To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Najlepsza możliwa wentylacja pleców/ optymalny system nośny
#1
Hej,
szukam plecaka ok. 60, maks. 70 litrów do chodzenia po górach. Nie tylko trekking, ale także trudniejsze rzeczy - ma zadebiutować na Orlej Perci we wrześniu.

Problem jest następujący - lubię, kiedy plecak dobrze przylega, jak przyklejony do pleców. Z drugiej strony, mam problem z bardzo obfitym poceniem się - dlatego szukam najlepszej możliwej wentylacji pleców. Rozglądam się od jakiegoś czasu, ale jestem mimo to w kropce. Co możecie polecić? Cena jest czynnikiem drugorzędnym, wentylacja grzbietu to podstawa.

No i jako że to mój pierwszy post na NGT - ukłony i pozdrowienia :)
-------------------------------------------
Bogusz

Odpowiedz
#2
Moim skromnym zdaniem, 60l MOZE byc lekko za duzy na orla.
Jak bedzie silnie wialo, to tak jakbys mial na plecach spadochron.
W ten lykend z moja 80l tak mna szarpalo, ze nie zdecydowalem sie wejsc.
Pozdrawiam i witaj. :-)

Odpowiedz
#3
Bogusz<<

1. Witaj

2. Zaiste trudna sprawa, ponieważ:
60-70 litrów to pojemność plecaka trekkingowego lub wyprawowego, oznacza, że waga ekwipunku może być spora, co niestety wyklucza zastosowanie systemu nośnego opartego na siatce.

Plecak na Perć i inne tego typu szlaki powinien być w miarę możliwości przylegający do pleców, tak by jego środek ciężkości był jak najbliżej Twojego - znowu siatka się nie łapie :(

Osobiście na Orlą nie brałbym nic większego niż 45 litrów, ale 60-70 z dobrą kompresją i niewypakowany na maksa może się sprawdzić, w innym przypadku - vide post Juno.

Rozwiązania są takie:

-system nośny z układem pianek zapewniającym dobry przewiew + pianki o strukturze otwartej (np. Aircontact, choć są też inne, żeby nie było, że znowu jestem ten zły ;), które ''odpompują'' trochę potu.

-system nośny o niewielkiej liczbie pianek - np. pochodne Karrimorowego - szelki ruchome na szynach stelaża - pianka tylko na pasie biodrowym i przy łopatkach.

-system nośny typu hybrydowego, siatka i standardowe mocowanie szelek + zmniejszenie masy ładunku. Ogólnie systemy z siatką nie są przewidziane do ładowania po brzegi - ''woły robocze'' mają zazwyczaj stabilne, piankowe i w miarę przylegające do pleców systemy nośne.
Taki plecak może (nie musi!) zachowywać sie mało stabilnie na wymagających szlakach

-kupienie różnych plecaków, z naciskiem na ten, który będzie częściej/więcej używany.

3. Do modów - imo temat dość ciekawy, może by go zostawić jako wyodrębniony?

Edyt: literufki
---
Edytowany: 2008-07-14 17:05:48
-------------------------------------------
GRAPPA.PL Wyjątkowy Sklep Górski w KRAKOWIE

Odpowiedz
#4
a ja sie nie zgadzam
uwazam ze 60 l to idealnie jak na trekking
sam teraz uzywam falcona 60+ niby 15 i jest idealny
czesto nie zabieram drugiego plecaka na ''trudniejsze'' drogi tylko odpinam co sie da, kompresuje i biore ''esencje'' (zaznaczam ze ja ''chodze'' raczej zima i raczej w bardziej pionowym terenie)
w taki oto sposob (jezeli sie nie robisz hardcorow- orla to w koncu nie ''polnocny Eiger'') wogule unikasz kupowania drugiego, mniejszego plecaka.
Nie wspomne o zimie czy poznej jesieni, kiedy to wieksza objetosc naprawde sie przydaje
Wiec wielkosc = (+/-) 60l jest WEDLUG MNIE OK.
Co do wentylacji( pocenia sie plecow), to moim skromnym zdaniem
nie ma na nia lekarstwa (kazda firma ma jakiegos tam swojego ''air venta'' itp. ale jak sie meczy worem na plecach to sie musi pocic)
ograniczyc to mozna przez odpowiedni ubior, (lub wychodzenie w gory w bardzo niskiej temp. :) ale ja osobiscie nie znalazlem, nie slyszalem i niewidzialem (a cos juz tam widzialem) rzetelnie dzialajacego systemu w plecakach o takiej wadze.
Muj znajomy np. rozwiazal sprawe przed wyprawa na spitzbergen
szyjac sobie taki secik gdzie plecy byly z powerstretch a przod z windstopera (taka bluzka, ze niby) i on to uzywal nagminnie.

''ja to nie wiem''
Problemem jest to ze ciezko jest dostac (i sa one kosztowne) materialy, i trzeba to jeszcze uszyc (czasami wychodzi drozej niz ciuch kupiony w sklepie)

Zdaje sobie sprawe ze ci to za duzo nie rozjasnilo>>>bogusz
ale prawda jest taka ze jak sie czlowiek rusza to sie poci i cos sie z tym musi dziac . ze producenci prubuja to spoko
ale daleko jeszcze do czegos co procesowi temu bedzie zapobiegac
(poprawiac sprawe w naprawde odczuwalny sposob)
nie chodzi tu o to ze zadnyz tych patentow nie dziala (w pewnym stopniu) ale o to ze przy zakupie plecaka JA PRZYAJMNIEJ mam ''na glowie'' wazniejsze rzeczy niz to jak on wentyluje mi plecy

pozdrawiam serdecznie
---
Edytowany: 2008-07-14 17:11:04

Odpowiedz
#5
@Jachol: czyli sie zgadzasz z tym co napisalismy.
---
Edytowany: 2008-07-14 17:12:32

Odpowiedz
#6
Jesli zalozyc ze do takiej 60 tki nalozyc towaru do pełna to może tego wyjsc ze 30 kilo, dymając ostro pod górę, zawsze się człowiek zapoci, niezaleznie od osobistych tendencji. Ja mam tangera wolfskina, poce sie ostro, targałem po alpach 25/27 kilo i jakos to dalo rade.

Nauczka jednak mam taka, zeby brac do plecaka do 20 kilo chocby nie wiem co mnie korcilo..
---
Edytowany: 2008-07-14 17:19:05

Odpowiedz
#7
A no widzisz >>>>Juno :)
Tak sie chcialem nie zgodzic... ze sie az zgodzilem:)

pozdro

P.S. nie no, chodzilo mi tylko o objetosc- do ogulnie pojetego trekingu 60 l jak znalazl- dla mnie a nie mozna ''demonizowac'' orlej perci
(nie nalezy jej tez niedoceniac)

Odpowiedz
#8
~Puszka ''Nauczkę jednak mam taką, żeby brać do plecaka do 20 kilo choćby nie wiem co mnie korciło.. ''

Idźmy dalej, można brać nie więcej niż 15kg, nie więcej niż 10kg....

~Bogusz
Kup 60l jako plecak transportowy i na długie tury z namiotem np. Deuter aircontact lub Osprey Atmos a do tego jakiś 20-30l na wycieczki typu orla i podobne, noszenie wielkich plecaków w Tatrach jest zupełnie niepotrzebne.

Odpowiedz
#9
Ja 2 tygodnie temu kupiłem Lowe alpine air zone centro 45+10, czyli takie prawie 60l ;). Ładowność określona na 15 kg.
Priorytetem dla mnie była właśnie wentylacja pleców. 45+10 to był max przy tym systemie nośnym - wisi na ramionach i opiera się na miednicy (długość regulowana) reszta to coś w rodzaju X z siatki zdystansowanej od wygiętej płyty znajdującej się w plecaku. Szczelina to około 7 cm.
Byłem z nim do tej pory na Koziej Przełęczy (z Murowańca do Doliny Pięciu Stawów) w strugach deszczu i we mgle. Stabilność plecaka wzorcowa po wyregulowaniu wszystkiego co tam było do regulowania. 11 kg w plecaku nie dawało w ogóle o sobie znać. Nie znałem tej trasy i szczerze mówiąc ''trochę'' mnie zaskoczyła, ale plecak był jak część mnie.
Koniec ubiegłego tygodnia - Beskid Śląski i wycieczka z Wisły Malinki na Skrzyczne i z powrotem. Temperatura ok 30 st. C. Wentylacja sprawdziła się bardzo dobrze, tzn. nie ciekło mi po plecach jak to miało miejsce w przypadku wcześniej używanego plecaka na gąbkach. Na plecach byłem spocony tak samo jak z przodu ;). Do tego pasy na ramionach też mają otworki wentylacyjne, a od spodu pokryte siateczką i czymś podobnym do filcu, ale świetnie odciągającym wilgoć. Pas biodrowy też jest podobny.

Myślę, że ten plecak spełnia dwa warunki o których wspomiałeś - PRZYLEGANIE i WENTYLACJA. Brakuje mu jedynie 5l do 60...

Odpowiedz
#10
Dzięki wielkie za materiały do przemyśleń :)

Co do konkretów - opcja z dwoma plecakami raczej niw wchodzi w grę, nie lubię, że tak powiem, ''mnożyć bytów''. Odnośnie stabilności - oczywiście nie zamierzam chodzić po najtrudniejszych szlakach z 60-tką zapełnioną po dach, bo to nie ma sensu. Wielkość którą podałem, wynika z uniwersalności plecaka, jaką chciałbym osiągnąć. Chodzi o to, by nadał się na transport - dzień w pociągu z całym sprzętem, potem część klamotów zostawić w schronisku i do góry marsz.

Pytanie do użytkowników systemów siatkowych - jak duża jest utrata stabilności? Czy są jakieś konkretne problemy, bujanie plecaka na przykład?

I na koniec - wpadły mi w oko ze dwa modele North Face. Ciuchy mają niezłe, ale nie miałem styczności z plecakami. Czy ktoś ma jakieś doświadczenia? coś wiadomo o jakości ich górskich wyrobów?
-------------------------------------------
Bogusz

Odpowiedz
#11
''Pytanie do użytkowników systemów siatkowych - jak duża jest utrata stabilności? Czy są jakieś konkretne problemy, bujanie plecaka na przykład?''
Absolutnie nic takiego nie występuje w przypadku mojego Lowe alpine. Jest jak przyklejony. Idąc odchylony od ściany trzymając się łańcuchów, jak i w skrętach nie ściągał, nie bujał się. Praktycznie nie dawał znać o swojej obecności na plecach. Oczywiście idąc po normalnym terenie tym bardziej się spisuje. Kolejna jego zaleta to świetna kompresja - na deskę.
Proponuję przejść się po sklepach outdoorowych i po przymierzać różne systemy nośne. Jeśli cena jest sprawą drugorzędną, to z pewnością ustrzelisz coś z czego będziesz na prawdę zadowolony ;)

Odpowiedz
#12
Spiochu, alpejski przewodnik zalecał max 12 kilo jesli chodzi Ci o granice minimalizowania wagi sprzetu. Ja wzialem 2 razy wiecej i bylo to faktycznie za duzo, zrzucilem do 20 i ''zywy'' wracałem na niziny, wiec o to mi chodzilo.

PioPacu trzeba by te systemy nośne załadować na maxa, zeby je sprawdzać, na ''lekko'' wszystkie sa super :)

Btw u mnie te pianki w wolfskinie sa swietne, plecak sie nie buja, nie przeszkadza mi przy wspinaczce i viaferratach. Male zastrzezenie mam do dostepnosci bajzlu z zewnatrz, ale to kwestia ceny i modelu :)

Odpowiedz
#13
Hej,
ostatecznie padło na Vaude Asymmetric 50 litrów (takie duże 50l). System piankowy, a nie siatka, ale chyba najbardziej kompromisowy. Wyładowany dwoma namiotami wydał się bardzo, bardzo wygodny. Zresztą, moja bluza do chodzenia ma windstoppera tylko z przodu, nie na plecach, więc jest nadzieja że takie połączenie zadziała.

Refleksja na gorąco, po przymierzeniu kilku plecaków z siatkowym systemem nośnym, jest taka, że wg mnie to rozwiązanie oznacza utratę stabilności, nie czulęm się zbyt dobrze, a lekkie odsunięcie ładunku od pleców trochę zaburzało równowagę.

Plecak zapowiada się dobrze, ale na oceny za wcześnie. Po debiucie w terenie napiszę recenzję.

Pozdrawiam i dzięki wszystkim za odpowiedzi i podpowiedzi!
-------------------------------------------
Bogusz

Odpowiedz
#14
Potrzebna była refleksja na gorąco :) a Vick już Ci trzy dni temu pisał:

Plecak na Perć i inne tego typu szlaki powinien być w miarę możliwości przylegający do pleców, tak by jego środek ciężkości był jak najbliżej Twojego - znowu siatka się nie łapie :(
-------------------------------------------
GRAPPA.PL Wyjątkowy Sklep Górski w Krakowie

Odpowiedz
#15
po zastanowieniu się, wolę jednak być spocony, a stabilny. Okazuje się, że tu chyba nie ma idealnego rozwiązania.
-------------------------------------------
Bogusz

Odpowiedz
#16
Przy braku stabilnosci na orlej i tak sie spocisz... ze strachu.
:-)

Odpowiedz
#17
Bogusz - także mam Assimetric 50 [krótko przed nim miałem Tour]. Później kupiłem Vaude Bike Alpin 30+5. Jeśli chodzi o wentylacje pleców, to siatka i tylko siatka. Ja sie strasznie poce na plecach. Niestety Assimetric i jego gabki nic nie daja. Za to siatka jest rewelacyjna.

Odpowiedz
#18
W celu, jeśli nie wyeliminowania to bardzo wydatnego zredukowania problemu mokrych pleców należy zaopatrzyć się w koszulkę o strukturze siatkowej/taką jakiej kiedyś używał ''pan Czesio'' w każdej polsiej ciężarówce/najlepiej w wydaniu coolmax,będzie drogo ale działa jedwabiście.Robią to firmy rowerowe

Odpowiedz
#19
Albo Czesi: http://www.moira.cz/index1.php
Na starcie wykluczamy używanie ''nieaktywnej'' bielizny pod plecakiem, ale niestety przy dużej potliwości nawet siatkowe wynalazki nie zapewniają suchych pleców i wracamy do punktu wyjścia, szukania systemu idealnego...
-------------------------------------------
Jam Jest Samo Z.Ł.O.

Odpowiedz
#20
Zgoda z koszulką ''pana Czesia'', ale nie jeśli leży na niej gąbka z plecaka, bo to właśnie systemy nośne plecaków są odpowiedzialne za uniemożliwienie odprowadzania potu. Żaden Tech-T Berghausa, Power-Dry z Malden Mills, ani inne wynalazki nie działają jeśli ich zewnętrzna warstwa jest odizolowana od przepływu świeżego powietrza. Dlatego siatkowe systemy nośne są tak przyjazne ludziom z ponad przeciętną potliwością. Wiem z własnego doświadczenia.

Odpowiedz


Skocz do: