To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Spodnie US Army M65
#1
OPIS PRODUKTU:

Materiał: nylonowo-bawełniany
Kolor: oliwkowy
Inne: 7 kieszeni, możliwość wpięcia podpinki, profilowane kolana

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
26-09-2005, 05:00

Spodnie te dostałem bardzo dawno temu w prezencie urodzinowym od przyjaciół. Byłem wtedy w harcerstwie, a te spodnie idealnie pasowały do bluzy mundurowej.

Test ten dedykują wszystkim moim znajomym, którzy rzucili się na ten prezent. Niestety te urodziny był bardzo dawno temu, więc nie będę wymieniał darczyńców z imienia, bo mógłbym o kimś zapomnieć.

Opis
Są to amerykańskie spodnie wojskowe M65 (wywodzące się od modelu M43), wykonane z materiału NYCO (nylon + bawełna, tu w stosunku 50 do 50) w kolorze oliwkowym (BDU są zielone). Istnieją też inne wersje kolorystyczne: czarne, woodland i tigerstrip – tylko nie mogłem doszukać się w źródłach czy były to oryginały czy kopie (również używane przez US Army).

Obecnie wojsko używa spodni w nowszym wzorze BDU. Różnice pomiędzy oboma wzorami można znaleźć w moim teście dotyczącym spodni BDU rip-stop firmy Propper.

Nogawki spodni są bardzo szerokie (obwód nogawki w M65 - 54 cm, BDU – 47 cm, dżinsy - 44 cm), prawie bez zwężeń na całej długości. Na dole mają możliwość ściągania za pomocą sznurków. Po założeniu wysokich butów, dół nogawek zagina się szpanersko pod kątem 90°. Kolana zaopatrzone są w 3 zaszewki profilujące, co zapobiega ich wypychaniu oraz ułatwia klękanie i siadanie. Oczywiście od środka spodnie posiadają komplet wszywek z kontraktem wojskowymi i instrukcją użytkowania i prania.

Spodnie zaopatrzone są w 7 kieszeni. Po obu stronach ud znajdują się bardzo duże kieszenie cargo (wysokość 24 x szerokość 24 x głębokość od strony ściany bocznej 6 – wymiary takie same jak w BDU). Posiadają one zwiększającą pojemność boczną ściankę oraz „system skrzelowy”. Od środka wszyte są dwie długie zielone taśmy. Można je wyciągnąć przez umieszczone na bocznej ściance kieszeni otwory i wykorzystać do owiązania ścisłego spodni wokół nóg powyżej kolan (żeby obładowane kieszenie nie majtały się). Istnieje też druga możliwość, obwiązujemy wtedy nim bezpośrednio na skos kieszenie i przeciągamy je przez wszyte w kroku tasiemki. Kieszenie zapinane są szeroką klapką zapinaną w 2 zatrzaski.

U góry mamy dwie kieszenie z przodu, zapinane na trójkątne klapki z zatrzaskami. Od tyłu znajdują się dwie kieszenie zapinane również na zatrzaski. Istnieje jeszcze sekretna kieszonka, schowana z przodu za pasem i zapinana na guzik. Zmieści się tam prezerwatywa lub złożone w kostkę banknoty. Ta kieszonka, podszycie pasa i górne kieszenie są wykonane z grubego płótna w kolorze białym.

Rozporek zapinany jest na gruby ząbkowy zamek + guzik. Na zewnątrz posiadają one na pasie, szerokie szlufki (przechodzi pas wojskowy, problemy mogę być tylko z klamrami), a od środka poziome przyszyte tasiemki służące do zahaczania haczyków wojskowych szelek. W celu regulacji szerokości, po obu stronach pasa, wszyte są metalowe przelotki z taśmami do regulacji obwodu spodni w pasie. Na porę zimową mamy znajdujące się wewnątrz góry spodni guziki, przyszyte na tasiemkach, a służące do wpinania podpinki ocieplającej.

Wrażenie z użytkowania
Spodnie używam intensywnie już ponad 10 lat i jedyne co się w nich zużyło to: wewnętrzne przetarcie górnych kieszeni (tych płóciennych) od noszenia kluczy i składanego noża, odprucie kanału na sznurek na dole nogawki i odprucie środkowego przeszycia w tylnej tasiemce do zaczepiania szelek. Poza tym lekko zmechacił się materiał i to wszystko, reszta spodni jest prawie nienaruszona. Dla porównania w spodniach BDU rip-stop 100% bawełny, po dwóch lat użytkowania widać już kilka przetarć, wytarć i zmianę barwy z zielonej na białą.

Co do noszenia spodni, to ze względu na szerokie nie zwężające się ku dołowi nogawki i niski krok (hip-hopowy), wymagają one przyzwyczajenia i marynarskiego chodu, żeby nie ocierać nogawkę o nogawkę i nie szeleścić. U mnie dochodzi jeszcze permanentnie do ocierania lewego biodra, ale to przypuszczalnie ze względu na moją szczupłą budowę ciała i noszenia spodni w pasie pod kątem.

Spodnie nadają się do noszenia, na co dzień w mieście jak i do każdej wędrówki po nizinach i w górach. Odradzam je jedynie do jazdy na rowerze (chyba, że jakoś zepniemy dół nogawek) i wypraw w góry typu typu alpejskiego (ciężar).

Pojemne kieszenie umożliwiają przenoszenie nawet magazynków od kałasznikowa lub włożenie złożonego poncho albo wystającej 1,5l butelki. Bardzo dobrze przenosi się w nich jak i w górnych (tych z klapkami) wszelki przedmiotów zaopatrzonych w klipsy: telefonów komórkowych, krótkofalówek, noże i długopisy. Do bocznych kieszenie bez problemu wchodzą też czapki z daszkiem, zeszyty, kasety wideo, pudełka z dyskami CD, mapy i aparaty fotograficzne (nawet takie olbrzymy jak Minolty z serii Z). Jedyną wadą ich przestronności jest bałagan, który w nich powstaje, warto, więc zaopatrzyć się w organizer, który po włożeniu do ich wnętrza zapewni porządek. Szerokie klapki doskonale zabezpieczają przed zgubieniem przenoszonych przedmiotów (nawet w pozycji z głową w dół).

Górna nieduża kieszonka w pasie pozwala zabezpieczyć większą lub rezerwową sumę gotówki przed wysportowanymi palcami kieszonkowców.
Spodnie najlepiej sprawują się jesienią i wiosną. Latem może być w nich trochę za ciepło szczególnie przy dużej aktywności fizycznej, choć szerokie nogawki umożliwiają dość swobodną wentylację, a w zimnie izolację cieplną. Materiał był pierwotnie impregnowany przeciwdeszczowo, ale z kolejnymi praniami zszedł. Obecnie póki nie nastąpi „przebicie”, czyli przemoknięcie materiału na wylot i wlewania się wody do środka, jest ok.

W węższych spodniach po prostu mokry materiał przykleja się do nóg, tu zaś mamy tylko przesączającą się wodę. Najtrudniejsza sytuacja, która mnie spotkała, to 40 min marsz w marznącym deszczu, który przemoczył spodnie. Później 45 min pobyt w ogrzewanym pomieszczeniu + ciepło nóg spowodowało ich prawie całkowite wysuszenie (przynajmniej od strony wewnętrznej), a padający śnieg w drodze powrotnej dopełnił dzieła suszenia. W zimie dodatkowo do wnętrza spodni można wpiąć dedykowany im pikowany ocieplacz. Ja używam nieoryginalnego pikowanego ocieplacza od spodni holenderskich, który również pasuje. Góra jego pasa obszyta jest materiałem mundurowym i jest zapinana na rzepy. Może lekko wystawać, reszta obszyta jest materiałem podszewkowym. Końcówki nogawek ocieplacza posiadają rozcięcia ułatwiające ich wkładanie i sięgają połowy łydki, niżej są skarpety, ana zewnątrz wysokie buty. Szerokość spodni umożliwia również noszenie pod spodem choćby najgrubszych kalesonów albo spodni polarowych.

Co wybrać?
Trudno powiedzieć i zależy to chyba od osobistych upodobań. BDU są tańsze, bardziej dostępne, nowocześniejsze i wygodniejsze, ale M65 bardziej pancerne i mają kilka wycofanych później bajerów (zaszewki na kolanach, tajna kieszonka, klapki na górnych kieszeniach, zatrzaski). Ja, gdy jest ciepło nosze bawełniane BDU, a gdy zaczyna się robić chłodniej naciągam eMki.

Zalety:
- przemyślana konstrukcja
- prawie niezniszczalne
- możliwość wpięcia ocieplacza pod spód
- pojemne i dobrze zabezpieczone kieszenie

Wady:
- szerokie nogawki wymagają przyzwyczajenia i nie pozwalają jeździć na rowerze
- spodnie są dość ciężkie i trochę sztywne



Odpowiedz
#2
admini, moderatorzy uwazajcie które wątki tniecie. Niektóre sa pochodną recenzji i produktu z linkiem. Pewnie jagular który przetrzebił ten wątek przenosząc wg własciwości posty zaorał go przy okazji:) tak więc odśiweżam wątek

Odpowiedz
#3
Ja swoje sześćpiątki mam dopiero od 2 lat. Ale mocno się do nich przyzwyczaiłem żeby nie powiedzieć ''zakochałem''. Posiadam wersje w kamuflażu woodland. Ale już poluje na allegro okazję żeby dorwać spodnie ale oliwkowe. Wygodny krój, wielkie kieszenie cargo, jak i dobrze zabezpieczające przed zgubieniem drobiazgów kieszenie górne. To wszystko sprawia że chodzę w nich bardzo często. Jak dla mnie są z lekka za grube na gorące lato. Ale wtedy zakładam spodnie BDU w rip-stopie i już wszystko gra.
Jeszcze raz POLECAM!

Oddychalność 4
Wiatroodporność 5
Wodoodporność 3
OGÓLNA 4.00
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#4
prawdą jest że latem (>25C) dupa sie w nich poci;)
co do wodoodporności: jak ktoś ma nowe emki (oczywiście kontraktowe; podróbki są beznadziejne i często droższe od oryginału) to niech sobie w nich wskoczy do jakiejś rzeczki albo jeziorka- gwarantuję że po wyjściu woda z nich spłynie; no chyba że bedzie chwile w tej wodzie siedział. po praniu tracą już ten impregnat, ale nadal szybko schną.
to najwygodniejsze spodnie jakie kiedykolwiek miałem

Ocena produktu
Oddychalność 3
Wiatroodporność 4
Wodoodporność 4
Wygoda 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.20
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#5
M65 spodnie to nie tylko legenda, ale dobry projekt.Używam ich już 5 lat. Spodnie wytrzymałe , wygodne,pojemne kieszenie a zatem funkcjonalne.
Oczywiście nie są to spodnie ''na wszystko i do wszystkiego''
Pancerny materiał to problem z przewiewnością na upały nie polecam, na rower też nie (szerokie baaaaardzo szerokie nogawki)
Większość pozytywnych opinii moich przedmówców jest zgodnych z faktami.

Cecha charakterystyczna : gdy zniknie impregnat szybko mokną, ale rewelacyjnie szybko wysychają!!

Ocena produktu
Oddychalność 1
Wiatroodporność 4
Wodoodporność 2
Wygoda 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 3.40
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#6
2005-09-26 14:30

Kieszenie są pojemne ale niezbyt głębokie. Powoduje to, że złożona mapa może się w kieszeni nie zmiesić.
Ja osobiście wole używać M65 w zimie wraz z kalesonami niż z podpinką (która trochę przypomina waciak). W sprzedaży są również kopie M65, niestety często bardzo dalekie od oryginału.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#7
2005-09-27 09:22

Używam tych spodni chyba już z ... 10 lat i są NIE DO ZDARCIA. w 2001 byłem w nich na obozie survivalowym (21 dni), gdzie jak łatwo się domyślić były uzywane BARDZO intesywnie. Po przyjeździe myślałem że już nic z nich nie będzie, wyglądały fatalnie. Po kilkukrotnym praniu w wysokiej temperaturze razem z 10 kg chemii odzyskały swóją urodę i z powodzeniem używam ich do dziś na gry paintballowe, wycieczki w góry, wyprawy spacery randki ;) Dla mnie to najbardziej wytrzymałe spodnie jakie widziałem/nosiłem. W zimę pod spód zakładam ciepłe kalesony. Aha - kupujcie TYLKO orginalne, podróby są dobre ale na wieszaku.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#8
2005-10-17 17:12
Te spodnie są najleprze jakie kiedykolwiem miałem i widziałem,niesamowicie wytrzymałe, jednak 10 lat to troche przesada chyba ze sie nie używa zbyt dużo. Ja w swoich chodze niemal codziennie przez cały rok, mam juz drugą parę pierwsza po badzo mocnym eksploatowaniu po dwuch latach niestety przestała sie nadawoąc ''do ludzi'', ale na wyprawy górskie, strzelanki itp. świetnie się nadaje. Serdecznie polecam, jednak łatwo trafić na podrubki, orginalne praktycznie nie schodzą poniżej 180zł, a szkoda bo to jednak trochę dużo. Jeżeli chodzi o szerokość to są w sam raz przynajmnij jak dla mnie, faktycznie są trochę cieżkie ale sztywne to na pewno nie. Praktycznie nadają sie one do wszystkiego. M65 należa do tych produktów, że jak mi się zepsują to kupie następne:)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#9
2006-01-13 08:52

Jedna uwaga: tak w oryginalnych, jak i podrabianych M-65 słabym punktem są górne kieszenie, wykonane z dość cienkiej bawełnianej tkaniny, dobrej może na chustki do nosa, ale szybko się przecierającej, zwłaszcza, jeśli ktoś nosi po kieszeniach sporo różnego żelastwa (np. w moim przypadku pęczek kilkunastu kluczy). W BDU ten problem nie występuje, bo kieszenie są z tego samego materiału co całość, zwykle dość wytrzymałego - minusem jest za to brak ''klapek'' .
Ogólnie, mając 2 pary M-65 (oryginalne zielone i czarną podróbkę) i 2 BDU zdecydowanie preferuję te pierwsze; BDU noszę głównie latem, kiedy w M-65 bywa za gorąco - nylonowo-bawełniany materiał jest dość ciężki i słabo przepuszczalny, za to świetnie sprawdza się, kiedy jest chłodno, wilgotno lub wietrznie).
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#10
2006-01-14 09:59

Ta tajna kieszonka nie jest z przeznaczenia na kase a na prezerwatywy:)
Spodnie byly robione tylko w woodland i Olive green, wszystkie inne to podrobki:)
Jesli sie nie myle Proper robi na rynek cywilny i nie ma kontrkatow dla wojska przez co nie robi sprzetu wysokiej jakosci;/ Teraz juz powrocili do NYCO Uzywaja Nyco w woodland, DCU itd. Najnowsze spodnie to marpaty ktore tez sa z NYCO. Ripstop sie chyba nie sprawdzal bo za szybko sie przecieraly mi ripstop starcza na max pol roku:) M65 mam 3 pary i mam je od dawna ale na codzien juz raczej nie chodze. 10 lat to przy malo intensywnym uzywaniu.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#11
2006-03-12 12:16

Co do białych, bawełnianych kieszeni: M65 były produkowane w dwóch wersjach (w zależności od roku produkcji) - moje, z 76 roku, maja kieszenie z NYCO i do tej pory nie widac po nich sladów uzytkowania (uzywam 17 m-cy). BTW na Allegro często wciskaja kit, że zielone kieszenie to oznaka podróby - kłamstwo.
Jedyną wadą spodni jest to, że system taśm do stabilizacji kieszeni jest nieco niepraktyczny - jeżeli chcemy, że faktycznie się na coś przydał, musimy podciągnąc spodnie jak najwyżej. W przeciwnym razie taśmy przeciągnięte przez szlufki w obnizonym kroku ograniczają naszą swobodę i nie spełniaja swojej roli. Duzo lepszym rozwiązaniem jest przeszycie tych małch tasiemek nieco niżej, każda osobno - po wewnętrznej stronie uda, ''na przeciwko'' kieszeni.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#12
2006-03-13 20:47

a ja stwierdzam, że te spodnie są dobre np. na ryby, gdzie musisz miec coś solidnego, co, jak pobrudzisz, łatwo wyczyścić itp., ale używanie ich do wędrówek to już sztuka dla sztuki.

Przechodziłem w nich niemal miesiąc poprzedniego lata na wyjeździe (w centralnej Rosji) i powiem, że niczego tak nie załowałem, jak tego, że nie wziąłem porządnych spodni trekkingowych i na zmianę, do wspinaczki.

M65 są ciężkie jak cholera. Nie odprowadzają potu. Wiecznie byłem ''mokry'', a przez to szybko się męczyłem.

Spodnie są na pewno nie do zdarcia i mają klimat, ale to ich jedyne zalety. No może jeszcze szerokie nogawki i spore kieszenie, ale nie polecam ich nikomu do trekkingu, wspinaczki czy czegokolwiek podobnego. O niebo lepiej sprawdzą się w takich sytaucjach spodnie specjalnie do tych celów zaprojektowane.

Pozdr
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#13
2006-04-25 09:07

Moje eMki wiernie towarzyszą mi już od 13 lat we wszystkich wyprawach górskich, wypadach na ryby, grzyby, żagle, biwaki...Nie zaobserwowałem większych usterek. Jedynie guziki wymagały przeszycia, bo nitka nieco sparciała, a i zatrzaski w kieszeniach cargo powyrywałem. Przymierzam się do zakupu nowych, bo naprawdę warto! Zastanawia mnie tylko, czy zakupu dokonać na allegro - nie chciałbym się naciąć.Macie jakieś doświadczenia??
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#14
2006-07-16 22:38

Najwygodniejsze i najtrwalsze spodnie jakie kiedykolwiek powstały. Noszę je od 9 lat i zwyjątkiem utraty koloru nie noszą żadnych oznak zużycia. Co do przecierających się kieszeni to w późniejszych modelach były szyte z tego samego materiału co całe spodnie co rozwiązało problem dziur :)

Ocena produktu
Oddychalność 3
Wiatroodporność 3
Wodoodporność 3
Wygoda 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 3.80
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#15
2006-07-22 22:24

Mam już drugą parę tych spodni i nie mam na co nażekć. Urzywam ich przez wieksza część roku, nie chodzą w nich tylko latem bo jest troche za ciepło, ale jest to spowodowane tym że wolę krótkie na lato :)

popredznie musioałem wymienić bo były już za małe. obecnie ma wzór woodland. troche nie trafiony zakup bo bo 3 latach kolorki zaczły mi się spierać, ale to tylko drobny mankament nie żałuje ani złotórki wydanej na te spodnie. w normalnym toku używania nie można ich zniszczyć. no chyba że będiz esie cieło nożem lub wrzucało do ogniska.

drobna rada można podwyższyć wodoodporność spodni M65 przez impraagnację zwykłumi środkami stosowanymi do impraegnacji odzieży. nie beda one wtedy niemożliwe do przemoczenia ale dzieki impreganacii będą mogły więcej wytrzymać. spodnei te również szybko schną :)

Ocena produktu
Oddychalność 3
Wiatroodporność 3
Wodoodporność 3
Wygoda 4
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 3.60
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#16
2006-08-09 22:13

Od ponad roku posiadam podrobioną wersje Em-ek. Kupiłem je w sklepie turystycznym za 80zł. Od oryginału różnią się:
- brakiem podpinki
- brakiem pasków na szelki
- brakiem zapięcia górnych kieszeni
- guzikami zamiast zatrzasków i zamka w rozporku (moim zdaniem zaleta)
Używam je bardzo intensywnie w lesie i do tej pory nie wykazują oznak zmęczenia czy to szwów, czy też materiału. Bardzo długo nie przemakają gdy znajdą się na mocnym deszczu. Także ochrona przed wiatrem jest wręcz wzorowa. Jedyną wadą(?) tych spodni jest to ze nie udało mi się sprać plam po oleju silnikowym, co uznaję raczej za normalne. Są wygodne ze względu na luźny krój i świadomość tego, że nie musze na nie uważać- są po prostu niezniszczalne. Polecam wszystkim tym, którzy ponad różne udziwnienia cenia sobie trwałość i wygodę.

Ocena produktu
Oddychalność 2
Wiatroodporność 5
Wodoodporność 4
Wygoda 4
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.00
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#17
2006-08-13 21:14

Napiszę krótko: jeśli ktoś miał raz oryginały to wie, że kopie nigdy im nie dorównają, choć na rynku są już coraz lepsze... Z tego co ja czytałem to oryginalne dla wojska były olive i znacznie później woodland, poza tym wiele innych kolorów i kamuflaży szytych przez kontraktowe firmy, ale dla innych służb...A tak poza tym jest to droga rzecz, więc trzeba kupować to, na co nas stać i z tego się cieszyć...No i powodzenie wyprawy nie zależy tylko od ubrania, tak jak wygranie wojny od umundurowania. Pozdrawiam wszystkich zwolenników M-65 i innych U.S. patentów!!!

Ocena produktu
Oddychalność 3
Wiatroodporność 3
Wodoodporność 2
Wygoda 5
Wytrzymałość 4
OGÓLNA 3.40
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#18
2006-11-15 20:16

kolego Leśnik, Twoje spodnie to nie kopia m65 lecz kopia spodni BDU ;)
w BDU kontraktowych smigam od 8 lat... (caly czas intensywnie uzywam 2 par - ot tak na zmiane)
wlasnie przymierzam sie do kupna M65 Woodland... oczywiscie szukam oryginalnych (Winfield MFG. CO. INC.)

BDU bardzo sobie chwale... praktycznie wad brak ;) tylko zima ciut chlodem po nogach wieje i dlatego decyduje sie na ''emki''

pozdrawiam :)
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#19
2006-11-16 15:05

Veteranie, z tego, co mi wiadomo firma Winfield robi Emki tylko w kolorze Olive. Oryginalne kontraktowe M65 Woodland robi firma Quality Apparel.

Ja posiadam M65 Olive firmy Winfield, M65 Woodland firmy Quality Apparel i M51 Olive (nazwy firmy nie pamiętam niestety, a spodni nie mam pod ręką, więc nie mogę sprawdzić). Wszystkie trzy pary są kontraktowe. Wszystkie trzy pary katuję dosyć poważnie. Jedyne problemy wystąpiły z M65 Winfield: zatrzask środkowy w lewej bocznej kieszeni odpadł (koszt naprawy - 5 zł), szew przetarł się na tyłku (koszt naprawy to również 5 zł). W Winfield problemem są faktycznie te białe kieszenie z cienkiego materiału. Klucze, czy nóż mogą skutecznie przetrzeć ten materiał.

Jednym słowem - spodnie pancerne.

Ocena produktu
Oddychalność 2
Wiatroodporność 2
Wodoodporność 2
Wygoda 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 3.20
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#20
2006-12-03 19:19

Właśnie zakupiłem M65 woodlandy , ale już przedtem użytkowałem M65 ale zielone dostałem je od kumpla i były już troche używane Tj jakieś 7-8 lat i szczeże mówiąc są to spodnie nie do zajechania chyba że ma sie talent . Mi udało sie je przetrzeć na pośladkach ale trwało to ładną chwile , są to spodnie wyśmienite i na rower też sie nadają > wystarczy podwinąć nogawki , uwielblam w nich chodzić po lesie co zdaża mi sie czesto a kieszenie pozwalają na wypady bez brania ze sobą plecaka > dobrze sprawdzają sie podczas zjazdów na linie choć kieszenie troche utrudniają założenie uprzęży , ich wadą jest waga i to że gdy namokną są okropnie ciężkie , ale da sie w nich pływać lecz trzeba ciągle machać nogami bo inaczej pociągną nas na dno . Polecam je każdemu i stwierdzam że są one warte swojej ceny (ok 200zł) , dla porównania Big stary znosiłem w 1,5 roku a kosztowały ok 160 zł , awiec widać co sie bardziej opłaca
i na koniec dodam że one są genialne >>>>M 65
Pozdrawiam Bari
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz


Skocz do: