To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Jack Wolfskin Alpine Specialist 32
#1
OPIS PRODUKTU:

mateiał: NAILHEAD 420D
waga: 1650/1360
litraz: 32L

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
04-01-2010, 09:45

Plecak Alpine Specialist jest plecakiem strikte wspinaczkowym i recenzja dotyczy walorów związanych z jego przeznaczeniem.
Czas użytkowania - 1 rok

Wygoda:
Plecak świetnie leży na plecach, jest dość wysoki i wąski (54x28x15), mocno przylega, pas bodrowy szeroki jak na taki litraż, dobrze stabilizujący, szelki grube - dobrze wyprofilowane, pas piersiowy z regulowaną wysokością.

Wyposażenie:
Odpinany pas biodrowy, możliwość usunięcia stalaża i zmniejszenia wagi własnej, gruba torba na raki w przedniej części plecaka, boczne szpejarki, górna mała kieszonka na okulary itp., system mocowania kijków i czekana, przegroda na sondę i łopatkę lawinową, po wewnętrznej stronie klapy informacja o podstawach ratownictwa górskiego, miejsce na hydration system, kieszonka podręczna w pasie biodrowym, możliwość przytroczenia nart i snowboardu.

Wytrzymałość:
Zastosowany materiał NAILHEAD 420D jest lekki lecz przy dużej eksploatacji pojawiają się pojedyncze włókna odstające zwykle na szwach. Pozostałe elementy bez zarzutu.

Funkcjonalność:
Plecak bardzo dobrze spisuje się podczas wspinaczki i wszelkiego rodzaju aktywności w trudnym terenie gdzie ważne jest zachowanie prawidłowej równowagi ciała, plecak jest wprost przyklejony do pleców. Ma to oczywiście też swoje wady, gdyż znacznie zmniejsza wentylację. Możliwość przytroczenia sporej ilości sprzętu, w tym nart czy snowboardu znacznie zwiększa spektrum zastosowania plecaka, kieszonka w pasie biodrowym umożliwia szybki dostęp do najbardziej potrzebnych drobnostek. Możliwość odpięcia pasa i wyjęcia stelaża zmniejsza wagę o 290g. Materiał zaimpregnowany znosi sporo deszczu, jednak nie jest nieprzemakalny.

Zalety:
- niska waga
- dobre przyleganie do pleców
- możliwośc przytroczenia nart, snowboardu, kijów, czekana itd.
- hydration system
- duża funkcjonalność

Wady:
- słaba wentylacja
- materiał zewnętrzny pozostawiający odrobinę do życzenia

Opis poszerzony:
Plecak o kształcie postawionego na krótszym boku prostokąta z zaokrągloną częścią górną. Część zaokrąglona stanowiąca również dojście do plecaka, otwierana jest za pomocą dwubiegunowego zamka. Zamek rozpina plecak do 1/2 wysokości boku dłuższego, co pozwana na szerokie otwarcie i możliwość komfortowego dostępu do wnętrza, trzeba bowiem pamiętać iż jest to plecak jednokomorowy. W części górnej znajduje się również parciana pętla umożliwiająca powieszenie plecaka lub chwyt jednorącz. Na bokach regulowane troki (wysokość od góry około 1/4 wys. plecaka) z blokowaną klamrą (zapobiega przypadkowemu objechaniu troka i poszerzeniu pętli). Średnica nie pozwala na montaż karimaty (co determinuje również brak dolnego troka - pamiętajmy iż to plecak wspinaczkowy). Również po bokach na wysokość 1/3 wysokości plecaka licząc od dołu znajdują się kieszonki z wszytą na górnej krawędzi gumką spełniającą rolę stabilizacyjną dla rzeczy znajdujących się w jej środku i rolę kompresyjną dla grubości całego plecaka. Średnica i głębokość kieszonek umożliwia swobodne korzystanie z butelek 1,5l oraz umożliwia wpięcie nart. Kieszonki mają wylot u dołu zapobiegający gromadzeniu wody. Poniżej kieszonek, po obu stronach - szpejarki.

Część przednia:
Od góry znajduje się owalna kieszonka z zamkiem dwubiegunowym mieszcząca sporą ilość drobiazgów, stanowi około 3/4 szerokości plecaka i 1/5 wysokości; za zaletę należy uznać iż jej wypełnienie nie ogranicza miejsca wewnątrz plecaka, kieszonka jest wypukła. Poniżej znajduje się szeroka na szerokość plecaka i wysoka na 4/5 wysokości plecaka torba z przeznaczeniem na raki. Zamykana od góry szeroką patką na rzep. Torba jest gruba, wzmocniona ze względu na zastosowanie. Pusta nie rzuca się w oczy, wygląda jak kieszeń kompresyjna, materiał nałożony jest na siebie dachówkowo z dwóch stron, po wypełnieniu torba wybrzusza się. Po bokach toby w jej górnej i dolnej części znajdują się troki biegnące w poprzek torby (najlepiej spojrzeć na foto). Oba troki zabezpieczone są dodatkowym materiałem zgrubionym po stronie wewnętrznej. Przy noszeniu snowboardu zapobiega to niszczeniu plecaka przez krawędzie deski. Między trokami można również zainstalować linę i wiele innych rzeczy. Powyżej torby w części bocznej znajdują się górne pętle na kije lub czekany regulowane gumką ze stoperem, poniżej torby - pętle parciane.

Wnętrze:
Na plecach przegroda i wieszak na camelbag, dostęp do stelaża i roztsawione po bokach przegrody na sondę i trzon łopatki lawinowej. Duża komora ze śliskiego, żółtego materiału, na przedzie mała, płytka przegroda zapinana na rzep (1/2 wys plecaka). Usztywnienie stanowi elastyczna płyta z ułożonym podłużnie stelażem aluminiowym.

Część grzbietowa:
Na całej powierzchni znajduje się szara pianka amortyzująca z poprowadzonymi, drobnymi kanalikami wentylacyjnymi, coś na kształt skorupy żółwia. Szelki zakotwiczone w górnej części posiadają regulowane odciągi, pomiędzy nimi znajduje się ujście dla wężyka z camelbega. Szelki dość grube, profilowane. Pas piersiowy z możliwością regulowania wyskości, gwizdkiem i system amortyzacji oddechu czyli popularna gumka. Pas biodrowy szeroki, wyjmowany, z lewej strony szpejarka, z prawej kieszonka z zamkiem, jednobiegunowym. Klamra YKK 4cm.


Plecak był noszony począwszy od miejskiego, codziennego użytku, przez beskidzkie 2-dniowe wypady i snowboardowe tripy, po zimowe przejścia w Tatrach gdzie wychodziło jego prawdziwe oblicze.

W mieście: Ma trochę za mało kieszonek, brak organizera... ale to plecak o innym zastosowaniu

W Beskidach i Tatrach latem: Spokojnie wystarcza na 2 dniowy wypad choć mocno trzeba go wypchać (wedle indywidualnych potrzeb), nawet wypchany, po dostrojeniu szelek nosi się wygodnie, przy wyższej temp. może zacząć przeszkadzać brak wentylacji, osobiście nie wylewam na siebie za każdym podejściem 7mych potów, więc bardzo mi to nie przeszkadza.

Na snowboardzie: wygodnie można zaczepić deskę - pod tym względem super.

Tatry zimą: Torba spokojnie mieści raki i faktycznie żadnych dziur nie widać, czekan siedzi solidnie, kijki mocuje rękojeścią do dołu w kieszonce bocznej - stabilizuje trokiem bocznym. Na trokach przednich montuję łopatkę lawinową. W środku termos, lustrzanka, polar, kanapki, słodycze itp. W górnej kieszonce okulary, maska na twarz i inne potrzebne pod ręką rzeczy. Plecak świetnie przylega, podchodząc z czekanem po najstromszych zboczach gdzie człowiek prawie przylega do ściany, plecak nie ciągnie w dół, nie ma też żadnych wychyleń bocznych. Nie testowałem go jeszcze z pełnym oszpejowaniem, stanie się to wkrótce w Tatrach, ale widząc już teraz jak się zachowuje w trudnym terenie i jakie ma możliwości, wiem że nie będzie najmniejszych problemów.

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.67/5



Odpowiedz
#2
Maverick84 dzieki za recke jednak pare spraw wymaga poprawienia i uzupelnienia jak chociazby czas uzytkowania

Odpowiedz
#3
Jasne :) Mocno używam go od roku... a używam do wszystkiego i wszędzie :)

Odpowiedz
#4
piszesz o wadze -> podaj wagę, producenta i realną.
rozwiń opis o budowę plecaka - nie wiem o tym nic z recenzji,
gdzie konkretnie go ciorałeś? o góry chodzi, miasto to sprawa mniej ważna.

generalnie to jest do mocnego rozwinięcia...

Odpowiedz
#5
To napisz konkretnie do czego i gdzie uzywales, jaki ciezar w nim nosiles i wiecej opisu jak sie sprawowal
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#6
zastanawia mnie jedna rzecz w tego typu plecakach: czy naprawdę można do tego przytroczyć narty, namiot, napełnić camelbaka 3 litrami wody i to się nic nie urwie? mam berghausa arete 35 fusion i jak jest nieco przyładowany to mnie przeraża że szwy puszczą...
-------------------------------------------
piotr

Odpowiedz
#7
sacre bleu.. teraz sprawdziłem... wg autora ta 'niska masa' to 1650 gram x_X

zatem porównanie do Arete jest trochę nie bardzo - arete wazy niecałe kilo i jest większe od tego JW... wiec użyte materiały i wzmocnienia na 100% się muszą różnić.. Sam mam podobnego z wyglądu ospreya - można w nim nosić większe ciężary - nic się nie urywa - tylko to niezbyt praktyczne...

Odpowiedz
#8
No skoro chcecie szczegółowych szczególików ;) choć ''w jakich górach'' brzmi dziwnie, można być w Andach... samochodem na parkingu;)

Niestety nie mam tak dokładnej wagi, wydaje mi się jednak, że Niemcy podają to dość dokładnie, a różnica 50-60g, to żadna różnica:) Swoją drogą poproszę kumpla, by sprawdził, ma do tego fajną, zwieszaną wagę. Podana waga, to waga producenta.


Wedle życzenia, jeśli opis był niezrozumiały patrząc dodatkowo na zdjęcie, to postaram się to maksymalnie zobrazować;) Choć najlepiej dotknąć... ;)

Plecak o kształcie postawionego na krótszym boku prostokąta z zaokrągloną częścią górną. Część zaokrąglona stanowiąca również dojście do plecaka, otwierana jest za pomocą dwubiegunowego zamka. Zamek rozpina plecak do 1/2 wysokości boku dłuższego, co pozwana na szerokie otwarcie i możliwość komfortowego dostępu do wnętrza, trzeba bowiem pamiętać iż jest to plecak jednokomorowy. W części górnej znajduje się również parciana pętla umożliwiająca powieszenie plecaka lub chwyt jednorącz. Na bokach regulowane troki (wysokość od góry około 1/4 wys. plecaka) z blokowaną klamrą (zapobiega przypadkowemu objechaniu troka i poszerzeniu pętli). Średnica nie pozwala na montaż karimaty (co determinuje również brak dolnego troka - pamiętajmy iż to plecak wspinaczkowy). Również po bokach na wysokość 1/3 wysokości plecaka licząc od dołu znajdują się kieszonki z wszytą na górnej krawędzi gumką spełniającą rolę stabilizacyjną dla rzeczy znajdujących się w jej środku i rolę kompresyjną dla grubości całego plecaka. Średnica i głębokość kieszonek umożliwia swobodne korzystanie z butelek 1,5l oraz umożliwia wpięcie nart. Kieszonki mają wylot u dołu zapobiegający gromadzeniu wody. Poniżej kieszonek, po obu stronach - szpejarki.

Część przednia:
Od góry znajduje się owalna kieszonka z zamkiem dwubiegunowym mieszcząca sporą ilość drobiazgów, stanowi około 3/4 szerokości plecaka i 1/5 wysokości; za zaletę należy uznać iż jej wypełnienie nie ogranicza miejsca wewnątrz plecaka, kieszonka jest wypukła. Poniżej znajduje się szeroka na szerokość plecaka i wysoka na 4/5 wysokości plecaka torba z przeznaczeniem na raki. Zamykana od góry szeroką patką na rzep. Torba jest gruba, wzmocniona ze względu na zastosowanie. Pusta nie rzuca się w oczy, wygląda jak kieszeń kompresyjna, materiał nałożony jest na siebie dachówkowo z dwóch stron, po wypełnieniu torba wybrzusza się. Po bokach toby w jej górnej i dolnej części znajdują się troki biegnące w poprzek torby (najlepiej spojrzeć na foto). Oba troki zabezpieczone są dodatkowym materiałem zgrubionym po stronie wewnętrznej. Przy noszeniu snowboardu zapobiega to niszczeniu plecaka przez krawędzie deski. Między trokami można również zainstalować linę i wiele innych rzeczy. Powyżej torby w części bocznej znajdują się górne pętle na kije lub czekany regulowane gumką ze stoperem, poniżej torby - pętle parciane.

Wnętrze:
Na plecach przegroda i wieszak na camelbag, dostęp do stelaża i roztsawione po bokach przegrody na sondę i trzon łopatki lawinowej. Duża komora ze śliskiego, żółtego materiału, na przedzie mała, płytka przegroda zapinana na rzep (1/2 wys plecaka). Usztywnienie stanowi elastyczna płyta z ułożonym podłużnie stelażem aluminiowym.

Część grzbietowa:
Na całej powierzchni znajduje się szara pianka amortyzująca z poprowadzonymi, drobnymi kanalikami wentylacyjnymi, coś na kształt skorupy żółwia. Szelki zakotwiczone w górnej części posiadają regulowane odciągi, pomiędzy nimi znajduje się ujście dla wężyka z camelbega. Szelki dość grube, profilowane. Pas piersiowy z możliwością regulowania wyskości, gwizdkiem i system amortyzacji oddechu czyli popularna gumka. Pas biodrowy szeroki, wyjmowany, z lewej strony szpejarka, z prawej kieszonka z zamkiem, jednobiegunowym. Klamra YKK 4cm.


Plecak był noszony począwszy od miejskiego, codziennego użytku, przez beskidzkie 2-dniowe wypady i snowboardowe tripy, po zimowe przejścia w Tatrach gdzie wychodziło jego prawdziwe oblicze.

W mieście: Ma trochę za mało kieszonek, brak organizera... ale to plecak o innym zastosowaniu

W Beskidach i Tatrach latem: Spokojnie wystarcza na 2 dniowy wypad choć mocno trzeba go wypchać (wedle indywidualnych potrzeb), nawet wypchany, po dostrojeniu szelek nosi się wygodnie, przy wyższej temp. może zacząć przeszkadzać brak wentylacji, osobiście nie wylewam na siebie za każdym podejściem 7mych potów, więc bardzo mi to nie przeszkadza.

Na snowboardzie: wygodnie można zaczepić deskę - pod tym względem super.

Tatry zimą: Torba spokojnie mieści raki i faktycznie żadnych dziur nie widać, czekan siedzi solidnie, kijki mocuje rękojeścią do dołu w kieszonce bocznej - stabilizuje trokiem bocznym. Na trokach przednich montuję łopatkę lawinową. W środku termos, lustrzanka, polar, kanapki, słodycze itp. W górnej kieszonce okulary, maska na twarz i inne potrzebne pod ręką rzeczy. Plecak świetnie przylega, podchodząc z czekanem po najstromszych zboczach gdzie człowiek prawie przylega do ściany, plecak nie ciągnie w dół, nie ma też żadnych wychyleń bocznych. Nie testowałem go jeszcze z pełnym oszpejowaniem, stanie się to wkrótce w Tatrach, ale widząc już teraz jak się zachowuje w trudnym terenie i jakie ma możliwości, wiem że nie będzie najmniejszych problemów.

Do kolegów YARO i FOX - nie rozumiem waszych pytań, ''jaki cieżar nosiłeś'' czy stwierdzeń ''35 fusion i jak jest nieco przyładowany to mnie przeraża że szwy puszczą...'' Plecaki lepszych marek mają znosić ciężar adekwatny do zastosowań, miałem wiele plecaków i pod tym względem żaden mnie nie zawiódł, nawet campus. Plecak nie służy do noszenia kamieni (choć już takich agentów spotkałem;). Mój plecak nosił rzeczy max na 2dniowe wypady, wtedy obciążony był najbardziej i to mu nie zaszkodziło. 2,5L wody, trochę jedzenia i coś na przebranie. Jeżeli brak ci miejsca w plecaku, to weź większy, plecak 35 litrowy nie służy do przenoszenia 40 litrów, czy 40kg. Troszkę logicznego podejścia :)

pozdrawiam
b.

Odpowiedz
#9
Maverick - dzięki wielkie za taakie uzupełnienie, o to chodziło!

jakkolwiek 'w jakich górach' brzmi dziwnie, to znacznie lepiej niż ''używam do wszystkiego i wszędzie'' - bo wtedy mogę wnioskować że nosiłeś w nim cement po lodowcach w mozambiku ;) chodzi po prostu o to, by było możliwie konkretnie.

Odpowiedz
#10
chodziło mi o to, jak można wieszać ciężkie narty na takich leciwie wyglądających troczkach po bokach plecaka, widocznie można...
-------------------------------------------
piotr

Odpowiedz
#11
Maverick84 good job! Wkleje Twoje uzupełnienie do recenzji czy sam to zrobisz?

Odpowiedz
#12
fox-trott <- bo tam masz solidnie wszyte, wzmacniane plecakiem szpejarki po bokach...

Odpowiedz
#13
była by szansa na zdjęcie z zaczepionym snowboardem ?

Odpowiedz
#14
Jutro jadę, jak nie zapomnę to dam się komuś sfotografować ;)

Odpowiedz
#15
i jak udało sie sfotografować :) ?

Odpowiedz
#16
Wie ktoś może, gdzie można kupić ten pelcak 32l ?
26 jest do kupienia, jednak myślę, ze jest trochę za mały i ma marny pas biodrowy.

Odpowiedz


Skocz do: