To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Chiruca Nepal
#1
OPIS PRODUKTU:

But o przeznaczeniu ''profesjonalnym''
Skóra nubukowa hydrofobizowana Scotchgard.
Podszewka Gore-Tex? Duratherm.
Nappa hydrofobizowana.
Haczyki H.R.T. czarne nierdzewne.
Wkładka półsztywna.
Podeszwa Vibram? z zaczepami na raki

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
29-03-2008, 10:39

Wstęp

Nepale kupiłem zimą 2006/7 roku. Szukałem butów typowo alpejskich, w rantami na raki, twardą podeszwą, wysokich, sztywnych i bez membrany. Po bezowocnych poszukiwaniach w zagłębiu sklepów górskich we Wrocławiu zdecydowałem się właśnie na Nepale, czyli musiałem zrobić małe ustępstwo w strone membrany Gore.

Wybrałem Nepale kierując się komentarzami forów internetowych, jednego szczęsliwego i zadowolonego ich posiadacza, oraz opiniami doradcy w sklepie Skalnik we Wrocławiu.

CZAS/MIEJSCE
Przez niemal 1,5 roku posiadania butów zaliczyły one kilkanascie sporych wypadów w góry i kilka mniejszych, jednodniowych. Zaliczyły m.i. Karkonosze w wielu kierunkach, Rudawy Janowickie sam juz nie wiem ile razy, Izery (w tym spotkanie sympatyków NGT na Orle), Tatry, oraz tygodniowy wypad w Alpy (Taury Wysokie). Przegląd pór roku był całkowity, wędrowałem w nich od 30 stopniowych upałów (dla ciekawosci jak to będzie) do temperatur minus 20 stopniowych i czasami niżej. Zaliczyły porę wybitnie suchą jak i klimat monsunowy, do tego każdy istniejący rodzaj śniegu i czegoś, co przypomina śnieg, a zalega na drogach.


JAKOŚĆ WYKONANIA/WYTRZYMAŁOŚĆ 1/5
W sklepie robiły dobre wrażenie: bardzo gruba, olejowana (Scotchguard) skóra nubukowa, , twarda vibramowa podeszwa, ciężar.. W zasadzie cięższych butów jeszcze nie widziałem.
Zycie przyniosło jednak sprostowanie: skóra, a przynajmniej jej wierzchnia część jest delikatna jak w dziecięcych sandałkach. Przy mokrym śniegu na szlaku wokół Śnieżnych Kotłów zdarłem noski w stopniu przerastającym moje jakiekolwiek wyobrażenia o tandetności materiałow w użytych do wyrobu butów. Na razie impregnacja trzyma.. Szczegóły na zdjęciu

Podeszwa 4/5
Jest przede wszystkim gruba i bardzo sztywna, więc z rakami nie ma problemu, nawet automatami (testowałem sharki CT). Powiedzialbym, że jest niezniszczalna, nie ma na niej śladów zużycia. Jest niestety zrobiona z dosyć śliskiego materiału, więc można odstawić taniec na lodzie. Na większe wypady bez raków się nie obejdzie. Wadą dużej twardości podeszwy jest to, że totalnie się nie nadają do prowadzenia auta (żadnego czucia gaz/stop) oraz do chodzenia po mieście, tracą więc na uniewsalności butów do wszystkiego. Jako, że kupiłem je do chodzenia po górach a nie Krupówkach i jazdy na szutrze; wysoka ocena 4/5

Sznurowadła:
Trwałe i niewrażliwe na zawilgocenie, nie rozplątują się i nie prują w miejscach kontaktu z butem. Jeden z niewielu pozytywów.

Oddychalność 4/5
Tutaj cudów się nie spodziewałem (gore-tex) i przynajmniej się nie zawiodłem. Oddychalność nie jest rewelacyjna, ale jest co najmniej przyzwoita. Dbam o dobre skarpety, stosuje antyperspiranty na stopy, więc tragedii większej w upały nie było. Zimą są za to fantastyczne. Wadą jest to, że strasznie długo schną, po powrocie z wypadu daje im na to nawet kilka dni, dzięki czemu do dzisiaj pachną nowością a nie.. czymś innym

Wodoodporność 5/5
Kupiłem drogie buty, więc postanowiłem o nie dbać. Przez pierwszy sezon wiosna/lato regularnie po każdym powrocie z gór były myte (wilgotna scierka) i impregnowane dedykowanym do nubuku Nixwaxem. Chyba to procentuje, bo lepszych kaloszy jeszcze nie miałem. Brodziłem kilka godzin po lodowcu w mocno plusowej temperaturze, chodziłem po via-ferracie ociekającej stopionym śniegiem (+/- 5 cm wszechobecnej wody) Buty były jedyną suchą częścią mojej garderoby. Teraz impregnuje je rzadziej, bez strat na wodoodporności. Pierwszymi objawami puszczania impregnatu jest ciemniejsza skóra, ale zdarza się to rzadko i dużo później (4-5 godzin) niż u konkurencji (obserwuję buty towarzystwa idącego ze mną).

Wygoda 5/5
Zazwyczaj intensywnie eksploatuję buty, zwłaszcza sportowe, co w tym przypadku nie ma miejca. Są wystarczająco wygodne na długie trasy, nie robią otarć i tragicznych pęcherzy, nie zdzierają się zapiętki (co dzieje sie w kazdym moim bucie). Dołożyłem wkładki trezeta, aby zminimalizować kontakt stopy z twardą podeszwą i był to trafiony zakup. Aha, strasznie skrzypią :)

Ekonomia
Buty nie sa warte tych pieniędzy. Słaba (bardzo słaba) jakość skóry, spory ciężar, i przede wszystkim podejście firmy do klienta i reklamacji sprawiają, że dobremu przyjacielowi nie poleciłbym takiego zakupu

Kilka słów na zakończenie

Ogólnie buty Chiruca Nepal oceniam na słabą czwórkę bez fajerwerków, choć w swojej cenie (800zł!) powinienem tu opisać co najmniej kilka superlatyw. Dobił mnie kontakt ze Skalnikiem i Aventurą, więc chyba kolejna recenzja będzie dotyczyć sklepu, a nie sprzętu. Nie liczcie na deklarowane 2 lata gwarancji, tam reklamacje odrzucają hurtem (Skalnik prosil zebym nawet do nich nie wysylal, bo nie ma sensu, ale uparcie wyslalem i rzeczywiscie, tak jak obiecali - nie bylo sensu). Całość problemu opisywałem juz w dziale „reklamacje

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 5/5
Wytrzymałość: 1/5
Ogólna: 3.80/5


[Obrazek: DSC01107.jpg]


Odpowiedz
#2
DATA RECENZJI:
24-01-2009, 23:57

Wstęp
Buty kupiłem około 1999/2000r. (miałem wtedy 20 lat i kompletnie nie miałem rozeznania w temacie - co prawda po gorach chodziłem z ojcem juz od ponad 6 lat, ale buty z mambranami były generalnie albo nowościa albo drogim luksusem). Skusiło mnie to, iż w sklepie zareklamowano mi je jako buty używane rownież przez ktoryś z oddziałów GOPR, a ja poszukiwałem butów 4-sezonowych do ogólnie pojętego outdoru. No i strasznie imponowało mi, że można do nich raki podpiąć ;)
Cena o ile dobrze pamietam to coś koło 620 zł - to było baardzo drogo wtedy!
Buty użytkowałem je do tej pory. Czyli blisko 9 lat. O buty bardzo dbałem (tak, jak tylko potrafiłem).


Miejsce użytkowania:
Tatry - latem i wielokrotnie. Bieszczady - weekend majowy (było troche sniegu) - jeden raz. Gory Świętokrzyskie - jesień, zima, wiosna - wielokrotnie. Wycieczki leśne - jesień, zima, wiosna - wielokrotnie. Miasto - zima i tylko gdy był śnieg (żeby niepotrzebnie nie wycierać podeszwy)- wielokrotnie.


Jakość wykonania/wytrzymałość 4/5
Przez cały czas użytkowania buty były całe - nigdzie sie nie rozkleiły, nie rozeszły, nie pekły itd.
Warstwa wierzchnia nubuku w okolicach nosków mocno porysowana (sporo rys od kamieni a nawet gałęzi). Niektore rysy budzące trwogę, ale but nadal cały.
Wnętrze buta - w calkiem niezłym stanie, minimalne słady przytarcia wysciółki.
Dałem 4 a nie 5 własnie ze względu na łatwość porysowania wierzchniej warstwy.


Podeszwa 4/5
Starsznie pancerna i twarda. W rękach nawet teraz cieżko ją ugiąć. Po latach użytkowania zużycie oceniam na średnie (przytarty czubek i dosyć mocno tyły, okolice śródstopia - te piramidki przytarte w 1/2).
Podeszwa bardzo dobrze zachowywała się na śniegu sypkim i lekko ubitym, w błocie, na granicie suchym/mokrym i suchym wapieniu. Na mokrym wapieniu dosyć śliska. Bardzo śliska na lodzie (np. zamarzniete kałuże).

Sznurowadła
Oryginalne do tej pory, choć widać że długo nie pożyłyby jeszcze.


Oddychalność 4/5
Dosyć dobra. Pogorszyła sie trochę po pierwszej impregnacji. Dałbym 3+ ale niech bedzie ze daję 4.


Wodoodporność 5/5
Bardzo dobra. Nawet wielokrotne przekraczanie płytkiego strumyka (przez kilka godzin) nie powodowało przesiaknięcia/przemakania.


Wygoda 2/5
Uuu, co ja się przez te buty wycierpiałem. Na poczatku były drewniane. Dało się je rozchodzić, ale gdy je odstawiałem np. na 2-4 miesiące to wszystko zaczynało się od nowa. I tak przez 9 lat. Przy czestym użytkowaniu (jesień, zima, wiosna) miękły i były tak na 4. Niestety po każdym odstawieniu znowu stawały sie drewniane. Stąd wystawiam 2 za wygodę.


Wrażenia ogólne:
Drogie!! Pancerne i cieżkie, wodoszczelne, ale o calkiem zadowalającej oddychalności. Latem dość ciepłe a nawet gorące (mimo stosowania dobrych skarpet z coolmax\'em), zimą świetne. Jesienią i wiosną ok. Mocno drewniane.
Czy polecam? Służyły mi długo, ale... zmieniam na inne, choć jeszcze by dało radę ze 2 sezony w nich pochodzić.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 4/5
Podeszwa: 4/5
Wodoodporność: 5/5
Wygoda: 2/5
Wytrzymałość: 4/5
Ogólna: 3.80/5



Odpowiedz
#3
DATA RECENZJI:
06-11-2009, 13:35

Buty kupiłem na początku 2005 r. za nieco ponad 700 zł. Oczekiwałem od buta sporej sztywności, miały być ponadto całe ze skóry, niekoniecznie interesowała mnie membrana. Z doświadczenia wiem, że każdą i tak szlag trafi wcześniej czy później.
Buty służą mi do tej pory, myślę, że dbam o nie jak należy (czyszczenie, impregnacja, suszenie).

Użytkowanie:
W zasadzie wszystkie pasma górskie w Polsce, zarówno latem jak i zimą, ponadto dwukrotnie Dolomity w warunkach letnich i zimowych. Dodatkowo jakieś weekendowe wypady do lasu, po mieście w zasadzie w nich nie chodzę bo nie do tego służą.


Jakość wykonania/wytrzymałość 5/5
Buty cały czas trzymają się kupy, nic się nie rozkleiło i nic się nie pruje.
Buty w okolicach nosków są naturalnie porysowane i to mocno, ale nie jest to wina kiepskiej jakości moim zdaniem, tylko braku gumowego otoku, jest to błąd konstrukcyjny, no ale cóż, widziałem co kupuję więc ciężko się czepiać, skóra ma wytrzymałość jak to skóra... But przez to naturalnie kiepsko wygląda, ale poza tym nie ma to wpływu na funkcjonalność. Cóż, przez analogię można dodać, że jak się kupi samochód bez klimatyzacji to głupio potem narzekać, że owa nie działa.
Wnętrze buta - jak na 4 lata użytkowania to w zasadzie nie mam uwag, normalne ślady zużycia i tyle. Wszystkie zaczepy na miejscu.
Sznurowadła oryginalne. Wkurzające bywało to, że - przynajmniej moje egzemplarze - mają tendencje do luzowania się.

Podeszwa 5/5
Na pewno twarda. Zużycie średnie lub jak kto woli normalne, jak się komuś nie zużywa to chyba na półce stoją, jak dla mnie najlepsza jakiej używałem. Nie przypominam sobie bym się poślizgnął nie mówiąc o ''dupnięciu'' w butach na mokrym szlaku czy ferratach, na mokrych korzeniach drzew zresztą też nie, po umiarkowanie nachylonym zboczu ze zmrożonym śniegiem dawało radę wchodzić i schodzić bez raków (Dolomity). Ślizgania się nie lodzie nie będę komentował bo na lodzie to zakłada się raki, a nie wypisuje bzdety, że but nie trzyma i można się przewrócić…
Co do raków to używałem paskowych bo takie posiadam, nie wiem jak zachowują się z pół lub automatami, nie próbowałem.



Oddychalność 5/5
Jak na but wykonany z tak grubej skóry to właściwie nie ma się do czego przyczepić. Fakt, że wędrowałem w nich w ponad 30 stopniowych upałach i nie odparzyłem stóp mówi sam za siebie. Moje stopy należą do tych, które pocą się niemiłosiernie więc to dobra rekomendacja. Oczywiście jakieś drobne bąble zawsze się pojawią, z drugiej strony muszę dodać, że nie jestem piórkiem więc to również ma wpływ na powstawanie odcisków i małych pęcherzy. Najlepsze pod tym względem buty jakie używałem. Na szlaku od czasu do czasu jak zatrzymujemy się na kanapkę trzeba je zdjąć na kilka minut i przewietrzyć, a wtedy idziemy spokojnie dalej.


Wodoodporność 3/5
Tutaj jest w sumie najgorzej, nie wiem może to wina moich egzemplarzy. Przez pierwsze dwa sezony były w zasadzie nie do ruszenia, nawet 5 godzin w śnieżnej brei nie powodowało przemoknięcia. Potem było już nieco gorzej, najpierw zaczął puszczać prawy but na zgięciach palców, za jakiś czas lewy. Oczywiście nie mówię tutaj o jakims totalnym braku nieprzemakalności. Naturalnie spacer w umiarkowanej ulewie lub mokrym śniegu jest do przeżycia, ale kilka godzin już nie, but chłonie wtedy wodę pomimo impregnacji (spray, nie wosk gwoli ścisłości). Naturalnie impregnacja jest skutecznie niwelowana przez tarcie o mokry śnieg albo szuranie po krzakach czy trawie, wiem że na takie warunki jedynie kalosze i skorupy dają radę na dłuższą, ale początkowy okres użytkowania mnie rozpieścił więc jedynie dostateczny.


Wygoda 4/5
Ba, to jest dopiero ciekawe. W sumie buty mogą robić za młotek jak się ktoś uprze, ale przynajmniej w moim wypadku mogę je uznać za rewelacyjne pod względem wygody biorąc oczywiście pod uwagę typ buta. Oczywiście z racji swojej konstrukcji, sztywności i wagi nigdy nie będą tak wygodne jak buty nieco lżejsze, no ale coś za coś. Jak ktoś twierdzi, że buty są niewygodne bo są sztywne to opowiada bzdury, ewentualnie powinien sobi trampki kupić. Są sztywne bo takie mają być, jak ktoś nie wie co kupuje to trudno. Moim zdaniem klasa sama dla siebie. Mnie generalnie każdy but zżera stopy, te po pierwszym założeniu z zamiarem rozchodzenie w Beskidach nic złego nie zrobiły, w porównaniu z tym co przeszedłem z dwoma poprzednimi parami to był pozytywny szok. Generalnie 4+ w swojej klasie bo uważam, że oceniam konkretne buty do konkretnych zastosowań, a nie porównuję je dla przykładu z butami nike air pegasus, które nic nie ważą i zapominam, że mam je na nogach jak biegam ;)


Podsumowanie:
Dość sztywne, ale i w miarę wygodne, dobra oddychalność, jedynie dostateczna wodoodporność. Do użycia o każdej porze roku, ale trzeba zdecydowanie dobrać skarpety do pory roku. Co oczywiste większy komfort użytkowania jak jest chłodniej niż cieplej, ale to oczywiste.
Generalnie mogę polecić, ja na razie nie zmieniam na inne.

OCENA PRODUKTU:

Oddychalność: 5/5
Podeszwa: 5/5
Wodoodporność: 3/5
Wygoda: 4/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 4.40/5



Odpowiedz
#4
jeśli można, jakieś zdjęcie całego buta... ;) poza tym recenzja ok..

EDIT: czy mógłbyś rozjaśnić zdanie: ''Wygoda 5/5
Zazwyczaj intensywnie eksploatuję buty, zwłaszcza sportowe, co w tym przypadku nie mam miejca.''
---
Edytowany: 2008-03-29 13:17:16

Odpowiedz
#5
taaaa, zdecydowanie taaaaa

Odpowiedz
#6
http://catalogo.bazarjuvenil.com/images/nepal.JPG

Odpowiedz
#7
A co będzie jak link do tego zdjęcia wygaśnie?

Odpowiedz
#8
Możesz napisać jakiej głębokości są te pęknięcia które widać na zdjęciu? Wierzchy moich butów wyglądały tak po kilku ostrych sezonach.
---
Edytowany: 2008-03-29 15:54:29
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#9
kurcze trudnotozmierzyc,ale na oko 1-2 mm fatalnie to mi psuje nastroj jak na to patrze

Odpowiedz
#10
Wytrzymałość 1 za to, że się noski poobijały i impregnat nie trzyma? O ludzie... do czego to doszło..... czego się od butów teraz wymaga????

WSZYSTKIE buty ze skóry nabukowej (mizdrą na zewnątrz) będą się tak obijać (tym bardziej, jeśli chodzi się dość niedbale). Skóra nie traci na walorach użytkowych jedynie estetycznych!
Pęknięcia na skórze mogły powstać tylko w jeden sposób - przez nieodpowiednie użytkowanie. O skórę trzeba dbać - woskować, pastować, regularnie czyścić! Nie wolno jej suszyć przy grzejnikach/piecykach/ognisku ponieważ staje się wtedy sztywna i krucha.

Ewentualnie jest druga opcja tych pęknięć - producent użył źle wygarbowanej skóry, w co mocno wątpię (a nawet powiem, że jest to niemożliwe).
---
Edytowany: 2008-03-29 19:14:25

Odpowiedz
#11
szymonomyzs nie masz racji ze w butach z nubuku zawsze sie czubki zdzieraja. Jest wiele butow z nubuku czy nawet ze skory licowej gdzie slady na czubkach sa malo widoczne. Chiruca ''slynie'' z tego ze w ich butach z nubuku czubki sie zdzieraja momentalnie a w tych nepalach to wyglada jakby ktos je nozem ponacinal, i jesli taka trwalosc ma miec but wysokogorski za 700zl to nalezy mu sie niska ocena, moze nie koniecznie 1, ale 2 no maksymalnie 3.
-------------------------------------------
yaro

Odpowiedz
#12
Racja - welur (lico) jest mniej podatny na obicia.
Nie zmienia to jednak faktu, że danie oceny 1 za poobijane czubki to jakiś absurd.

Odpowiedz
#13
Szymonie nie zgodze sie z Toba. Nie wymagam cudow, mialem beznadziejne nubukowe campusy i nubuk po 3 latach wygladal jak nowy przy chirucach. Nie spodziewam sie cudow i rzeczy niezniszczalnych, ale za 8 stowek to sorki, ale są beznadziejne. Chodze normalnie i traktuje buty niesamowicie rzetelnie, jak piszesz ''dbam i woskuje, czyszcze i susze z dala od grzejnikow'' - przeczytaj raz jeszcze - poza tym napisalem ze impregnat trzyma, wiec skad wytrzasnales swoje biadolenie?

Odpowiedz
#14
To nie są po prostu poobijane czubki. Ta skóra wygląda jakby przemokła na mrozie, zamarzła i popękała. Tak dzieje się ze źle zaimpregnowanymi butami. Ale jeśli but był właściwie konserwowany (nie ma powodu aby nie wierzyć Autorowi) to wynikać t może ze złej jakości skóry, garbowania etc.

Z tego co wiem nubuk ze swoją aksamitną powierzchnią niszczy się najszybciej ze wszystkich rodzajów skór.
-------------------------------------------
www.lukaszsupergan.com

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#15
https://ngt.pl/thread-580-page-3.html chyba nie jestem sam, poczytajcie opinie glodzilli

Odpowiedz
#16
sołtys, właśnie chyba nie. Najszybciej niszczy się skóra licowa. To w na niej i jej lakierze najlepiej widać wszelkie zarysowania nawet te najdrobniejsze, a na dodatek trudno jest je usunąć. Jest to praktycznie niemożliwe. Z nubukiem jest już nieco lepiej pod tym względem tak samo jak z welurem.

Odpowiedz
#17
Facet może chodzić jak ostatnia fajtłapa, może ktoś go ciągnął po imprezie w taki sposób, że szorował czubkami butów po kamieniach, a może zjeżdżał głową na dół w tych skalnych kotłach szorując butami po kamieniach - nie wiem, wiem za to że buty za te pieniądze z takim a nie innym przeznaczeniem nie powinny tak szybko się niszczyć.
Szkoda że nie mamy tu opinii jakiegoś bezstronnego fachowca może autor pokusi się o opinie rzeczoznawcy z federacji konsumentów.
Gdybym dbał o buty a wyglądały by jak na fotce to dal bym im -5 a nie 1 no chyba że to buty do lansu a nie w góry :-)
---
Edytowany: 2008-03-31 08:58:16
-------------------------------------------
Arek

Odpowiedz
#18
'sołtys, właśnie chyba nie. Najszybciej niszczy się skóra licowa. To w na niej i jej lakierze najlepiej widać wszelkie zarysowania'

Zarysowania lakieru tak. A co z pękaniem?
-------------------------------------------
http://www.lukaszsupergan.com

-
https://lukaszsupergan.com/

Przewodnik "Szlaki Polski. 30 tras długodystansowych":
https://lukaszsupergan.com/produkt/szlaki-polski/
Odpowiedz
#19
to cos na moich butach to nie pęknięcia, tylko dziury w materiale, wyglądają jak rana szarpana, jakby ktos wąskimi szczypcami chwycił kawałek i wygryzł wierzchnia warstwe. Robilem te same szlaki w badziewnych ''szczurkach'' i tego nie było

Odpowiedz
#20
@rku myslalem o sprawie sądowej przeciwko Skalnikowi, bo to Skalnik odrzucił reklamacje i nie chcial wyslac butów do Aventury (nie moglem wyslac bezposrednio do Aventury, bo nie jest to zgodne z protokołem reklamacji). Odpusciłem, bo
1) musze w czyms kurde w tym czasie chodzic po górach, a buty latające po rzeczoznawcach mnie nie satysfakcjonuja, moze wygram nowe buty albo zwrot kasy, ale strace piekne chwile w gorach
2) Jakos odpękam - chodze w szarpanych butach i jakos daje rade. Kolega mi jeszcze oddał na nie mocz, polał piwem i stwierdzil, ze dopiero teraz to są prawdziwe górskie buty
3) moją formą protestu jest rezygnacja z zakupow, oddanie karty stalego klienta i informowanie o nierzetelności Skalnika na jak najszersza skale. Po mojemu nie moge napisac gdzie ich mam, bo admin mi to wytnie ;)

Odpowiedz


Skocz do: