska sparciała zupełnie i została wymieniona na oryginalną E04999. Słabą stroną czołówki jest czas świecenia, zwłaszcza na ksenonie dlatego zamówiłem zestaw akumulatorów 4xAA 2300mAh z ładowarką. W planie jest jeszcze zakup zapasowych zarówek.

Biorąc pod uwagę, że czołówka ma kilkanaście lat - czy żarówka do Myo to jakiś dedykowany typ czy bardziej standardowa? Widziałem na Allegro ksenowową, bardziej szukam zwyczajnej.

Odpowiedz
#12
Maślan, normalnie złota łopatka miesiąca. 😃

Odpowiedz
#13
Sądząc po datach ostatnich wpisów, to złota łopata dekady ;)

P.S. A tak bardziej na poważnie to przy tym tempie wprowadzania na rynek nowych produktów i skracania się ich cyklu życia problemem forum są dezaktualizujące się informacje. Chciałem po 9 latach przypomnieć, że części zamienne dalej są dostępne a sprzęt jest specyficzny bo ''takich już nie robio''.
---
Edytowany: 2018-11-17 09:03:16

Odpowiedz
#14
Ostatnio ktoś się pytał czy mogę wpakować leda do tego zabytku ;). Są dostępne ledowe zamienniki żarówek halogenowych na gwincie E10 - co prawda chińszczyzna totalna, ale można to potraktować jako hosta i wstawić porządnego leda CRI=90 5000K => powinno dać się wycisnąć z tego ok 200 lumenów.
-------------------------------------------
Dominik

Odpowiedz
#15
A jak jest ze zwykłymi żarówkami? Chciałbym kupić kilka na zapas i zastanawiałem się, czy to są jakieś w miarę standardowe żarówki,które można dostać w sklepie z elektroniką czy tylko ''made by Petzl'' - takie widziałem ksenonowe na Allegro.

Ja właśnie zostawiłem sobie ten zabytek właśnie dlatego, że nie jest ledowy ;)

Odpowiedz
#16
Jak pragniesz barwy 2800k albo ksenonowej 3500K to także da się załatwić ledem ;).

Myślę, ze większość dobrych producentów dawno zezłomowała linie produkcyjne tych żarówek.... Szukaj Osram i Philips i tyle masz do wyboru.
-------------------------------------------
Dominik

Odpowiedz
#17
mocowanie chyba nie jest standardowe
-------------------------------------------
m

Odpowiedz


Skocz do: