To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


Trzy-sezonowy ekwipunek na 33h spacery z psem po lesie
#41
Czołem!

Moja propozycja z komentarzami. Wersja całkiem UL, ale w rozsądnym budżecie:
- namiot, lekki, jednoosobowy, trzy-sezonowy do 2,5kg, chętnie lżejszy, wodoodporny
ODP: daj sobie spokój z namiotem, skoro będziesz wędrował z psem. Po całym dniu, psina tyko Ci w namiocie nabrudzi. Mam wymieniony przez kolegę SCRUBBY Faroe I/O, i w twoim wypadku sam Out wystarczy.
Jednak zawsze będę polecał tarpa 3x3m. Ale to już trzeba lubić... 640g, żadnej kondensacji, nie jesteś oddzielony od przyrody. Jak dla mnie klasa!
Pamiętaj o moskitierze. 160g, w Decathlonie kosztuje chyba z 35PLN.

- śpiwór, uniwersalny spełniający swe zadanie od wiosny do jesieni (temperatura w nocy na plusie).
ODP: koledzy wymieniali tutaj X-Lite. Mam od niedawna, i jestem w nim zakochany.

- karimata, możliwie lekka i mała.
ODP: Z-Lite jest lekka i może służyć jako plecy w plecaku (moja usztywnia plecak UL). Jednak słyszałem, i czytałem o tej ADVENTURE - Multimat i wygląda kusząco.
Na glebę folia NRC, bądź stara podłoga od namiotu.

- apteczka awaryjna - chusta trójkątna, pare plasterków, plastry na odciski, opatrunek osobisty, krem na otarcia, gaziki nasączane alkoholem, Repel 100 przeciw komarom. Pęseta do wyciągania kleszczy z karku psiaka.

- płaszcz przeciwdeszczowy (mam, ale chcę zmienić)
ODP: poncho 300g z Decathlonu. Może też służyć za podłogę pod Faroe Out, bądź tarpa

- mały nóż, fixed (mam, ale chcę zmienić, Fallkniven F1?)
ODP: MORA.
- krzesiwo plus płatki kosmetyczne (gdyby zabrakło gazu, mam)
ODP: OK. Też mam, ale czemu nie po prostu BIC, i zestaw podpałek?

- menażka (mam)
ODP: szukaj takiej, w której zmieścisz palnik, i kartusz. Zmniejszasz objętość ekwipażu.
- latarka (mam)
ODP: Czołówka jednak jest OK Masz wolne ręce podczas marszu.

- zapasowa odzież (mam)
ODP: Pamiętaj aby trzymać ją w worku wodoszczelnym.

IMHO: z pozostałymi rzeczami, powinieneś zmieścić się w 45l, maks 15kg wagi (wliczając wodę).
Miłych wędrówek! Pozdrawiam
-------------------------------------------
Puchal

Odpowiedz
#42
15kg. wagi to ja mam na plecach w 18 dni marszu w wysokich górach z żarełkiem na całość. Walcz z wagą, bo na 2-3 dni powinno Ci wystarczyć 5-6 kg (+woda dla siebie i psa)
-------------------------------------------
SCRUBBY

Odpowiedz
#43
Polecam namiot Faroe in i Faroe out. Mam taki od kilku lat i jestem zachwycony! Rozstawiany na kijkach trek lub wyciętych z drzewa. Odpada taszczenie rurek. Można spać w samej moskitierze (faroe in). Czyli cała przyjemność spania pod gołym niebem ale bez komarów. W razie deszczu rozkłada się tropik. Poza tym namiot jest lekki ale bardzo przestronny. Dwoje ludzi wyśpi się komfortowo i jest jeszcze dużo miejsca na manele. Bywało, że w namiocie spał jeszcze pies. Namiot przetrwał już kilka burz w górach.
-------------------------------------------
nora borsucza

Odpowiedz
#44
SCRUBBY: piszemy chyba o innych sprawach.

- ja w 15kg wliczyłem w to wodę i cięzar ''na sobie''. OK. Może nie napisałem co miałem na myśli.
- Ty to porównujesz to do 5-6kg bez wody, i zakładam że masz na myśli tylko plecak.
- bardzo lekki (drogi) plecak może ważyć 1kg, śpiwór 0,5kg, cienka mata, ,2kg, coś na glebę, coś nad głowę, coś do ochrony przed deszczem: 1,5kg min. Dochodzi kartusz, palnik, jedzenie, menażka, światło... No więc to będzie minimalnie 5-6kg. Ale sam plecak, i przy założeniu UL.
Mój plecak (wygodnicki jestem i noszę ze sobą aparat)) waży 10kg.
-------------------------------------------
Puchal

Odpowiedz
#45
Do całej listy dorzuciłbym coś w stylu survival kitu - dla zielonych: taka mała puszka z najprzydatniejszymi drobiazgami typu nitka, igła, guzik, sznuek, drugik etc. Nie zajmuje wiele miejsce i niewiele waży. Przydatność doceni ten, którego taki piździk wybawił z opresji (np. rozwalony rozporek w spodniach załatany agrafką).

Co do noża - 450 zł na kosę do max 2 dobowych wypadów ? Tyle można wydać na nóż, z którym zasuwamy przez kilka tysięcy km lub ładujemy się w dzicz. Też jestem miłośnikiem stali, ale funkcjonując racjonalnie używam SRM 710 w zasadzie do wszystkiego, co ma związek z krojeniem. Kosztuje taki nożyk w granicy 30 zł, stal zbliżona do AUS4, odporne jak diabli, luzu po pół roku użytkowania nie ma żadnego. Jeśli jednak zakładasz maksymalną użyteczność, zaś posiłków będziesz przyrządzał niewiele, to weź jakiegoś Vicka i tyle. Wszystko polega na przyzwyczajeniu do danej kosy.

Kolejna kwestia - śpiwór o wadze 0,5kg nie da Ci komfortu spania przy temperaturze typu +5 stopni. Owszem, istnieją takie puchówki, ale nie w tym budżecie. Rozszerz tolerancję do 0,8-1kg, a wtedy można kombinować.

Czołówkę jak najbardziej popieram. Miałem wiele lampek, mocniejszych i słabszych. Na dziś dzień wolę czołówkę o mniejszej mocy niż najmocniejszą ręczną armatę. Polecam Petlze, np. Tikka 2 Plus bądź XP.

Kwestia spania - cienka mata pigmej Ci da. Grubsza, to klocek do noszenia. Kompromisem będzie w miarę dobra samopompa. Z tym, że w zasadzie od 170-200 zł zaczynamy rozmawiać. Wielkość 1litrowej butelki coli i dobry komfort termiczny swoje kosztują.

Osobiście zaoszczędziłbym na plecaku i nożu, zaś gotówkę przeznaczył na dobre ciuchy (kurtka, spodnie, polar, buty).

Miłego spacerowania ;)

Odpowiedz
#46
Puchal - uważam, że na 3. dniowy wypad za miasto z psem waga plecaka z całym ekwipunkiem bez żarcia i wody nie powinna być wyższa niż 5-6 kg.

- Plecak - 2 kg
- Ciuchy - 2 kg
- Namiot - 2 kg (https://ngt.pl/thread-6253.html&page=999)

Na pewno dasz radę za 3. 4. razem się tak przepakować, że spokojnie się zmieścisz w takiej wadze, jednak beż żadnych ustępstw na rzecz wygody ;)
---
Edytowany: 2011-08-16 11:23:54
-------------------------------------------
SCRUBBY

Odpowiedz


Skocz do: