To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie]Meindl Tofana
#1
2004-11-29 10:36:07
-oto kilka słów. Są bardzo porządnie wykonane,super wygodne, dopasowujące się do stopy. Nieprzemakalność na poziomie gore(porównania z modelem Garmont Force i Alpinus Montana),wyściółka z cielaczka.Nie przeprowadzałem idiotycznego testu ''w strumyczku''tylko poprzez brodzenie w mokrej trawie i mokrym śniegu.Wysoka lamówka gumowa praktycznie nie pozwala na żadne zarysowania skóry.Czyszczone po każdym błotku i impregnowane woskiem Nikwax wyglądają jak nowe (oprócz straty pierwotnego koloru na ciemniejszy odcień) Jest jednak i mankament w postaci podeszwy Vibram.Odrzut kamieni i błota powoduje wpadanie części z nich do buta z tyłu nogi (chyba,że ktoś stąpa jak panna do kościoła),potrzebne raczej stuptuty.A jego szybkość ścierania pozostawia wiele do życzenia i rozważam delikatną reklamację.Dodam,że ta podeszwa nie zapewnia większej stabilności poślizgowej i jest raczej rozwiązaniem bardziej '' na czasie'' niż praktycznym. Z przesłaniem testu raczej się nie spieszę dając pole do popisu kosmetyczkom i ''adidaskom''.Zdrów.

Odpowiedz
#2
2004-11-29 10:37:34
hmmm, co mnie interesuje ?? WSZYSTKO !! :D , a konkretnie to chciałbym wiedzieć czy nie przemiękły, czy po dłuższym chodzeniu nie robią się jakieś odciski itd... wiadomo, że większość odczuć jest subiektywna, ale właśnie o coś takiego mi chodzi: polacam czy niepolecam... no i jak z twardością podeszwy... zwłaszcza na śniegu, bo głównie w taki teren chcę kupić buty... przymierzałem się do AR7.0 ale niestety obcierają mi pięty (HiM mi pożyczył, bo mam wystające kości na pięcie, a to duży wydatek, więc się zgodzili...)

2004-11-29 11:00:09
Jeśli faktycznie tak szybko się ściera ta podeszwa... to faktycznie zong..

Odpowiedz
#3

2004-11-29 11:05:27
Być może dla innych to norma ''czas użytkowania - 3 lata'' ( w tym dwa weekendowe wypady w góry) W moim przypadku ''czas użytkowania'' wyniósł ok. 850 km i może efekt dużego zjechania podeszwy jest naturalny.


2004-11-29 11:21:25
Też kiedyś przymierzałem się do zakupu ''7.0'',ale jak zobaczyłem je w sklepie to czar prysł. Za dużo kolorowych wstawek niczym z odpustu,nie rokowało to dobrze. Ktoś wspominał niedawno,że puszczają farbę.Wyszło na moje.Jeżeli masz problem z piętą to chyba jednak powinieneś popróbować model Tofana lub inny z systemem MFS.Zdrów.

Odpowiedz
#4

2005-03-25 00:26:19
Ludzie oświećcie mnie czym różni się podeszwa Tofany i Engadina.

Odpowiedz
#5
2005-03-25 00:43:40
Różnica jest duża, Tofana ma podeszwę kilkuwarstwową, gdzie Vibram jest tylko ostatnim elementem podeszwy i szybko się zużywa, dojedziesz do pianki i koniec. Natomiast Engadin jest jednolitą masą. Oczywiście komfort buta będzie po stronie Tofany i jeżeli nie robisz w ciągu roku masy kilometrów, to wystarczy go na pięć lat. W moim przypadku dwa lata i ... na zakupy.

Odpowiedz
#6
2005-05-16 22:45:38
Tak, Meindle to fajniaste buciki. Ja posunę się o krok do przodu i sprawdzę już jak działa system reklamacyjny w naszym kraju, a w szczególności dystrubutor firma Larix.
...bo mi się rozwaliły!

Odpowiedz
#7
2005-05-16 23:39:16
a coś bliżej? bo ja intensywnie używam 5 lat i misie nie chcą rozwalić, a juz bym chętnie jakieś inne kupił;)

Ale ja kupiłem w Niemczech, jeszcze za świętej pamięci marki...

pozdrówaśki

-------------------------------------------------------
Tomaszek

Odpowiedz
#8
2005-05-16 23:48:01
Wewnątrz buta na wysokości achillesa jest poprzeczny szew łączący dwa płaty ''cielaczka'', no i najpierw puścił w jednym bucie, co następnego dnia przerodziło się w wielką wyrwę, a potem w drugim bucie taka sama historia. Jeszcze jedną wadą jest to, że nubuk puścił farbę poprzez wyściółkę do wewnątrz buta, co chciałem zwalić na skarpetki, ale po rozerwaniu wyszło szydło z worka. Szkoda, że nikt nie pomyślał o wstawieniu jednego płata skóry w tym miejscu, a ja ślepo zapatrzony w markę,nie zwróciłem na to uwagi. Pozdrawiam.

Odpowiedz
#9
2005-05-17 09:29:40
Fakt, o tym, że farbują do wewnątrz, pisałem w teście. Ale mi jak dotąd nie puściła żadna niteczka - a naprawdę ich nie oszczędzam.

Twój przypadek oraz niedawno opisywane przygody z przemakająca topową kurtką Berghausa, sklaniają powoli do zastanawienia, czy w Polsce aby się czasem nie upycha markowych towarów ''drugiego'' gatunku. Niektórzy moi znajomi kupują w Niemczech czy Austrii np. kawę czy proszki do prania, bo są pewni, że towary sprzedawane pod tą samą marką w Polsce są gorsze. To taka uwaga na marginesie

» http://ngt.pl/?p=test&nr=161

Odpowiedz
#10
2005-05-24 19:37:51
Moje buty wróciły z reklamacji i stwierdzono w opisie, że były... zbyt intensywnie używane, nie były suszone!!!, czyli uwielbiam chodzić w mokrych i to nie nubuk mi farbował, tylko spodnie a woda spływająca po nich dawała kolor wewnątrz buta ( ta, ciekawe, bo kiedy buty puściły farbę do wewnątrz, to było lato i nigdy nie używałem jakichkolwiek spodni) Oczywiście opinię taką wydał super rzeczoznawca na usługach firmy Larix z Bielska Białej, który zapewne nie ma bladego pojęcia o użytkowaniu butów i jest zatrudniony do pozbywania się natrętnych klientów. I na koniec gwóźdź programu i szczyt cwaniactwa, nie odesłano mi już dowodu zakupu, czyli paragonu, myśleli pewnie, że nie zrobiłem sobie kopii. No cóż sprawa znajdzie kontynuację u rzecznika praw konsumenta, a szczęściem pracowników firmy Larix jest tylko to, że mieszkam na drugim krańcu Polski.

Odpowiedz
#11
2005-05-24 19:54:31
no to skandal, widzialem Kosmosowe buty pare dni przed tym jak je wyslal do reklamacji i moje wyobraznie o Meindlach podupadlo, a wytlumaczenie ''zbyt intensywnie używane'' to jakis absurd, ja rozumiem ze buty ktore uzywa sie 2-3 lata moga pasc, ale nie buty ktore nie maja nawet roku...szkoda słów

p.s- bieremy czekany i robimy najazd na Larixa :)

Odpowiedz
#12
2005-05-24 20:02:22
Współczuję Kosmos, bo buty za tyle kasy oprócz swojej niezawodności powinny mieć w cenie także miłą i rzeczową obsługę reklamacyjną, no cóż jak w przypadku berghausa a teraz i meindla okazuje się że nie płacimy za jakość. To co w ulotkach reklamowych wydaje się zachęcające w praktyce pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Nasunęła mi się myśl, że chwalimy (także ja) rzeczy które u nas nie są dostępne (czytaj nie ma dystrybutora) np. arcteryx bo niewielu użytkuje, jak już jakiś sprzęt staje się u nas dostępny i szersze grono użytkowników może zakupić owy topowy sprzęt to okazuje się że nie jest wcale tak różowo. To tyle mojego wywodu i życze wszystkim jak najmniej powodów do reklamacji sprzętu
HAMMET - to żle świadczy także o niemieckim producencie, że sobie takich współpracowników w Polsce dobiera, a z drugiej strony to nie larix te buty produkuje tylko maindl, pozatym to nie są zwykłe buty z bazaru za 50 zł one muszą tytrzymać intensywne długoletnie użytkowanie bo do tego zostały stworzone

Odpowiedz
#13
2005-05-24 20:18:24
A z tym paragonem, to mnie normalnie rozwalili łosie jedni. Najpierw zapodałem im maila, jeżeli jutro nikt nie odzwoni do mnie z Larixa, szukam rzecznika i do boju, nikt nie będzie ze mnie robił idioty w żywe oczy. Fajna firma, nigdy więcej zakupów za ich pośrednictwem!!!

Odpowiedz
#14
2005-05-24 22:10:24
Hej, przyznam, że jestem niemile zaskoczony. Może mniej zachowaniem importera [bo nie zawsze polski przedstawiciel renomowanej marki dorasta do światowych standardów], ale tym, że buty Ci się tak łatwo rozlazły.
Ja moje używam naprawdę intensywnie około pięciu lat od tropików po lodowce i jeszcze są całkiem spoko. Ostatnia sonda na temat butów też wykazała duży stopień zadowolenia z Meindli.
Psucie się dobrych marek to chyba jednak niestety szersze zjawisko. Dziś w znajomej firmie fotograficznej sprzedawca opowiadał, że jednej klientce rozjustował się prawie nowy obiektyw Nikona. A ze swojej dziaki wiem, że Mercedes wzywa dwa miliony aut do poprawki... Jak to mówią, sic transit gloria mundi.

-------------------------------------------------------
Tomaszek

Odpowiedz
#15
2005-05-25 08:34:57
Miejmy chociaż nadzieję,że nie wszyscy dystrybutorzy Meindla tak traktuja swoich klientów! ''Zbyt intensywne użytkowanie''!!! Niezłe stwierdzenie! Widziałem te buty i dziwne, że ta ''intensywność'' odbiła się tylko na wnętrzu buta!
-> Tomisiek, trzeba wierzyć,że to tylko pojedyncza, felerna para, a nie psucie Marki:), bo szkoda by było.

Odpowiedz
#16
2005-05-25 09:12:52
Kosmos ja bym proponowal wyslac maila do Meindla po angielsku albo najlepiej po niemiecku i opisać jak podeszli do sprawy.
Pewnie bedziesz musial powolac własnego rzeczoznawce ale to koszt żaden.
Z tego co widzę to jest tylko dwóch dystrybutorów na Polskę. Już widać u którego nie kupować.

Powodzenia,

Odpowiedz
#17
2005-05-25 09:53:05
Hej.Faktycznie zachowanie Larixa żałosne i jednocześnie śmieszne,jak za PRL, aż szkoda słów.Metalmind ma rację, najlepiej całą sytuację opisać dokładnie producentowi, poprzeć fotkami i uderzać w stół do skutku.Ktos musi za to beknąć.Powodzenia Kosmos.
ja mam tylko nadzieję,że moje engadiny przeżyją dłużej...pozdr.#braav

Stare NGT było jak stary dobry narkotyk. Nowe - jak syntetyk nowej generacji - daje w czapę jeszcze mocniej  ;)
Odpowiedz
#18
2005-05-26 18:47:47
Czytając Wasze wypowiedzi na temat reklamacji Meindla mam wrażenie, że nie bardzo wiecie co piszecie :-[
KAŻDEGO buta można zajeżdzić - nawet najmocniejszego - i cena nie ma tu nic do rzeczy. Tak jest zresztą z każdym sprzętem - nie tylko z obuwiem.

-------------------------------------------------------
Do zobaczenia na szlaku!

Odpowiedz
#19
2005-05-26 19:14:40
marcinssdd, sorry ale to ty niewiesz o czym piszesz bo Kosmos reklamuje buty z powodu takiego że mu barwią stopy, a to zmienia postać rzeczy!

Odpowiedz
#20

2005-05-26 19:17:58
Oboje nie doczytaliscie :)- to ze barwia to malo wazne, ''Wewnątrz buta na wysokości achillesa jest poprzeczny szew łączący dwa płaty ''cielaczka'', no i najpierw puścił w jednym bucie, co następnego dnia przerodziło się w wielką wyrwę, a potem w drugim bucie taka sama historia. Jeszcze jedną wadą jest to, że nubuk puścił farbę poprzez wyściółkę do wewnątrz buta, co chciałem zwalić na skarpetki, ale po rozerwaniu wyszło szydło z worka. Szkoda, że nikt nie pomyślał o wstawieniu jednego płata skóry w tym miejscu, a ja ślepo zapatrzony w markę,nie zwróciłem na to uwagi. Pozdrawiam.''-Kosmos

Odpowiedz


Skocz do: