To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] The North Face Wasatch
#1
OPIS PRODUKTU:

* zakres temp. 10C - 5C - -9C
* syntetyczna izolacja H.O.T. SL
* materiał zewnętrzny i wyściółka z poliestru
* zamki kryte listwami na całej długości
* zapinana na zamek kieszeń na wysokości ramion
* rozmiary: regular i long

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
11-07-2009, 19:32

Śpiwór typu mumia na 3 pory roku. Dość intensywnie użytkowany od roku, głównie w Sudetach, Bieszczadach i Tatrach oraz na Mazurach. Dostałam go w prezencie. Gdybym go miała kupować - nie wiem, czy bym się zdecydowała na zakup. Cena śpiwora w rozmiarze long to blisko 300zł (regular tańszy o ok. 20-30 zł). Myślę, że znalazło by się kilka tańszych odpowiedników, nie odbiegających znacznie jakością.

Z zewnątrz bez zarzutów - proste wzornictwo, bez zbędnych dodatków, starannie wykonany - żadnych wystających nitek i prujących się szwów. Posiadam wersję kolorystyczną czarny+khaki, long. Zamek YKK - prawy lub lewy do wyboru, czasem się przycina i zaczepia o materiał (na całej długości kryty jest listwą od wewnątrz), dwukierunkowy. Wewnętrzny materiał przyjemny w dotyku, w kontakcie z nim skóra się nie poci. Na początku nie mogłam się przyzwyczaić, ponieważ w moim poprzednim Campusie wnętrze śpiwora było bawełniane. Kaptur ściągany sznurkiem.

KOMFORT CIEPLNY, czyli to, co najważniejsze :) Śpiwór testowałam kilkunastokrotnie w mało rozpieszczających warunkach. Spanie w nim przy ujemnych temperaturach, to dla mnie byłby masochizm (jestem zmarźluch), z resztą nie jest to śpiwór na zimę. Ale temperatury 3-10C (w takich miałam okazję go sprawdzić, komfort +5C wg producenta) są odpowiednie do spania w tym zacnym worku :) Jedyne co dało się we znaki to marznące stopy, jednak możliwe że była to też wina namiotu, który zdecydowanie nie był pierwszej klasy oraz moich indywidualnych cech ciała ;) Wystarczyły skarpety wełniaki do spania, żeby ogrzać stopy i zapewnić im ciepło do rana. Syntetyczne wypełnienie po wyjęciu z worka szybko przybiera na objętości. Wielokrotne składanie śpiwora i wciskanie go w worek, zgodnie z zapewnieniami producenta, nie zmienia właściwości i objętości wypełnienia.

KOMPRESJA. Trochę trzeba się nasiłować, żeby zmieścić śpiwór w worku. Ale przy odrobinie silnej woli jest to możliwe. Po złożeniu worek ze śpiworem ma wymiary ok. 30x20cm. Można go jeszcze ściągnąć 4 taśmami wszytymi w worek. Bez problemu mieści się w plecaku ułożony w poprzek (ja mam starego poczciwego Alpinusa Totem 40). Waga - 1200g (wersja long).

WYPOSAŻENIE. Jak dla mnie wystarczające. Śpiwór posiada niewielką kieszonkę, np. na portfel lub dokumenty, mogłaby być ciut większa. Ponadto brakuje mi trochę kieszeni w kapturze na potencjalną poduszkę, ale w zamian wciskam jakiś ciuch pod głowę i jest ok.

WYTRZYMAŁOŚĆ. Na razie brak oznak używania, choć jak wcześniej wspomniałam śpiwór kilkanaście wyjazdów już obsłużył. Pomimo, że zamek zahacza czasem o materiał, nie ma tam zaciągnięć ani rozdarć. Po praniu nie stracił swoich właściwości. Nic się nie mechaci, wypełnienie się nie przemieszcza i nie zbija.

Do dodatkowych zalet mogę zaliczyć fakt, iż w śpiworze można się przekręcić bez większego problemu. Nie skręca się przy tym i nie napina - nie krępuje ruchów. Ponadto lekko zawilgotniały błyskawicznie wysycha. Worek wytrzymały.

Reasumując:

Zalety
- komfortowy jeśli chodzi o utrzymanie temperatury
- nie krępuje ruchów
- starannie wykończony
- mocny worek
- przyjemny materiał
- wypełnienie o trwałych właściwościach

Wady
- marzną w nim stopy (ale może tylko mi) - do termiki to jedyne, raczej subiektywne ''ale''
- cena - coś tańszego o podobnych parametrach można raczej znaleźć
- zamek zaczepiający materiał
- wewnętrzna kieszonka - trochę za mała

OCENA PRODUKTU:

Komfort cieplny: 5/5
Kompresja: 4/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.50/5



Odpowiedz
#2
Autorko, producent podaje -9st jako temperaturę extremalną, czyli taką w której da się jedynie przeżyć nie dostając jeszcze odmrożeń. Absolutnie z jej definicji nie wynika, że da się w niej spać.
Po drugie, producent podaje Tkomf jako -5 ale tyczy się to mężczyzn! Ty jako kobieta komfort osiągniesz w okolicy 0st. Tyle jeśli chodzi o teorię. Pisząc teraz, że temperatura +3st. jest już odpowiednia dla ciebie (zmarźlucha) przekłamanie nie wygląda już tak strasznie i mieści się w normie wiedząc, że większość producentów nieco zaniża dane.

Odpowiedz
#3
Dzięki za wyjaśnienie Arni. Wybaczcie moje potknięcie, ale początkuję na forum.
Dodam tylko, że temp. komf. podana przez producenta to 5 - miał być myślnik, a wyszedł minus :/ Po Twoich słowach Arni powinnam dodać punkt za komfort cieplny.

Odpowiedz
#4
Ale polecasz????
-------------------------------------------
macius

Odpowiedz
#5
Tak. Polecam. Uważam, że to dobry wybór.

Odpowiedz
#6
To jeśli to nie -5 a +5 to dla ciebie ciepło powinien dać w okolicy właśnie +10st czyli dokładnie tak jak piszesz. Za termikę 5!

Odpowiedz
#7
A tak dla sprostowania (Was albo mnie ?) w tym śpiworze tkomf to chyba +10, +5 to limit a -9 extremum ?

Wiem że odgrzebuję wątek, ale poszukuję śpiwora a ten nadal jest w sprzedaży, na to wygląda :-)

Odpowiedz


Skocz do: