To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Hi-Tec Altitude IV WP
#1
OPIS PRODUKTU:

- podeszwa: wzmacniana trwałym włóknem węglowym
- cholewka: lekka nubukowa, wodoodporna
- klejone szwy
- miękki skórzany kołnierz
- skórzany język zszyty z cholewką
- odporne na rdzę elementy sznurowania
- wyściółka Dri-Lex wchłaniająca wilgoć
- lekka profilowana podeszwa wewnętrzna EVA
- wyjmowana wkładka Comfort-Tec
- waga 1 buta: 595 g (rozm. 42)

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
15-03-2009, 22:18

Geneza zakupu
Buty te zakupiłem w maju 2007 roku, szukając lekkich trekingów w dość niskiej cenie. Zakupione były w Intersporcie, za cenę 320 zł. O zakupie zadecydował głównie fakt, że przy przymiarce czułem się w nich lepiej niż w jakichkolwiek innych butach, które wtedy brałem pod uwagę. Mówiąc inaczej, kupując te, odrzuciłem kupno La Sportivy Nevada, Meindli Arizona i paru innych modeli. W decyzji pomógł brak membrany i wykonanie bez <zbyt wielu> zbędnych przeszyć.

Użytkowanie i konserwacja
Przez ostatnie półtorej roku używałem tych butów w najróżniejszych terenach - od podejść pod ściany w Tatrach, gdzie zresztą przeszły swój chrzest bojowy, przez zimowe Tatry (z pełną świadomością, że nie są przeznaczone do podpinania do nich raków) po krótsze i dłuższe wycieczki po Beskidach i Jurze. W sumie nazbierałoby się tego ok. tysiąca kilometrów. Buty od nowości konserwowane były woskiem Nikwaxa oraz płynną parafiną.

Budowa i wykonanie
Buty są uszyte ze skóry nubukowej, z wyściółką Dri-Lex, bez membrany. Posiadają jedno paskudne przeszycie po wewnętrznej stronie buta(widoczne na jednym ze zdjęć), w okolicy śródstopia, poza tym, większych uchybień nie stwierdzam. Oznaczenie WP (Waterproof), o ile mi wiadomo, oznacza klejenie szwów celem zwiększenia wodoodporności buta. Sznurowanie jest, niestety, pozbawione blokady pośrodku, co oznacza, że musimy wiązać but z taką samą siłą od góry do dołu. Podeszwa buta jest wykonana z gumy węglowej i należy +/- do kategorii B, czyli dość miękkich.
Wykonanie nie budziło moich najmniejszych zastrzeżeń przy kupnie, żadnych odstających nitek, porządne sznurówki, metalowe przelotki. Na koniec żywota butków te detale sprawiają nadal dobre wrażenie - szwy sa nietknięte, sznurówkom nie udało się przetrzeć, a przelotki nie pordzewiały i nic im nie jest.


Wygoda
Sprawa elementarna dla każdego buta. Tutaj nie mam najmniejszych zastrzeżeń. Niezależnie od użytych skarpet, nigdy mnie nie obtarły. Po długich marszach nie męczyły stopy, co zawdzieczam pewnie amortyzacji z pianki EVA. Żadnego dyskomfortu związanego z chodzeniem po kamieniach nie odczuwałem. Na pewno są one wyczuwalne spod podeszwy, jednak, co ciekawe, nie męczyły się od tego stopy, nawet po kilku dniach z rzędu katowania w Tatrach. W rakach - oczywiscie komfort zanika, a i z mocowaniem trzeba uważać, ale cóż - takie są uroki miękkiej podeszwy. Zresztą, jak już pisałem wyżej, nie jest to ich przeznaczenie i nie polecam ich do tego.

Podeszwa
Tutaj duży plus dla tych butów. Bardzo dobre tarcie od nowości, można spokojnie zaufać tej gumie na mokrej skale i innych dziwnych podłożach. Jedyne zastrzezenia zgłaszam przy chodzeniu po błocie - tam nie trzyma się zbytnio, ponieważ protektor jest płytki, a co za tym idzie, łatwo go zapchać, a \'samooczyszczanie\' nie istnieje. No i na lodzie też można pojechać, ale tutaj to nie powinno nikogo dziwić. :)

Wodoodporność
Buty bez membrany mogą być wodoodporne. Oczywiście tak, ale do czasu. Po porządnym olejowaniu, woskowaniu i innym pastwieniu się nad butem - mogły wytrzymać, powiedzmy, godzinę brodzenia w mokrym śniegu, ew. całodniowe chodzenie po błocie. W tej materii bez rewelacji i też się ich nie spodziewałem po niezbyt grubym nubuku bez membrany.

Oddychalność
Taaak. Tutaj się narażę pewnie wielu ludziom, którzy wyskoczą mi z przykładami jak to ich buty bez membrany oddychają i nigdy nie dostają zadyszki, jak te z Gore ;) Niestety, rzeczywistość okazała się być inna. Mówię z góry, że używałem ich z Coolmaxowymi skarpetami i innymi \'trekkingowymi\'. Owszem, nigdy mi się nie zdarzyło zapocić w nich jakoś masakrycznie nogi w umiarkowanych temperaturach. Latem, i owszem, zdarzyło się i to przy 20 stopniach raczej niż przy 35. Tyle że to samo mogę powiedzieć o moich poprzednich butach z membraną! Poza tym, wyściółka buta ma paskudne tendencje do smierdzenia, szczególnie gdy przemaka.

Wytrzymałość
No właśnie. Jeśli ktoś nie dobrnął do tego punktu, to pewno pomyśli, że ubiłem złoty interes kupując te buty. Otóż tutaj jest ich pięta achillesowa. Podeszwa, mimo ze oferuje świetne tarcie, szybko też się ściera. Aktualnie, po półtorej roku tarcie jest już dużo gorsze. Szkoda. Ponadto, noski bez gumowego otoka obdarły się od kamieni, podobnie inne częsci buta które miały okazję spotkac się z czymś ostrym. Tyle że to specjalnie mnie nie dziwi, tak ot zwykle bywa bez otoka i nie ma na to rady (znaczy się jest - otok ;) ) Ale gdyby to były moje jedyne zastrzeżenia, nie było by powodów do paniki. Gorzej, że od nosków odkleiła się guma, tworząc szpary na ok. 2 mm. Wyściółka w okolicy dużego palca w obu butach się przetarła. Próbowałem to reklamować. W Intersporcie dostałem kartkę A4 uczonego pisma, jak ja to źle dbałem o buty i że nie mogę winić sklepu za naturalne zuzycie. Nie chciałem się bawić w żadne Federacje Konsumentów itp. - po prostu więcej nic tam nie kupię.
Dalszy żywot butów szacuję na ok. 200 kilometrów, więcej chyba nie da rady.

Reasumując

W tej kategorii cenowej to niezłe buty, choć z całą pewnością da się dostać coś lepszego/tańszego/fajniejszego w cenie do 400 zł. Mimo niewielkiej trwałości, pozytywnie wspominam ich użytkowanie w warunkach letnich. W jesienno-zimowo-wiosennych warunkach trochę gorzej, ze względu na rzeczoną przemakalność. No ale byłem tego świadomy kupując takie, a nie inne treki.



Wszelkie uwagi mile widziane, zapraszam do zadawania pytań i konstruktywnej krytyki na forum :-)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 3/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 3/5
Ogólna: 3.80/5


[Obrazek: 417oCTNH3-L._SS400_.jpg]


Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
09-10-2012, 16:50

Początek[b]
Szukałam butów zimowych do chodzenia po mieście i ewentualnie kilkudniowych wypraw do lasu i w góry. Kupiłam damską wersję tych butów w kolorze niebieskim za 300zł w listopadzie 2011r. Nie zaprzeczę że bardzo mi się podobały, i szukałam butów które będą proste w budowie bez żadnych dziwnych materiałowych wstawek.

[b]Wykonanie[b]
Moją uwagę przyciągnęło ''proste'' wykonanie, właściwie z jednego kawałka skóry nubukowej bez zbędnych szwów. Język był zszyty z cholewką co dawało zabezpieczenie przed przeciskaniem się śniegu do wnętrza buta.
Podeszwa wydawała się solidna ale i dość giętka, łatwo poddająca się stopie.

[b]Wygoda i użytkowanie[b]
Buty były bardzo wygodne z przyjemnym efektem amortyzacji ze względu na ''piankowatość'' podeszwy. Cholewka wystarczająco giętka i dobrze usztywniająca kostkę. Mankamentem było to, żeby dobrze usztywnić stopę (a mam dość wąską) w bucie musiałam dość mocno sznurować, co przy długim chodzeniu doprowadzało do drętwienia palców.
Podeszwa za początku zapewniała świetną przyczepność na śniegu, ale dość szybko zaczęła się ścierać i bierznik stracił na swej funkjonalności.
Brak zabezpieczenia na nosku buta szybko doprowadza do otarć skóry nubukowej.

[b]Oddychalność[b]
Przy niskich temperaturach i skarpetach trekkingowych nie było problemów, ale przy temperaturze powyżej +5 stopni zaczynało się robić zbyt gorąco...

[b]Wodoodporność[b]
Nie zaprzeczę że na początku byłam zachwycona suchością własnych stóp, ale niedługo to trwało. Buty oczywiście impregnowałam preparatami dedykowanymi do nubuku. W mieście w trakcie deszczu i przedzierania się przez nieodśnieżone chodniki sprawdzały się rewelacyjnie. Ale dwa dni w Tatrach właściwie je dobiły... Pierwszy dzień chodzenia w deszczu i po strumieniach doprowadził do tego że zakochałam się w tych butach, ale drugi dzień chodzenia po śniegu napełnił rozgoryczeniem... Kilka godzin na śniegu skończyło się przemoczeniem nóg spowodowanym rozklejeniem podeszwy z cholewką...

[b]Podsumowując[b], osobiście nie polecam tych butów, ale być może trafił mi się tylko felerny egzemplarz.
Buty zostały zareklamowane w maju 2012 - reklamację uznano, dostałam zwrot pieniędzy. I dalej jestem bez butów...

[b]OCENA PRODUKTU:


Oddychalność: 3/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 2/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 2/5
Ogólna: 3.00/5



Odpowiedz
#3
OK, oto moja recenzja. Jaka jest, kazdy widzi. Błędy będę korygował, juz się zresztą za to biorę.

Niestety, nie jestem w stanie zamieścić dobrych zdjęć. A robione aparatem z telefonu chyba nikoigo nie usatysfakcjonują. Dlatego też starałem się jak najlepiej opisać sprawę. W razie jakichkolwiek pytań, chętnie odpowiem, jeśli nie teraz, to jutro po południu.

EDIT: od razu prosiłbym o korektę drobnej literówki w opisie producenta, ja tam nie jestem w stanie ingerować
ED2: dziękuję ;]
---
Edytowany: 2009-03-15 23:22:08
---
Edytowany: 2009-03-15 23:55:23

Odpowiedz
#4
Jak z wytrzymaloscia skory, czy brak gumowego czuba nie sprawil ze noski sie szybko zdarly??. Czy podeszwa sie latwo zapycha blotem, bo klocki sa raczej gesto usiane wiec wydaje sie ze moze miec problemy z oczyszczaniem sie. Sa to buty kategorii B jak napisales wiec miekkie, czy podczas chodzenia po goloborzach itp. kamienie sa mocno odczuwalne?. Jak z amortyzacja, podeszwa jest gruba i wydaje sie ze powinny bardzo ladnie pochlaniac wstrzasy. Jak sprawuja sie szwy bo troche ich tam chyba jest.
-------------------------------------------
yaro http://www.panoramio.com/user/90763

Odpowiedz
#5
Jeszcze jak mógłbyś oceny w tabelce umieścić, byłoby jeszcze czytelniej.
-------------------------------------------
http://ngt.pl/users/tytus

Odpowiedz
#6
Ciekawe to pocenie stóp, w butach z cieńkiej przecież skóry i bez membrany. Mam, miałem podobnie odczucia używając Hi-tec Sierra WP.
Pewnie owe podklejenia szwów, jakąś nieprzepuszczalną taśmą o nieznanej grubości, wpływa negatywnie na wentylację.
-------------------------------------------
cześć i czołem

Odpowiedz
#7
@yaro -> dopisane, o amortyzacji wspomniałem już wczesniej :)

@tytus -> ?? znaczy że przy podsumowaniu na koniec? bo w tabelce to chyba są.. rozjaśnij? ;)

@rytmar: mnie to pocenie nie dziwi. skóra może i oddycha, na pewno bardziej niż skóra+membrana. Ale to dalej dość gruba, ciągła warstwa zasmarowana olejami i woskiem. W cudownie suche stopy w butach skórzanych nie uwierzę, dopóki nie poczuję.

ps. znowu się coś na forum kaszani, wskoczyły do mojej recenzji zdjęcia plecaka :P
---
Edytowany: 2009-03-16 17:05:42

Odpowiedz
#8
Już teraz jest OK, bo jak czytałem za pierwszym razem to wydaje mi się, że nie było. Chyba że mam ''omamy'':).
-------------------------------------------
http://ngt.pl/users/tytus

Odpowiedz
#9
Ja noszę te buty od paru tygodni ''po mieście'' i na dłuższe spacery leśno-terenowe. Z początku nieco uwierały w kostkę, trzeba było przesuwać język,żeby nie ugniatał, ale może to moja noga jest koślawa;) Teraz się trochę ułożyło. Na pewno zaletą tych butów jest ich waga i dość solidne wykonanie oraz opisana przez ludza podeszwa. Wadą i to znaczącą jest ''grzanie'' przy wyższych temperaturach.Nie wyobrażam sobie ich latem za nic. Kupiłem okazyjnie za 230 zł, za ponad 300 chyba bym się dłużej zastanawiał.pozdr.braav

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#10
Hej
Katowałem te buty przez 3 lata, w tym jeden sezon letni chodząc nich - stop po polach. Jak dla mnie niezawodne, zima, śnieg, lato i słońce, nic ich wykończyć nie mogło. Jedynie co to przemakały na deszczu (nie zawsze je impregnowałem) i na sam koniec podeszwa odeszła od skóry - to był ich koniec. Wielbiciele nosków mogą narzekać bo w górach czubki się rysują ale jeżeli komuś to nie przeszkadza to za cenę 250 pln polecam buty.
-------------------------------------------
trisom

Odpowiedz
#11
Witam.
Używam tych butów od ponad roku, zakupiłem je w listopadzie 2009. Trafiłem akurat na promocje w Delcie Sport i dałem za nie równo 200 zł. Buty są świetne:) Przechodziłem w nich całą zimę, złaziłem Beskid Niski i jeszcze się nie zawiodłem. Nic się nie odkleja, nie pruję. Świetnie trzymają się podłoża i w przeciwieństwie do tego co przeczytałem wyżej, podeszwa się nie ściera, a chodzę w nich po mieście w sezonie zimowym. Buty nie przemakają, spokojnie mogę w nich chodzić kilka godzin w śniegu. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to, że po tych kilku godzinach na trasie nogi się pocą. Może nie jest to bardzo mocne pocenie ale skarpety trochę śmierdzą:P no i mogły by być trochę lżejsze ale że mój rozmiar to 46 więc i tak nie jest tragicznie:) mogę z czystym sumieniem polecić te buty:) pozdrawiam:)
-------------------------------------------
Ravic

Odpowiedz
#12
Ja zakupiłem swoje 4 lata temu, za ok 260zł, również największym problemem jest duże pocenie, po kilku godzinach uźytkowania. Ale chodzę w normalnych skarpetach, nie w wełnianych ani trekkingowych. Najgorzej jak się stopy spocą a potem wyjdę i stoję na mrozie. Masakra. Poza tym trzymają się świetnie, mimo że specjalnie o nie nie dbam i nie impregnuję za często. Nie przemokły jeszcze nigdy.
-------------------------------------------
ss

Odpowiedz
#13
Fajna recenzja :-) Też miałem te buty Hi-Teca przez parę sezonów. Zgadzam się co do podeszwy - dobrze trzyma się nawierzchni, ale nie zauważyłem większego problemu z poceniem stóp. Polecam wszystkim dobre skarpety trekkingowe.
-------------------------------------------
Premier

Odpowiedz


Skocz do: