To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Meindl Arizona/Meindl Arizona Lady schmal
#1
OPIS PRODUKTU:

Materiał zewnętrzny: Skóra welurowa + skóra nubuk
Wewnętrzna wyściółka: Skóra
Wyściółka stopy: Air-Active?
Podeszwa: Meindl Multigriff?Lady/Meindl Multigriff
Waga ok. : 580 g-

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
28-04-2008, 21:14

1- Ogólne uwagi
Buty- zarówno Arizonę Lady jak i Arizonę kupiłem rok temu- Lady schmal- to jest wąski (dla kobiet) dla córki (14 lat) oraz kilka dni póżniej model męski- zdjęcie górne, dla siebie.(cena- około 380 zł za każdą parę) Omawiam oba modele- dodając uwagi córki, ponieważ kieruje się Ona nieco innymi kryteriami wyboru- które być może są interesujące dla niektórych członków forum (inny punkt widzenia) czyli również lans, moda, odbiór w szkole. Dodatkowo przeczytajcie co piszę o sobie. Nie jestem bowiem (tak mi się wydaje) typowym przedstawicielem użytkowników NGT. Nie chodzę ekstremalnie. Jestem co prawda bardziej ruchliwy niż przeciętny 42 latek, ale jednak nie ''zdobywam''. Stąd też proszę o poprawkę na użytkowanie- co przekłada się na ocenę.

2- Budowa i wygląd zewnętrzny
Buty są po prostu ładne- córki zaś śliczne. Zbudowane są w całości ze skóry. Wyściółka jest również skórzana. Znakomicie wyprawiona i miękka (elastyczna) W tym miejscu będę się posiłkował opisem producenta- buty do wędrówek w regionach przedgórskich, średnich górach ,oraz nieutwardzonych drogach- klasa według Meindla A/B z technologią Air Active (co oznacza)- znowu według producenta oznacza to, iż skóra zawiera w sobie - podobnie jak wyściółka kanaliki powietrzne, które to wpływają na komfort termiczny- tak to zrozumiałem. Buty schmal- oznacza wąskie- Są zgrabniejsze- i dodatkowo dopasowane do kobiecych nóg, które to są nieco inaczej zbudowane (kwestia podbicia itp). Od siebie dodam, że tak uszytych butów nie widziałem nigdy- jakościowo

3-Użytkowanie
Buty są użytkowane w praktyce na okrągło- czy zimno- czy ciepło, również kiedy pada deszcz. Nie były użytkowane w śniegu i w górach- poza Dolomitami. Są użytkowane w 80% niezgodnie z przeznaczeniem- w mieście. Zostały po zakupie potraktowane nikwaksem (atomizer). Do chwili obecnej- przy tak niezbyt ekstremalnym użytkowaniu zawsze jest w nich sucho (zaliczyły wiele kałuż) i komfortowo. Zarówno, kiedy na dworze jest zimno jak i ciepło (temperatury -10- do plus 20) temperatura wewnątrz buta jest taka sama. Stopy pozostają suche. Po zdjęciu brak wilgoci wewnątrz buta i brak jakiegokolwiek odorku (nogi mam potliwe średnio). Chodziłem w nich również po mokrym, głębokim śniegu (za jednym zamachem jednak nie dłużej niż 2- 3 godziny) Zewnętrznie nawet jeżeli były mokrawe to wnętrze pozostało suche. Nigdy nie były przemoczone na wylot. Ponieważ zabezpieczone są niewielkim otokiem (czubek) i jakąś jakby gumą- tworzywem dookoła niska trawa nie jest dla nich przeszkodą. Znakomicie chodzi się w nich po ścieżkach w Jurze- świetnie się trzymają nawierzchni trawa, ziemia drobne kamienie. Zle się chodzi po skałkach- są po prostu za miękkie chodziaż podeszwa nie ślizga się. Dominującym odczuciem- moim i córki jest niesamowita wygoda tych butów (żadnych obtarć itd). Sznurówki to osobna bajka. Nie rozwiązują się i wyglądają jak nówki

4- Podsumowanie

Nigdy nie miałem tak wygodnych butów, które tak pewnie trzymają się na nodze i po drodze. Jeżeli chodzi o córkę- Jej określenie to ''chodzi się jak w paputkach'' Będąc modną nastolatką zakłada je praktycznie wszędzie- przedtem chodziła w adidasach, teraz swoich Arizon nie zdejmuje- nadają się zatem do lansowania jak i są- co dla mnie jako ojca ważniejsze do wygodnego chodzenia- (zawsze sucho, zawsze bezpiecznie-:) i zawsze przyjażnie dla skóry)

Zalety
- cena (w tej samej cenie w sklepach tzw turystycznych są gorsze, lepszych nie znalazłem);
- wygoda (dominujące uczucie)
- wytrzymałość (w tym miejscu jednak 4 z uwagi na specyfikę użytkowania)
- suchość (nie przemokły)

Wady
- jak na razie brak

-5 uwagi końcowe

Idealne buty do turystyki nizinnej i nie ''skalistej'' W góry typu tatry są za mało sztywne chociaż dla ludzi, którzy przez lata walczyli w pionierkach-:) Dobrze wydane pieniądze. Poza powyższym używam ich również bardzo nietypowo. Zapycham ciężkim skuterem (T-max) - tu liczy się pewność podparcia, wygoda, odporność na zachlapania. Ci co jeżdzą wiedzą o czym mówię.

01.11.2008
Pozwalam sobie dodać co nieco do recenzji powyższej po następnym- letnim sezonie użytkowania

Buty przechodziły tym razem dwie wyprawy- znów rzekłbym średniogórsko-wyżynne tym razem letnie. Co do wyglądu zewnętrznego- ściemniały nieco- i tyle dalej są ładne- sznurówki, częci metalowe (oczka), szwy bez zarzutu. Zaczęła zużywać się wkładka- nie na tyle, aby zakończyła spełniać swoją rolę, ale powoli trzeba myśleć o nowej. Dalej nie przemakają- aczkolwiek po chodzeniu jakiś czas bez dostępu do impregnacji były momenty, kiedy czuć było wilgoć w okolicach palców. Tutaj uzupełnienie- są to buty z nubuku i weluru- nie kalosze. Nadają się na wypady- raczej nie na wyprawy górskie. Co do podeszwy-brak wyrażnych śladów zużycia.

26.04.2009
Tym razem po zimie
Znów przetuptałem w nich całą zimę- i znowu- szwy, oczka, sznurówki bez zarzutu- śmieszne trochę, bo pojedyńcze wiązanie przestało im wystarczać, muszę wiązać podwójnie- tak na oko nic się ze sznurówkami nie stało na wygląd, ale rozwiązują się. Wygląd zewnętrzny znów bez zarzutu- jednak dbam bardzo o nie- częste czyszczenie nie spowodowało żadnych śladów zużycia. W jednym bucie widać, że podeszwa zaczyna się ścierać, ale nie jest to jeszcze nic alarmującego. Zużycie wkładek się zatrzymało. Buty - jak poprzednio wygodne teraz stały się superwygodne. Jak na buty klasy AB- rewelacja. Podobnie buty córki- żadnych śladów poważnego zużycia. W sumie żadnych dramatycznych zdarzeń- i chyba dobrze

09.12.2009
Pisanie o tych butach staje się powoli nudne- chociaż przyznać muszę, że nie są użytkowane specjalnie intensywnie- doszło przetuptane około 120 km w warunkach wiosna-lato jesień w tym 90% tereny leśne, bezskałkowe a i w górach sporadycznie (jeden wypad i to nie w rejony wysokogórskie). Mam po prostu świadomość ograniczeń- są to buty rekreacyjne a nie specjalistyczne. Żadnych zmian- ciekawostka- sznurówki nie wykazują śladów zużycia a rozwiązują się. Potwierdzam rewelacyjną jakość wykonania i materiałów- jeden z butów przyjął prawie 1/2 szklanki oleju silnikowego i po okresie 2 tygodni sam z siebie wrócił do podstawowego koloru. Niestety- podeszwy się ścierają- od tyłu a dodatkowo- być może przez sznurówki- słąbsze trzymanie buta przez nie z przodu czasem uwiera z tyłu- nie jest to problemem przy chodzeniu na płąskim- przy podejściach może nim być (też przy dłuższych marszach)- ponieważ zimową porę spędzam w górach- z pewnością dojdzie test wodoodporności- po tej zimie

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.60/5


[Obrazek: rysunek%20pogladowy.jpg]


Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
01-06-2015, 09:33

uzupełnienie recenzji z dnia 01.06.2015

okazuje się, że ten model buta jest jak stary mercedes. Używam butów praktycznie codziennie w sezonie letnim. Zmieniłem tylko 2 razy sznurówki- bo się poddały. Dalej niezmiennie są wygodne- no może odrobinę kolor zmieniły. Dalej trzymają się nogi jak dobre kapcie, żaden szew nie puścił, nic się nie odkleiło. Nawet podeszwa się nie starła. Jak tak dalej będzie córka po mnie je odziedziczy- Spojrzałem na reckę-minęło już 8 lat, niesamowita jakość



Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
08-05-2017, 18:42

08.05.2017 Moje Meindle się skończyły- tzn skończyła się podeszwa- starła się do nieco twardszej, ale jednak gąbki. Reszta butów, t.j. szycia, skóra, język i druga para meindlowskich sznurówek trzyma się dobrze, albo bardzo dobrze. Puszcza otok ( zapewne z uwagi na śmierć podeszwy). Niestety- czas się pożegnać z moimi starymi Meindlami i zakupić nowe. Z zakupu byłem niezmiernie zadowolony. Obecnie na niektórych rynkach buty te występują pod nazwą Arizona 3000 cena około 650 zł

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 3/5
Wodoodporność: 4/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5



Odpowiedz
#4


2008-07-17 14:04:04
No to mała łyżka dziegciu w beczkę wielbicieli Meindla :(
Bardzo fajne Arizony, uniwersalne butki miasto-las-pagórki, po 14 miesiącach użytkowania wcale nie intensywnego, rozpadają się! Dokładnie po pierwszej wycieczce po Alpach [no może przesada, na 1.5tys m więcej jest pasących się krów niż skał] zamsz na zgięciu jednego z butów po prostu rozszedł się wzdłóż szwu. Ewidentna wada materiałowa! Czy ktoś ma już jakieś doświadczenia z reklamowaniem w Larixie?
A w ogóle to lewy był trochę mniejszy i lekko uwierał, choć to prawy się posypał :(

-------------------------------------------------------
CzareK

Odpowiedz
#5
2008-07-20 07:05:56
> GISman
> Bardzo fajne Arizony, uniwersalne butki miasto-las-pagórki,
> po 14 miesiącach użytkowania wcale nie intensywnego, rozpadają się!

Moje też jakoś niespecjalnie wygladają...
Nie rozpadły się, za to dosć potężnie - jak na trekingowe buty - się rozbiły. Do tego stopnia, że jak na początku były dopasowane az za bardzo, tak teraz czuję że są zbyt luźne w okolicach pięt...

> Czy ktoś ma już jakieś doświadczenia z reklamowaniem w Larixie?

Ja mam. Pozytywne.
Ale troszkę to potrwa, buty najpewniej pojadą do producenta...

> A w ogóle to lewy był trochę mniejszy i lekko uwierał, choć
> to prawy się posypał :(

Po prostu człowiek nie ejst symetryczny i ma zwykle jedną nóżkę bardziej... Znaczy jedną stopę większą.

-------------------------------------------------------
http://wiki.smutek.pl

Odpowiedz
#6
2008-07-20 11:18:01
> Wiki
Że mam jedną stopę większą to ja wiem, tyle że... prawą, co dokładnie widać po dziurach w zapiętkach moich prawych butów. Natomiast Arizony lekko uwierały u nasady palców lewego ;(
Zaczynam się zastanawiać czy w ramach cenowej promocji nie trafiła na nasz rynek jakaś ''lewa'' partia, o której z góry wiedziano że na własnym rynku nie przejdzie? Ale może to tylko kolejna spiskowa teoria.
Co do reklamacji to gdy tylko wrócę do siebie spróbuję powojować. Mam nadzieję że znajdę rachunek, bo niestety tak mi się zdarza iż kupując ''markowy'' sprzęt po prostu go wyrzucam, wychodząc z założenia że w okresie gwarancyjnym na pewno nic złego mu się nie stanie. Więcej pokory!

-------------------------------------------------------
CzareK

Odpowiedz
#7
2008-07-20 15:43:55
wiki, GISman
wydaje mi się, że chyba przeceniacie te Arizony. To są buty co najwyżej do lasu wokół Warszawy, na 2 godzinną wycieczkę z malutkim plecaczkiem, a nie typowe buty trekingowe. Wiki, gdy jeszcze nosiłeś na plecach ciężki plecak to jak te buciki miały to wytrzymać?
Moje zdanie jest takie - w większości przypadków ludziska kupują buty niezgodnie z ich przeznaczeniem. Od butów do lasu oczekują cudów tylko dla tego, że kosztowały majątek. Niestety, nie dziwię się temu bo przeciętnego Polaka nie stać na wydanie 700zł. na porządne buty trekingowe w góry i szukając oszczędności kupuje buciki do lasu, które tylko z pozoru wyglądają jak buty trekingowe w góry.

Odpowiedz
#8
2008-07-20 19:51:19
Arni, nie rozczulaj mnie ;)
Doskonale wiem do czego służą buty typu Arizon, i tak też były użytkowane - miasto, las. W Alpach znalazły się przypadkiem, byłem przejazdem, nie miałem swoich Boreali, więc polazłem w nich. Chyba czterogodzinny spacer przez łąki [suche] i ścieżki, z lekkim 30l garbem, nie jest ponad wytrzymałość dowolnego buta?
[Nb. nie sądzicie że Meindl zaniża klasyfikację swoich butów? Znakomita większość firm wyceniłaby Arizony na B-klasę, a ich producent tylko na A/B. Kilka innych modeli też budzi moją wątpliwość.]
Z drugiej strony, jak się robi miliony butów, to mimo dowolnej kontroli jakości jakiś ich odsetek musi być wadliwy. Tako rzecze statystyka! Padło na mnie - taka karma :(
Inna rzecz że chyba mam pecha do ''uznanych marek''. Inne buty które rozpadły mi się prawie równie szybko, to Raichle - kolejna firma-legenda.

-------------------------------------------------------
CzareK

Odpowiedz
#9
2008-10-23 22:36:42
Kupiłem buty skórzane (Arizona). Mam kilka pytań dotyczących dbania o nie:
- nie mogę znaleźć informacji o typie ''dbania'' - na bucie podobno jest umieszczony numer od I do IV, ale nigdzie nie znalazłem. Źle szukam?
- który preparat stosować aby zachować najlepszą oddychalność a jednocześnie skóra nie wysychała? Woski podobno zmniejszają oddychalność bardziej niż spraye, ale to właśnie one są polecane do tego celu.
- jak często stosować dany preparat?

Dzięki za odpowiedzi.

Odpowiedz
#10
2008-10-24 03:09:28
Cvbge, do Arizon raczej nie stosujemy wosku- one są wykonane ze skóry welurowej i nubuku. I należy używać impregnatów przeznaczonych do takich materiałów, chyba że nie zależy Ci na obecnym wyglądzie buta, wtedy możesz je potraktować innym środkiem.
Impregnować można je np. firmowym preparatem meindla- top conditioner(ten sam jest polecany także przez Scarpę, kiedyś przynajmniej znalazłem takie info na jakiejś włoskiej stronie), można użyć nikwaxa do nubuku, kolega Piotrek-inny użytkownik NGT impregnuje je preparatem Calzados Boreal S.L. Leder Schutz und Plegespray fur Trekkingschuhe(długa nazwa;)).
---
---
Edytowany: 2008-10-24 03:12:08

-------------------------------------------------------
Pies i nóż- najlepsi przyjaciele człowieka.

Odpowiedz
#11
2008-11-22 11:07:55
Kilka słów o Meindl Arizona a głównie o podeszwie w tych butach - Meindl DUO-DUR-Multigriff -Sohle.

Kupiłem sobie ten but na wyjazd w Beskid Sądecki, gdzie spędziłem około tygodnia. Za mało czasu, żeby dokładnie poznać but, ale kilka uwag mam.

Ogólnie uważam, że to świetny but na taki wyjazd (temp. od 5 stopni do 28 w słońcu, bez deszczu, niskie pagórki, dużo ścieżek, lasu, szutru, trochę asfaltu, mało kamieni, ostrych podejść/zejść). Nie było mi w nich ani za zimno, ani za ciepło; nie było deszczu/śniegu więce nie wiem czy przemakają. Podeszwa dość miękka, wygodna, odpowiednia IMO do warunków.

Jedyny problem jaki zauważyłem to zachowanie się podeszwy na wilgotnych kamieniach. Bardzo się ślizga.
Na przykład wracałem wieczorem brukowaną drogą (z kostki, płaskie kamienie). Nie było mokro, widocznej wilgoci/rosy na kamieniach też nie zauważyłem. Podeszwa pewnie była trochę wilgotna. W takich warunka musiałem bardzo uważać, żeby się nie poślizgnąć.
Inny przykład to przekraczanie strumienia po kamieniach - czułem się niepewnie...
Miałem jeszcze kilka takich przypadków.
Uważam, że nie jest to ''normalne'' ślizganie się na mokrych kamieniach - porównuję do półbutów Lafumy na jakimś vibramie kupionych kilka lat temu - z nimi nigdy nie miałem takich problemów.
---
Edytowany: 2008-11-22 11:08:32
---
Edytowany: 2008-11-22 11:09:36

Odpowiedz
#12
co do podeszwy w tych meindlach-jeździ cholernie. Ja uzywam ich na co dzien do lasu, bo są wygodne i przyjemnie sie w nich chodzi, ale przeprowadzilem test dla zabawy przed domem, na lekko oblodzonej drodze- w scarpach nepal na vibramie, w niskich chirucach timor z podeszwą chiruca adventure i w moich butach na miasto (jakies niemieckie skórzane) dało się iść w miarę pewnie i spokojnie. W arizonach- jak na łyżwach. Na lodzie wszystko jeździ, ale one jak dla mnie wybitnie:)
Na recenzje tych butów jeszcze za wcześnie, ale już parę wniosków mam. Wygoda ponadprzeciętna, dla mnie rewelacja. Przyjemnie się je nosi- nie bardzo lubię prowadzić w nich samochód, ale gdy jadę gdzieś ''w teren'' zabieram ze sobą i zakładam na miejscu. Oddychalność bardzo dobra. Wodoodporność- tutaj średnio. Przemokły mi szybko w wilgotnym lesie(żadnej mokrej trawy nie było). Obecnie zaimpregnowane grangersem i na razie jest spokój. Wykonanie- bez zarzutu, zobaczymy jak się będą miały szwy po roku używania. Wada ewidentna- strzępiące się sznurówki, może to wina wykonania haczyków.

Podsumowując- po 6 miesiącach używania jestem jak na razie zadowolony i kupiłbym je jeszcze raz. Czy moje zdanie ulegnie zmianie-zobaczymy za następne pół roku. Jak dotąd buty są takie jak chciałem, używam w celu w jakim chciałem. Wszystko gra.
---
Edytowany: 2009-01-21 20:30:59
-------------------------------------------
Pies i nóż najlepszym przyjacielem człowieka.

Odpowiedz
#13
Witam.
Jak sprawują sie owe butki w terenie miejskim? czy asfalt mocno sciera ich podeszwę? ile sezonow, waszym zdaniem, owe butki wytrzymają? może macie jakies inne sugestie na buty (głownie) miejskie, poza kostkę, skórzane (żadnych gorateksow etc) (glany odpadaja)? pozdrawiam
-------------------------------------------
atavus

Odpowiedz
#14
atavus- zajrzyj w recenzję- staram się dodawać na bieżąco swoje (i przy okazji córki) spostrzeżenia. Proszę pamiętać- to jest but AB wykonany z nybuku i do takich (innych) zostały porównane. Słusznie Arni zauważył- buty na piesze wędrówki nizinno wyżynne a nie w góry. Potwierdzam ślizganie po lodzie, ale w śniegu całkiem całkiem. Butów używam podobnie jak PIT (pewnie z racji zamieszkania w rejonach nizinnych) i podobnie doceniam wygodę i możliwość prowadzenia samochodu. Niestety Calzados się skończył właśnie, ale jakoś tam pozostaje w środku bo but nie przemaka- tym niemniej trzeba pomyśleć o jakimś nowym środku
-------------------------------------------
Minimi (Dyn clan)

Odpowiedz
#15
Ja też chcę się podzielić uwagami co do tego modelu. Kupiłem i po tygodniu rozpruła się nitka która obszywa to wzmocnienie na czubku buta w drugim bucie wypruje się na pewno za jakieś kolejne 2 tygodnie. Jestem bardzo wk..... buty nie kosztowało znowu tak mało i po tygodniu taka lipa. Odesłałem na gwarancji i co oczywiście ''buty będą naprawiane profesjonalnie w niemczech'' tylko że muszę czekać i nie mam w czym chodzić. Syf. W tych samych warunkach skarpa main wytrzymał 3 lat co prawda teraz jest już w stanie rozpadu ale przez 2,5 roku dawały rade. Nie kupiłem butów ze względu na cenę tylko dlatego, że są wyprodukowane pod niezłą marką i miały być wytrzymałe, lekkie i oddychające takie jak wspomniane skarpy. Nie polecam nikomu takiej miny. Oczywiście na zwrot kasy nie ma co liczyć bo zostaną ''naprawione'' k... po 5 dniach użytkowania.

Odpowiedz
#16
Moje od czerwca 2008 r.ciągle bez uszkodzeń, teraz prawdopodobnie to arizony zabiorę je na wyjazd urlopowy. Na podstawie egzemplarza który posiadam- świetny but.

Odpowiedz
#17
Witam ponownie
Niestety te buty (moja para) to jakiś totalny szmelc. Po tej profesjonalnej naprawie która jak wspomniałem w poprzednim wątku odbyła się po 5 tak słownie pięciu dniach znów poszły na reklamację. Tym razem chodziłem w nich równo 20 dni. Jak już wspominałem żaden las, góry trudny teren off Road tylko samochód biuro budowa biuro samochód i tak na okrągło. Miła i sympatyczna Pani ze sklepu wytłumaczyła mi że to w 100% moja wina bo o buty nie dbałem nie pielęgnowałem a z dalszej rozmowy wynikało że chyba suszyłem w piekarniku. Nic nie dało mówienie że impregnuję nigwaxem odp. „Ale ja nie wiem czy one odpowiednio pielęgnują nubuk i są odpowiednie do mendli”. Nie musze wszystkim czytającym mówić jaki k… jestem zadowolony że buty po równo 25 dniach 2 reklamacjach i dwukrotnej impregnacji niwaxem i tym łojem w puszce buty się rozpadły.
Do reklamacji musiałem buty umyć więc to zrobiłem wodą i takim preparatem do mycia butów skórzanych, suszyłem je bez pośpiech na wolnym powietrzu bez słońca.
Naprawdę k… wiem jak się dba o buty. Z szafy wygrzebałem asolo MTF 700 (test tych butów umieściłem 2004 r już po roku użytkowaniu) buty te do dziś są w niezłym stanie i myślę że przy dalszej mojej opiece nad nimi spokojnie wytrzymają jeszcze 2 lata… (fakt jeden ma przetarty tył za piętą i również tam gdzieś poszedł szew ale to wszystko) jedyne co po 10 latach użytkowania musiałem zrobić to wymienić sznurówki za 5zł.

Te buty Meindl Arizona to jakiś wybitny szajs może jak kupi to emeryt który raz w roku pójdzie na Morskie Oko to będzie zadowolony. Buty porównuje do moich scarp main których to 2 pary zachodziłem przez okres 6 lat bez zim początków wiosny i końcówki jesieni. Naprawdę się sprawdziły. Jak przyjdą z reklamacji to wrzucę fotki tych Mendli.

Tak jak przewidywałem pozostałe szwy na tym otoku wzmacniającym rozpadły się
Na łączeniu szwów przy cholewie również rozpadł się szew (miejsce które kompletnie w bucie nie pracuje)
W obu butach przetarła się skóra we wnętrzu buta przy pięcie.

Pozdrawiam i nie polecam.

Odpowiedz
#18
Moim strzeli 3 lata w lipcu 2013. Używam je na co dzień po mieście (zimową porą), poza tym były w Beskidach, Gorganach.
But wygodny nie mam mu nic do zarzucenia.
Co co podeszwy to faktycznie jeździ - akurat lekka szklanka ze 2 dni temu złapała wieczorem i czułem się jak na łyżwach. Nie wiem co to za guma, ale w kapciach chyba byłoby łatwiej ;)
Podeszwa nawet daje radę jak na używanie jej w dużej mierze na betonie. Najbardziej starta w środkowej części, ale nie na płask jeszcze ;) i z tyłu.

Poza tym miałem ten sam problem co misior. Puściło mi szycie na czubkach butów obydwu na wyjeździe i to dosyć mocno. Ile mi się udało to połatałem sam, a po powrocie odesłałem do naprawy. Zdecydowanie ta nić, którą zaszywano wydaje się porządniejsza niż początkowa firmówka.

I standardowo poprzeciarałem wyściółkę wewnątrz w okolicach pięt...

Odpowiedz
#19
Moje doświadczenia z arizonami są pozytywne.

Kupione w maju 2008r. Szybko stały się jednym z bardziej uniwersalnych butów, których używałem. Zalety- bardzo wygodne, podeszwa prawie nie ścierała się na asfalcie, dobra oddychalność,
Wady- związane z zaletami: średnia wodoodporność, twarda podeszwa jeździ dosyć mocno po mokrym.
Traktowałem je jako but miejski na gorszą pogodę, buty do lasu w niewymagający teren. Lubiłem używać ich gdy w lesie leżał suchy śnieg. Używane głównie na nizinach, ale były też w Beskidach, Gorcach, Pieninach, Sudetach. Pokonywałem w nich w jeden dzień kilkadziesiąt kilometrów i nie odczuwałem tego szczególnie. Impregnowane nikwaxem.
W międzyczasie wymieniłem sznurówki. We wrześniu tego roku wymieniłem w nich wkładkę- stara była totalnie zbita i do wyrzucenia. 2 tygodnie temu w jednym z butów pękła skóra na zgięciu. Na śnieg już się nie nadają, nie wierzę że szycie coś da. Pozostaną butami roboczymi, bo poza wspomnianym pęknięciem nic się nie dzieje- zero śladów rozklejenia czy uszkodzonych szwów.
To nie są buty na kamieniste górki i bardziej wymagający teren. Ale świetnie sobie radzą na dłuższych prostych szlakach, w Beskidy jak dla mnie super. Chcę kupić ten sam model, mam nadzieję że jakość nie spadła.

Odpowiedz
#20
Po prawie 9 latach od zakupu: butów używałem caly czas. W zimie, w lecie, w górach, w mieście. Od kamienistych Tatr po leśne ścieżki Beskidów.

Raz dokonałem wymiany skóry wewnątrz buta na pięcie, bo mi się przetarła (możliwe, że trochę za duży rozmiar kupiłem).

Raz szwy na przodzie z boku się rozeszły, szewc zszył. Teraz widzę, że chyba znowu do tego dochodzi.

Podeszwa bardzo już się starała. Miejscami jest płasko.

To był najlepszy zakup butów jaki zrobiłem. Do tego kupiłem tanio na przecenie, dałem chyba coś koło 300 zł.

Zastanawiam się nawet, czy nie da się ich uratować. Może dało by się wysłać do Meindla żeby przyszyli nową podeszwę i przeszyli szwy?

Może wrzucę zdjęcia jak wyglądają teraz...

Odpowiedz


Skocz do: