To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Milo Iceberg 35
#1
OPIS PRODUKTU:

Dwukomorowy plecak turystyczno-wspinaczkowy. System nośny: E- formula pro (4 poduszki dystansowe obłożone szybkoschnącą siateczką 3D; całość usztywniona płytą oraz wyjmowanąa listwąa duraluminiową). Tkanina: Midora 600D

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
07-09-2007, 20:29

Plecak został zakupiony w sierpniu 2006 roku, tuż przed tygodniowym wyjazdem na skałki, z założeniem zakupu plecaka wspinaczkowego, do późniejszego wykorzystania w Tatrach. Rozważane były dwa plecaki: Milo Iceberg oraz Salewa Summit. Ostatecznie po oględzinach w sklepie zdecydowałem się na Milo.

Wrażenia z użytkowania

Pierwsza sprawa jaką zauważyłem to waga plecaka. Pusty plecak jest lekki. Ma na to wpływ z pewnością materiał z jakiego został wykonany. Jest to tkanina Midora 600D. Materiał dość cienki ale jednocześnie jak się okazało mocny. Plecak posiada budowę dwukomorową, przy czym rozpinając zamek, można zamienić go w jednokomorowy. Jedna duża kieszeń w klapie i brak jakichkolwiek kieszonek wewnątrz komory głównej, czy na bokach. Plecak wyposażono w system nośny E-formula - 4 poduszki dystansowe obłożone szybkoschnącą siateczką 3D; całość usztywniona płytą oraz wyjmowaną listwą duraluminiową. Tył plecaka jest więc sztywny. Przy wykorzystaniu pasa biodrowego, zapewnia również dobrą wentylację. Ponieważ jestem osobą, która nie zabiera ze sobą zbędnych kilogramów, ze względu na bolący od czasu do czasu kręgosłup, spokojnie na 3 dni pakuję się do tego plecaka. Jeśli chodzi o wyjście wspinaczkowe, również jest to wystarczająca pojemność na upchnięcie całego szpeju, łącznie z lina i kaskiem. W trakcie wspinania, plecak można skompresować bocznymi trokami. Pas biodrowy podczas wspinaczki dodatkowo stabilizuje nam plecak, a na podejściach skutecznie przenosi obciążenie na biodra. Co mnie się spodobało o dwie kieszonki na pasie biodrowym, obie zapinane na zamek. W jednej miałem zawsze telefon komórkowy, w drugiej dwa batoniki :) Dzięki temu w kieszeniach softshella miałem miejsce na czapkę i rękawiczki, bez obawy, że podczas ich wyciągania komórka poleci na piargi. Jedyne co mogę napisać na minus, to budowa klapy plecaka. Jeśli jest dość mocno wypchana, a plecak mamy wysoko założony, podczas wspinaczki, wówczas walimy tyłem kasku o niego, gdy podnosimy głowę do góry. Wydaje mi się, że kieszeń jest zbyt ''wysoka''. W trakcie marszu, gdy plecak mamy niżej założony, i nie mamy na głowie kasku, wówczas to nie przeszkadza. Z jednej więc strony dobrze, bo sporo się mieści, z drugiej, jak za dużo to przeszkadza. Można by się również trochę przyczepić do rozmiaru troka na czekan, ale i tak nie jest to plecak wspinaczkowy na zimę, bo powinny być dwa...

Podsumowanie

Po ponad roku używania, różnego typu wyjazdach, jestem z tego plecaka zadowolony. Na wspinaniu się sprawdził bardzo dobrze, na podejściach też. Nie ma żadnych uszkodzeń, naderwań, przetarć itp. Jego konstrukcja jest dość prosta, nie powala ilością troków, czy kieszonek, ale myślę, że są wystarczające. W każdym razie ja nie potrzebowałem do tej pory więcej. No może fajnie by było, gdyby plecak posiadał jakieś szpejarki co na pewno doceniliby wspinacze. Poza zabrudzeniem plecaka - jasne elementy plecaka (ale od roku go nie prałem i muszę w końcu to zrobić :)) nie mogę na niego narzekać. Podsumowując - polecam!

Wady:

* zbyt ''wysoka'' kieszeń
* brak pokrowca przeciwdeszczowego

Zalety:

* mocny materiał
* sprawdzający się system nośny
* optymalna pojemność
* przyjemna dla oka kolorystyka
* bardzo dobre wykończenie
* zastosowanie zarówno wspinaczkowe jak i wycieczkowe
* cena

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.67/5



Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
08-09-2007, 21:55

iceberga kupilem jakies 1,5-2 lata temu-szczerze mowiac juz nie pamietam dokladnie i drugi raz w zyciu bym go nie nabylk.po pierwsze-szelki sa cieniutkie i niewygodne.ta cala midora-chlonie wode jak gabka-zero wodoszczelnosci.nie wiem gdzie ani jak ale przetarla mi sie jedna tasma kopmpresujaca-nie mam pojecia czy to bylo moje zaniedbanie czy nie ale fakt pozostaje faktem....system nosny?no coz-od jakiegos czasu uzywam wylacznie deutera aircontact i roznica jest zauwazalna by nie rzec kolosalna-no ale nie porownojmy mercedesa z fiatem.plusem plecaka jest na bank to ze mozna go ''przerobic'' na jednokomorowy oraz cena.jak dla mnie jest on niwygodny i szczerze mowiac chetnie sie go pozbede za umiarkowane pieniadze-sa chetni? ;)



Odpowiedz
#3
~Zwolay
2007-09-08 23:55
zwolay@poczta.onet.pl

iceberga kupilem jakies 1,5-2 lata temu-szczerze mowiac juz nie pamietam dokladnie i drugi raz w zyciu bym go nie nabylk.po pierwsze-szelki sa cieniutkie i niewygodne.ta cala midora-chlonie wode jak gabka-zero wodoszczelnosci.nie wiem gdzie ani jak ale przetarla mi sie jedna tasma kopmpresujaca-nie mam pojecia czy to bylo moje zaniedbanie czy nie ale fakt pozostaje faktem....system nosny?no coz-od jakiegos czasu uzywam wylacznie deutera aircontact i roznica jest zauwazalna by nie rzec kolosalna-no ale nie porownojmy mercedesa z fiatem.plusem plecaka jest na bank to ze mozna go ''przerobic'' na jednokomorowy oraz cena.jak dla mnie jest on niwygodny i szczerze mowiac chetnie sie go pozbede za umiarkowane pieniadze-sa chetni? ;)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz


Skocz do: