10-05-2008, 21:20
OPIS PRODUKTU:
plecak stworzony dla zawodowców, sprawdzony w ekstremalnych warunkach, zdobywca nagrody Outdoor Kauf Tipp
+anatomicznie profilowane ramiona
+regulowany pas biodrowy i piersiowy
+kieszeń na mapę
+wodoszczelna kieszeń na dokumenty
+paski kompresyjne do zmniejszenia pojemności plecaka
+możliwość przypięcia sprzętu wspinaczkowego ( np: czekan )
+pojemność: 45+10 litrów
+regulowane zawieszenie
+przeznaczenie: wspinaczka
+wymiary: 56×32×20 cm.
/opis za stroną Bartsport.pl/
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
10-05-2008, 21:29
Geneza zakupu
Niecały rok temu stanąłem przed wyborem plecaka, z którym pojadę na kurs tatrzański, mając mgliste pojęcie, na co szczególnie zwracać uwagę. Wymagania jakie stawiałem to: pakowny (plan był, by w górach spędzać do 3 dni poza schroniskami), wygodny (wiadomo - podejścia) i z trwałego materiału. Funduszy miałem do przeznaczenia na ten cel do 350 zł i było to najwięcej, co mogłem wydać. Wybór padł właśnie na Vaude Expedition 45+10. Przekonała mnie zastosowana na dnie Cordura, duża pojemność i cena (rok temu ok. 310 zł ze zniżką).
Budowa
Producent deklaruje użycie trzech materiałów: 420 D small Diamond Ripstop, 600 D Polyester PU coated, 500 D Cordura Polyamid PU coated. W praktyce wygląda to tak: mamy dno z Cordury, większość plecaka (szare na zdjęciach) z ripstopu, wzmocnienia na bokach z poliestru. Wszystkie klamry i przelotki to Duraflexy i, jak na razie, nie zawodzą. Zamki z kolei to YKK. W komorze głównej (niedzielona) znajduje się mała kieszonka na drobiazgi (nadrukowano na niej instrukcję wzywania pomocy), haczyk by podwiesić wodoodporny woreczek na
dokumenty oraz kieszeń na camelbaga. Do tego dochodzą 2 kieszenie w klapie. Na zewnątrz są 2 pętle z rzepa do mocowania czekanów oraz genialny patent - na dole, zamiast pętli z taśmy, mamy doszyty kawałek Hyphalonu i 2 tasiemki z klamrami, dzięki czemu czekan można przymocować szybko i wyjąć - przy odrobinie wprawy - sięgając jedną ręką za siebie. Jest też boczna kieszonka na mapy, której nigdy nie wykorzystuję (czemu? - o tym dalej)
System nośny
Zastosowany tutaj F.L.A.S.H. to prosty system. Na plecach jest profilowana płyta z tworzywa, wyłożoną pianką, dzięki której nie czujemy różnych przedmiotów, które spakowaliśmy do środka. Szelki także są odpowiednio profilowane, pokryte miłym w dotyku materiałem. Pas biodrowy jest dośc masywny i dobrze przenosi obciążenia, ale na porzeby wspinania można go łatwo zdemontować. Jest mocowany 2 taśmami i rzepem. Istnieje opcja regulacji długości szelek (a więc i pleców) za pomocą systemu zapadek. Pociągamy za sznureczek, regulujemy, puszczamy sznureczek i już. Obie szelki mają niezależnie regulowaną długość. Przy swoich 180 cm wzrostu używam wielkości ''niecałe L'' więc myślę, że wyższe osoby nie będą miały problemu z dopasowaniem systemu - pozostaje jeszcze ok. 7 cm szelek w zapasie :)
Użytkowanie
Plecaka używałem w różnych warunkach, od wspinaczki w Tatrach, przez Tatry zimą, kilkudniowe trekkingi po Beskidach, wyjazdy na skały, aż po wypady ze znajomymi PkS-domek-PKS. W sumie wyszło tego ok. 30-40 dni użytkowania w przeciągu roku, z czego 14 dni to rzeczony kurs tatrzański.
Spokojnie mogę napisać, że plecak przeszedł sporo. Przy wspinaniu plecaczek przeżył zapieranie się w kominie i zejścia. Materiał nie nosi po tym żadnych śladów, z klamerek na dole plecaka zdołało się zetrzeć logo Vaude - to daje niejakie pojęcie, że tarcie było raczej mocne. ;) Nic się nie popruło, nie oderwało. Właściwie, udało mi się zepsuć poważnie tylko worek wodoszczelny. Po prostu rzep który go zamykał, oderwał się za którymś razem i z woreczka został ... woreczek, tyle że niezbyt wodoszczelny. Poza tym, udało mi się zmechacić ten miły w dotyku i fajny materiał na szlekach. Zniszczyła go ''szorstka'' strona rzepa po odpiętym kapturze w mojej kurtce. Trochę mnie to zmartwiło, bo stało się to chyba w pierwszym tygodniu używania, no ale od tamtego czasu uważałem i nic więcej się owemu materiałowi nie stało. Kiepsko zaprojektowano łączenie pasa biodrowego z plecakiem. Materiał na rogach płyty z tworzywa trze o pas biodrowy, co przez ten miesiąc noszenia zaowocowało przetarciem materiału w tym miejscu. Z nietrafionych patentów przychodza mi na myśl jeszcze szpejarki u dołu, z boku plecaka - według mnie, zupełnie bezużyteczne. Drugim takim patentem jest kieszeń na mapę, z której trudno cokolwiek wyciągnąć gdy plecak jest ciasno wypakowany.
Jeśli chodzi o wygodę użytkowania, trzeba to zdecydowanie podzielić na tą przy wspinaniu i przy trekkingu.
Przy trekkingu nie mam żadnych zastrzeżeń do tego wora. pas biodrowy przenosi dobrze ciężar, nic mnie nie gniecie - system nośny jest bardzo wygodny. Za wadę możnaby uznać jedynie, że przy sporych obciążeniach (powiedzmy powyżej 15 kg) lubi trzeszczeć. Nieco rażą paski kompresyjne - ciut za krótkie by przytroczyć karimatę - ale można je przedłużyć i problem znika. Warto tutaj wspomnieć o nieprzemakalności... Na śniegu stawianie na ziemi plecakowi nie szkodzi. W średnim deszczu plecak przemókł po ok. 4 h. Pokrowca przeciwdeszczowego brak.
Wspinanie z tym plecakiem, to średnio ciekawy pomysł. Właściwie znowu nie miałbym zastrzeżeń, gdyby nie system nośny, który w tym jednym, jedynym przypadku przeszkadza. Otóż płyty usztywniającej plecy nie da się zdemontować. Dalej - to nie byłoby problemem, ALE... Ale gdy mamy na głowie kask i chcemy spojrzeć w górę, płyta ta nasuwa nam kask na oczy... Da się to obejść kombinując z systemem nośnym, ale nie jest to praktyczne rozwiązanie.
Podsumowanie
Dzisiaj, po roku czasu, wiem już, że wybór tego plecaka przed kursem tatrzańskim nie był najszczęśliwszym pomysłem. Niemniej, muszę podkreślić, iż do trekkingu jest to świetny plecak, który wytrzyma bardzo długo. Polecam go z czystym sumieniem każdemu, kto szuka plecaka do chodzenia po małych i wielkich górkach :)
Oceny
A więc (hehe, po maturze z polskiego mogę już tak zacząć zdanie :P) nadszedł czas zaszufladkować to, co napisałem, w prostej skali ocen... Za wytrzymałość plecak dostaje 4 - drobne uszkodzenia nie wpływają w żaden sposób na dalsze użytkowanie. Za wygodę - 4, bo jednak jest sprzedawany jako wspinaczkowy (tylko z nazwy) - jak ktoś chce tylko z nim chodzić, myślę, że spokojnie może zobaczyć 5 w tej rubryce. Wyposażenie.... bywały lepiej przemyślane konstrukcje - 4. Amen.
Zalety:
+ wygodny system nośny
+ pojemny
+ wytrzymałe materiały
+ całkiem lekki (~1,6 kg)
+ rewelacyjny system troczenia czekanów
+ staranne wykonanie
Cechy neutralne:
+ szpejarki na plecaku, nie na pasie biodrowym
+ nie da się zdemontować stelaża (płyty)
Wady:
- kiepski materiał na szelkach
- marnie wykonany woreczek wodoszczelny
- przetarcie materiału w miejscu łączenia z pasem biodrowym
- bezużyteczna kieszonka boczna
PS. piszę ten test po upływie niecałego roku od kupna (kupiony w czerwcu 2007) ponieważ wyjeżdżam na całe wakacje, więc chcę po wszystkich wypadach wakacyjnych skonfrontować moje opinie o tym plecaku \'przed\' i \'po\' :)
PS2. przepraszam za marną jakość fotek, nie bijcie; jeśli trzeba, wystaram się o lepsiejsze... ;)
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.33/5
plecak stworzony dla zawodowców, sprawdzony w ekstremalnych warunkach, zdobywca nagrody Outdoor Kauf Tipp
+anatomicznie profilowane ramiona
+regulowany pas biodrowy i piersiowy
+kieszeń na mapę
+wodoszczelna kieszeń na dokumenty
+paski kompresyjne do zmniejszenia pojemności plecaka
+możliwość przypięcia sprzętu wspinaczkowego ( np: czekan )
+pojemność: 45+10 litrów
+regulowane zawieszenie
+przeznaczenie: wspinaczka
+wymiary: 56×32×20 cm.
/opis za stroną Bartsport.pl/
-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:
DATA RECENZJI:
10-05-2008, 21:29
Geneza zakupu
Niecały rok temu stanąłem przed wyborem plecaka, z którym pojadę na kurs tatrzański, mając mgliste pojęcie, na co szczególnie zwracać uwagę. Wymagania jakie stawiałem to: pakowny (plan był, by w górach spędzać do 3 dni poza schroniskami), wygodny (wiadomo - podejścia) i z trwałego materiału. Funduszy miałem do przeznaczenia na ten cel do 350 zł i było to najwięcej, co mogłem wydać. Wybór padł właśnie na Vaude Expedition 45+10. Przekonała mnie zastosowana na dnie Cordura, duża pojemność i cena (rok temu ok. 310 zł ze zniżką).
Budowa
Producent deklaruje użycie trzech materiałów: 420 D small Diamond Ripstop, 600 D Polyester PU coated, 500 D Cordura Polyamid PU coated. W praktyce wygląda to tak: mamy dno z Cordury, większość plecaka (szare na zdjęciach) z ripstopu, wzmocnienia na bokach z poliestru. Wszystkie klamry i przelotki to Duraflexy i, jak na razie, nie zawodzą. Zamki z kolei to YKK. W komorze głównej (niedzielona) znajduje się mała kieszonka na drobiazgi (nadrukowano na niej instrukcję wzywania pomocy), haczyk by podwiesić wodoodporny woreczek na
dokumenty oraz kieszeń na camelbaga. Do tego dochodzą 2 kieszenie w klapie. Na zewnątrz są 2 pętle z rzepa do mocowania czekanów oraz genialny patent - na dole, zamiast pętli z taśmy, mamy doszyty kawałek Hyphalonu i 2 tasiemki z klamrami, dzięki czemu czekan można przymocować szybko i wyjąć - przy odrobinie wprawy - sięgając jedną ręką za siebie. Jest też boczna kieszonka na mapy, której nigdy nie wykorzystuję (czemu? - o tym dalej)
System nośny
Zastosowany tutaj F.L.A.S.H. to prosty system. Na plecach jest profilowana płyta z tworzywa, wyłożoną pianką, dzięki której nie czujemy różnych przedmiotów, które spakowaliśmy do środka. Szelki także są odpowiednio profilowane, pokryte miłym w dotyku materiałem. Pas biodrowy jest dośc masywny i dobrze przenosi obciążenia, ale na porzeby wspinania można go łatwo zdemontować. Jest mocowany 2 taśmami i rzepem. Istnieje opcja regulacji długości szelek (a więc i pleców) za pomocą systemu zapadek. Pociągamy za sznureczek, regulujemy, puszczamy sznureczek i już. Obie szelki mają niezależnie regulowaną długość. Przy swoich 180 cm wzrostu używam wielkości ''niecałe L'' więc myślę, że wyższe osoby nie będą miały problemu z dopasowaniem systemu - pozostaje jeszcze ok. 7 cm szelek w zapasie :)
Użytkowanie
Plecaka używałem w różnych warunkach, od wspinaczki w Tatrach, przez Tatry zimą, kilkudniowe trekkingi po Beskidach, wyjazdy na skały, aż po wypady ze znajomymi PkS-domek-PKS. W sumie wyszło tego ok. 30-40 dni użytkowania w przeciągu roku, z czego 14 dni to rzeczony kurs tatrzański.
Spokojnie mogę napisać, że plecak przeszedł sporo. Przy wspinaniu plecaczek przeżył zapieranie się w kominie i zejścia. Materiał nie nosi po tym żadnych śladów, z klamerek na dole plecaka zdołało się zetrzeć logo Vaude - to daje niejakie pojęcie, że tarcie było raczej mocne. ;) Nic się nie popruło, nie oderwało. Właściwie, udało mi się zepsuć poważnie tylko worek wodoszczelny. Po prostu rzep który go zamykał, oderwał się za którymś razem i z woreczka został ... woreczek, tyle że niezbyt wodoszczelny. Poza tym, udało mi się zmechacić ten miły w dotyku i fajny materiał na szlekach. Zniszczyła go ''szorstka'' strona rzepa po odpiętym kapturze w mojej kurtce. Trochę mnie to zmartwiło, bo stało się to chyba w pierwszym tygodniu używania, no ale od tamtego czasu uważałem i nic więcej się owemu materiałowi nie stało. Kiepsko zaprojektowano łączenie pasa biodrowego z plecakiem. Materiał na rogach płyty z tworzywa trze o pas biodrowy, co przez ten miesiąc noszenia zaowocowało przetarciem materiału w tym miejscu. Z nietrafionych patentów przychodza mi na myśl jeszcze szpejarki u dołu, z boku plecaka - według mnie, zupełnie bezużyteczne. Drugim takim patentem jest kieszeń na mapę, z której trudno cokolwiek wyciągnąć gdy plecak jest ciasno wypakowany.
Jeśli chodzi o wygodę użytkowania, trzeba to zdecydowanie podzielić na tą przy wspinaniu i przy trekkingu.
Przy trekkingu nie mam żadnych zastrzeżeń do tego wora. pas biodrowy przenosi dobrze ciężar, nic mnie nie gniecie - system nośny jest bardzo wygodny. Za wadę możnaby uznać jedynie, że przy sporych obciążeniach (powiedzmy powyżej 15 kg) lubi trzeszczeć. Nieco rażą paski kompresyjne - ciut za krótkie by przytroczyć karimatę - ale można je przedłużyć i problem znika. Warto tutaj wspomnieć o nieprzemakalności... Na śniegu stawianie na ziemi plecakowi nie szkodzi. W średnim deszczu plecak przemókł po ok. 4 h. Pokrowca przeciwdeszczowego brak.
Wspinanie z tym plecakiem, to średnio ciekawy pomysł. Właściwie znowu nie miałbym zastrzeżeń, gdyby nie system nośny, który w tym jednym, jedynym przypadku przeszkadza. Otóż płyty usztywniającej plecy nie da się zdemontować. Dalej - to nie byłoby problemem, ALE... Ale gdy mamy na głowie kask i chcemy spojrzeć w górę, płyta ta nasuwa nam kask na oczy... Da się to obejść kombinując z systemem nośnym, ale nie jest to praktyczne rozwiązanie.
Podsumowanie
Dzisiaj, po roku czasu, wiem już, że wybór tego plecaka przed kursem tatrzańskim nie był najszczęśliwszym pomysłem. Niemniej, muszę podkreślić, iż do trekkingu jest to świetny plecak, który wytrzyma bardzo długo. Polecam go z czystym sumieniem każdemu, kto szuka plecaka do chodzenia po małych i wielkich górkach :)
Oceny
A więc (hehe, po maturze z polskiego mogę już tak zacząć zdanie :P) nadszedł czas zaszufladkować to, co napisałem, w prostej skali ocen... Za wytrzymałość plecak dostaje 4 - drobne uszkodzenia nie wpływają w żaden sposób na dalsze użytkowanie. Za wygodę - 4, bo jednak jest sprzedawany jako wspinaczkowy (tylko z nazwy) - jak ktoś chce tylko z nim chodzić, myślę, że spokojnie może zobaczyć 5 w tej rubryce. Wyposażenie.... bywały lepiej przemyślane konstrukcje - 4. Amen.
Zalety:
+ wygodny system nośny
+ pojemny
+ wytrzymałe materiały
+ całkiem lekki (~1,6 kg)
+ rewelacyjny system troczenia czekanów
+ staranne wykonanie
Cechy neutralne:
+ szpejarki na plecaku, nie na pasie biodrowym
+ nie da się zdemontować stelaża (płyty)
Wady:
- kiepski materiał na szelkach
- marnie wykonany woreczek wodoszczelny
- przetarcie materiału w miejscu łączenia z pasem biodrowym
- bezużyteczna kieszonka boczna
PS. piszę ten test po upływie niecałego roku od kupna (kupiony w czerwcu 2007) ponieważ wyjeżdżam na całe wakacje, więc chcę po wszystkich wypadach wakacyjnych skonfrontować moje opinie o tym plecaku \'przed\' i \'po\' :)
PS2. przepraszam za marną jakość fotek, nie bijcie; jeśli trzeba, wystaram się o lepsiejsze... ;)
OCENA PRODUKTU:
Wygoda: 4/5
Wyposażenie: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.33/5