30-12-2005, 07:35
OPIS PRODUKTU:
Petzl Zoom
waga - 170 g (bez baterii)
zasięg światła - 30 m
zasilanie - płaska bateria 4.5V lub 3 baterie 1.5V R6 (paluszki) z adapterem E13 (adapter do baterii paluszków jako płatna opcja)
sprzedawana bez baterii
czas świecenia: 19 h (żarówka standardowa), 5h 45 (żarówka halogenowa)
wyposażenie - żarówka zapasowa 4.5V
cena: 100 - 110 PLN
gwarancja: 3 lata
Petzl Myo
waga - 131 g (bez baterii)
zasięg światła - maksymalny zasięg 100m (żarówka standardowa).
zasilanie - 4 alkaliczne paluszki R6
sprzedawana z bateriami
czas świecenia: 11 h
wyposażenie – żarówka zapasowa 6V (żarówka standardowa)
cena: ok. 130 - 140 PLN
gwarancja: 3 lata
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
25-11-2003, 06:00
Jak ważna jest czołówka chyba nikogo nie trzeba zapewniać. Czy to wieczorem na biwaku, czy przy zmianie koła w samochodzie, czy też podczas nocnych wędrówek po górach. O przydatności chyba nikogo nie musze zapewniać, a test porównawczy udało mi się przeprowadzić dzięki posiadaniu już modelu zoom oraz użyczonemu na testy od dystrybutora czołówek petzl – modelu myo. Jako, że już swojego czasu opisywałem model zoom dla NGT to posłużę się również spostrzeżeniami z wykonanego już testu.
Wygląd zewnętrzny
Model MYO to lekka czołówka z funkcją zoom, na pierwszy rzut oka zwarta konstrukcja upewnia użytkownika o swojej trwałości i niezawodności. Solidne wykonanie i ciekawie dobrane kolory nadają jej nowoczesny kształt i charakter, natomiast przy niej model ZOOM wygląda już nieco archaicznie i przestarzale, co nie znaczy, że jest gorsza.
Funkcjonalność
Obydwa modele czołówek dają się swobodnie regulować, nawet podczas marszu. Strumień jak i kąt padania światła również nie sprawiają problemu z doborem odpowiedniej pozycji. Jednakże po kilku latach użytkowania modelu ZOOM podczas marszu elementy reflektora ''wyrobiły się'' i co jakiś czas trzeba poprawiać i ustawiać na nowo właściwy strumień światła jak i kąt jego padania. Niestety lata i intensywne użytkowanie zrobiły swoje. Nie wiem jak zachowa się model MYO za parę lat ale sam sposób regulacji reflektora wygląda solidniej i myślę, że udało się producentowi wyeliminować ten mankament. Zastanawia mnie fakt sposobu mocowania klamerek na taśmach w obu czołówkach. W modelu MYO są użyte takie same jak w ZOOM-ie, a zamontowana są .... odwrotnie, ale nie wpływa to w żaden sposób na komfort noszenia obu czołówek i ewentualne poluzowywanie się taśm. Natomiast jeśli chodzi o pojemnik na baterie to w obu modelach czołówek Petzl element ten nadal uważam za niedopracowany. O ile w ZOOM-ie pojemnik ten wykonany jest z giętkiego tworzywa, które sprawia kłopoty w zamykaniu i notorycznie się otwiera podczas marszu od jakiegoś czasu. Pomimo tej wady sam pojemnik wraz z baterią nie stanowi zbytniego obciążenia dla głowy i jest wygodny przez miękkość materiału z jakiego jest wykonany. Natomiast zupełnie odwrotnie sprawa się ma w modelu MYO. Tu pojemnik jest bardzo szczelny i nie mam mowy o przypadkowym jego otworzeniu. Generalnie do dziś nie nauczyłem się go otwierać i mam wrażenie, że za każdym razem jak to czynię to go uszkodzę. Materiał z którego jest wykonany jest twardy i nieprzyjemny dla głowy i podczas marszu zbyt bardzo ''czuje się go''. Coś za coś po prostu. O niebo lepiej poradzono sobie z ukryciem zapasowej żarówki w modelu MYO. W modelu tym żarówka jest zamknięta w dyskretnym i łatwo otwierającym się zapięciu zamontowanym z boku taśmy i nie ma szans żeby żarówka wypadła, natomiast w poprzednim modelu ZOOM żarówkę umieszczono w zagłębieniu z tyłu reflektora (parę razy wypadła).
Czas świecenia
Czasy świecenia obu czołówek są bardzo zbliżone do danych podanych przez producenta. Jednakże wydaje mi się, że są to dane z trybu letniego. Dużo gorzej sytuacja wygląda podczas mrozów (czas świecenia skraca się o kilka godzin) ale taka jest cena posiadania tańszej czołówki z baterią umieszczoną na zewnątrz. Zasięg światła w modelu ZOOM uważam, że jest dalszy niż podaje producent, nieznacznie ale jednak. Co różni obie czołówki to barwa światła. W ZOOM-ie światło jest bardziej żółtawe, a w modelu MYO zdecydowanie bielsze i jaśniejsze, no ale krócej świeci.
Podsumowanie ogólne
Nie wiem czy czołówka MYO jako następczyni słynnego ZOOM-a odniesie taki sam sukces rynkowy. Niewątpliwie MYO wygląda ciekawie, nowocześniej i trochę solidniej. Pomimo niższej wagi w MYO zbyt bardzo daje się odczuć niewygodny pojemnik na baterie co w efekcie sprawia, że mamy wrażenie że MYO jest cięższa od modelu ZOOM. Osobiście polecam obie czołówki. Za cenę do 140 zł dostajemy dobry produkt na parę ładnych lat, a mój leciwy ZOOM po ''tuningu'' myślę nadal będzie jeszcze trochę służył. Istotnym jest podkreślenie, ze nigdy nie zdarzyło mi się aby w jednej czy drugiej czołówce uszkodzeniu uległy przewody łączące. Wszystkie połączenia elektryczne zostały wykonane bardzo starannie i są niezawodne. Obydwie czołówki podczas noszenia są stabilne. Ważnym elementem na plus obu czołówek jest to, że często można jedną i drugą dostać w licznych promocjach oferowanych przez sklepy górskie za niewielkie już pieniądze.
Petzl Zoom
Zalety:
- łatwa w użytkowaniu
- czas świecenia
Wady:
- beznadziejnie zamykający się pojemnik na baterie, zbyt często się ''sam'' otwiera (własny ''tuning'' dopiero pomógł)
- rozkręcające się i ''wyrobione'' elementy ruchome reflektora łatwo zgubić zapasową żarówkę
Petzl Myo
Zalety:
- nowoczesny wygląd
- dobrze zabezpieczona żarówka zapasowa
Wady:
- Niewygodny pojemnik na baterie i równie niewygodne jego otwieranie
Petzl Zoom
waga - 170 g (bez baterii)
zasięg światła - 30 m
zasilanie - płaska bateria 4.5V lub 3 baterie 1.5V R6 (paluszki) z adapterem E13 (adapter do baterii paluszków jako płatna opcja)
sprzedawana bez baterii
czas świecenia: 19 h (żarówka standardowa), 5h 45 (żarówka halogenowa)
wyposażenie - żarówka zapasowa 4.5V
cena: 100 - 110 PLN
gwarancja: 3 lata
Petzl Myo
waga - 131 g (bez baterii)
zasięg światła - maksymalny zasięg 100m (żarówka standardowa).
zasilanie - 4 alkaliczne paluszki R6
sprzedawana z bateriami
czas świecenia: 11 h
wyposażenie – żarówka zapasowa 6V (żarówka standardowa)
cena: ok. 130 - 140 PLN
gwarancja: 3 lata
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
25-11-2003, 06:00
Jak ważna jest czołówka chyba nikogo nie trzeba zapewniać. Czy to wieczorem na biwaku, czy przy zmianie koła w samochodzie, czy też podczas nocnych wędrówek po górach. O przydatności chyba nikogo nie musze zapewniać, a test porównawczy udało mi się przeprowadzić dzięki posiadaniu już modelu zoom oraz użyczonemu na testy od dystrybutora czołówek petzl – modelu myo. Jako, że już swojego czasu opisywałem model zoom dla NGT to posłużę się również spostrzeżeniami z wykonanego już testu.
Wygląd zewnętrzny
Model MYO to lekka czołówka z funkcją zoom, na pierwszy rzut oka zwarta konstrukcja upewnia użytkownika o swojej trwałości i niezawodności. Solidne wykonanie i ciekawie dobrane kolory nadają jej nowoczesny kształt i charakter, natomiast przy niej model ZOOM wygląda już nieco archaicznie i przestarzale, co nie znaczy, że jest gorsza.
Funkcjonalność
Obydwa modele czołówek dają się swobodnie regulować, nawet podczas marszu. Strumień jak i kąt padania światła również nie sprawiają problemu z doborem odpowiedniej pozycji. Jednakże po kilku latach użytkowania modelu ZOOM podczas marszu elementy reflektora ''wyrobiły się'' i co jakiś czas trzeba poprawiać i ustawiać na nowo właściwy strumień światła jak i kąt jego padania. Niestety lata i intensywne użytkowanie zrobiły swoje. Nie wiem jak zachowa się model MYO za parę lat ale sam sposób regulacji reflektora wygląda solidniej i myślę, że udało się producentowi wyeliminować ten mankament. Zastanawia mnie fakt sposobu mocowania klamerek na taśmach w obu czołówkach. W modelu MYO są użyte takie same jak w ZOOM-ie, a zamontowana są .... odwrotnie, ale nie wpływa to w żaden sposób na komfort noszenia obu czołówek i ewentualne poluzowywanie się taśm. Natomiast jeśli chodzi o pojemnik na baterie to w obu modelach czołówek Petzl element ten nadal uważam za niedopracowany. O ile w ZOOM-ie pojemnik ten wykonany jest z giętkiego tworzywa, które sprawia kłopoty w zamykaniu i notorycznie się otwiera podczas marszu od jakiegoś czasu. Pomimo tej wady sam pojemnik wraz z baterią nie stanowi zbytniego obciążenia dla głowy i jest wygodny przez miękkość materiału z jakiego jest wykonany. Natomiast zupełnie odwrotnie sprawa się ma w modelu MYO. Tu pojemnik jest bardzo szczelny i nie mam mowy o przypadkowym jego otworzeniu. Generalnie do dziś nie nauczyłem się go otwierać i mam wrażenie, że za każdym razem jak to czynię to go uszkodzę. Materiał z którego jest wykonany jest twardy i nieprzyjemny dla głowy i podczas marszu zbyt bardzo ''czuje się go''. Coś za coś po prostu. O niebo lepiej poradzono sobie z ukryciem zapasowej żarówki w modelu MYO. W modelu tym żarówka jest zamknięta w dyskretnym i łatwo otwierającym się zapięciu zamontowanym z boku taśmy i nie ma szans żeby żarówka wypadła, natomiast w poprzednim modelu ZOOM żarówkę umieszczono w zagłębieniu z tyłu reflektora (parę razy wypadła).
Czas świecenia
Czasy świecenia obu czołówek są bardzo zbliżone do danych podanych przez producenta. Jednakże wydaje mi się, że są to dane z trybu letniego. Dużo gorzej sytuacja wygląda podczas mrozów (czas świecenia skraca się o kilka godzin) ale taka jest cena posiadania tańszej czołówki z baterią umieszczoną na zewnątrz. Zasięg światła w modelu ZOOM uważam, że jest dalszy niż podaje producent, nieznacznie ale jednak. Co różni obie czołówki to barwa światła. W ZOOM-ie światło jest bardziej żółtawe, a w modelu MYO zdecydowanie bielsze i jaśniejsze, no ale krócej świeci.
Podsumowanie ogólne
Nie wiem czy czołówka MYO jako następczyni słynnego ZOOM-a odniesie taki sam sukces rynkowy. Niewątpliwie MYO wygląda ciekawie, nowocześniej i trochę solidniej. Pomimo niższej wagi w MYO zbyt bardzo daje się odczuć niewygodny pojemnik na baterie co w efekcie sprawia, że mamy wrażenie że MYO jest cięższa od modelu ZOOM. Osobiście polecam obie czołówki. Za cenę do 140 zł dostajemy dobry produkt na parę ładnych lat, a mój leciwy ZOOM po ''tuningu'' myślę nadal będzie jeszcze trochę służył. Istotnym jest podkreślenie, ze nigdy nie zdarzyło mi się aby w jednej czy drugiej czołówce uszkodzeniu uległy przewody łączące. Wszystkie połączenia elektryczne zostały wykonane bardzo starannie i są niezawodne. Obydwie czołówki podczas noszenia są stabilne. Ważnym elementem na plus obu czołówek jest to, że często można jedną i drugą dostać w licznych promocjach oferowanych przez sklepy górskie za niewielkie już pieniądze.
Petzl Zoom
Zalety:
- łatwa w użytkowaniu
- czas świecenia
Wady:
- beznadziejnie zamykający się pojemnik na baterie, zbyt często się ''sam'' otwiera (własny ''tuning'' dopiero pomógł)
- rozkręcające się i ''wyrobione'' elementy ruchome reflektora łatwo zgubić zapasową żarówkę
Petzl Myo
Zalety:
- nowoczesny wygląd
- dobrze zabezpieczona żarówka zapasowa
Wady:
- Niewygodny pojemnik na baterie i równie niewygodne jego otwieranie