To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Leki Makalu Antishock
#1
OPIS PRODUKTU:

Długość: 69-140 cm

Elementy: wykonane z aluminium

Rękojeść ErgoSoft Grip - Rękojeść Ergonomiczna dopasowana do kształtu dłoni w środku wykonana z twardego materiału na zewnątrz powleczona warstwą miękkiej gumy.

Pasek: ACS - Auto Comfort Strap system pozwalający na uwolnienie ręki w trudnych sytuacjach

Grot : zakończony końcówką wykonaną z węglików spiekanych.

talerzyki: w zestawie małe talerzyki letnie możliwość dokupienia większych zimowych i bardzo dużych do głębokiego śniegu

Soft Antischock System - zastosowanie amortyzacji z mozliwością zblokowania.

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
25-07-2003, 05:00

Do zakupu 2 sezony temu kijków trekingowych skłoniły mnie wolne środki pieniężne oraz coraz bardziej bolące kolana przy podchodzeniu w górach z dużym plecakiem. Wybór padł oczywiście po prześledzeniu wielu grup dyskusyjnych na firmę Leki. W 2001 r. modelLeki Makalu Antishock kosztował ok. 220 zł w promocji. Teraz widziałem je dostępne za aż ok. 320 zł. Kije były używane jak dotąd w Sudetach, Tatrach i Bieszczadach przez cztery pory roku.



Wygląd zewnętrzny, pierwsze wrażenia
Pierwsze wrażenie kije makalu sprawiają bardzo dobre wrażenie. Idealnie dobrana kolorystyka, która nie kłuje w oczy i równie solidne wykonanie. A porządnie skonstruowana widiowa końcówka upewnia w trafności zakupu.

Rączka
Rączka ErgoSoft wykonana jest wewnątrz z twardego, a z zewnątrz miękkiego tworzywa dzięki czemu jest przyjemna w dotyku. Pasek automatycznie uwalnia rękę w niebezpiecznych sytuacjach. Jego wewnętrzna część wykonana jest z miękkiego fleecu co chroni dłoń przed obtarciami. Nadgarstek i dłoń dobrze pasują do rękojeści i po nawet całodniowym marszu nie odczuwa się jakiegoś dokuczliwego bólu rąk. Miękki uchwyt nie wypada z rąk, a przy upadku łatwo w locie wyplątać dłonie z pasków.

Funkcjonalność, wytrzymałość
Bardzo łatwo kije dają się rozłożyć bez użycia zbędnej siły nawet podczas marszu. Cieszy to, gdyż moja siostra jest posiadaczką kijów innej firmy, które żeby je rozkręcić po roku użytkowania potrzebują sporej siły niekiedy dwóch osób. Makalu z łatwością pozwalają się rozkręcić i wyczyścić newralgiczne miejsca. Deszcz czy śnieg nie powodują śladów rdzy na kijach nawet gdy po wyprawie w góry kije leżą w kącie tydzień. Zadziwiające jest również wytrzymałość materiału z jakiego są zrobione. Przy schodzeniu z gór kij wpadł mi w szczelinę a mój następny krok spowodował wygięcie dolnej końcówki w banana. Sądziłem, że już po kiju.
Na szczęście kij powrócił do pierwotnego wyglądu. Musze nadmienić, że kije są eksploatowane dość intensywnie i często spełniają funkcję śledzia do namiotu czy sznurka na pranie chociażby. Widiowa końcówka poza zarysowaniami po 2 latach użytkowania z powodzeniem będzie jeszcze parę lat służyć.

Zalety:
- absorber wstrząsów
- dobrze wyprofilowane uchwyty z paskami stabilizującymi dłoń
- porządne paski przy uchwytach, nie obluzowują się i dobrze trzymają dłoń na uchwycie
- łatwo dostępne części zamienne jak końcówki, tulejki zaciskowe i talerzyki

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



Odpowiedz
#2
Tak, kijki mają możliwość blokowania antishocka, co przydaje się chyba szczególnie na lodzie.
A oto co Pan Dystrybutor pisze o ich niezawodności:

''System kołków klinujących jest tak skonstruowany, że podczas klinowania żadna część nie obraca się. Te cechy sprawiają, że kije są bardzo trwałe i niezawodne.
Kołki klinujące są zamontowane na stałe, więc podczas czyszczenia kijów nie stanowią problemu.''

Co do antishocka, to chyba zaryzykuję, chociaż faktycznie niezawodość jest odwrotnie proporcjonalna do stopnia skomplikowania urządzenia. Wystarczy porównać kałacha do M 16.


-------------------------------------------------------
daśkłó

Odpowiedz
#3
miałem kupić Kohla timberline, ale - rączka plastikowa, talerzyków nie da się wymienić (trzeba wymienić dolny element) więc oszczędność bardzo pozorna.
Zostaly mi do wybory:
Kohla-Alpen Pro lub Leki Makalu. Cena podobna. Co wybrać? Mam już faworyta, ale chętnie posłucham Waszych opini.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#4
skóra-nh>>>
odkąd wrzucilem krótki test kijów leki makalu anti shock (a od tego czasu troche minęlo) tak caly czas podtrzymuje rewelacyjna ich jakość i niezawodność. 5 lat uzytkowania okolo mówi samo za siebie.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#5
marcin; a jak zima przy mocnym dociazaniu np jezdzac na nartach (podejscia gdy spora czesc ciezaru opiera sie na nich) , jak z blokowaniem zima i rozkrecaniem na mrozie...

-------------------------------------------------------
adi
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#6
adi hej. Co do zimy to powiem Ci że bardzo często ich używałem przy sporym minusie. Nigdy nie sprawiały problemów z rozkręcaniem i blokowaniem, nawet w rękawicach. Dla porównania mam druga pare kijów alpinusa które zwykle w porze zimowej cieżko jest rozkręcić w 2 osoby. Co do nart to nie powiem bo używam do jazdy narciarskiej kijków naraciarskich typowo. Ale do łażenia, schodzenia i podchodzenia leki dla mnie są bezkonkurencyjne i chyba wlasnie dlatego żona mi je buchnęła a mi pozostały toporniejsze alpinusy.
W kwestii ciężaru na plecach i kijów. Zarówno leki jak i druga para były nieocenione gdy wooda 100 litrowego mialem wyładowanego po brzegi. Nie dałbym rady bez kija podejscia pokonac w bieszczadach.

-------------------------------------------------------
gumibearMarcinMałpangt.pl
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#7
Witam!

Przymierzam się do zakupu kijków i poległem w gąszczu modeli firmy Leki... Lektura wszystkich wątków ''kijowych'' nie rozwiała moich wątpliwości, toteż zamieszczam je tutaj w nadziei, iż jakaś uczynna duszyczka mi pomoże :) A oto lista pytań:

1. Kije Leki są sporo tańsze w Niemczech niż w Polsce - czy ktoś wie, jak wygląda honorowanie u nas gwarancji na kije zakupione za granicą? Czy mogę w razie problemu zwrócić się z takim sprzętem do polskiego dystrybutora?
2. Ile wynosi okres gwarancji obejmujących kije? W różnych miejscach widziałem różne informacje - 3 lata (niemiecki sklep internetowy), 5 lat (recenzja kijków w magazynie Góry) - i komu tu wierzyć?
3. Czy ktoś używa nowszych modeli z rączką TurboDisc? Na ile jest on przydatny (rozumiem, iż pozwala on na płynną regulację momentu wypięcia się pasków...)? Różnica pomiędzy Super Makalu PA Cortec AS z rocznika 2005 a 2006 dotyczy wyłącznie obecności (lub nie...) tegoż patentu, no i ceny...
4. Hammet kiedyś pisał o problemie z ''małą rączką'' cortec w serii Ultralite - niestety nie znalazłem w późniejszych postach żadnej odpowiedzi dotyczącej tej sprawy. Ręce mam raczej słusznych rozmiarów (wąskie dłonie, ale długie palce) i nie wiem, co zrobić... Czy owa nieszczęsna rączka ''compact'' (bo tak się toto nazywa w Ultralite'ach) faktycznie jest mniejsza od normalnej (takiej z Super Makalu)?
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#8
k2cl >>>
ad1 - zapytaj o to dystrybutora przed zakupem - warto,
ad2 - tyle ile da Ci dystrybutor/sprzedawca,
ad4 - jeśłi masz możliwość to przymierz się do nich

-------------------------------------------------------
smog wawelski
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#9
-> raffi
Dzięki!
ad.1 (gwarancja na kijki kupowane za granicą) - zaraz spróbuję napisać maila do dystrybutora - zobaczymy, czy zechce odpowiedzieć na takie pytanie, gdyż w efekcie może mu to przynieść jedynie straty :)
ad.2 (długość gwarancji) - nie jestem prawnikiem, ale odpowiedzialność dystrybutora / sprzedawcy to jedno, gwarancja producenta - to drugie... Właśnie obejrzałem kilka badylków i w ulotce dołączonej do sprzętu Leki jako firma daje użytkownikom 5 lat spokoju...
ad.4 (rączki compact vs. normalne) - obejrzałem, przymierzyłem... i jestem w jeszcze większej kropce. Tj. rozmiar compact faktycznie jest włos mniejszy (i takie rączki są we wszystkich ultralite'ach), ale to stanowi mniejszy problem niż karbowanie na pochyłej rączce korkowej Super Makalu a.d.2006 (rozmiar normal) - coś mi się widzi, że będzie paskudnie rozwalać ręce użytkownika nie noszącego rękawiczek...

Tak więc nowe pytanie - czy ktoś miał styczność z rączkami Air Ergo? Jak toto sprawuje się pod względem trwałości (pianka jest dość miękka) i ''potliwości''???

No i kolejna sprawa (to moje pierwsze podejście do zakupu kijów) - czy nikomu nie przeszkadza delikatna ''chwiejność'', na którą w moim odczuciu cierpią kijki Leki? Porównywałem z Petzlem i Tecnicą - produkty obu firm były wyraźnie sztywniejsze - tyle że albo miały prostą i niewygodną rączkę (tecnica) albo brakowało amorka, a system zakręcania budził pewne wątpliwości (Petzl)... Odnoszę wrażenie, że im dłużej szukam, tym dalej jestem od rozwiązania...
Pozdrawiam!
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#10
Mam odłożone trochę gotówki, ale nie wiem co wybrać, bo do tej pory nie chodziłem z kijkami. Najchętniej najpierw kupiłbym tani model do testów, ale nie chcę wyrzucić 100 zł na ''dwuwyjazdowe'' Fizany. Znacie jakiś inny tani model, ale o odrobinę większej wytrzymałości - tak, by w przyszłości mogła go używać dziewczyna?

No chyba, że od razu polecacie Kohla albo Leki. Kohla niby ma lepszy dostęp do części zamiennych (przynajmniej w Krakowie), ale słyszy się opinie o łamiących się najcieńszych elementach i o luzujących się paskach. :-/

-------------------------------------------------------
Co ja robię w mieście? :(
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#11
sERo >>>

Akcesoria są juz naprawde łatwo dostepne zarówno do leki jak i kohla.
http://www.sportimpex.pl/kategorie.php?P...soria_leki

http://www.sfpl.pl/shop/view/Category/id/62?context=1

Ja od razu polece leki makalu antishock, które zarzynam cały rok od ładnych paru lat ale z drugiej strony mam tez druga parę starych topornych alpinusów i też jeszcze działaja a sa starsze od moich leki o 1,5 sezonu a kosztowały chyba ok. 100 zł. Wiec tak do konca nie powiedziane że jak kupisz tanie to bedą ''dwuwyjazdowe''

-------------------------------------------------------
gumibearMarcin(at)ngt.pl
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#12
sERo
też mam leki makalu antishock (z serii ultralite) i mam mieszane uczucia. Poza wszystkimi zaletami - świetna rączka, wygodna petla nadgarstkowa, bardzo lekkie, a przy tym wytrzymałe, widia nie do zdarcia - system blokujący nie do końca sprawdza się w warukach zimowych. Dla mnie to spory feler. Kijki mojej żony mają tą samą przypadłość.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz


Skocz do: