To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[GSB] Główny Szlak Beskidzki (Czerwony) / sprzęt
Zamknięty jest odcinek w Beskidzie Żywieckim, pomiędzy Suchym Groniem a Przełęczą Pawlusią. Na wysokości Romaki trwa wycinka. Jest zrobione obejście jakąś ścieżką dołem, ale nie polecam, bardzo mokre i strome (przynajmniej tak spotkani ludzie mówili). Zalecane przez leśniczego obejście jest żółtym i niebieskim przez Romankę.

Odpowiedz
Ok, postanowione. Przyszedł czas na rozprzestrzenia z dwoma długodystansowymi szlakami Beskidów i Sudetów, a przy okazji z kilkoma mitami na temat chodzenia na lekko. Jutro o świcie zaczynam przejście południowej granicy Polski, z Wołosatego do Świeradowa-Zdroju. Wagę dźwiganego sprzętu, bez wody i jedzenia, zbiłem do 3,5 kg. Po zakończeniu, mam nadzieję szczęśliwym, zdam relację z tego, co się sprawdziło, a co nie. Koniec planuję na ok. 23 września.
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com/

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
20 dni?! Wysoka poprzeczka! Powodzenia! :)

Odpowiedz
Także trzymam kciuki!
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.pl :)

Odpowiedz
Szedłem w przeciwną stronę. Wracają wspomnienia. Powodzenia.

Odpowiedz
Trzymam kciuki Łukaszu ja właśnie skończyłem 29.08 . Szedłem 17 dni też z Wołosatego .

Odpowiedz
Tylko że Łukasz idzie do Świeradowa czyli prawie drugie tyle ;)

Odpowiedz
:-)

Odpowiedz
Jak dobrze liczę, 50km/dzień po górach?

Odpowiedz
OT
Arni w mojej relacji na forum obok podałem odnośnie GSB ilość i procenty asfaltu/szutru/tlucznia w całości szlaku (w jak największym przybliżeniu)
Całego GSS jeszcze nie przeszedłem ale ,,zrobiłem'' w dwóch ciągach odcinki z Prudnika http://tiny.pl/gwx5t http://tiny.pl/gwx57 do Srebrnej Góry. Tam ilość asfaltu jest jeszcze większa. Wręcz przerażająca. Nazwałem go Głównym Szlakiem aSfaltowym.
Przykładowo https://mapa-turystyczna.pl/route/rq6d + jakieś 3-3,5 km w samych Dusznikach.

Łukasz ma rację - czas na rozprawienie się z kilkoma mitami.

Wczoraj skończyliśmy z T25 i Kaziem ,,pętlę'' wokół Osobitej. Aplikacja Mapa Turystyczna nie pokazuje większej połowy tego szlaku, część to http://tiny.pl/gwx5w
Szacuję, że mogło to być spokojnie 7 dych (a może więcej). Z czego asfaltem szliśmy tylko w Białym Orawskim Potoku (do sklepu) w sumie może ze 2 km w obie strony, przez Małe Borowe i Huty na Przełęcz Huciańską jakieś w sumie 8 km + 5 km asfaltem przez część Doliny Chochołowskiej do ,,krajówki'' w Witowie. Czyli jakieś +/- 15 km.
Pierwszy raz od niepamiętnego czasu ;) nie mam odcisków/odgniotów, nie zużyłem ani jednego plastra, nie łykałem tabletek przeciwbólowych. Buty, wkładki, skarpety takie same. Plecak o wiele cięższy...
Ty chodzisz i wiesz jak jest, ja chodzę i dosłownie czuję...
A świstak siedzi i zawija w sreberka...

Z drugiej strony Sołtys napisał, że idzie granicą południową czyli nie koniecznie szlakami GSB i GSS.
Każdy kto szedł pasem granicznym wie, że to gruntówka, pełna kałuż i błota i do tego ciągle ,,górka-dołek-górka''
-------------------------------------------
wynik mierzy czyny

Odpowiedz
Arni, na stronie Sołtysa jest mowa o 55-60 km dziennego przebiegu (bo i bieg ma być).
Jest jedno ale - jesli temperatury nocą mocno spadną, to Cumulus 200 plus folia SOL nie wystarczy.
Ciekawy jest pomysł z depozytami (paczki z żywnością) na poczcie.
Wymaga to jednak dojścia do UP (przed zamknięciem) no i cyklicznego wysyłania wcześniej przesyłek.
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
Arni, na stronie Sołtysa jest mowa o 55-60 km dziennego przebiegu (bo i bieg ma być).
Jest jedno ale - jesli temperatury nocą mocno spadną, to Cumulus 200 plus folia SOL nie wystarczy.
Ciekawy jest pomysł z depozytami (paczki z żywnością) na poczcie.
Wymaga to jednak dojścia do UP (przed zamknięciem) no i cyklicznego wysyłania wcześniej przesyłek.
-------------------------------------------
Robert

Odpowiedz
Przejść/przebiec codziennie dystans prawie 1,5x maratonu po górach nawet dla najlepszych sportowców jest mega wyzwaniem.
Jako porównanie przytoczę możliwości z biegu ultra grania Niżnych Tatr. Rekord trasy 14h, dystans 100km, 5500m up, średnia zaliczonego biegu (biegu nie marszu) to ok. 20h. Sołtys chce przebyć dziennie ponad połowę takiego odcinka co da moim zdaniem ok. 12/15h/dzień, trzymając niezłe tępo, bez przerw na odpoczynek, zakupy itp.

Po powrocie poproszę o dane śladów GPS, OK?

Odpowiedz
Dowody rzeczowe można zabezpieczać na bieżąco na stronie Sołtysa.
Udostępnił dane SPOT-a - na dole strony.
http://www.lukaszsupergan.com/bieg-przej...ight-fast/
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.pl :)

Odpowiedz
Nie widzę tam trasy, a tylko punkty. Można to jakoś przestawić, czy on nie rejestruje cały czas śladu?

Odpowiedz
SPOT jest bardziej ogólny od zwykłych dataloggerów. Daje odczyt co dłuższy czas, ale wystarczający do odszukania zaginionego. Na tej trasie pełni inne zadanie - zgrubnego monitorowania pozycji.
Niektóre programy nawigacyjne (LocusPro) potrafią wysyłać położenie znacznie częściej, ale Sołtys nie ma takiej potrzeby. To co robi SPOT, jemu i nam wystarczy.
-------------------------------------------
Yatzek - nadworny tester NGT.pl :)

Odpowiedz
Rozumiem.
Tak sobie jeszcze pomnożyłem, podzieliłem i wyszło, że będzie musiał poginać ze średnim tempem ok. 5km/h (12h/60km/dzień), to już dość dużo jeśli chodzi o teren górski. Nie ma zmiłuj, trzeba truchtać gdzie tylko możliwe.
Wspomniany wyżej przeze mnie bieg grzbietem NT, rekordzista trasy uzyskał tempo ok. 7km/h, a to = bieg non stop.

Odpowiedz
A gdzie w tym jest przyjemność?
-------------------------------------------
Grzesiek

Odpowiedz
Ten wariant nie jest dla przyjemności. Znasz ''stare wspinaczkowe'' powiedzenie: '' w końcu nie wspinamy się dla przyjemności''?
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
no proszę jakie ciekawe wyzwanie :) sporo do przejścia i całkiem duże tempo. będę śledził poczynania i trzymam kciuki za pogodę.

Odpowiedz


Skocz do: