To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Eksplo Ekspedycja Plus
#1
OPIS PRODUKTU:

Uniwersalne spodnie zewnętrzne wykonane z tkaniny termoaktywnej, wzmocnionej, wytrzymałej na uszkodzenia mechaniczne, z podszewką siatkową i szelkami.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
30-06-2009, 18:19

Spodnie Eksplo model Ekspedycja Plus
Obecnie spodnie te są dostępne w wersji Ekspedycja - uszyte są z materiału o mniejszej gęstości/wadze. Pozostałe szczegóły pozostają bez zmian.

Wstępniak
Zimą sezonu 2005/2006 poszukiwałem mocniejszych spodni trekingowych, które sprawdziłyby się w czasie wędrówek w śniegu i bardziej wilgotnych warunkach. Spodni odpornych na tarcie po skałach i dupozjazdy ;), wysokich, z szelkami i rozpinanymi nogawkami. Przeglądając ofertę dostępną na rynku spotykałem się głównie z bogactwem modeli zawierających membranę. Zachęcony jednak opinią zawartą w jednym z czasopism wybrałem coś zupełnie innego. W czasie wizyty w Krakowie szybka przymiarka w sklepie firmowym Eksplo (jeszcze w starej lokalizacji) i stałem się posiadaczem Ekspedycji Plus
Od tego czasu do dziś spodnie były przeze mnie używane głównie w warunkach zimowych, do wędrówek po Beskidach i Tatrach. Kilkakrotnie także do spacerów po lesie na nartach biegowych.

Materiały, krój, szczegóły
Spodnie uszyte są z grubego materiału typu rip-stop (belgijski materiał poliamidowy Racer,info od producenta) z siatkową podszewką wewnątrz. Na plecach wysoki karczek z dopiętymi szelkami z szerokiej gumy, które z przodu odpinane są na klamry.
W pasie gumowy ściągacz ze stoperem do regulacji obwodu.Rozporka brak.
Bokiem nogawek, na całej długości, poprowadzone są dwustronne zamki zakryte dodatkowo patką zapinaną na rzep.W nogawkach umieszczone są fartuchy przeciwśnieżne zapinane na rzepy. Nie ma możliwości przymocowania ich do obuwia (np. haczykiem), trzeba zawierzyć gumie na końcu fartuchów.
Zazwyczaj mam kłopoty z dobraniem spodni do swojego wzrostu i szczupłej budowy ciała.W tym przypadku było podobnie, na długość nogawek pasowało XL Za to w pasie muszę je bardzo ściągać , żeby nie wisiały na biodrach jak worek. Krój jest raczej obszerny, snowbordowy ;).
Niestety brak jest profilowania kolan.

Wrażenia z użytkowania
Przyznam się, że wielokrotnie w ciągu kolejnych zim zastanawiałem się, czy nie zamienić tych spodni na inne nowe. Wciąż ich jednak używam, mimo wielu drobnych, i czasem denerwujących wad. Dlaczego? Z powodu ich niezawodności. Te spodnie są po prostu niewiarygodnie wytrzymałe. Przeżyły wielokrotne tarzanie się w śniegu i liczne dupozjazdy. Materiał zewnętrzny jest niesamowicie mocny. W przeciągu 4 sezonów jedynym poważnym uszkodzeniem jest dziurka na nogawce po uszkodzeniu zębem raka. Poza tym zauważam lekkie strzępienie się materiału na dole nogawek.
Oddychalność jest bardzo dobra, brak membrany robi swoje. Podczas większego wysiłku (na podejściach), kiedy nie da się uniknąć zagrzania/spocenia pomaga obecność siateczki (wilgotne nie kleją się do nóg) oraz możliwość rozpięcia spodni z boku. Zazwyczaj rozpinam zamek do pół uda, zapinając rzep zewnętrzny na górze, tworząc w ten sposób wywietrznik i sprawa załatwiona. Nosiłem je bezpośrednio na ciało w temp. ok. 0st,i lekko na plusie, z cienkimi kalesonami na małym mrozie i z leginsami z powerstretchu przy bardzo silnym mrozie do -20 st.
Wiatroszczelność na bardzo wysokim poziomie, praktycznie są nieprzewiewne mimo nieobecności membrany. Przeszły parę graniowych wichur i zamieci bez szwanku.
Wodoodporność również na zadziwiająco wysokim poziomie. Do brodzenia w śniegu nadają się doskonale, warstwa impregnacji zewnętrznej wytrzymała dość długo (ok. 3 tygodniowych wyjazdów w warunkach typowo zimowych). Po każdym praniu dodatkowo impregnuję je nikwaksem i to wystarcza. Zdażyło się oczywiście,że spodnie przemokły podczas porządnej kilkugodzinnej ulewy. Mokre schną dosyć długo.
Wad, bądź słabo dopracowanych elementów tego produktu, jest, jak już wspomniałem kilka,mianowicie:
*waga, są po prostu ciężkie - 800 gr.
*brak profilowanych kolan. Przy wyższym zadzieraniu nogi, bądź w pozycji siedzącej, nogawki podjeżdżają mocno do góry,
*szelki, elastyczne, ale przez to zjeżdżają z ramion, konieczne jest ich skrzyżowanie na plecach, bądź z przodu, żeby pozostały na miejscu,
*fartuchy przeciwśnieżne, niestety niefunkcjonalne, zsuwają się z butów, sprawdzają się tylko w przypadku bardzo wysokiej cholewki, np. bundeswerek. Ostatecznie i tak zakładam dodatkowe stuptuty.
*boczne rzepy, zaciągają wszystko, co tylko mogą, praktycznie zawsze niszczą materiał getrów, gdy stosuję boczne rozpięcie jako wywietrznika, w dodatku dość szybko zaczęły się strzępić, teraz praktycznie wciąż odrywam od nich długie nitki
*brak rozporka.Bywa przyczyną niewygody, gdy potrzeba przyciśnie;)

Werdykt
Spodnie, choć toporne (szczególnie w porównaniu z ofertą spodni softszellowych) i wyglądające dość niemodnie, są całkiem niezłą alternatywą dla zimowych modeli membranowych. Kosztem wagi oferują niezawodność i wytrzymałość, mimo paru wad. Ogólnie oceniłbym je na 4-.. Dziś, zamiast nich, rozważyłbym zakup modelu Treking (mają profilowane kolana, rozporek).

zalety:
-cena
-mocny materiał
-boczne rozpięcia na całej długości,

wady:
-waga
-brak profilowania kolan
-niefunkcjonalne fartuchy w nogawkach,
-jakość rzepów,
-brak rozporka,

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Wiatroodporność: 4/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5


[Obrazek: P2111204.jpg]

[Obrazek: P3250020.jpg]


Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#2
dobrze rozumiem, że jedyna różnica między recenzowanym
modelem Ekspedycja Plus a obecnie dostepnym modelem Ekspedycja
to materiał - znaczy krój (oraz jego zady i walety) pozostał bez zmian ?
-------------------------------------------
http://wiki.smutek.pl

Odpowiedz
#3
tak, dokładnie.

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#4
może - tak na wszelki wypadek - wpisz to wprost na początek recenzji,
co by wątpliwości i niedomówień nie było :o)
-------------------------------------------
http://wiki.smutek.pl

Odpowiedz
#5
Ok, zrobione.

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#6
braavosi:

zsuwającym się getrom wewnętrznym można zaradzić

ostatnio szukałem takich haków, jak montują w niektórych spodniach i znalazłem:
http://www.flek.pl/szczegoly/879/haki_do...a_dwa_nity

wprawdzie są określone jako haki do butów, ale jest to dokładnie to, co potrzeba. Jeden kosztuje 0,50PLN. Idziesz z tym do szewca i ci przynicuje (takie małe nity do tego pasują). Firma ma siedzibę w Gdyni, więc jak jesteś z Pomorza, to możesz przy okazji odebrać będąc w trójmieście. Jak nie, to trzeba dyszkę doliczyć za transport.

Ja kupiłem więcej, do kilku par spodni i jeszcze dla mojej połówki, więc mi się względnie opłaciło.

Odpowiedz
#7
Można też przyszyć paski od stuptutów. Ja mam takie paski, w drugiej już parze spodni z wewnętrznymi getrami i nie używam zimą stuptutów.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#8
Oczywiście, przeróbki przeróbkami. Pytanie, dlaczego prawie żaden z producentów nie wpadnie na taki pomysł,żeby w jakiś skuteczny sposób fartuchy dały się przymocować do butów (widziałem pomysł z haczykami chyba tylko w jakichś spodniach marmota, czy MH, nie pamiętam)

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz


Skocz do: