To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Trezeta Cyclone
#1
OPIS PRODUKTU:

- materiał zewnętrzny: wodoodporna skóra / Cordura
- wyściółka: GORE-TEX
- śród podeszwa: flexible nylon
- podeszwa: Vibram BALTRA
- waga: 520gr. (1 but,rozmiar 42)

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
14-06-2009, 19:48

Geneza zakupu, nieprzemakalność i wygoda:
Buty zostały kupione w sierpniu 2005 roku z nadzieją, że uda mi się wreszcie upolować buty, których po powrocie ze szlaku nie będę niosła w rękach. Mam wrażliwe stopy, każdy poprzedni zakup okazywał sie być niemal ''hiszpańskim bucikiem'' i dopiero ten model pozostawił moje stopy w stanie, w jakim je do nich włożyłam. Buty zakupiłam przed ponad 2-tygodniowym tuptaniem w -bardzo mokrej wrześniową porą- norweskiej Hardangerwidzie. Test z wygody i wytrzymałości zdały rewelacyjnie, podobnie, jeśli chodzi o przyczepność do śliskiego podłoża. Gorzej było z nieprzemakalnością, nawet po zaimpregnowaniu chlupała w nich woda. Proszę jednak wziąć pod uwage, że wówczas nie miałam stuptutów i że kilka razy dziennie przekraczałam w nich strumienie i tereny bagniste, a tylko raz na ok. 4 dni było gdzie te buty wieczorem wysuszyć-- w pozostałe rano były niewiele mniej mokre, bo leżały w przedsionku namiotu, na który gromadził się nad ranem szron. Poza tym sporo deszczu napadało do nich górą.

Oddychalność (i inne wrażenia):
W roku 2006 i 2007 moje obserwacje dotyczące wygody i wytrzymałości potwierdziły się, natomiast nie było już kłopotów z nieprzemakalnością, bowiem używane były na Słowacji w Małej i Wielkiej Fatrze (przez 3 tygodnie), górach Choczańskich i Strażowskich (przez 2 tygodnie) oraz przez kilka dni w Beskidzie Śląskim, Tatrach Wysokich. Z jednej strony pogoda była dużo łaskawsza, a z drugiej zakupiłam ochraniacze na buty i nosiłam impregnat ze sobą, częściej je nim traktując. Tutaj wreszcie miałam okazję do sprawdzenia oddychalności-- naprawdę bardzo dobra. Skarpety bywały lekko wilgotne, czasem mokre w czubkach palców, ale nie miałam poczucie, że nogami mi się w nich gotuje, ani, że odparzają mi spód stopy. Gorzej było z nieprzemakalnością w czasie ulew w Sudetach, była kiepska-- chlupało w bucie całkiem nieźle.

Po 3-4 latach użytkowania:
W 2008 zaliczyły dwa razy po prawie 2 tygodnie łażenia po słowackich szlakach Povazsky Inovec, a u nas Bieszczady i Beskid Niski, a w 2009 roku 2 tygodnie w Niznych Tatrach i Wielkiej Fatrze. Moje obserwacje nie zmieniły się-- buty pomimo używania ich od ponad 3 lat nie ''zagięły się'' w połowie wysokości buta na ''achillesie'' i nigdzie nie uwierają, oddychalność również się nie pogorszyła. Co więcej, kłopoty z nieprzemakalnością, które były wada tych butów dotyczą tylko chodzenia w deszczu. Buty przy przechodzeniu przez nawet mokry śnieg nie przemiękają, choć producent pisze, że są ''przeznaczone do turystyki od wiosny do jesieni''. Oczywiście, nie oznacza to, że nadają się na wypad zimą w góry, ale z nieprzemakalnością w śniegu to miła niespodzianka, gdy w maju trzeba czasem przedrzeć się przez kawałek zaśnieżonego odcinka.

Za to czasie padającego deszczu buty trochę rozjeżdżały się na błocie. Tego efektu wczesniej na mokrych skałach nie zaobserwowałam i muszę zaznaczyć, że skalistego podłoża i kamieni cały czas trzymały się bardzo dobrze. Tylko na błocie zaczyna się balet-może to już specyfika błotnistych szlaków, a nie wina butów?

PODSUMOWANIE:
wodoodporność: dobra, jednak na bardzo podmokłym terenie (jak np. Norwegia), czy w ulewnym deszczu jest dużo słabsza. Widocznie nie są to buty, które zapewnią zupełną ochronę przed wodą w czasie łażenia non stop przez kilka dni w ulewnym deszczu po 8-10 godzin.

wygoda: bez zarzutu-- buty dopasowały się wspaniale do moich nóg (a niestety mam b.wrażliwe stopy), szunrówki mocne, ale rozwiązujące się (dla spokoju dodatkowo raz jeszcze zawiązuję kokardki).

oddychalność: normalna, bez przegięć w żadną stronę.

wytrzymałość: bardzo dobra, nawet szara tkanina nie zmechaciła się, również tkanina we wnętrzu ma się świetnie!

podeszwa: w miarę dobrze trzyma się śliskiego podłoża (skała), niestety ślizga się na błocie, po 4 latach starła się w niedużym stopniu.


Zalety:
- dobra oddychalność
- wielka wygoda
- dobra wytrzymałość
- buty nie odparzają stóp
- cena (do 400 PLN)

Wady:
- średnia nieprzemakalność
- przeciętna przyczepność do śliskiego podłoża
- rozwiązujące się sznurówki

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5


[Obrazek: buty-bok.jpg]

[Obrazek: buty-tyl.jpg]


Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
05-12-2010, 21:07

Przeniesione przez admina

Buciki kupiłem w styczniu 2007, jako moje pierwsze buty trekkingowe (z prawdziwego zdarzenia:)) Kupione w ciemno, w krakowskim Cerro Torre, w promocji kosztowały wtedy 349zł. Zaskoczyły mnie przede wszystkim wytrzymałością, ale o tym za chwilę...

BUDOWA:
Buty są prosto wykonane, klasyczna podeszwa Vibram, cholewka pozbawiona zbędnych szwów czy ''wstawek'', wyglądem i wykonaniem trochę nawiązują do Scarpy Lite Trek, wyściółka typu ''gore-tex''.

WYGODA:
O wygodzie trochę trudno mi pisać bo kupiłem je ''na styk'' gdyż nie było mojego rozmiaru, z początku były wygodne, ale po kilku miesiącach stopa troszkę mi urosła i zaczęły obcierać mi pięty i dużego palca. Natomiast pożyczałem je dwóm znajomym i obaj stwierdzili że to najwygodniejsze buty jakie mieli na nogach.

WODOODPORNOŚĆ:
Są to buty z Gore-Texem więc teoretycznie powinny być całkowicie nieprzemakalne. w praktyce tak niestety nie jest. Strumyk, lub wędrówka przy mocnym deszczu i - skarpetki wigotne. Ogromnym pocieszeniem dla zainteresowanych tym modelem, może być to że po dokładnym zaimpregnowaniu (ja używam Nikwax), potok w Dolinie Roztoki nie dał im rady (Dopóki nie przelał się górą buta ;))

WYTRZYMAŁOŚĆ:
I tutaj ocena 5/5, buty były intensywnie użytkowane przez trzy lata, natomiast w zimę codziennie robiły 3 km do autobusu, poza tym myte były myjką ciśnieniową i suszone na grzejniku, mimo to buty się nie rozklejają, sznurówki się nie przetarły, podeszwa jest zdarta w 1/5 porównując do nowych.

PODSUMOWANIE:
W tej cenie to jest jedna z najlepszych propozycji, i każdemu poleciłbym ten model buta, użytkowałem je 3,5 roku i myślę ze jeszcze drugie tyle przejdą, gdyż odziedziczył je mój brat, który ma numer mniejsze stopy :) na zakończenie jedyne co mogę im zarzucić to trochę śliska podeszwa jak na Vibram, ale mam nadal wszystkie zęby więc nie jest to wielką wadą. ;)

Plusy i minusy:
+ wytrzymałość
+ wygoda (o ile są w dobrym rozmiarze)
+ cena
- trochę śliska podeszwa w porównaniu do innych ''vibramów''
- wodoodporność (o ile ktoś nie stosuje impregnatu)



Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
13-03-2011, 07:22

Przy zakupie butów, kierowałem się przede wszystkim stosunkowo niską ceną przy jak najlepszej jakości. Zamierzeniem było kuienie butów, w których będę mógł chodzić wiosną, latem, jesienią i zimą, czyli butów uniwersalnych. Co prawda producent na ulotce zaznaczył, że buty są wiosenno-jesienne, jednak postanowiłem je nabyć.

Obecnie butów używam już od 2 lat i mogę śmiało powiedzieć, że przeszły ze mną większość pasm górskich w Polsce. Przechodziłem w nich Beskidy, Sudety i Tatry Wysokie.

Trezety nigdy mnie nie otarły, pomimo tego, że chodziłem w nich o każdej porze roku. Spisywały się dobrze zarówno w deszczu, jak i na suchej powierzchni. Kłopotów nie było z nimi również podczas wędrówek zimowych, po śniegu.

OK, przejdźmy do poszczególnych cech:

Wodoodporność :
Podczas wędrówek w deszczu, spisują się bardzo dobrze. Przez pierwszy rok nie były impregnowane, a pomimo tego nie puszczały wody. Trochę słabiej prezentowały się podczas długich śnieżnych wędrówek, szczególnie przy śniegu mokrym. Po 2 godzinach marszu w śniegu mokrym dosyć mocno przepuszczały wodę. Z kolei podczas marszu po śniegu sypkim, spisywały się bez zastrzeżeń.

Oddychalność :
W zależności od skarpety odczucie wilgoci jest różne. Przy skarpetach z coolmaxu odczuwalność wilgoci spada prawie do minimum. Przy grubych skarpetach z wełny już nieco gorzej.

Podeszwa :
Solidna podeszwa na vibramie. Dobrze trzyma się na różnych podłożach. Problem pojawia się dopiero przy zbitym, śliskim śniegu. Do podeszwy bardzo dobrze pasują raki paskowe Climbing Technology Nuptse.

Wygoda :
Buty są bardzo wygodne. Przystosowane nawet do wędrówek 10-14 godzinnych w warunkach wysokogórskich (Tatry - lato). Tak jak pisałem wcześniej, buty nigdy mnie nie obtarły.

Wytrzymałość :
Po 2 latach intensywnego użytkowania wyglądają bardzo dobrze. Zero pęknięć, podeszwa nie starła się tak bardzo. Buty miały do czynienia ze skalistym podłożem w Tatrach, z którym poradziły sobie całkiem nieźle, gdyż po kilkunastu podknięciach praktycznie nie było śladu.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.60/5



Odpowiedz
#4
DATA RECENZJI:
03-04-2012, 15:20

Buty kupione w marcu 2006 roku w sklepie 8a.pl. Właśnie oczekuję na mające je zastąpić Kayland Revo z membraną eVent. Użytkowane w sezonie letnim w Tatrach, Karkonoszach i w mieście zimą. Polecono mi je na forum.turystyka-gorska.pl jako jedne z najlepszych butów do 400 zł. Dlaczego zmieniam? Podczas dwóch, lub trzech ostatnich pobytów w Tatrach obtarły mi całe pięty do żywego mięsa. Może mieć to związek z tym, że w momencie zakupu miałem jakieś 17 lat i stopa mi nieco (acz niedużo) urosła. Moim pierwszym zastrzeżeniem było to, że przy odpowiedniej długości są trochę wąskie jak na moje stopy. Są to moje pierwsze i jedyne jak dotąd buty trekkingowe. Były ze mną od Giewontu po Orlą Perć, Gerlach, Lodowy i inne lewizny. Oddychalności nie zauważyłem, stopa często była na palcach odparzona, czasami zdarzały się pęcherze na podbiciu. Skarpetki z 80% coolmaxu nie wpłynęły zauważalnie na tę ''oddychalność''. Sznurówki bardzo dobrze trzymają się po dziś dzień, nie ma żadnych przetarć, mimo iż lubię bardzo ciasno wiązać buty. Haki solidne, bez odgięć. Podeszwa odkąd sięgnę pamięcią nie sprawdzała się na miejskim śniegu lub zwłaszcza lodzie. Buty lubiły ''potańczyć''. Poza dwiema dziurkami (po 1 w każdym bucie) w zamszowej cholewie średnicy długopisu, w miejscu gdzie zginają się palce, po wewnętrznej stronie nie stwierdzam uszkodzeń mechanicznych. Buty przemokły zwłaszcza podczas ostatnich dwóch lub trzech sezonów wakacyjnych. Impregnowane Tarrago Protector\'em. Przekraczając potok Jałowiecki przesiąkły. Potem brodząc w mokrych, oroszonych wysokich trawach Parzychwostu przesiąkły do szczętu. Chłonęły jak gąbka. Wylewałem z nich wodę. Przy zgięciu palców, ze wspomnianych dziurek wytryskiwała woda. Na prośbę mogę przesłać nagranie. Oprócz pięt obtarły też do mięsa małe palce (zewnętrzne). Generalnie mam do nich sentyment z racji, że gdziekolwiek wszedłem, wszedłem właśnie w nich, ale nie wspominam ich zbyt miło w sensie komfortu. A, jeszcze jedno. 2 czy 3 razy mimo ciasnego wiązania nie uchroniły przed kilkutygodniową poważną opuchlizną kostki.

Plusy: -solidne, zwł. sznurówki i podeszwa

Minusy: -obtarły niejednokrotnie do mięsa, pęcherze, odparzenia, oddychalność??, ślizgają się na lodzie/śniegu co najmniej lub wręcz bardziej niż zwykłe buty miejskie

OCENA PRODUKTU:

Podeszwa: 4/5
Wygoda: 2/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 3.67/5



Odpowiedz
#5
DATA RECENZJI:
03-04-2012, 15:27

Aha!!! Buty, mimo wielokrotnego wielogodzinnego wietrzenia, oczywiście po uprzednim usunięciu wkładek (dość lichych notabene), doradzonego raz zalania letnią wodą i pozostawienia na jakiś czas (co ciekawe nie puściły wody na zewnątrz ani kropli, nie było śladów przeciekania, szkoda że w drugą stronę tak nie działały) posiadają po latach dość nieciekawy :-) zapach. Nie czuć go, kiedy nie są używane, ale wystarczy potrzymać choćby w mieszkaniu paręnaście minut na nogach i już je ''czuć''. Żeby nie było, że to właściwości moich stóp :) - buty miejskie np. pozbawione są nieprzyjemnego zapachu. Możliwe, że jest to wynikiem parokrotnego przemoczenia, notorycznego przepocenia, itd. może nawet te zdarte do mięsa pięty miały na to wpływ. Nie wiem. W każdym razie nie mam pomysłu na wywabienie tego zapachu, a szkoda mi butów wyrzucać, nadałyby się jeszcze do chodzenia po mieście zimą.



Odpowiedz
#6
krótko i treściwie, gratuluję dobrej recenzji :)
-------------------------------------------
bo ja tu w zasadzie jestem nikim...

Odpowiedz
#7
Tresciwie, gratulacje, ale autorka ma chyba spore wymagania co do wodoodpornosci - kilka dni w zlewnych deszczach..

Odpowiedz
#8
OT:
no a jak? W końcu jest Gore-Tex, co się mieni ''Guaranteed to keep you dry'' :P
-------------------------------------------
Calmness is the key to all kinds of success.

Odpowiedz
#9
co powoduje ze buty i tak wytrzymuja dluzej niz te same bez membrany, gwarantuje to w ciemno ;]

Odpowiedz
#10
Wydzielone z wątku już istniejącego o trezetach cyclone:

~reehoo
2005-09-22 22:43:19
83.17.202.34
nr 4
W czerwcu kupiłem buty Trezeta Cyclone. Jak na mój gust całkiem wygodne, odcisków się w nich nie nabawiłem. Mam tylko dwa zastrzeżenia - vibram ślizga sie na niektórych mokrych powierzchniach Przy wyjściu na Babią Akademicką Percią serce kilka razy podeszło mi do gardła, gdy noga mi się poślizngnęła. Ale podobno vibram vibramowi nie równy:P
Następny mankament jest taki, że buty przemokły przy pierwszym większym deszczu. Fakt, było to po 4 godzinach marszu, woda lała się szlakiem strumianiami i kilka razy wdepnąłem w dość głęgoką kałużę, ale trochę sie zawiodłem. Są to moje pierwsze buty z gore i myślałem, że troche dłużej wytrzymią.

~Knophi
2005-09-23 08:19:57
83.23.95.239
nr 5
A czy woda nie nalała się do nich górą, przez cholewkę?

-------------------------------------------------------
Nie jestem stąd

~xaliemorph
2005-09-23 14:57:21
62.21.62.152
nr 6
Niestety dłuższej recenzji nie mam co robić bo czas użytkowania jest minimalny. Kupiłem Trezety Cyclone tuż przed wyjazdem w Tatry jakieś 2 tygodnie temu, spędzając później z nimi w górach tydzień bez jednego dnia. Trudno cokolwiek orzec po tak krótkim okresie użytkowania ale napomknę co nieco. Wcześniej przez wiele lat chodziłem po górach w butach frimy ''bema'' czy stadion ''X lecia'', wyrzucając je do śmieci wracając z powrotem do chaty. Owszem odczuwałem różnicę na mokrej skale (choć przynam szczerze niedużą, ale zawsze), to jednak wysoki profil buta przeszkadzał mi w silnym zginaniu kostki w bardziej trudnym terenie jak Orla Perć. Może to gestia przyzwyczajenia, ale jednak półbuty tam IMO się dla mnie znacznie lepiej sprawdzają. Trza również pamiętać iż na bardziej wymagających szlakach, czubek buta bodajże z zamszu jest podatny na zarysowania od skał, więc sam jestem ciekaw jak wyjdzie to podczas wieloletniego użytkowania. Mimo psikania jakimś impregnatem, tych bajecznych kropelek na bucie nie zauważyłem, but po prostu wierzchnią warstwą lekko nasiąkał (czego się spodziewać po zamszu). Mimo to nawet podczas niewielkiego deszczu czy lekkim chlupaniu po kałużach nie przemokły, również nie zauważyłem pływania nogi we własnym pocie, czyli jakoś tam oddychają. Odcisków się nie nabawiłem choć na asfalcie z Moka czułem swoje własne podeszwy, ale zwalam to na mało rozchodzone buty. A po co tak właściwie piszę tego posta? A bo mimo tak krótkiego użytkowania butów zaczęły puszczać nitki na obszyciach wokół tych pseudowywietrzników w dolnej części buta (wokół tej częsci z tkaniny a nie zamszu). W jednym lekko popuściła (odeszła od buta), a w drugim odeszła i się przerwała. Nie wiem co myśleć o tym skoro były tylko 6 dni w użyciu a tu takie coś. Choć co prawda dostały najbardziej w kość ostatniego dnia w drodze na przełęcz pod chłopkiem na mokrej skale (ciągłe uślizgi).

--
Pozdrawiam

Magda
2005-09-23 15:30:30
83.238.139.98
nr 7
Trezety Cyclone mam od pół roku.Buty przeszły naprawde wiele: wielogodzinny marsz przez podmokły Poleski P.N.,błota Beskidu Niskiego,mokre wapienie w Pieninach i mokre granity w Tatrach,oraz wspinaczkę na prostych drogach w granicie i piaskowcu.
Buty te NIGDY NIE PRZEMOKŁY,nawet w trakcie 8-10 godzin marszu w deszczu(używając ochraniaczy) i NIGDY,NA ŻADNEJ SKALE SIĘ NIE ŚLIZGAŁY!
Nie wiem tylko jak zachowują sie na śniegu i lodzie.
Używałam już różnych butów górskich,trezety są czwartą parą ale z dotychczas posiadanych są bezwarunkowa najlepsze.Wygodne(nie obtarły nawet pierwszego dnia),nieprzemakają,dobrze oddychają(w połączeniu ze skarpetą z coolmaxu stopa jest suchutka po całaym dniu marszu),dobrze trzymają nawet na mokrej skale.Jedyna wada to fakt,iż nie mają absorbera wstrząsów w podeszwie.

Nie wiem od czego to zależy,że koledzy narzekają na cyclony a ja nie ...
może kwestia trafionego egzemplaża?
Jednego jestem jednak pewna jeśli z butami coś jest nie tak(przemokły,prują się) to koniecznie je zareklamujcie! Nie ma na co czekać.Poza tym, może kolejna para nie będzie już wadliwa i bedziecie mogli cieszyć się z noszenia tych butów.

Co do porównań ... Opinie uzytkowników jak zawsze są różne,musisz przymierzyć i wybrać te które lepiej leżą (jeśli parametry są takie same).


-------------------------------------------------------
Z góry przeprasza za błędy ortograficzne

~reehoo
2005-09-29 19:19:26
83.17.202.34
nr 8
Jak wspomniałem, buty przemokły. Znaczy to dokładnie tyle że przemokły a nie że je zalałem:/
Odnośnie wychodzących nitek, też miałem z nimi problemy. Skończyło się na tym, że trochę musiałem się natrudzić, żeby je tak powkładać z powrotem, żeby nie puściły znowu.
Co do ślizgania, może nie napisałem dość szczegółowo. Buty ślizgały się na gładkich mokrych skałach i na zzieleniałych od wilgoci. Nie zdałażało się to zbyt czesto, ale wystarczająco, żeby bez obaw postawić nogę na skale.
Na koniec dodam, że sznurówki dość mocno się przetarły po pierwszym kilkudniowym marszu. Myślałem, że firmowe powinny trochę więcej wytrzymać.

~lukeswirus
2005-10-02 19:13:17
80.55.219.178
nr 9
ja mam LaSportivy Nevady. Jestem bardzo z nich zadowolony. Są bardzo wygodne, żadnych odcisków. Do długiego chodzenia rewelacja.
Oczywiście jak każde buty mają też wady. Należą do nich:
zdażyło mi sie przemoczyć but podczas siedzenia pod parasolem, gdzie spływająca woda kapała na fragment boczny buta tam gdzie jest tylko cordura z gore-texem. Podeszła na śliskim zabójcza, ale można sie do tego przyzwyczaić. Zalętą jest to że podczas upałów 40C chodząc po górach w zwykłych skarpetkach spociły mi się tylko palce. W zime da się w nich przeżyć jak sie ma grube skarpetki. W sumie buty na cały rok

-------------------------------------------------------
Nevada Katowice

~Bombadil
2006-03-15 14:14:41
80.55.85.138
nr 11
Moja opinia raczej też będzie niezbyt pochlebna. Buty, choć wkładka jest jakieś 2,5 cm dłuższa od stopy, wydają się być troszkę ciasne, szczególnie w palcach. Tzn. nie na długość, a na szerokość. Nie to, że paznokcie mi się wbijają w palce, ino ruchy stopy w bucie są bardzo i ograniczone i - tu już następny minus - stopa poci się bardziej niż w normalnym obuwiu - i gdzie tu ów wspaniały oddychający Gore-Tex?
Trzeci poważny minus, to b. sztywna podeszwa, zbiegnąć w tych butach po schodach to już małe ryzyko.
Czwarty minus: rzekomo Vibramowa podeszwa: na niezmarzniętym sniegu ślizgała się gorzej niż adidasy na lodzie...

I pomyśleć, że 400 zł poszło się ***** :(
W Tatry wezmę chyba stare adidasy, albo kilogramowe trapery na zime.

feelforce
2006-05-07 00:24:19
83.23.236.16
nr 17
Buty TREZETA CYCLONE polecam każdemu w ciemno, nawet jeżeli ma to być Wasza pierwsza para butów trekkingowych.

Stosunkowo wysoka jakość wykonania i niska cena tego obuwia - ja swoje kupiłem w Poznaniu w sklepie Taternik na ul. Gołębięj 5 za 385zł (czyli taniej niż w jakimkolwiek innym sklepie internetowym - por. 8a.pl - 399zł). Zakupu dokonałem na miesiąc przed planowanym wyjazdem w Tatry.

Buty wygodne, wykonane z wysokiej klasy materiałów. Jednym słowem bardzo dobre z małym ''ale''.

Swój test moje Trezety przechodziły w Tatrach Zachodnich i Wysokich - m.in. Jaskinia Mylna, Ornak, Starorobociańska Dolina (nawet metr mokrego śniegu), Dolina Roztoki->Dolina Pięciu Stawów Polskich->podejście pod Gładką Przełęcz->Zawrat->Dolina Gąsienicowa i inne.

Ogólnie ''dostały w kość'' głównie za sprawą głębokiego mokrego śniegu i pomimo tego, że były firmowo zaimpregnowane oraz częściowo od góry ochraniane przez stuptuty, 3 dnia (przejście przez Zawrat) przemokły. Najbardziej wodą nasiąkły przednie części butów oraz okolice wiązania stuptut przechodzących po bokach pod butem (za sprawą niskiej klasy stuptut - wiązania częściowo materiałowe, a powinny być stalowe linki mocujące stuptuty pod butami). Zdaję sobie sprawę, że w takiej ilości mokrego śniegu, brodząc w nim przez 8-10 godzin po prostu nie było innej możliwości aby nie przemokły.

Po wysuszeniu i ponownym zaimpregnowaniu (Tarrago Trekking Protector) spisywały się świetnie. Nigdy na mokrych skałach się nie ślizgały (Vibram to Vibram). Nie obtarły mnie nawet na początku użytkowania (zalecam jednak dobrej jakości skarpety).

Reasumując: za tą cenę polecam bardzo dobrej jakości buty w góry zarówno na lato jak i zimę.

Pozdrawiam serdecznie

-------------------------------------------------------
^m^o^u^n^t^a^i^n^s^

~zolw
2006-05-07 15:07:03
83.26.30.176
nr 18
Posiadam cyklony już czwarty sezon, uzywane w warunkach miejskich od jesieni do wiosny i na wyjazdy za miasto i góry.
Są to moje pierwsze tego typu buty, z tego co pamietam sznurówki przetarły się bardzo szybko i zimą na śliskich powierzchniach przyczepność nie jest najlepsza.
Z zalet dobrze sie trzyma na mokrych kamienistych powierzchniach, podeszwa odporna na ścieranie, wygodne, żadnych optarć i odcisków. Dobrze wykonane nic się nie odkleja itp. Membrana impregnowana niwaxem sprawia się dobrze, acz
na ostatnije majówce w pasmie małej Fatry, po półtora dniu marszu puściły nie miłosiernie, całkowicie. Warunki były naprawde ciężkie, mokry śnieg, błoto i deszcz. Uważam że są to buty godne polecenia w goryśrednio zawansowane np. bieszczady od wiosny do jesieni. Zima jak dla mnie też sprawdzaja sie w mieście


~Taki_Sobie_Ktos
2006-05-14 00:08:20
149.156.124.2
nr 22
Butki jak w temacie mam ponad roczek. Od lata do jesieni eksploatowane w tatrach i Beskidach. Zima Beskidy i na codzien. Generalnie odczucia bardzo podobne jak powyzej.
Bardzo wygodne buty, z jakimis defektami na razie nie mialem do czynienia, do wykonania tez nie mam zastrzezen (moze wymagajacy nie jestem).
Do ostatniego wyjazdu dla wody byly nie do pokonania. 5 dni w beskidzie zywieckim, 8-13h chodzenia dziennie, warunki rozne: deszcz, mokra trawa, blocko :), snieg - do wyboru do koloru. No i kurde powiem, ze rady nie daly. 2nd dnia byly jak wiadro. Mi przeciekly glownie na przodzie buta na duzym i malym paluchu. Impregnacja by Nikwax. Dodam tylko, ze szly ze mna nowe scarpy lite trek GTX i tez przeciakly (3rd dnia, impregnacja ta sama).
U mnie widoczne jest jeszcze znaczne scieranie podeszwy(skrajne plaszczyzny podeszwy z przodu i tylu buta). Sadze jednak, ze to skutek mojego chodzenia po miescie i chodu wlasciciela.

POzdro 4 all


~Annar28
2006-08-21 13:27:10
83.18.141.90
nr 26
Kupiłam Trezety, niestety chodziłam w nich 1 dzień ....
Przeszłam w nich okolo 20 kilometrów i moja kostka zastrajkowała...
Nabawiłam się powaznego urazu i niestety musze teraz chodzic w klapkach :(


-------------------------------------------------------
Annar28

~Kanik
2006-08-21 15:03:08
62.21.59.14
nr 27
Mój kompan nabył te buty przed wyjazdem w Bieszczady. Pochodził w nich 1 (słownie: jeden) dzień po mieście i zabrał na tydzień w góry. Mimo że były nowe nie obtarły go i w jego przypadku nie wymagały rozchodzenia. Są dość miękkie. Czubek wykonany jest z odrbine solidniejszego zamszu niż reszta buta. Całkiem przyczepna podeszwa - trzymały się tam gdzie twardy vibram sie ślizga delikatnie. To jego spostrzeżenia po tygodniu. są to jego pierwsze buty tego typu.

~MAJKEL

2006-08-25 10:01:20
83.29.39.47
nr 28
Mam takie jedno pytanie do osób , które używały tych butów zimą w mieście. Nadają się? Czy przypadkiem podeszwa nie ściera się za szybko?? Bo szukam właśnie butów i te widze że są całkiem, całkiem. Niestety będą mi służyły również zimą w mieście. Dysponuje kwotą do 400 zł. Jak nie polecacie ich to napiszcie ewentualnie jakie inne w tej cenie. Dzięki z góry.

~GÓRAL
2006-09-20 22:41:25
83.27.144.244
nr 31
Buty cyclone mam już 2 lata. Rok temu byłem w nich w Tatrach przechodząc 9 trudnych tras. Buty sprawowały się bardzo dobrze. Nie przemakały, nie ślizgały się i w miarę dobrze ''oddychały''. Miałem im wystawić opinię już rok temu ale się wstrzymałem dochodząc do wniosku, że to jeszcze za wcześnie. Pochodziłem w nich jeszcze trochę po Sudetach, w zimie po mieście i w tym roku ponownie w Tatrach i po Sudetach. Moim zdanie trezeta cyclone są to solidne buty z dobre pieniądze - 399 zł. Oczywiście widać na mich ślady użytkowania, zmechacił się materiał przy kostce, wymieniłem sznurówki, ale myślę, że to są drobiazgi. Dodam jeszcze, że przed zimą buty zaimpregnowałem pierwszy raz a dzisiaj drugi raz. I jeszcze jedno buty kupiłem i od razu pojechałem w Tatry. W Tatrach ubrałem je pierwszy raz. Żadbych obtarć odcisków itp. jakby stworzone do nogi.

-------------------------------------------------------
GÓRAL

~kik
2006-11-24 08:07:35
83.16.61.150
nr 32
A jak cyclony spisuja się przy użytkowaniu w mieście? Podeszwa wytrzymuje miejskie chodniki? Sprzeczne opinie na ten temat widziałem...

-------------------------------------------------------
kik

~ktoss
2007-01-13 21:50:49
83.28.45.142
nr 33
Podeszwa wytrzymuje, tylko co innego zdarzyło mi się parę razy zimą, o mały włos nie wywaliłem kanara na średnio oblodzonym chodniku... Vibram jest czasami wścipski

~Pablo
2007-02-03 11:22:12
83.144.90.127
nr 40
Witam!
Właśnie przymierzam się do zakupu Cyclonów. Jednak ostatnio znalazłem w podobnej cenie inny model Trezyty- Scout:
http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&idk=1379
butki są w podobnej cenie, jednak w przeciwieństwie do Cyclonów posiadają gumowe zabezpieczenia na palcach i pięcie. Jeśli ktoś posiada ten model butów, to byłbym wdzięczny za podzielenie się swoimi doświadczeniami z ich użytkowania.

Arni
2007-02-03 11:49:10
86.63.98.156
nr 41
Taki gumowy nosek jest bardzo ważny dla odporności buta na wodę. Jest to szczególnie ważne gdy but uszyty jest ze skóry zamszowej - bdb oddychającej ale fatalnie odpornej właśnie na wodę z mokrej trawy czy mokrego śniegu. Dodatkowo Scouty są nieco wyższe co wiąże się z lepszym trzymaniem kostki przez but. Jeśli pasują ci te Scouty to wybierz je. Takie jest moje zdanie.

~Smarty
2007-02-03 12:00:49
84.205.160.26
nr 42
Potwierdzam to co napisał Arni- kształ buta wokół stopu jest praktycznie identyczny, podeszwa również. Zauważalne różnice to nieco wyższy w kostce no i ze wzmacnianym przodem. Ogólnie są to buty prawie równorzędne i jeśli to wzmocnieni Ci pasuje, to wybierz Scouty.

Ja osobiście nie zwracam na to uwagi bo nie mam tendencji do obkopywania przodu. Nie wiem od czego to zależy- jakiś podświadomy sposób podnoszenia nogi czy co ;-) Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek obdarł buty z przodu... Ale widziałem takich wiele :-) Jak wiesz że masz z tym ''problem'' to weź Scouty.

-------------------------------------------------------
Smarty

~Zubo
2007-02-03 12:17:40
83.29.79.244
nr 43
Mam Scouty i są to świetne buciki, wysokie dobrze trzymają kostkę, oblane gumą co podnosi ich wytrzymałość i wodoodporność. Oddychają jak na buty z Gore bardzo dobrze oczywiście przy odpowiedniej skarpecie. Są bardzo twarde i trzeba trochę czasu aby je rozchodzić, mnie na początku trochę noga bolała ale teraz jest już OK. Mam do nich jedno zastrzeżenie bo w miejscu gdzie but się zgina przy palcach widać tak jakby dwie linie wytartej od zginania skóry i nie wiem co z tym robić? czy reklamować to? nie wiem czy w przyszłości nie zacznie mi w tym miejscu przeciekać but, co mi radzicie?

~sapient
2007-05-06 17:35:09
89.76.105.110
nr 45
dorzuce opinie o butkach Trezeta Cyclone. Generalnie bardzo fajne, przeprawy przez potoki oraz deszcze im nie straszne, musze przyznac, ze po kostki w potoku gorskim stojac wody nie czulem. Troszeczke sie noga poci na piecie i palcach, bo liczba siateczkowych wywietrznikow jest niewielka, ale na pewno to pozytywnie wplywa na nieprzemakalnosc. Podeszwa jest troszke za twarda na miasto, wiec jesli chce ktos buty gorsko-miejskie, to lepiej chybca cos miekszego. Za to w gory bardzo fajna, skal sie nie czuje. To co mnie troche irytuje, to luzujace sie sznurowki. Wiaze jest podwojnie, wiec sie nie rozwiazuja(bez tego raczej tez sie trzymaja), ale zawsze sie jednak niestety rozluzniaja. Za te pieniadze zdecydowanie warto!

MacKonrad
2007-05-20 00:09:15
87.96.75.17
nr 46
Witajcie, chciałbym się dopisać z wrażeniami Cyclone, które ostatnio kupiłem. Przeszedłem w nich 4 dni: 1 x 1-dniowy wyjazd + 1 x 2-dniowy; góry ''spokojne'' - Jawornik Wlk. (Złoty Stok), Rudawy Janowickie. Skarpety Trezety z coolmax, grube. Ważę 85 kg, nie miałem do tej pory żadnych problemów z butami górskimi ani mieszczuchowymi.

W sklepie wyglądało wszystko OK, but dobrze leżał - no ale co można sprawdzić w sklepie - czas na szlak!
No i tu zaczęły się schody... Okazało się, że prawy but (i tylko prawy!) niemiłosiernie wrzyna się w kostkę - tak na wysokości metalowego znaczka Goretex - a wpija się DOKŁADNIE w kość. Już po kilkunastu metrach spory ból.... Po całym dniu ''chodzenia'' - kulenia... - z obolałą kostką wróciłem do samochodu.

Myślę zatem - trzeba rozchodzić... Po tygodniu kolejny wyjazd - czas skonsumować ''długi weekend''. Mieliśmy pochodzić z córką 3 dni. Niestety, po pierwszym dniu kostka była w stanie sporego nawyrężenia, nawet po schronisku już bez buta mocno kulałem, jednak drugi dzień po prostu zmasakrował mi kostkę. Postanowiłem zrobić zdjęcie obrażeń - uczucie jakby mi ktoś dłuto wbijał, więc pewnie widać. Hm, i tu niespodzianka - skóra czerwona, ale zero opuchlizny... Po zastanowieniu - czemu ma być, przecież nie ma tu nic, tylko skóra i kość. BTW - zauważyłem że na str 2 tego tematu, ktoś już miał podobny problem.

Wyjazd musiałem zakończyć przed czasem - nie miałem w czym chodzić. Od razu pojechałem do sklepu - nawet zdążyłem jeszcze tego samego dnia - Wrocław, pl. Nowy Targ. Pani zapewniła mnie, że nie będzie problemów z reklamacją, nawet miła atmosfera wychłodziła me zdenerwowanie sytuacją.

Jednak po 14 dniach - ODMOWA uznania reklamacji!!! Totalne zaskoczenie, uzasadniają że ''but uszyty właściwie''. Niech powiedzą to mojej zgnieconej kostce - mam ją załączyć do formularza, aby zrozumieli? Nie wiem co robić - może macie doświadczenia z tym sklepem i producentem?

Poinformuję Grupę o finale, ale na razie 2 konkluzje:
1) Trezeta Cyclone mogą mieć wadę - metalowy znaczek GTX jest akurat przy kostce, więc mogą milimetry zadecydować o odczuciu go lub nie. Zaręczam - owo odczucie jest intensywne... :(
2) Sklep przy ul. Nowy Targ - pytanie czy mieliście z nimi problemy? Obsługa wygląda na miłą, no ale nie to przesądza o ich profesjonaliźmie, tylko jak załatwią temat.

Powoli się wkurzam na ten model buta i sklep... Rozważam zakup innych butów.

-------------------------------------------------------
Konrad

~sapient
2007-05-20 10:41:36
89.76.105.110
nr 49
Mnie w czasie 4 dniowego wypadu w bieszczady w zeszlym roku, kiedy to byly swiezo kupione zdarly piety, ale byly zupelnie niechodzone, bo nie mialem czasu ich rozchodzic(40 stopniowy upal i robota od rana do wieczora zdecydowanie to uniemozliwialy) i pierwszego dnia musialem przetestowac plastry(a prospo: viscoplast sa naprawde dobre! :) ) ;) ale potem to tylko dodam, ze pozimie jak wlozylem moje letnie butki, to stwierdzilem, ze trezety to jednak zupelnie inna bajka. Co do wypowiedzi MacKonrada, to juz jest kwestia bardzo indywidualna, ale widzialem, ze tegoroczny model cyclone jest chyba NIECO inny niz poprzedni(moze sa jakies wieksze zmiany, nie wiem).

MacKonrad
2007-05-20 23:10:28
213.158.196.101
nr 50
Sapient - pewnie, że to sprawa indywidualna (konkretnie indywidualna mojej prawej kostki... ;). A tak poważniej - nie twierdzę, że model jest zły. Chciałbym mieć te buty - nawet zgodziłem się na naprawę (nie wiem czy dobrze zrobiłem). Po prostu trafiłem na jakiś nieciekawy egzemplarz, tym bardziej, że w lewym chodzi się dobrze...

Na szybko dodam, że mocną stroną jest VIBRAM - trzyma jak należy w różnym terenie - skały, mokre kamienie w potoczkach, itp. Przemakalności na razie nie było mi dane przetestować.

Ronin20 - dzięki za link, już zacząłem wnikliwą lekturę... Sporo tego... :)

-------------------------------------------------------
Konrad

MacKonrad
2007-05-22 18:54:31
91.94.70.10
nr 52
Sapient - do tego etapu jeszcze nie doszedłem, choć już dałem na mszę by dożyć w nich do zimy... Chociaż jednej...

-------------------------------------------------------
Konrad [SQ6GIT]

MacKonrad
2007-06-09 12:44:48
91.94.168.60
nr 53
Witajcie, niestety Cyclone przechodzą dość burzliwą procedurę sklepu. Wcześniej twierdzili, że jak najbardziej nie może tak być, aby but wbijał się w kostkę i uniemożliwiał chodzenie. Jednak po odmowie producenta - mówiąc językiem polityków Koalicji - ''zweryfikowali ponownie swój pogląd''. Otóż teraz sprowadzają to do kwestii ''wygody'' (sic!)...

Użyli też (w rozmowie telefonicznej) uzasadnienia odmowy reklamacji - ''nie dopasowanie stopy do buta''... Hm, myślałem że z definicji to buty mają pasować na stopę, a tu taki kwiatek... Jak w dowcipie o rosyjskim wynalazku - wynaleziono maszynę do golenia twarzy, taką na ulicę, jak automat z napojami - tutaj wkładasz twarz do dziury i goli od razu jednym ruchem całość; ktoś zaprotestował: ''ale jak to, przecież każdy ma inne rysy, inny kształt twarzy...'', na to bez żenady odpowiedź wynalazcy ''tak, ale tylko za pierwszym razem...'' :)

Ech, kicha i tyle. Nie wiem czy mam kupować drugi dobry egzemplarz Cyclone, czy podarować sobie i wziąć inny model. Opinie w tym wątku podzielone... :(

Sprawę reklamacji przerzucam do wątku o reklamacjach:
https://ngt.pl/thread-2407.html&page=30
---
Edytowany: 2007-06-09 12:49:00

-------------------------------------------------------
Konrad

Ziewnik
2007-08-17 21:47:31
85.222.5.205
nr 54
Cyclone Trezeta -- gorąco POLECAM.
Używam ponad rok :-)

i są to moje pierwsze buty po których (nawet 1. włożeniu) nie miałam żadnych kłopotów ze stopami (salomony i buty bundeswehry kaleczyły mocno moje stopy, więc wciaz szukałam dobrych butów).

szczegóły:

wodoodporność:
b.dobra, (ale nie rewelacyjna: na Słowacji i w Polsce ok, ale w deszczowej i podmokłej Norwegii trochę gorzej)

wygoda: bez zarzutu (kilka bąbli na jednej z wypraw)

oddychalność: normalna, bez przegięć w żadną stronę

wytrzymałość: bardzo dobra, nawet szara tkanina nie zmechaciła się.

podeszwa: dobrze trzyma się śliskiego podłoża.

-------------------------------------------------------
Marta

~MacKonrad
2007-10-23 03:34:02
80.187.212.32
nr 62
mi działały bez dodatkowych impregnacji (3 tygodnie w Bieszczadach/ze 3 dni deszczu)

-------------------------------------------------------
Konrad

~mihu
2007-10-25 13:56:26
83.14.162.106
nr 63
Kupiłem Cyclony w czerwcu, testowałem je w Tatrach (dwa tygodnie w sierpniu) generalnie było dość sucho i ciepło – oddychanie na przyzwoitym poziomie. Kilkudniowy deszcz i przeprawy przez niegłębokie potoki nie zrobiły na Trezetach większego wrażenie ( pierwsza impregnacja tuż przed wyjazdem). Buty nie były specjalnie rozchodzone (trochę chodzenia na siłę po mieście), ale wygoda na poziomie dobrym (troszkę zbyt twarda podeszwa jak na miasto). Jedyne co mnie martwi to widoczne odbarwienia nubuku (otarcia) na wierzchniej części buta w miejscu gdzie metalowa „zawleczka” (ostatni rząd) na sznurówki styka się nubukiem w momencie zgięcia buta podczas chodu. Nie wiem czy z czasem metalowe zawleczki sznurówek nie przetrą skóry buta, podczas normalnego użytkowania? Jeśli u Ktoś zaobserwował podobne zjawisko u siebie, to czy nie powoduje to niszczenia buta? Kolejna mała usterka, którą zauważyłem 2-3 dni temu to delikatne odklejenie się nubuku od podeszwy po wewnętrznej stronie prawego buta przy samym czubku! Chyba będę zmuszony szybko użyć jakiegoś „supergluta” po doklejenie nie jest znaczne (dosłownie kilka mm) a sklep w którym kupiłem Trezety już nie istnieje! Pozdrawiam

-------------------------------------------------------
michu

~Trezeta Cyclone
2007-10-26 11:09:55
83.17.127.134
nr 64
oj ludzie ludzie. Kupujecie buty i chcecie odrazu by nie ślizgały się po lodzie może więc i po teflonie bo usłyszeliście magiczną nazwę Vibram. Jak nie chcecie się ślizgac polecam raki. Buty z gore-tex nie powinny przemoknąć przynajmniej w okresie gwarancyjnym. A zamsz namoknie w mokrej trawie po kilkugodzinnym marszu niezaleznie od impregnatu. Grunt by stopa była sucha. No ale nie spodziewajcie się, że można w nich pływać. Jak coś nie tak to reklamujcie. Ja przez cały okres gwarancji dodatkowo impregnując (tylko by chronić zamsz) nie miałem z tymi butami kłopotu. Jedyna wada brak wzmocnienia noska (skóra lub guma) no ale ćóż chciałem tanie buty. A te zda się są najlepsze w tańszej klasie ;)

-------------------------------------------------------
.

kazzperr
2007-10-26 23:30:29
85.89.185.88
nr 65
''Buty z gore-tex nie powinny przemoknąć przynajmniej w okresie gwarancyjnym.'' - musze sie nie zgodzic...ale to tylko moje skromne zdanie...

-------------------------------------------------------
http://www.toya.net.pl/~kazzperr

~rafkarw
2007-11-02 10:07:09
89.77.92.7
nr 66
Trezety Cyclone polecam. Dobry but za rozsądną cenę. W tym przedziale cenowym należy się kierować wygodą buta. Gore zawsze daje przyzwoity komfort. Ja używam od zeszłej zimy przez wiosnę i teraz jesienią. Żadnych zastrzeżeń, choć zaznaczę, że nie miałem do czynienia z sytuacjami ekstremalnymi oprócz spacerów z psem po lesie w mokrym śniegu. Mam nadzieję, że dadzą radę podobnie jak poprzednie alpinusy, które służyły przez pięć lat i gdybym ich nie uszkodził siekierą pewnie służyły by dłużej. Jeśli chodzi o Vibram w Cyclonach to zdecydowanie dobry, bo ja chodzę z pięty i dotychczas tylko nieznaczne ślady zużycia, a np podeszwy w krótkich Becksach były po dwóchlatach zdarte (zaokrąglone).

pufet
2008-05-17 15:19:27
80.238.82.2
nr 67
Witam.
3 tygodnie temu zakupiłem buty Trezeta Cyclone. Na razie 2 niezbyt długie wyprawy. Efekt - obtarcia na piętach, podczas schodzenia palce uderzają o przód buta (pomimo tego, że rozmiar jest dobry). Może powinienem kupić rozmiar większe... ?
Pozdrawiam

wiki
2008-05-17 16:12:37
83.27.68.109
nr 68
> pufet
> Efekt - obtarcia na piętach, podczas schodzenia palce uderzają
> o przód buta (pomimo tego, że rozmiar jest dobry).
> Może powinienem kupić rozmiar większe... ?

po raz: poczytaj co Meindl Polska w punktach napisał
http://ngt.pl/forum/[obuwie]-meindl,214,66.htm

po dwa: jeśli po włozeniu butów jesteś w stanie +/- włożyć za piętę palec, to rozmiar jest raczej ok

poeksperymentuj najpierw ze sznurowaniem, bo te dwa objawy (a zwłaszcza pięta) wskazują raczej na luźno sznurowanewgo buta - znaczy że Ci stopa w bucie lata...
---
Edytowany: 2008-10-30 10:34:44

-------------------------------------------------------
[wiki.smutek.pl]

pufet
2008-05-17 20:55:57
80.238.82.2
nr 69
Wiki dzięki za link.
Siedzę za biurkiem, ale ze sportem jestem związany od lat ;) Myślę, że to kwestia rozchodzenia buta, za drugim razem było już lepiej. Cały czas eksperymentuje ze sznurowaniem, mam nadzieję, że w nadchodzący weekend będzie lepiej.
Co do rozmiaru (43) - jestem w stanie +/- wsadzić palec za piętę... na ciasno ale daję radę. Poza tym gdy przymierzałem numer większe czułem za dużo luzu, więc wolałem kupić 43 - w grubych skarpetkach moim zdaniem były w sam raz - palec przy końcu.
Pozdrawiam

Arni
2008-05-17 21:12:49
86.63.100.244
nr 70
No właśnie, palec wchodzi ciasno. Palec powinien wchodzić ale nie ciasno ani nie luźno. Tak na styk. Obawiam się, że bul palców nie ustąpi mimo wiązania strefowego.

~M.
2008-08-13 00:19:11
79.175.207.2
nr 71
Czy te buty nie mają aby za sztywnej podeszwy w Bieszczady czy też Karkonosze?

~marklar
2008-08-13 13:40:54
91.193.86.129
nr 72
chciałem kupić buty, które wytrzymają mi zarówno w tatrach (bez jakiś kilkutygodniowych hardcorów, ale zawsze kilka dni po wysokich górach), jak i dlugich rajdach po niższych partiach (gorce bieszczady), chodzi mi tu zwłaszcza o przemakalność (trawy, potoki) i oddychalność.
Rozważam właśnię Trezeta cyclone jak i Aku Slope Gtx http://www.polarsport.pl/index.php/sklep...38/root,1/
co polecacie? dodam że mam możliwość zakupu obu w podobnej cenie

~Amsel
2008-08-22 19:52:28
62.21.80.251
nr 73
Witam wszystkich !
Trezety Cyclone kupiłem w maju przed wyjazdem w Tatry, testując je na legendarnych schodach sklepu w Poznaniu na Gołębiej (syn chciał mieć takie same, lecz ostatecznie wybrał sobie Zamberlan Thunder ze względu na szczuplejszą stopę). Ze względu na brak wolnego czasu nie mieliśmy okazji pochodzić w nich przed wyjazdem i przetestowaliśmy je rozbiegówkach typu Sarnia Skała, Nosal, Kopieniec Wielki po przyjeździe do Zakopanego. Następnie przeszliśmy przez 2 tygodnie kilka tras, niektóre (jak dla nas) całkiem spore np. dwukrotnie Giewont... wiem, wiem :-), Czerwone Wierchy, Kościelec, Krzyżne i Zawrat w różnych warunkach pogodowych. Ponieważ chodziłem razem z synem miałem okazję porównać działania praktyczne obu typów butów. W przypadku moich Trezet:
Zalety:
- Oczywiście niska cena
- Wygoda użytkowania - brak jakichkolwiek otarć, odcisków czy czegoś takiego od samego początku użytkowania
- Dobre odprowadzanie wilgoci z buta nawet przy wysokich temperaturach otoczenia (oczywiście odpowiednie skarpety)
- Bardzo dobre trzymanie się przez podeszwę każdego suchego podłoża (jestem naprawdę zdziwiony treścią niektórych postów o poślizgach oczywiście poślizgi występowały np. na mokrych korzeniach drzew, czy wypolerowanych i mokrych kamieniach ale niezmiernie rzadko i nie częściej, niż Zamberlanach syna)
- Bardzo dobrej odporności na wilgoć (lepszej, niż Zamberlan obie pary identycznie dwukrotnie zaimpregnowane), Nawet wielogodzinna mżawka czy strumyki nie były w stanie zmoczyć naszych skarpet. Choć rzeczywiście przemoczyliśmy buty podczas dwugodzinnego deszczu, to powodem tego były nasze krótkie spodnie i spływanie wody po nogach nie mamy górnych uszczelniaczy.
Buty mają również swoje wady:
- Opisywany wcześniej brak wyższej nagumowanej osłony czuba buta obijanie czuba buta na kamieniach powoduje dość szybkie zmniejszenie ;wodoodporności buta szczególnie na czubku
- Stosunkowo szybkie zużywanie się sznurowadeł (zastanawiam się nad koniecznością wymiany raptem po trzech tygodniach użytkowania)
- Zmniejszona odporność na uszkodzenia kamieniami okienek z Cordury (chyba) w jednym bucie mam od uderzenia w kamień jakby naderwaną / postrzępioną nitkę
- Taka sobie amortyzacja stopy odczuwalna przy dłuższych zejściach po szlaku z kamiennych stopni np. z przełęczy Krzyżne do Doliny 5 Stawów swoje stawy czułem dość dosłownie (tutaj uwidoczniła się ogromna przewaga Vibramowej podeszwy butów syna wyposażonej dodatkowo w wkładkę tłumiącą uderzenia).
Generalnie jestem ze swoich Trezetek bardzo zadowolony i z niecierpliwością czekam kolejny wyjazd.
Do zobaczenia na szlakach :-)

~observer
2008-09-15 09:59:26
194.39.141.10
nr 74
Wlasnie wrocilem z 10-dniowego pobytu w Bieszczadach. Byl to pierwszy powazniejszy test dla tych butow. Mozna powiedziec, ze buty zdaly go na 4/5. Pogoda, w ktorej przyszlo mi wedrowac po Bieszczadzkich szlakach byla sloneczna i bezdeszczowa. Przed wyjazdem sprawilem sobie tez skarpety Nordhorna z coolmaxem aby zapewnic wieksza oddychalnosc nogi. Chociaz normalnie nogi mi sie mocno poca, nie czulem jakiejs powodzi w bucie w trakcie wedrowki.
Buty spisywaly sie dobrze na szlaku. Nie byly ani za miekkie ani za twarde. Stopa w nich byla stabilna.
Co prawda obtarlem sobie w nich kostke ale to wynikalo ze slabego wszczesniejszego rozchodzenia butow. Po tym obtarciu juz tak mocno nie sznurowalem buta, co odbilo sie powstaniem pecherza na duzym paluchu w skutek dobijania palcem do czubka buta przy intensywnym schodzeniu. Ale zaznaczam iz jest to efekt slabego zasznurowania a nie jakas wada konstrukcyjna buta.
Podczas schodzenia po wyslizganej glinie, but stracil tez ze dwa razy przyczepnosc do podloza, ale w tym miejscu ''jezdzily'' rowniez inne osoby.
Mimo iz but nie posiada gumowego otoku, wystajace skalki i kamienie nie uszkodzily czubka buta, a kilka razy zdarzylo mi sie w cos uderzyc.

-------------------------------------------------------
observer

tOmki
2008-09-15 10:42:32
80.55.148.45
nr 75
''Mimo iz but nie posiada gumowego otoku, wystajace skalki i kamienie nie uszkodzily czubka buta, a kilka razy zdarzylo mi sie w cos uderzyc.''

zmarzniety snieg i lod zrobia swoje przy zimowym wypadzie :D

-------------------------------------------------------
pozdro

rytmar
2008-09-15 10:49:10
83.14.170.150
nr 76
OT
''...aby zapewnić większą oddychalność nogi''
Oj chłopie to Ty problem masz, musisz chyba pójść do lekarza.
Ja oddycham płucami. Wszyscy, których znam też oddychają płucami - nie nogą.
Może lekarz coś poradzi.
:)

-------------------------------------------------------
cześć i czołem

~ernins
2008-10-30 10:01:15
87.105.212.110
nr 77
Witam, tak do uwag tOmki :) Trezety używam 2 sezon, przeżyły już zamarźnięte wystające różniaste rzeczy i czubek nie uległ uszkodzeniu :) także tutaj akurat racji nie masz. Myśle, ze ogólnie buty powinny miec w recenzjach ludzi, ktorszy uzywaja ich dluzszy czac ocene 4.5, 0.5 odjmiemy za rzeczywiscie wymieniona uwage w poprzednich postach, iz po dluzszej tj. kilkugodzinnej wyprawie z załadowanym plecakiem, zaczynam odczuwac zmeczenie stopy. Wkladnie idealnie uklada sie do kształtu stopy, jednak robi sie za plaska, jednak w ofercie Trezety sa wkladki zelowe z wypustakmi koszt okolo 29 zł, ktore napewno zniweluja odczucie wiekszego zmeczenia :) pozdrawiam

-------------------------------------------------------
pozdrawiam z wiatrem

~Solo
2009-01-13 19:32:53
79.186.21.191
nr 78
Mi Cyclony pękły na zgięciach(nubuk), podczas mrozu-ponoć nie były dobrze zaimpregnowane

tOmki
2009-01-13 22:14:10
87.205.61.41
nr 79
chyba skora zamszowa, bo na pewno nie nubuk

-------------------------------------------------------
pozdro

iki
2009-01-26 15:48:54
88.156.52.133
nr 80
Trezetta Cyclone- GORĄCO POLECAM!!!

Nie przemekają, stopa nie jest mokra w środku z powodu potu. Są wygonde nawet na długie wędrówki. Ten model świetnie trzyma kostkę.
Jeśli znajdziecie je w dobrej cenie to nie zastanawiajcie się. Ja je dostałem za 299zł.
Gore + vibram = Sama przyjemność z urzytkowania.

Pozdrawiam

-------------------------------------------------------
iki


navar
2009-03-11 19:58:50
79.188.235.98
nr 87
Buty Trezera Cyclone posiadam ponad rok. Szukałem możliwie uniwersalnych butów (w sensie warunków w których będą używane). Wcześniej nie miałem porządnych butów trekingowych, chodziłem w czym popadło. Dlaczego wybór padł akurat na te buciory? Poniekąd zostałem zmuszony do kupna... stało się tak dlatego, że jak się okazało większość interesujących mnie modeli było za wąskich na wysokości palców, jeżeli już jakiś mi pasował to uciskał gdzie indziej. Może byłem trochę za bardzo przewrażliwiony, bo z innymi (nie górskimi ;) ) butami problemów raczej nie mam. Kiedy założyłem Trezety i podreptałem trochę po sklepie wiedziałem, że to jest to. Były po prostu kosmicznie wygodne. Z perspektywy kilku wyjazdów (Beskidy, Karkonosze, Góry Izerskie) w różnych warunkach (od ciepłej wiosny przez mokrą jesień do mokrego śniegu po kolana) uważam, że był to doskonały wybór. Gore-tex'owa cerata nie powoduje topienia się stopy we własnym sosie, buty oddychają bardzo dobrze, mimo, że mam tendencje do pocenia się, oczywiście to nie sandały, ale po nasłuchaniu się o tym jak to będzie mi się noga pocić w gore-texie pozytywnie się zaskoczyłem. Są niesamowicie wprost wygodne. Nie mam żadnych uwag. Co do nieprzemakalności... impregnowane były raz przed wejściem w całodniową wędrówkę w koszmarnym, mokrym śniegu. Szliśmy bez rakiet nie przetartym szlakiem chwilami zapadając się po kolana. Zaimpregnowane były raczej symbolicznie z prozaicznego powodu - impregnat się skończył ;) Nie pamiętam jaki buty miał kolega, jednak miały gore-texową membranę, a po powrocie dwa dni schły przemoczone do suchej nitki. Trezety natomiast były suchutkie!! No...powiedzmy lekko wilgotne w palcach, ale może od potu bo szło się dłuuugo i ciężko. Było to kolejne zaskoczenie bo z wierzchu buty namakały dość szybko i trochę się obawiałem o ich wodoodporność w trudniejszych warunkach.
Teraz trochę marudzenia...
Wylazły mi nitki...Już ktoś o tym na ngt pisał, po wewnętrznej stronie stopy (w obu butach) wylazły nitki. Przetarły się czy co, nie wiem. W niczym to nie przeszkadza, bo szew jest podwójny, ale jednak budzi mieszane uczucia.
Kolejny minus... metalowe przelotki do sznurówek odciskają się na powierzchni buta, niby nic, ale znowu lekkie fe się odczuwa.
Kolejny...troche mi sie przebarwiły i to nie wiem od czego. Mi to nie przeszkadza, wyglądają teraz bardziej bojowo, ale jak ktoś jest wyjątkowo wrażliwy na tym punkcie...
Podsumowując, biorąc pod uwagę cenę - buty _zdecydowanie_ godne polecenia. Za to, że nie przemakają, za to że są bardzo_bardzo wygodne, za to, że noga się nie poci. Ah, zapomniałem dodać, że czuję się w nich naprawdę komfortowo i bezpiecznie. Dobrze trzymają kostkę. Za to wszystko zdecydowanie polecam kupno i wybaczam wady. Kupować kto się zastanawia!

-------------------------------------------------------
Navar

~tony
2009-05-05 11:24:01
79.191.209.172
nr 89
Witam
Widze navar ze wrecz identyczne mankamenty mamy wychodzace nitki i odciskajace sie przelotki na powierzchni buta, co mnie troche martwi, zeby z czasem calkowicie nie przetarly skory. Jeszcze oceny temu obuwiu nie bede wystawial bo to zbyt krotki czas uzytkowania, ale takie pierwsze spostrzezenia w moim przypadku to fakt, ze tylko w lewa stope mnie obgniotly okolice malego palca i dosc bolesny usisk na piete. Bedac pierwszy dzien w Pieninach myslalem ze juz nie dojde do celu. W drugi dzien postanowilem kupic podkladki pod piete i mysle ze to cos pomoglo, gdyz bol juz nie byl tak silny i spokojnie dalo sie przejsc cala trase. Ogolnie but wygodny, ale gdy przyjdzie mi przejsc pewny odcinek asfaltem moje stopy to ciezko znosza co nie zdaza sie na szlakach skalistych czy gruntowych.

sasq pajak/grappa.pl
2009-05-05 11:30:36
87.105.115.97
nr 90
Prędzej podeszwe zedrzesz niż te przelotki skure przetrą (a tak generalnie tak maja prawie wszystkie buty górskie)

~tony
2009-05-05 18:53:48
83.4.11.43
nr 91
W takim razie skoro tak mowisz to niema sie czym przejmowac, w moim przypadku to pierwsze takie buty, wiec wczesniej sie z tym nie spotkalem.

~observer
2009-06-11 13:15:10
62.21.16.67
nr 93
@tomba: kup te ktore Ci beda lepiej lezec na nodze, bo to ta sama klasa obuwia.
Ja mam Trezety Cyclone i jestem zadowolony.

-------------------------------------------------------
observer

~Zdzichu
2009-06-14 22:53:09
95.108.21.149
nr 95
Witam. Trezety Cyclony noszę już 5 rok. Dobrze oddychają, świetnie trzymają stopę, są po impregnacji ''w miarę'' nieprzemakalne, podeszwa dobrze łapie podłoże, chociaż to vibram podwójnej gęstości nie ściera się i co najważniejsze, mimo oporności w rozchodzeniu czy tzw. twardości bardzo wygodne. Co do minusów-sznurówki firmowe są strasznie badziewne, polecam zmienić na Wolfskina. Stopa może być wilgotna, ale prawdopodobnie tylko kiedy występuje wysoka potliwość-u mnie osobiście, podczas długich wojaży po mieście. Kolor tracą po impregnacji, niedawno kupiłem nowe, rzekomo o tym samym kolorze jak poprzednie a jednak inne-widocznie już zapomniałem jak wyglądały na początku;] Mimo wychodzących w bocznych wcięciach nici dalej świetnie się trzymają. W poprzedniej parze przy zgięciu stopy/połączeniu palców za stopą pękł nubuk-prawdopodobnie na skutek dość intensywnego ich użytkowania. Nic to, uparłem się na takie same. Wygodne, solidne, oddychające, tanie, nieprzemakalne. Jak dla mnie na każdą pogodę i na każde podłoże. Za 299 w www.ontheroad.pl Pozdrawiam

-------------------------------------------------------
Piotras
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#11
mam pytanie techniczne

ile powinny być wieksze tzn . stojąc na wkładce 1cm wystrczy? mierzone są w grubej skarpecie w jakiej zamierzam ich używać
-------------------------------------------
.pozdro

Odpowiedz
#12
Jezeli numeracja jest co rozmiar (9,10,11... itd) to rozmiar pewnie wystarczy. Jesli co pol rozmiary, to dwa rozmiary wieksze powinny byc ok.
-------------------------------------------
observer

Odpowiedz
#13
Kupiłem te buty w ubiegłym roku, wszystko za wyjątkiem sznurowadeł i amortyzacji na kamienistych zejściach było ok, aż w ubiegłym tygodniu pojechałem w Tatry, co prawda nie przemokły przez 3 dni chodzenia w deszczu, ale w środku z przodu zaczęła odklejać się wyściółka, chyba razem z membrana. Zdarzyło się komuś coś takiego?

Odpowiedz
#14
Witam wszystkich
Czy ktoś się orientuje gdzie w Warszawie można dostać te buty?

Odpowiedz
#15
<b>Wstęp</b>
Przyznam, że przed zakupem mocno się zastanawiałem, w sieci brak jakichkolwiek opinii na temat tego modelu a różnica między modelem Cyclone a Cyclone Mid jest spora. Buty kupiłem nowe, w bardzo dobrej cenie. Przymierzając w sklepie wydawały się dobre, podobnie w czasie chodzenia ''po domu''. Niestety po wyjściu na szlak okazało się, że są o pół numeru za małe, dlatego w recenzji pomijam fakt chodzenia z zagiętymi palcami. W sumie zrobiłem w nich około 80km. Do zakupu istotnie skłoniła mnie cena, waga butów, producent i wreszcie niezły ''flex'' buta, chodziło się w nich bardzo przyjemnie (kupowałem z przeznaczeniem na Sudety, Tatry latem).

<b>Materiał</b>
Buty wykonane w większości z zamszu z dodatkami syntetycznymi. Przód buta oraz pięta oblane wysoko gumą, dobrze się sprawdza. Ufajdane błotem opłukałem w strumyku a materiał pozostał w swoim kolorze. Niestety buty po zamoczeniu dość opornie wysycha. Materiał jest również ''zupoodporny'' - oblane czerwonym barszczem wystarczyło otrzepać, materiał się nie zabarwił.

<b>Membrana i Dry On Move</b>
Przed zakupem obawiałem się nieco Trezetowskiej membrany. Ku mojemu zaskoczeniu na szlaku spisała się dobrze. Chodzenie po trawie, błocie przyjęły bez żadnego wrażenia. Na szlaku lało porządnie a buty trzymały się suche jednak do czasu gdy zamokły mi spodnie a woda zaczęła się lać górą. Jeżeli chodzi o oddychalność to oceniam wysoko. Po 9 godzinnych wędrówkach stopa miała się dobrze tzn. bez odparzeń, skarpeta nie zapocona. Nie oszukujmy się jednak, po 9 godzinach dreptania z plecakiem w upale skarpeta nie może być całkowicie sucha.
Dry On Move - składa się z wywietrzników w cholewce, wentylowanej wkładki - no nie wiem, nie odczułem specjalnie działania tego systemu, może przyczynił się do niezapocenia nogi, ciężko ocenić na ile to zasługa membrany a na ile dry on move.

<b>Podeszwa</b>
Duży plus za podeszwę, zarówno przyczepność (błoto, mokre kamienie, mokre drewno) jak i flex, oczywiście przekłada się to na odczuwalność nierówności podłoża na stopie. Niestety nie mogę ocenić przyczepności na śniegu. O trwałości ciężko powiedzieć, zbyt krótko używana.

<b>Wiązanie</b>
Bez zastrzeżeń, wiązanie zapewnia dobrą sztywność kostki.

<b>Wygoda</b>
Pomijając fakt, że buty były na mnie trochę za małe to wygoda noszenia na dobrym poziomie, oczywiście po pierwszym szlaku odcisk na pięcie ale następnego dnia było już ok. Myślę, że dużo dla wygody robi podeszwa, która nie jest ''betonowa'' i daje stopom odpocząć na mniej wymagających odcinkach. Nie wiem czy to specyfika mojego buta, czy nogi ale po mocnym związaniu język trochę uwiera w piszczel (przypadłość tylko w prawym bucie). Nie polecam również osobom o szerokich stopach, w moim przypadku z szerokością było na styk. Dużym atutem butów jest waga, około 700-750g sztuka w rozmiarze 45.

<b>Podsumowanie</b>
Z przeznaczeniem na letni treking w górach buty oceniam dobrze. Wodoodporność jest zadowalająca, a oddychalność bardzo dobra. Duży plus za wygodę i podeszwę. Jednak cena 450zł (taka w większości sklepów) jest nieco przesadzona. Za takie pieniążki można kupić coś bardziej uniwersalnego.

Butów niestety musiałem się pozbyć, myślę że nowy użytkownik będzie zadowolony.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#16
80km to w dwa dobre dzionki można zrobić.Jak długo byłeś właścicielem tych butów? Miesiąc, dwa?

Odpowiedz
#17
Właściwie to miesiąc, ale buty były tylko na jednym wyjeździe.

Tak zgadzam się, chodzenie z podwiniętymi palcami zdecydowanie jest dla hardcore'owców. Stwierdziłem, że ''twardym cza być a nie mięntkim'' i nie będę odstawał od grupy nawet w za małych butach.

Recenzje napisałem, bo na forum nie było informacji. Zdaje sobie sprawę, że 80km to nic jak na buty.

Odpowiedz


Skocz do: