To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Pajak Tarantula
#21
OT
Dalamar, namieszałeś - temp. odczuwalna nie ma wiele wspólnego z człowiekiem - jedynie sam wynik TEORETYCZNIE ma się odnosić do 'standardowego człowieka'. AFAIK, definicja przewiduje termometr i czas chłodzenia z jednej temp do drugiej ;)

co z tego? ano nawet jeśli jedziesz samochodem np. 100kmh to temp w środku szybciej spadnie do tej z zewnątrz niż gdyby samochód stał na parkingu. Tyle mówi windchill. To naprawdę mało 'ciuchooutdoorowy' wskaźnik, bardziej uniwersalny :)
---
Edytowany: 2009-09-20 13:54:45
---
Edytowany: 2009-09-20 14:05:38
---
Edytowany: 2009-09-20 14:10:22

Odpowiedz
#22
OT

Może przenieśmy się gdzieś indziej z tą dyskusją, bo wydaje mi się, że jasności ni ma :), a temat istotny (dość:))

Z tego, co się właśnie naczytałem tu i ówdzie, wind chill, owszem, może działać na obiekty ''nieżywe''. W wyniku działania wiatru tracą one ciepło SZYBCIEJ, niż jakby wiatru nie było. Ale utrata ciepła odbywa się TYLKO do momentu osiągnięcia temperatury otoczenia. Nie niżej! Dlatego termometry wskazują w takiej sytuacji temperaturę ''prawidłową'', czyli bez uwzględnienia wiatru. Ludzie niemal zawsze odczuwają wind chill jako oziębienie, bo temperatury na ziemi z reguły spadają poniżej 36,6 st. C. W takiej lub wyższej temperaturze żaden wiatr nie powinien być nam straszny.

Załóżmy, że na dworze jest 10 st. C, nie wieje i jest nam ciepło, w sam raz. Jeżeli wiatr wiałby z prędkością 50km/h, to powodowałby przyspieszone wychładzanie nagiego/okrytego w przewiewalną odzież ciała, docelowo do 10 st. ale nie poniżej! (choć i tak marna to pociecha).

Zatem, jeżeli WS lub gore-tex chronią w 100% przed wiatrem, to odziani w całości w te cuda (spodnie, kurtka, kaptur i stoimy tyłem do wiatru) powinniśmy się czuć dokładnie tak, jak przy braku wiatru.

Dlatego mnie zdziwiła taka wiatroodporność tego softa, który nie ma przecież membrany (mi i membrana nie pomogła).

Odpowiedz
#23
sokol czegos nie rozumiem... z twoje wypowiedzi wynika{?} ze membrany które chronią od wiatru w 100% i dzieki temu ''powinniśmy się czuć dokładnie tak, jak przy braku wiatru'' a tu piszesz

''cholernie zimno w gorku XCR, bieliźnie i polarze, z wszystkimi sznurkami zaciągniętymi gdzie trzeba :) Dopiero założenie puchówki pomogło. Zaznaczam, że było to na postoju''

to oczywiste ze gdy wieje wiatr ciało, nawet izolowane, szybciej się wyziębia, bo oprócz utraty ciepła wynikającej z różnicy temperatur ciało/powietrze dochodzi jeszcze jeden czynnik, który ma nie małe znaczenie, a mianowicie poziomy ruch powietrza. wiatr szybciej odbiera ciepło działając kinetyczne na nas, niż amplituda temperatur! nasze ciepło jest unoszone wraz z prądami powietrza co przyspiesza oziębianie! ciepło z nas cały czas promieniuje, a jak wieje, to natychmiast jest unoszone/w przeciwieństwie do warunków bezwietrznych, kiedy to ucieka wolniej
prosty przykład: niedzielny obiadek, jemy gorący rosł, nabieramy na łyżke
ale jest za gorący, to co robimy? czekamy aż sam prestygnie? nie, dmuchamy:) mimo iż nasz oddech jest ok 16 stopni wyższy od temp powietrza, to ruch kinetyczny cząsteczek efektywniej odbiera ciepło.

i sam nie wiem o co chodzi w tej dyskusji? o to że jak wieje, zakładam membrane i ma mi być ciepło? bo przecież chroni od wiatru? bzdura. należy jeszcze się zaizolować od membrany, która jest zimna, aby wolniej tracić ciepło
czy może o to ze jak nie wieje, to jest spoko, a jak zacznie piz... to jest zimno mi? halo- fizyka się kłania

''
Dlatego mnie zdziwiła taka wiatroodporność tego softa, który nie ma przecież membrany''
a mnie nie dziwi. podczas wysiłku wytwarzm tyle ciepla, ze wystarcza ono aby mnie ogrzac, nawet przy stracie podczas utraty na rzecz atmosfery(grubość izolacji termicznej kurtki i tego co pod nią) oraz straty na rzecz pędzącego powietrza, które na tyle jest powstrzymywane przez splot, że jestem w stanie nadrobić te straty aktywnością mięśni.

poprostu, toray wystarczająco powstrzymuje wiatr- oczywiście nie cały, ale te zimne powietrze wdmuchiwane pod kurtke nie jest uciążliwe, ani nie powoduje drastycznego wyziębienia- w okreslonych warunkach
---
Edytowany: 2009-09-21 01:29:37
---
Edytowany: 2009-09-21 02:21:21
-------------------------------------------
Odi profanum vulgus et arceo

Odpowiedz
#24
Membrana chroni od wiatru, ale tak naprawdę g...o chroni od wychłodzenia. Odczułem to na własnej skórze, gdy miałem na sobie Gore-Tex, pod nim polarek z Quechuy, a pod spodem koszulkę z długim rękawem.
Tatry, podejście na Kopę K., zimno, ostry wiatr, do tego zacinający lekki deszcz i mgła.

Dopóki szedłem i się ruszałem, było ok, ale jednak na ramionach i przedramionach (którymi zawsze najszybciej odczuwam zimno) czułem taki jakiś chłód. Ale nie od wiatru, bo przecież wiatr przez Gore nie przejdzie.

A tu tymczasem nastąpiło ewidentne wychłodzenie materiału zewnętrznego, z którego chłód (nie wiatr!) przeniknął jednak przez cienki polarek i lekko wilgotną jednak koszulkę. Ja też pierwotnie byłem przekonany, że Gore-Tex ochroni w 100% przed windchillem, ale jednak nie jest tak wesoło. Byłby potrzebny polar o większej gramaturze, żeby odizolować zimny Gore-Tex od bielizny.

W związku z tym, może powinno się wysnuć nowy termin na takie zjawisko? Nie tyle ''WINDCHILL'' (wychłodzenie wiatrem), tylko... nie wiem... ''FAB-CHILL'' (od Fabric + Chill)? Hehe... :D
Bo tak naprawdę to właśnie ''fabric'' (tkanina, materiał) i jego wychłodzenie powoduje odczuwanie zimna nawet przy 100% odporności na wiatr...
-------------------------------------------
"Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca."

Odpowiedz
#25
OT ;)
Sokol - poeksperymentuj za radą NDC z rosołem - żeby izolowac go od 'wiatru' możesz zamknąć w słoiku ;)

Blatio - to cały czas to samo zjawisko, a to czy ciepło ucieka przez skórę, polar czy kurtkę z punktu widzenia fizyki ma nikłe znaczenie.

Odpowiedz
#26
1984sokol
gwarancja wynosi pełne 24 miesiące
produkcja jest w 100% wykonywana w Bielsku-Białej :-)

Co do tarantuli to generalnie daje sie zauważyć podział
1. grupa posiadająca:
1.1 hura optymiśći
1.2 normalni raczej zadowoleni (tu bym sie wpisał)
2. grupa nieposiadająca:
2.1. raczej zachwalajaca
2.2 wzywajaca egzorcystów do walki ze złem jakim jest ta kurtka hie hie

co do odczuwania ciepła im lepiej coś ''oddycha'' tym niestety bardziej odczuwalny czynnik chłodzenia wiatrem. Coś za coś cudów (poza marketingiem W.L. Gore nie ma)

;-)
---
Edytowany: 2009-09-21 12:18:57

Odpowiedz
#27
Dodała sie przed chwilą jeszcze jedna rec @rka pod recenzją NDC. Prosilbym by w tym wątku toczyla sie dyskusja stricte o tarantuli a nie o ide softów. dzieki łobuzy

Odpowiedz
#28
dopisuje sie do grupy 1,2. Jako ze zawsze jest co poprawiac, dorzuciłbym wywietrzniki pod pachami i strone we flashu do podawania wymiarów, żeby tarantula była szyta na miare, oraz mozliwosc dorzucenia metki z imieniem - juz kilka razy wyszedlem z schroniska w @rkowej tarantuli. Zorientowałem sie tylko dlatego, że moja fajniejsza :P

Odpowiedz
#29
Ludz, może i nikłe znaczenie, ale jednak to robi sporą różnicę, gdy ciepło jest wywiewane przez wiatr z nieosłoniętego polaru, czy też wychładza się tkanina. Całkiem inne odczucia i jednak fizyka też działa trochę inna :P
-------------------------------------------
"Miarą wielkości góry jest zmęczenie wędrowca."

Odpowiedz
#30
Proponuję wydzielić nowy wątek w rodzaju ''czynnik chłodzący wiatru a odzież techniczna'', bądź ''Wiatroodporność tkanin a odczuwanie chłodu'', poczynając od postu Dalamara, w którym zaczął się zastanawiać nad tym zjawiskiem.

Bo tutaj faktycznie robi się duży OT i gdzieś nam kwestia tarantuli ucieknie;)
-------------------------------------------
Pies i nóż najlepszym przyjacielem człowieka.

Odpowiedz
#31
a osobnicy z punktu 1.1 czyli hura optymiśći wyglądają tak

http://picasaweb.google.com/puszkangt/Mt...6259709970

- lol

pozdr.
-------------------------------------------
grzeczny chłopiec :D

Odpowiedz
#32
hehe no na to wychodzi zwłaszcza że niektórzy mają wersję customized
(ja nie mam)
-------------------------------------------
Pisz poprawnie (ja sie staram)

Odpowiedz
#33
po ostaniej wycieczce w tatry dopisuje się do klubu huraa optymistówxD
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2801...1ce3f.html

przez 4 dni polar załozylem tylko raz, idąc na busa, żeby go w busie ściągnąć:)
---
Edytowany: 2009-10-22 13:45:15
-------------------------------------------
Odi profanum vulgus et arceo

Odpowiedz
#34
Czy ktoś z szanownych posiadaczy mógłby zrobić eksperyment i sprawdzić, czy kask wspinaczkowy mieści się pod kaptur? Z góry dziękuję :).

Odpowiedz
#35
Darek - nawet nie będę próbował eksperymentować - nie mieści się chyba że masz bardzoooooooo małą głowę
ja za to z powodzeniem zakładałem kask na kaptur

pozdr.
-------------------------------------------
grzeczny łobuz :D

Odpowiedz
#36
To niedobrze. Kaptur na kasku ma tę przewagę, że można go w każdej chwili zdjąć lub założyć kiedy zrobi się gorąco lub zimno (albo sypie śnieg). A głowę może i mam małą, ale kask garnkowaty ;-). Dzięki za informację.

Odpowiedz
#37
Mam pytanie. Czy ktos moze porownac Pajaka Tarantule do Montane Scarab? Wiatroodpornosc, wentylacja, cieplota, waga (z waga najlatwiej, sam moge poznac podane przez producenta wartosci). Jakosc kroju, kaptura.
Z gory dzieki.

Odpowiedz
#38
tarantula aktualna partia powiększony kaptur i przedłużony tył :-D

Odpowiedz
#39
Powiększony na tyle By wszedł na kask? Co jak nie, to po co ?

Odpowiedz
#40
OT
Arni, będziesz tarantulę mieszał tym niezbędnikiem? Bo jeśli nie to zaraz zacznie się krzyk, że w wątek nie trafiłeś ;)

Odpowiedz


Skocz do: