|
XXII Zlot NGT 18-19.09. 2010 H. Mędralowa B. Żywiecki
|
07-08-2010, 22:40
problem w tym, zeby nie robić rozpierniczu zlotowego w tak fajnym schronisku ;)
a poważniej - niech admin zadecyduje, jak już wróci z urlopu i szlus. żadnych dywagacji komu, kiedy, co i jak leży, bo to bez sensu. 
07-08-2010, 22:52
Ja nie lubię chodzić całą bandą po Tatrach, więc Tatr nie popieram. Jak dla mnie zlot powinien się odbyć w jakimś przytulnym miejscu z paleniskiem.
Zresztą, ja to w ogóle nie lubię przebywać w górach grupowo, więc najchętniej wybrałabym jakieś mało znane miejsce na uboczu. 
07-08-2010, 23:12
Dla mnie i tak miejsce nie gra roli, bo liczy się z kim, a nie gdzie ;)
Ale termin chciałbym znać, czy go Admini ustalą ''from the mountain'', czy też przypadkiem dopuszczą tu do jakiejś demokracji :P
08-08-2010, 09:16
demokracja rodzi anarchię
08-08-2010, 10:40
ktoś mówił,że noclegownia na łysej działa.W Roztoce bosko, ale szkoda masówę urządzać, byłem tam przypadkowo świadkiem jakiegoś zjazdu , czy zlotu studentów.Żenada.
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej ;)
08-08-2010, 10:49
zlot w noclegowni na łysej może spowodować skandal międzynarodowy ;D
08-08-2010, 11:02
Tak, Blatio- liczy się z kim, dlatego właśnie nie lubię chodzić z dużymi grupami po górach ;]
10-08-2010, 10:30
F5 dla kogoś, kto mógłby zająć się logistyką. Termin Zlotu 18-19.09., jak wskazało szefostwo.
Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej ;)
10-08-2010, 11:58
A jedźcie wy se na Wielką Racze. Schronisko jest. Ładne pole gdzie dało by się rozbić namiotem na szczycie też jest. Miejsce na ognisko też. Żyć nie umierać. A z Rycerki Górnej toż to rzut beretem jest. :-P
------------------------------------------- :-)
10-08-2010, 13:14
ty sie nie migaj, tylko przyjedź na zlot ;P
10-08-2010, 14:29
u mnie weekend z 12 września odpada totalnie, reszta na razie wolna
------------------------------------------- tytus 
10-08-2010, 16:31
Racza, albo na Błatniej, ostatnio sobie przypomniałem to schronisko. Sympatyczne, nieźle karmią, w górach ale jakby nie. I tylko dwie godziny od Bielska-B.
------------------------------------------- Piotr 
10-08-2010, 16:42
Jestem za Wlk. Raczą. Komunikacja też jest ok, do Zwardonia jeździ pociąg od Katowic poprzez Bielsko i Żywiec :)
10-08-2010, 16:48
18-19 Hala Mędralowa w Beskidzie Żywieckim - tak proponuję.
10-08-2010, 19:25
Arturo, ja myślałem o dwóch godzinach spokojnego podejścia piechotą. A na Raczę to jeszcze masz półtorej godziny pociągiem z Bielska do Rycerki i później jeszcze jakoś do Rycerki Górnej, co popołudniu (o łykendzie nie wspomnę) wcale łatwe być nie musi i dopiero później te półtorej godziny na Raczę. :-)
Ale ja się nie wybieram, więc nie będę się wcinał.
10-08-2010, 20:54
A może zrobić zlot wędrujący, np jedna noc na mędralowej, druga gdzieś dalej? Albo gdzieś od rysianki, np na krawców? Jeśli to będzie zlot w żywieckim bądź śląskim, mogłabym zabrać psa. Trasa Skrzyczne- Barania jest ciekawa.
Z drugiej strony, warto by było poszukać miejsca w innych górach, nie tylko w tych 2 beskidach, żeby osoby z dalsza;) też były zadowolone. Artur, kto teraz siedzi na Raczy? Jacyś fajni ludzie? 
11-08-2010, 10:49
Dobra ludzie.
Spin rzekł: 18-19 Hala Mędralowa w Beskidzie Żywieckim - tak proponuję. Gumi rzecze: kto sie podejmie być skrzynką kontaktową, ktoś z tamtych okolic wskazany
11-08-2010, 11:48
Sprawa ma się tak; na Mędralowej jest jeno bacówka, więc rezerwacje i tego typu sprawy odpadają. Kwestie własnościowe i kontakt do właściciela sprawdzam.
A propos łażenia z plecorem dalej to już kwestia dogadania, ale jedynym sensownym wyborem byłoby zapitalanie na Miziową, co niektórym zapewne średnio się podoba. W przypadku stacjonarnym można zrobić wycieczkę na Babią (dla chętnych na wschód Słońca) albo właśnie na Pilsko, dla amatorów krótszych wojaży i słowackich trunków Oravska Polhora stoi otworem. Najkrótsze podejście z Klekocin i Koszarawy (Bystra) - 1h 15-30 min. Dla jadących komunikacją publiczną dojazd do Koszarawy (z Żywca) albo Zawoi (z Krakowa) 
11-08-2010, 13:25
motyla noga, znow mnie nie bedzie :[
w ubieglym roku - wlasny slub, w tym zamierzam szerzyc outdoor poza granicami polski, a nawet europy - bede sie smazyc w krainie faronow czytaj, egipt tak czy siak, moze uda mi sie dotrzec na zimowy zlot - moze listopad ? ------------------------------------------- pozdro |
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
