To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Bielizna polipropylenowa ECWCS I
#21
Ja mogę jeszcze dopisać, że miałem ciutkę odmienne uczucie gdy nosiłem jeszcze koszulkę rozmiaru Medium (która na ciele przylegała bardzo dobrze, ale była za krótka) niż gdy przesiadłem się na Large (która na długość ok, ale już nie jest tak dopasowana).

W bardziej przylegającej koszulce nawet na dużym zimnie, gdy byłem zgrzany (oczywiście mając polar i kurtkę na ''górze'') nie czułem tzw. zimnego kompresu. Gdy koszulka przylega do ciała, sprawia wrażenie, że grzeje nawet gdy mokra.
Koszulka Large na moim korpusie już jest nieco luźniejsza i w momencie gdy jestem spocony i jest zimno, w miejscach, w których ''odkleja się'' od ciała, czuć momentami ten chłód wilgotnego materiału. Jednak coś w tym jest, że koszulka tego typu powinna przylegać. Oczywiście nie było to aż tak niemiłe jak w koszulce bawełnianej, ale jednak fakt - za luźna koszulka nie odprowadza tak dobrze wilgoci jak przylegająca i w momencie odrywania się od ciała, wychładzała się leciutko. Ale generalnie i tak wrażenia z jej używania mogę określić jako pozytywne.

W zeszły weekend spędziłem (nie zdejmując z siebie) w tej bieliźnie dokładnie noc + dzień + noc (koszulka), natomiast kalesony miałem na sobie praktycznie bez przerwy od piątku wieczorem do niedzieli po południu. Spałem w tym, pociłem się w tym, biesiadowałem, grałem i śpiewałem w schronie.
Wczoraj wieczorem testowo obwąchałem sobie koszulkę i jedyne co poczułem, to niezbyt natrętny zapach własnego potu w okolicy pach oraz kołnierzyka. Tak więc jakoś nie mogę się uskarżać na łapanie zapachu po 3 dniach.

Tak samo nie jestem w stanie zgodzić się z opinią, że kalesony są za gorące. Może i są, ale w każdym razie nie dla mnie. Jestem w stanie w nich spokojnie spędzić cały dzień np. w pracy, czy ogólnie w pomieszczeniach (mając na nich np. dżinsy) i nie jest mi za gorąco. Za to w zimne pory naprawdę już nieraz ratowały mi tyłek, więc złego słowa o nich nie powiem.
Inna sprawa, że najsilniej mechacą się właśnie w kroku... kto wie, może tam materiał stał się już nieco cieńszy i bardziej wytarty i już tak nie grzeje? :P

Tak czy siak jeszcze raz mogę powiedzieć, że jeszcze żadna bielizna nie dawała mi takiego poczucia suchości podczas wysiłku na zimnie. Mam porównanie z koszulką Nordre z merino, której używam od paru miesięcy i niestety mam wrażenie, że merino pod względem zarówno termiki (fakt, jest znacznie cieńsza) jak i odprowadzania wilgoci odpada przy polipropylenie. Tak samo moja koszulka Attique z Meryl Skinlife - nie dorównuje w obu dziedzinach polipropylenowi.

Najprościej rzecz ujmując: gdy wiem, że czeka mnie wędrówka w górach przy silnym mrozie, to jako pierwszą warstwę zawsze wybiorę polipropylen, bo jak na razie okazuje się dla mnie najbardziej godny zaufania.
-------------------------------------------
"Because it's there..." - George Leigh Mallory

Odpowiedz
#22
Bylbym wdzieczny za namiary gdzie kupic oryginalne ecwcs gen III

Odpowiedz
#23
Sprawdź to http://localdealer.mojeforum.net/temat-vt2.html

Odpowiedz
#24
Tylko ze to nie bielizna.
-------------------------------------------
od czegos trzeba zaczac

Odpowiedz
#25
witam, jak ktoś chciałby komplety oryginalnej bielizny level II Gen III polartec power dry grid fleece

to uderzac do mnie, posiadam sporo rozmiarów

GG 1581439

meil grzelmat@wp.pl

Odpowiedz
#26
a jak cena i kolor
-------------------------------------------
znowu nadaję zapraszam godz 18.00 TVP2 od pn-pt

Odpowiedz
#27
I jakis link do zdjec.
-------------------------------------------
od czegos trzeba zaczac

Odpowiedz
#28
http://allegro.pl/bielizna-polipropyleno...27566.html

To cos warte, czy polecacie inny adres?
-------------------------------------------
Janusz

Odpowiedz
#29
@Blatio ratuj, bo nikt nic nie wie... ;)
-------------------------------------------
Janusz

Odpowiedz
#30
Pewnie, że warte, sam kupowałem u tego sprzedawcy. Sam mam i używam cały komplet, częściej kalesony. Jak dla mnie nie do pobicia jeśli chodzi o odprowadzanie potu.
Tylko z rozmiarem musisz uważać, bo on się zwiększa geometrycznie. Czym mniejszy, tym krótszy.
Ja mam 175 wzrostu i 96 w pasie, mieszczę się na styk w kalesony Medium, na długość idealne. Ale bluza Medium już na mnie za krótka jest, musiałem zmienić na Large (mam 108 w klacie i jest stosunkowo luźna).

Tak czy siak za tę cenę polecam ze wszech miar. Tylko się pieruńsko mechaci, bez wpływu na właściwości.
---
Edytowany: 2011-09-21 21:29:06

Odpowiedz
#31
180/107 -> L-ka?
-------------------------------------------
Janusz

Odpowiedz
#32
Na pewno nie nic mniejszego, zwłaszcza na długość. Jeśli jesteś z gatunku długorękich (ja wręcz odwrotnie), to rękawy bluzy mogą Ci sięgać na styk do nadgarstków. Kalesony Medium leżą mi na długość idealnie (nogawki kończą się dokładnie za kostkami, a pas i tyłek jeszcze się mieszczą, chociaż ja jestem generalnie od siekierki ciosany :)
Tu na zdjęciu jestem akurat w bluzie L-ce na gołe ciało (innej foty nie mam aktualnie) - jak widać, w tym rozmiarze bluza nie jest opięta.
Teoretycznie bardziej by mi pasowała bluza o szerokości Medium i długości jak Large, ale niestety, można tylko albo tak, albo tak, więc wolę Large, żeby mi nie wyłaziła ze spodni z tyłu jak się pochylę.

Odpowiedz
#33
@Blatio

Kupilem od kogos, kto twierdzi, ze ma nie uzywane, nie wiem, czy nie robi mnie w balona ;)
Komplet za 40PLN, wiec wzialem 2.
Powiedz mi jednak, czy one nie sa zimne? Jak to porownac z bawelna lub polarkiem 100 lub 150?
-------------------------------------------
Janusz

Odpowiedz
#34
Bawełna odpada w przedbiegach w ogóle - nie ma o czym mówić.

Jeśli chodzi o ciepłotę, to do oryginalnego Polarteca 100 nie porównam, bo nie miałem, ale mogę porównać do najtańszego polarka z Quechuy - powiedziałbym, że polipropylen jest zbliżony pod tym względem, a nawet nie jestem pewien czy ''na sucho'', jakby mi przyszło siedzieć w pokoju w samym polarku albo w polipropylenie, to czy polipropylen nie byłby nieco cieplejszy.
Jeśli ubiorę na siebie komplet w temperaturze pokojowej ok. 23 stopnie, ciężko mi w tym wysiedzieć :)

Ujmę to inaczej, na przykładach z użycia w terenie - mając na sobie tą bieliznę + cienki polar z Quechuy + cienki nieocieplany ''softshell'' APCU z Helikona, podczas wysiłku było mi komfortowo przy ok. -10 stopniach.

Gdy w styczniu 2010 byłem na zlocie w Świętokrzyskich, chodziłem przy temperaturze ok. -20 w tej bieliźnie + kanadyjskim polarze no-name grubości na oko 150 + brytyjskim smocku ripstop S'95 i też było mi komfortowo (mowa o wysiłku).

Kiedyś jak była ostra zima i miałem nieszczelne okna w pokoju, to spałem w polipropylenie zamiast piżamy. Poza tym co ważne - budziłem się suchy. Podobnie działa ta bielizna pod polarem - bardzo dobrze odprowadza pot w następne warstwy, przy ciele mam wrażenie suchości.

Tak więc podsumowując - jak dla mnie ta bielizna jest w użyciu bardziej ciepła niż zimna :)
---
Edytowany: 2011-09-25 23:55:40

Odpowiedz
#35
Serdeczne dzieki za rzetelna odpowiedz i opinie! :))
Teraz musze jakos znalezc takich opiniodawcow w sprawie moich wybranych 4 modeli kurtek Raba na evencie ;)
Jeszcze raz dziekuje!
-------------------------------------------
Janusz

Odpowiedz
#36
A to już nie do mnie niestety, hehe :D
Jak już zaczniesz używać polipropylenu, to napisz o wrażeniach. I tak jak mówię - mechaceniem się nie przejmuj, zwłaszcza kalesony w kroku :P

Odpowiedz
#37
Na to musze zaczekac do zimy ;)
-------------------------------------------
Janusz

Odpowiedz
#38
Otrzymalem juz te bielizne, ale ma ona dosc intensywny chemiczny zapach, czy potwierdzasz to Blatio, ze to naturalne? Czy nalezy podejrzewac wypranie w pralni chemicznej?
-------------------------------------------
Janusz

Odpowiedz
#39
Moja też tak dziwnie pachniała (była nowa w foli). Taki zapach magazynu US Army.

Odpowiedz
#40
Zapach magazynu to normalne - może świadczyć o tym, że po prostu nikt jej nie używał. Wrzuć do pralki zgodnie z metką, 30 stopni, proszek do kolorów i powinno być po sprawie ;)

Odpowiedz


Skocz do: