To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Marabut K2 Expedition
#21
elbi uff!!!! Dzieki za zrozumienie i wierze że to co skasowales to masz gdzies jeszcze w kompie. Sugestie tu zapodane innych weź do serca. One mają pomóc innym. OK na początku piszącemu na pewno zaszkodza bo trzeba się wysilić. A poza tym nikt nie lubi krytyki swojego dzieła-wiem po sobie. Takze zacznijmy jeszcze raz. Witam na forum

OT z tego wątku zaoram za czas jakis

Odpowiedz
#22
ile czasu zajęło rozkładanie namiotu w pojedynkę? Jakby wiało +/- 100 km/h dałbys rade sam?
p.s.
za pierwszym razem rzadko wychodzi arcydzielo, zwłaszcza jesli trafiasz na wymagających profesjonalistow wsród odbiorców
---
Edytowany: 2009-12-08 08:38:26

Odpowiedz
#23
W pojedynkę z 10 min? jak wieje 100 km/h to chyba nic nie rozłożysz - najwyżej się na lodzie:) Rozkładanie polega na 1) rozłożeniu na podłożu szmaty, 2) przeciągnięciu przez materiałowe szlufki stelażu, 3)wpięcie końców rurek w długie haczyki (system mocowanie powszechny w namiotach) i postawienie rurek (można pojedynczo biegając z jednego końca na drugi).
Namiot po rozłożeniu jest sztywny - można go do woli nosić w jednym ręku z miejsca na miejsce.

Odpowiedz
#24
uhmmm dzięki.. kiedys na zlocie rozbiłem decathlonowski kaszalot za 79 zł w 1 minute, z boku rozbijał się kolega marabutem (nie pamietam wersji) jakies 20 minut

Odpowiedz
#25
Może kolega miał nie wysokie umiejętności:) Marabuty mają dwie zalety - ogólna trudno-rozwalalność i dobry miejscowy serwis (można dokupić części zapasowe). Co do szybkości rozkładania - ja nie narzekam, ale prawdopodobnie może są szybciej rozkładane.

Odpowiedz
#26
>> Puszka a może ten kolega miał problemy z halnym i grawitacją...;D

>> Elbi jak dużo jest punktów mocowania sypialki do tropiku (tak na oko) ?
-------------------------------------------
majtra.blogspot.com

Odpowiedz
#27
znajac marabutowe konstrukcje obstawiam że 13-15

Odpowiedz
#28
kolega był po palykotówce jakiejs to fakt, ale trzymal sie dzielnie pionu, z resztą przywołam go do tablicy jaki to model

Odpowiedz
#29
Ja kiedys rozkladalem w pojedynke ekspedycyjny produkt firmy Terra Nova - Quasar. I przyznam sie, ze namiocik moze malutki, ale rozkladanie mordega. Lzejszy, dwuosobowy, nizszy - ale widac taki urok ekspedycyjnych namiotow, ze sie je dlugo rozklada.
Mnie zastanawia cena - 1000zl za trzyosobowy namiot bazowy, to niedrogo.

Odpowiedz
#30
ogolnie mi sie ten marabut bardzo widzi, stąd tyle pytan

Odpowiedz
#31
Elbi, mam jedno jeszcze pytanie - jak mocowałeś namiot do podłoża, rozbijając go na śniegu lub lodzie? Miałeś jakieś szable, śruby lodowe lub inne wynalazki może?
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#32
Ten Marabut przypomina mocno Marabuta Gwineę, tylko przystosowanego do warunków zimowych:)

Odpowiedz
#33
Mocowanie jedyne słuszne - czekany do głównych odciągów:) +kamienie na szpilki). Szpilki są do niczego - w zmarzniętą ziemię wbić trudno, z lodu wyskakują pod ciężarem samego sznurka). Oczywiście przy braku wiatru namiot może stać i bez niczego - w sumie z 3x60 kg nie odleci:), ale jak sam zapewne wiesz rozbijanie namiotu na śniegu (a już w ogóle na lodowcu) to skomplikowana operacja (okopywanie, przysypywanie itp). Wynalazków typu śruby lodowe nie próbowałem - po co nosić jak i tak targasz toporek.

Odpowiedz
#34
Wspomniany przez Puszke ''kolega'' to ja, a wspommniany namiot to Khumbu.
Rzeczywiscie na tamtym zlocie nie mialem wysokich umijetnosci w jego rozbijaniu, bo chyba robilem to wtedy piewszy raz (albo jeden z pierwszych, nie pamietam).
Pozniej, gdy juz bylem bardziej z nim obeznany to niestety zazwyczaj rozbijalem go z kims. Mysle, ze samemu zajeloby mi to obecnie (mam namiot juz z 3 lata) okolo 10 min.
Puszka, podczas rozbijania bylem jeszcze trzezwy:) Inna sprawa ze bylo to na sniegu i szpilki ciagle puszczaly.

Odpowiedz
#35
Troche krytyki bylo ale gadu gadu i chłopaki się dogadali :) Czytając rec nie twierdze że była doskonała ale krytykować też nie mam zamiaru bo doceniam czas i poświęcenie autora i za to właśnie dzięki.Moim zdaniem kazda recka jest przydata nawet ta napisana mniej rzeczowo.Zawsze można z niej coś wyłapać co nam daje pogląd na dany produkt.Później kolejna osoba dopisze swoje opinie i spostrzeżenia i już wiemy że ten np. namiot jest godny uwagi albo dla mnie się on nie nadaje i wszycho w temacie.

Odpowiedz
#36
witam,
chcę kupic namiot marabuta. zastanawiam się na dwoma: arco albo k2 expedition. skłaniam się ku arco tylko boję się o swój wzrost: mam 192cm i zastanawiam się czy arco nie bedzie dla mnie za niski. K2 ma 135cm w najzwyzszym pktcie i jak dla mnie to jego jedyna przewaga.
czy ktoś używa arco kto jest mojego wzrostu?

Odpowiedz
#37
Witam,

proszę o informacje czy K2 będzie nadawał się również na biwaki wiosenno-letnie.

Odpowiedz
#38
Pytasz o polskie warunki? Nie spałem co prawda w K2 ale spędziłem miesiąc w 3 osoby pod Marabutem Arco. Dwa tygodnie we wrześniu w Bieszczadach i dwa tygodnie w sierpniu w Tatach na Słowacji. Nie wiem jakie są podstawy Twoich obaw o to, że może się nie nadać, ale nasz sprawdzał się bardzo dobrze :)

Odpowiedz


Skocz do: