To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Garmont Apex II
#1
OPIS PRODUKTU:

- podeszwa: vibram
- gumowy otok
- wierzch: skóra/materiał
- bez membrany

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
14-05-2009, 15:28

Buty kupiłem ponad rok temu. Zgodnie z sugestiami producenta używane były zarówno na co dzień jak i na górskie wycieczki.

Podeszwa
''Plaster'' twardego vibramowego bieżnika naklejony na podkład z pianki nie wzbudzał specjalnie zaufania, ale okazało się, że zarówno przyczepność jak i trwałość są bez zarzutu. Jak do tej pory niewielkie ślady zużycia beżnika widać tylko w okolicach pięty a klejenie vibramu do pianki nie puściło w żadnym miejscu.

Oddychalność
Na stronach dystrybutorów widnieje takie zdanie ''Buty wykonany ze skóry dzięki czemu buty bardzo dobrze oddychają.'' Możliwe, że osoba pisząca to zdanie nie zauważyła ogromnego gumowego otoku znajdującego się na całym obwodzie buta. Otok ten stanowi niemal 50% górnej powierzchni buta, reszta to skóra i tekstylne wstawki.
O ile w temperaturach do ok. 15 st. C. wszystko było OK, to chodzenie w Beskidach przy temp. 20 st. dawało uczucie marynowania stóp w sosie własnym, bez względu na rodzaj użytych skarpetek. Chodziłem zarówno w cienkich coolmaxowych, jak i grubszych z wełną merynosa, zwykłe bawełniane też nie działają.

Wodoodporność
Gumowy otok nie przepuszcza wody w żadną stronę, łażenie po rosie i płytsze kałuże tym butom nie straszne. Przy głębszym zanurzeniu i tak się wleje górą. Jednak jak na niskie obuwie - wodoodporność na 5.

Sznurowanie
Mała ciekawostka: sznurówki zawiązane na zwykła kokardkę z dwoma uchami rozwiązują się po 5 min, zawiązane na pojedynczą - trzymają cały dzień. Producent musiał to zauważyć, bo sznurówki mają taką długość że łatwiej zawiązać je pojedynczo. Trwałość bez zarzutu.

Wygoda
Ze względu na sztywną podeszwę i gumowy otok nie ma co liczyć na rozchodzenie, buty muszą dobrze leżeć już w momencie zakupu. Na szczęście kształt mają dość anatomiczny, więc z tym nie ma problemu. Mimo wszytko jednak do tych butów trzeba się przyzwyczaić, a i tak przy dłuższym chodzeniu, czuć że buty trochę dają w kość.
Natomiast sporym problemem jest dość dziwnie uszyty język. Długość, a właściwie krótkość powoduje, że końcówka języka zamiast lekko zawijać się na wierzchu stopy, niemiłosiernie wbijała się krawędzią i obcierała skórę. Okazało się to dopiero przy dłuższym marszu, na szczęście po ok 2 miesiącach wyrobił się na tyle, że problem znikł. Inna sprawa, że jeszcze nie udało mi się zasznurować butów tak, żeby język leżał równo na wierzchu stopy, zawsze gdzieś tam ucieka na boki i czasem trzeba go poprawiać bo robi się niewygodnie.

Trwałość
Kupując niskie buty na sztywnej podeszwie dobrze jest zwrócić uwagę na materiał na zapiętkach. W czasie chodzenia sztywna podeszwa nie zgina się równo ze stopą, co powoduje, że pięty bardziej trą o materiał na zapiętkach. Niestety w tym wypadku materiał wyglądający na całkiem solidny przetarł się już po 6 miesiącach. Naprawa u szewca polegająca na wklejeniu fragmentów grubej skóry załatwiła problem, chociaż trochę się to odbiło na komforcie.

Podsumowanie
Buty dość toporne. Sprawiają wrażenie jakby producent miał zamiar zrobić buty wysokie na jesień/wiosnę i zrezygnował przed wszyciem cholewek. Chodzenie w nich latem wymaga sporego samozaparcia lub nieprzeciętnie niskiej potliwości stóp.

Zalety:
- cena
- wodoodporność
- przyczepność
- trwałość *
Wady:
- oddychalność
- przecierające się zapiętki
- źle uszyty język **

Uwagi:
* Trudno mi jednoznacznie oceniać trwałość. Bo z jednej strony przy tej całej ich solidności, wręcz toporności, przetarte zapiętki (naprawa: 1 dzień-25zł) to niby nie problem, a z drugiej - wystąpienie takiej wady już po 6 miesiącach używania, może być dyskwalifikujące.
** Problem z tym dziwnie uszytym językiem może inaczej wyglądać w innych rozmiarach butów (mój 46), bo wydaje mi się, że jego długość nie zmienia się tak proporcjonalnie do rozmiaru.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 1/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 2/5
Ogólna: 3.25/5



Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
15-09-2009, 11:34

Recenzja pogwarancyjna

Jeżeli do tej pory żaden producent nie stworzył butów zaprogramowanych na samozniszczenie po upływie terminu gwarancji, to Garmont właśnie tego dokonał.

Buty cały czas przez 2 lata były użytkowane zgodnie z przeznaczeniem, tzn. miasto i lekkie trekingi. U mnie w postaci 2 weekendów na Jurze i 2 krótkich wypadów w Beskid Niski. Nie były też używane codziennie, mimo to wszystkie opisane poniżej wady \'wyszły\' w ciągu 1 miesiąca.

1. Pęknięcie gumowego otoku na długości ok 10 cm tuż nad łączeniem z podeszwą
2. Oderwanie się kawałka vibramowego bieżnika na jednej pięcie i całkowite przetarcie na drugiej
3. Odklejenie gumowej wstawki z boku bieżnika
4. Odklejenie podeszwy przy czubku buta

Wszystko można zobaczyć na załączonych zdjęciach. Buty posypały się w ciągu niecałego miesiąca, czyli jakby nie patrzeć - autodestrukcja.
Ocen nie zmieniam, bo mimo wszystko w okresie gwarancyjnym wszystko to się jakoś kupy trzymało. Żałuję tylko, że nie używałem ich trochę intensywniej, może załapał bym się na naprawę gwarancyjną.


[Obrazek: P1020530.jpg]


Odpowiedz
#3
~RysiuBB
2010-10-18 12:08

Garmontów Apex II używam sporadycznie od 2-3 lat w niskich górach i na wszelkiego rodzaju wypadach plenerowych. W pełni zgadzam się z poprzednimi opiniami - jakość butów jest fatalna. Podeszwa poodklejała się z każdej strony, a czarne tworzywo z przodu buta popękało, wszystko to przed upływem roku od początku użytkowania. Za plus mogę wskazać jedynie dobrą przyczepność podeszwy i względną wygodę, ale cóż z tego skoro jakość materiałów woła o pomstę do nieba..
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz


Skocz do: