To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Impregnacja obuwia
#41
Hencel: nikwax ma zdaje sie srodek przeznaczony do butow z nubuku laczonego z cordura. Kto wie czy sam go niedlugo nie wyprobuje..

Odpowiedz
#42
lider: ma jest nawet niczego sobie ale w mokrym sniegu wytrzyma maxymalnie 2-3 dni

Odpowiedz
#43
Yatzek,
ja robię podobnie do ciebie. Tylko że umyte buty suszę na parapecie a nie pod ''farelką'' coby nie niszczyła sie, wysychała skóra a po wyschnięciu przy nakładaniu wosku podgrzewam but od zewnątrz miejscowo (tam gdzie aktualnie chcę nałożyć wosk) suszarka do włosów i palcami nakładam Nikwosk. Jedyną różnicą jest ilość zużytego wosku. Mi puszka wystarcza na ładnych kilka smarowań (z 10 na pewno) Oczywiście wosk tak nakładany pięknie sie wchłania w skórę a ja staram się nie dopuszczać do tego aby na skórze powstawała jakaś grubsza warstwa, skorupa.

Nie wiem czy ty nie przesadzasz z nakładaną ilością ale nie kłócę się bo trzeba by takiego buta zobaczyć i pomacać.

Hencel,
Uważam że powinieneś dać sobie spokój z preparatem w płynie do nubuku i Cordury jednocześnie. Najlepiej kup dwa - wosk połóż opisaną wcześniej metodą na nubuk a tylko na Cordurę jakiś płyn. Te płyny to nadają się tylko na wystawy w sklepach (myślę o tej maszynce co zanurza czubek buta w wodzie) a wystarczy przejść przez drobną trawkę i skóra zacznie nasiąkać wodą tak jakby nie była nigdy impregnowana. Po prostu wytwarzają się wtedy zbyt duże siły które są większe od tej hydrofobowości (czy jakoś tak) i trawka czy mokry śnieg przeciskają, wpychają wodę do wnętrza skóry.

Odpowiedz
#44
Hi.
Jak kupiłem buty to je dokładnie wyczyścilem, później umyłem wodą z malutką ilością szarego mydła a następnie zostawiłem na dwa tygodnie do wyschnięcia i przez ten czas psikałem preparatem grzybo- o zapachobójczym do wnętrza buta, bo były wcześniej używane. Później zasmarowałem je kremem Kiwi takim jak używam do siodła, żeby skóra trochę nabrała elastyczności po traktowaniu jej wodą, a dopiero jak to podeschło to podgrzałem farelką i aplikowałem wosk na ciepło, aż przestał się wchłaniać, co bylo widać po tym że powierzchnia skóry nie wysychała, a po ostygnięciu wosk na powierzchni miejscami zaczął lekko bieleć.
Buty są zszywane z podeszwą i tam pakowałem najwięcej wosku żeby szwy nie popękały z przesuszenia, wysmarowałem język i inne łączenia skóry, okolice oczek i haczyków jako także narażone na przecieki, a teraz jak będę uzupełniał waxowanie, to już pewnie wystarczą małe ilości preparatu.
Zakładam natomiast że impregnacja została zapodana butom do syta.
Postaram się znaleźć fotę buta przed impregnacją i po, będzie można zobaczyć jak po Nikwaxie ściemniały.

-------------------------------------------
Yatzek - jeszcze całkiem na chodzie...

Odpowiedz
#45
Yatzek, jakim dokładnie preparatem dezynfekowałeś buty?

Arni, piszesz o butach z licówki czy z nubuku?

Odpowiedz
#46
Kupiłem w aptece coś co ma być do dezynfekcji obuwia, - sprawdzę w domu i jutro napiszę. Napewno nie był to Daktarin czy jak to się pisze...
W każdym razie ma dosyć ostry zapach, więc sprawia wrażenie skutecznego, tym bardziej że stopy nie wykazują uchulenia na używane buty ani na ten środek...
-------------------------------------------
Yatzek - jeszcze całkiem na chodzie...

Odpowiedz
#47
tp, oczywiście o nubuku. Na lico chyba jednak najlepsza jest zwykła pasta z kiosku. Stosowałem oba środki i nie widzę różnicy

Odpowiedz
#48
Arni, a jaki nubuk? Zwykły, olejowany, dwoina?
Na jesień zaimpregnowałem woskiem Nikwaxa lekkie wygodne niskie buty z dwoiny i zrobiła mi się okropna paskudnego koloru skorupa... (ale może rzeczywiście za dużo go nałożyłem...). Paroprzepuszczalność poleciała na łeb. Pamiętam wtedy, że wyczytałem na pudełku od tego wosku, że producent poleca stosowanie go raczej do licówki...


Odpowiedz
#49
1. Tego to juz nie wiem, myślę że jakiś zwykły nubuk choć nie wydaje mi się aby to miało jakieś znaczenie. Gorzej jeśli miałaby być to skóra welurowa.
2. No i właśnie o to mi chodzi że ludzie za dużo kładą tego wosku i robi sie piękna skorupa która pod wpływem chodzenia i tak popęka i skruszeje. Nie wspominam nawet o spadku oddychalności. O nakładaniu na zimnego buta też nie mówię bo wtedy to juz praktycznie nic nie wsiąka w głąb skóry. Smarowanie na ciepło, palcem niewielkich ilości powoduje piękne wsiąkanie w głąb skóry a na jej wierzchu praktycznie nie ma żadnej skorupki. Jedyny skutek uboczny to niestety zmiana koloru na ciemniejszy.

Odpowiedz
#50
Ok, dzięki za radę dotyczącą ''technologii'' smarowania, chyba rzeczywiście za dużo wrzuciłem tego wosku a i technologia była inna: opalarką elektryczną rozgrzewałem puszkę z woskiem, następnie gąbeczką nanosiłem wosk w stanie płynnym na but i po nałożeniu dmuchałem jeszcze gorącym powietrzem przez kilka sekund (opalarka na pół gwizdka z dużej odległości). Następnym razem zaimpregnuje ''po Twojemu'', zobaczymy co wyjdzie. Pozdrawiam!

Odpowiedz
#51
Nie używałem wosku Nikwaxa, ale Water proofa wsiąka pod wpływem ciepłoty palca. Dzięki temu unikam ogrzewania buta (również w trakcie suszenia niczym go nie grzeję). Moje poprzednie uwagi o zapachu skarpetek świadczą, że wosk jest obecny w całym przekroju skóry - nie tylko na wierzchu. Na wierzchu widzę białą wartewkę tylko wtedy, kiedy położę go za dużo - widać to gołym okiem. Przy drugiej (po użyciu butow) impregnacji wosku poszło o 2/3-3/4 mniej.
Istnieją jakieś powody dla których producenci nie zalecają ogrzewania butów przy suszeniu oraz impregnacji, więc trzeba mieć trochę doświadczenia aby własne pomysły okazały się lepsze od instrukcji. Piszę to aby ktoś nieświadomy nie zrobił sobie lasagne z nowych bucików ;-).
-------------------------------------------
smog wawelski

Odpowiedz
#52
tp.
ogrzanie samego wosku w puszce i doprowadzenie go do postaci półpłynnej też jest dobre. Tylko ja bym nakładał palcami i podgrzewał właśnie skóre przed nałożeniem a nie po - gdy wosk juz zasechł. Kiedyś też tak próbowałem ale to nic nie dawało (wosk nie wsiąkał). Popróbuj i daj znać. Acha, i umyj dobrze buty ze starego wosku przed ponowna impregnacją. Powodzenia.

Odpowiedz
#53
W kwestii dezynfekowania butów, - ja używam brytyjskiego preparatu Scholla właśnie do butów. Wygląda na to że działa.
-------------------------------------------
Yatzek - jeszcze całkiem na chodzie...

Odpowiedz
#54
nawoskowałem sobie buty woskiem nikwaxa, buty zmieniły kolor z oliwkowego na... ***iany he he, mam nadzieję że przynajmniej nie będą przremakać

Odpowiedz
#55
niebeda :-D
moje la sportivy z ciemno niebieskiego robia sie czarne :-D

Odpowiedz
#56
Przypadkiem znalazłem to, co w linku. Ciekawe czy ktoś tego używał, i co oznacza ''tradycyjny wygląd''. Wklejam, bo wiele osób zwracało tu uwagę, że buty zmieniły kolor (np. na g.....y, heh).
-------------------------------------------
smog wawelski

Odpowiedz
#57
sa jakies uniwersalne srodki do impregnacji skory? mam buty columbia cascadian summit ale nigdzie nie moge znalezc co to dokladnie za material:/

Odpowiedz
#58
1) Arni, buty oczywiście umyłem przed impregnacją tak jak robię to zazwyczaj czyli ciepłą wodą z odrobiną dobrego płynu do naczyń (wszelkie tłuste paskudztwa schodzą).

Twoja metoda (czyli nakładanie wosku palcem na rozgrzany but) rzeczywiście wydaje się być efektywniejsza, przede wszystkim jest dość szybka i pozwala na dokładne napchanie wosku w łączenia skóry i szwy.
Buty po zaimpregnowaniu wywaliłem na kilka godzin na słoneczko, następnie przez ok 24 godz. dosychały w domu. Efekt jest bardzo dobry, tzn. podczas chodzenia wosk nie wykruszył się z miejsc w których but się zgina.

2) Do użytkowników wosku Meindla:

Czy ten wosk zmienia kolor impregnowanych butów tak drastycznie jak wosk Nikwaxa? A może używał ktoś obydwu i ma jakieś porównanie?


Odpowiedz
#59
Hej! Mam pytanko:
w trzyletnich Scarpach (main) mam straaasznie wyschniętą skórę.Podejrzewam że przyczyna może być to że podczas impregnacji nakładałem nikwaxa (skóra+ nubuk) na buta całkiem przemoczonego (''porada'' sprzedawcy), wyczyszczonego ciepłą woda z szarym mydlem . Woda zrobiła swoje, skóra wyschła. Potem ratowałem je wazeliną ( dobrze sie wchłania, but zyskuje dużo na wodoodporności ), ale to było tylko doraźnie. i tu dwa pytanka:
1) Czy macie jakiś sposób (srodki kupne lub domowe) na odświerzenie ( elastyczności, zdrowia i wyglądu) skóry (teraz wyglada jak licowana, a była nubukiem)??
2)Jakie macie skuteczne sposoby czyszczenia butów ( już wiem że woda + szare mydło i że nie przemaczać :)??
Pozdrawiam
-------------------------------------------
Reksio-piesNaMedal

Odpowiedz
#60
Witam! Problem jest taki:

Impregnowałem kiedyś swoje buty trekkingowe Nikwaxem na bazie wody, nie używałem ich zbyt często, generalnie do użytku codziennego miałem inne. Po wyciągnięciu ich z szafy i porządnym zaimpregnowaniu woskiem Nikwaxa okazało się, że buty strasznie się ''zastały'' i są okropnie twarde. Postanowiłem je rozchodzić. Efekt jest taki, że w miejscach, gdzie buty się zginają pojawiły się płytkie (narazie jak sądzę) powierzchowne pęknięcia skóry (powstałe z przesuszenia).

Pytanie:

co polecacie do pielęgnacji / konserwacji skóry przed ponownym zaimpregnowaniem?

Widziałem dzisiaj w sklepie tłuszcz do skóry firmy Buffalo, niestety producent napisał tylko ''Bezbarwny, Mede in Germany''. Używał ktos czegoś takiego?

A może lepiej kupić coś takiego:

http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...=21&subkat=

lub coś takiego:

http://www.8a.pl/index.php?str=prod_big&...=21&subkat=

Dodam, że buty są z dość grubego nubuku i mają membranę Gore-Tex.

Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie?

A ma może ktoś już jakieś doświadczenia z impregnatem Alviki?

http://www.alvika.com.pl/index.php?id=pr...&prod=krem

Widziałem to ostatnio w sklepie, ma konsystencję kremu i piszą, że również odżywia skórę.

A może chociaż jakieś opinie o odżywce Nikwaxa (Nikwax Conditioner) na bazie wody? Działa to w ogóle?

Z góry dziękuję za poświęcony czas i pozdrawiam!

Odpowiedz


Skocz do: