To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Chiruca Daimiel
#1
OPIS PRODUKTU:

skóra wodoodporna Scotchgard, (dwoina) 1.6-1.8mm
wyściółka: membrana Gore-Tex
podeszwa: Chiruca Urbasa
gwarancja: 2 lata
rozmiary: 36 - 47

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
29-08-2008, 21:40

Wstęp

Buty Daimiel marki Chiruca są produktem hiszpańskiej firmy Calzados Fal. Producent sklasyfikował je jako medium trek (profesjonalne), czyli wyższa półka. Buty jednak swoim wyglądem w żaden sposób nie przypominają topornych butów firmy Meindl czy HanWag, Są lekkie i stosunkowo miękkie. Uszyte z wodoodpornej skóry Scotchgard, (dwoina) 1.6-1.8mm, wyposażone w membranę gore-tex, podeszwę firmową chiruca urbasa, haczyki nierdzewne i wstawki z cordury.
Buty eksploatowane były i są nadal ( teraz to już rzadko, głownie do lasu i prac w ogródku). Pierwszy rok były używane prawie bez przerwy w miescie, górach, lasach, bagnie, sztolniach i na łąkach o każdej porze roku. Po roku stwierdziłem że nie ma sensu ich tak katować i bez większej potrzeby ich nie używałem (lecz potrzebę miałem często…)

Okoliczności zakupu.

Buty kupione zostały 30.12.2004 r. jako spóźniony prezent na gwiazdkę. Jako harcerz potrzebowałem dobrych butów trekkingowych do wszedołażenia. Desanty wojska polskiego nadają się na krótkie dystanse do 30 km, a trekkingi Active rozpadły się po roku (żal w ogóle pisać o tych butach). Z kilku modeli butów dostępnych w sklepie w przedziale do góra 400 zł mój wybór padł na Chiruca Daimiel. Do zakupu tych butów skusiła mnie wyprzedasz końcowo roczna ( z 400 zł buty zostały przecenione na 320 zł) oraz osławiona membrana gore-tex.

Oddychalność

Oddychalność tych butów oceniam jako dobrą. Dwoina Scotchgard (przypomina skórę zamszową) w połączeniu z gore zapewnia komfortowe „oddychanie” od jesieni do wiosny. Komfort zaczyna spadać gdy temperatura przekroczy 20 stopni C. Mimo to w bucie dalej jest sucho, wyściółka odprowadza wilgoć. Jednak gdy termometr wskaże ponad 25 stopni C nie ma rady, czuć wilgoć a skarpetki stają się wilgotne, po dłuższym czasie punktowo mokre (palce i okolice kostki). Po roku oddychalność spadla… Zastanawiałem się dlaczego( były to moje pierwsze doświadczenia z butem membranowym). W końcu doszedłem do trafnego wniosku że tak jak w bucie z wyściółką skórzaną gromadzi się w niej sól, w końcu pot to nie sama woda. Wyprałem je ręcznie w szarym mydełku i starannie wysuszyłem, potem zaimpregnowałem. Po pierwszym wyjściu w góry od razu odczułem różnice. Od tej pory powtarzałem pranie raz do roku. Buty inaczej oddychają też po impregnacji, troszkę słabiej dlatego nie polecam częstej impregnacji w sezonie letnim.

Podeszwa

Podeszwa to moim zdaniem to jedyny duży mankament tych butów. Nadaje się na długie wędrówek, dobrze amortyzuje, ma dobrą przyczepności na śniegu i mokrej nawierzchni ale ściera się szybko. Po roku nie miałem już prawie bieżnika na pietach. W porównaniu z desantami i meindl island pro które obecnie używam podeszwa ściera się jak gumka do mazania. Po 2,5 roku na pietach „pokazały się” poduszki amortyzacyjne. Obecnie poduszki są już wybite i czuć kamienie, dlatego nie używam ich w góry. Bieżnik w stanie dobrym zachował się jedynie na wysokości palców.

Wodoodporność

Nieprzemakalność butów zmienia się wraz z czasem eksploatacji. Przez pierwszy rok była całkowicie baz zarzutu. Nie udało mi się ich zatopić po 4 h w sztolni, w wodzie po kostki. W bucie zebrała się wilgoć ale to raczej z powodu tego ze skóra namokła a gore nie potrafi „oddychać” pod wodą. W każdym bądź razie tej wilgoci nie można było nazwać przemakaniem. Buty zaczęły tracić przemakalność po ponad roku kiedy podczas roztopów wiosną 2006 lekko przemokły na zgięciu po całodniowym mordowaniu. Po porządnej impregnacji nie powtórzyło się to do czasu kolejnych roztopów, tylko tym razem na większą skale. Nie było to takie tragiczne ale po 5 h w miejscu zgięć butów skarpety były mokre. Problemy skończyły się kiedy zrobiło się bardziej sucho. Podczas lata 2007 skóra na zgięciu zaczęła wyglądać bardzo nieciekawie. W ostateczności jesienią pokazały się pierwsze pęknięcia co wpłynęła na wodoodporność butów dość brutalnie… Nie dało się już w nich pluskać w wodzie po niecałej godzinie przemakały. Dzisiaj zgięcia są całkiem popękane a buty trzymają w wodzie (np. strumyk) max 30 min. Nie ma po prostu cudów, żywotność gore w tych butach to 2 lata częstego chodzenia (jak to gore).


Wygoda

Bez zarzutu. Brak odcisków, otarć i odparzeń nawet po dystansach rzędu 50, 60 km. W stosunku do desantów to niebo. Nawet island pro mino systemu mfs nie są znacząco wygodniejsze. Tylko troszkę, ale za to cena jest dużo wyższa… Można się czepić sznurówek które się rozwiązują (szczególnie oryginalne) i trzeba je wiązać podwójnie.

Wytrzymałość

Jak na buty które tyle przeszły i niby dalej się trzymają mogę powiedzieć ze dobra. Wykonanie jest dobre, szwy staranne, podeszwa dobrze sklejona z cholewką, wyściółka wewnątrz buta do tej pory jest nie naruszona. Oryginalne sznurówki wytrzymały ponad 2 lata. Ciekawą rzeczą jest fakt że użyta dwoina prawie się nie rysuje na czubkach. Po 3,5 roku czubki się starły i zrobiły gładkie ale nie są porysowane w przeciwieństwie do butów robionych z nubuku. Ogólnie mogło być lepiej ale za te pieniądze nie ma co wybrzydzać.

Podsumowanie

Zalety:
- bardzo dobry stosunek ceny do jakości(szczególnie tej po przecenie)
- nadają się na buty całoroczne
- wygodne
- dobra wodoodporność i oddychalność
- lekkie

Wady:
- podeszwa szybko się ściera
- pękają na zgięciu po dłuższym czasie
- rozwiązujące się sznurówki

Czas eksploatacji 3 lata i 8 miesięcy ( 3 lata w górach)

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 3/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 4.00/5


[Obrazek: DSC02935.jpg]

[Obrazek: DSC02932.jpg]


Odpowiedz
#2
Czy ktoś po za mną używał tych starych kapci???

Odpowiedz


Skocz do: