To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Rowery górskie
#1
pojawił się pomysł new tematu.....jest realizacja

Odpowiedz
#2
Dziekuje, bo widze ze moje i jeszcze paru osob podejscie do roweru zdecydowanie nie pasuje to watku o rowerach trekingowych bo wiekszosc patrzy pod katem wycieczek z sakwami czy przejazdzek i rady osob ktore jezdza glownie w terenie lub amatorsko sie scigaja nie sa rozumiane/trafne przez/dla osoby uprawiajace turystyke rowerowa i odwrotnie.
---
Edytowany: 2010-05-19 11:27:17
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#3
to znaczy, że teraz możemy się chwalić co mamy w garażach? :)

Odpowiedz
#4
Ja mam rower, Wheeler Proline 1200, tak się nazywa o ile się nie mylę. Kupiłem go z 11 lat temu, za przeszło 1100 zł. Mechanizmy Shimano Alivio. Jak na tamte czasy, powiem wam, było to coś. Teraz zresztą też jest, nic w nim nie było wymieniane i jeździ lepiej niż nie jeden nowy wynalazek :)

Odpowiedz
#5
To teraz trzeba jakas wycieczke zorganizowac :) regionami :)
-------------------------------------------
od czegos trzeba zaczac

Odpowiedz
#6
taaa, chwalenie chwaleniem. A ja tu zadam pierwsze pytanie.
Otóż stwierdziłem, że kupię sobie rower nowy rower, bo mój Unibike już ledwo zipie. I ubzdurałem sobie,że będzie to 29er. Spóbujcie mnie odwieść od takiego rozwiązania ;P, albo potwierdźcie, że to przyszłość rowerów górskich ;). Ktoś z Was jeżdzi na takim dużym góralu? Jak wrażenia?

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#7
bravo na moje to zalezy do czego bedziesz potrzebował, jak jezdził.

ja tez mam pytanie :) z 6/7 lat temu kupiłem niezły jowej górski, zapłaciłem 700zł, chociaż u prod. był wart 900, w hurt sprzedawali za niecałe 1500zł :D (nie nie kradziony :P). Nie powiem Wam na jakim osprzecie bo niestety rower zimował (i niestety wciąż tam jest) we Wrocławiu a moje dupsko jest w Poznaniu więc nie mogę rzucić okiem. Ale chodzi mi o to czy do dalszych wypraw z sakwami warto wydawać około 1500zł na rower bardziej dostosowany do takich wypraw? Pytam bo nigdy nie jezdziłem innymi rowerami niż górskimi (no, bmxami ale jak byłem mały:P) więc nie mam odniesienia. Pytanie więc czy warto tyle wydawać, czy różnica będzie znaczna, czy jak już zmieniać to trzeba wydać sporo więcej? Do tej pory największą wycieczką było 260km w dwa dni (160/100) z obciążeniem.

Odpowiedz
#8
~wojtas:
do lasu.W zasadzie tylko i wyłącznie.Zgodnie z przeznaczeniem.

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#9
Brav nie miałem z takim styczności więc moje zdanie jest niepotwierdzone. No i nie wiem jak jeździsz. Na plus na pewno dał bym to że na 29 szybciej można śmigać. Na minus stawiam na zwrotność. Wydaje mi sie też że większe koła mają mniejszą sztywność boczną ale to zależy od zaplatania i ilości szprych. No i dostępność dętek :)
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
#10
Plusy 29era:
szybkośc ->mniej pedałowania?, mniej nierówności i to chyba tyle
Minusy:
słaba dostępność części ( drogie)
trudniejsze przyspieszanie i hamowanie
mniejsza zwrotnosc

Odpowiedz
#11
Zdania odnosnie 29 sa podzielone. Zgoda jest w zasadzie w jednym ze lepiej tlumi drgania, i takie male korzeni czy kamyki latwiej sie przejezdza. Niektorzy twierdza ze lepiej idzie po plaskim, ale niektorzy twierdza ze roznicy wogole nie czuc. Duzo jest glosow ze to tylko marketing i moze cos wtym jest bo na razie to glownie w stanach to kupuja. Wada podobno jest klopotliwe manewrowanie na trudnych technicznych zjazdach, pomiedzy kamieniami. Napewno to nie jest nic przelomowego i na razie nie zapowiada sie zeby to mial byc nowy standard. Zawodnicy tez jakos masowo nie przesiadaja sie na 29 i tez wielu twierdzi ze to marketing. Ja mialem okazje przejechac moze z kilometr na specu epicu 29'' i roznicy wiekszej nie poczulem, moze na asfalcie 29 lepiej pojdzie ale na sciezce tego nie czulem. Problemem sa natomiast czesci ktore ciezko jest dostac i sa drozsze. 29er moze miec niewielka przewage na rownych polnych drogach czy szutrach.
~wojtas ten watek jest o gorskich, a rowerach z sakwami jest inny watek.
---
Edytowany: 2010-05-19 15:57:53
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#12
Ja bardziej widze możliwość utrzymania dłużej większej prędkości ze względu na wielkość koła. A czy lepiej pójdzie na asfalcie itp to raczej zależy od opony.
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
#13
brav - de facto mogę powtórzyć wcześniejsze wypowiedzi kolegów,. wypowiedzi te na plus i na minus. powiem tak: jeżeli szukasz roweru do agresywnej jazdy (nie mówię o hd czy fr, ot po prostu agresywniejsze xc), z duża ilością szybkich i wyboistych zjazdów, wąskie single truck itp. to bierz 26 i najlepiej z mniejszą ramą niż być powinna. miałem okazję na 29tce i jakośmnie nie zachwyciła, owszem przemieszczanie się na tym ''potworze'' to czysta przyjemność - mniej siły, fajnie koła pracują na wybojach, szybciej się kręci itd. ale nie w każdym terenie, jak sądzę choć tego nie miałem możliwości sprawdzić. minus w użytkowaniu to zwrotność oraz problem z dostępem części (obręcze, opony, widelce itd.). jeżeli są, to cholernie drogie. moim zdaniem jest to rozwiązanie dobre ale bez szału. bierz 26 i obyśmy się kiedyś spotkali na jakimś single trucku !

ps. jakaś paranoja! mieszkałem w 3mieście to co dziennie byłem na rowerze. lasy, morenowe wzgórza, klify i człowiek marzył o byciu z rowerem w górach. teraz beskidy mam pod ręką od 3 lat i ani razu człowiek nie spróbował... cóż, cyklozy poziom zmalał.
-------------------------------------------
w kalendarzu maj, za oknem listopad

Odpowiedz
#14
No i jeszcze waga jest wieksza glownie na kolach, i to co gorsza ta masa jest wieksza na obreczach i oponach wiec w gorach na podjazdach to wada szczegolnie podczas przyspieszania.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#15
Z tymi częściami to przesadzacie, że są trudno dostępne bo są takie same jak do zwykłych rowerów na 26 calowych kołach. Problemem jest natomiast dostępność odpowiednich amortyzatorów potrzebnych do 29-ninerów oraz odpowiednich rozmiarowo kół. Jednak jak się już kupi taki rower to można spokojnie na nim kręcić parę lat bez potrzeby zmieniania tych elementów, chyba że ktoś ma gruby portfel to proszę bardzo. Ciekawy wyjątek stanowią rowery Garego Fishera (mowa o 29'), do których amortyzator oprócz tego że musi być dostosowany do kół 29 calowych, to jeszcze musi spełniać wymogi geometrii Genesis 2, ale to już inna historia. Rower 29'', tak jak pisze yaro1986 ma swoje zalety i wady, tak samo jak inne rowery ale stanowi ciekawą alternatywę i rozwiązanie wobec rowerów z kołami 26'. Jednak uważam, że te rowery nie będą cieszyły się u nas wielką popularnością. W Stanach ludzie, zwłaszcza ci młodzi są bardziej otwarci na wszelkie nowinki techniczne (czytaj mają na to więcej kasy), dlatego jak na razie Ameryka zachłysnęła się nową wizją roweru na większych kołach. Nie powiem, ze mnie nie kusiło żeby kupić sobie 29-ninera Garego Fishera, bo to głównie on lansuje to rozwiązanie, jednak pozostałem przy tradycyjnym rozwiązaniu i śmigam na GF Wahoo i jestem baaaardzo zadowolony.
-------------------------------------------
maciej

Odpowiedz
#16
To sprawdz dostepnosc chocby opon, detek lub szpryc do tych kol nie mowiac o obreczach ktore mozna czasem zniszczyc na jednym kamieniu. W duzych sklepach w duzych miastach jeszcze cos mozna dostac ale i tak sa klopoty, towar z reguly na zamowienie,. Wiadomo ze widelca czy ramy sie co sezon nie zmienia, ale takie rzeczy jak detki (niby pasuja trekingowe i daje rade naciagnac 26 ale jak to sie sprawdza nie wiem) czy nawet opony dosc czesto sie wymienia i trzeba sie bawic w poszukiwania, a wybor amorow czy obreczy jakby chciec cos wymienic jest bardzo mizerny
---
Edytowany: 2010-05-19 17:37:04
---
Edytowany: 2010-05-19 17:43:17
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#17
no tak, wszystkie wymienione wady 29` też mnie zniechęcały(głównie spadek zwrotności). Ale ktoś ze sprzedawców zachwałał wygodę ułożenia ciała, szczególnie przy większym wzrosćie (jak u mnie 186cm). Może by mnie plecy tak nie bolały po rowerze ;)...Dlatego pytam o wrażenia:)

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#18
Jesli jezdzisz dosc mocno pochylony, masz kierownice ponizej siodelka przyjmujesz pozycje wyscigowa to bol plecow jest normalny i oznacza po prostu brak wytrenowania odpowiednich miesni.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#19
i krzywy kręgosłup tez ;)

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#20
No to dobierz większy rozmiar ramy a nie kół:) Dla mnie to tak jak z rowerem poziomym, fajne i pobawił bym sie. Ale względy ekonomiczne, chęć jeżdżenia a nie szukania ''tajli'' jest większa.
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz


Skocz do: