25-07-2021, 21:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-07-2021, 21:31 przez T Atomicus.)
A Source już są passe?
Bo znowu się przymierzam do zakupu.
Bo znowu się przymierzam do zakupu.
[Obuwie] Sandały
|
25-07-2021, 21:30
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-07-2021, 21:31 przez T Atomicus.)
A Source już są passe?
Bo znowu się przymierzam do zakupu.
25-07-2021, 21:40
Nie wiem jak teraz. Ale moje Source z 2015 r. po 2 latach miały popękaną gumę.
Nie mówiąc o tym, że były tak śliskie, że złamałem w nich nogę w kostce. Więc Source'om mówimy stanowcze nie!
27-07-2021, 10:32
Moje Source Stream Sport są z r. 2012. Wciąż są w akceptowalnym stanie. Poza tym, że przeciąłem podeszwę. Ale już trzeci sezon używam z przeciętą.
Zdaje się że firma kilka lat temu miała jakieś problemy i wypuściła kilka bubli. Na dodatek przestali produkować Stream Sport - model który najbardziej mi pasował. Ale wciąż się przymierzam do nowego zakupu.
27-07-2021, 14:15
Ja mam Source Classic z 2012 i są w dobrym stanie - zielonych kropek wprawdzie dawno nie ma. ale się nie ślizgają . I lekkia nuta wanilii ciągle pozostała . Żona ma Classic-i późniejsze ( z 2016 ?) i trochĘ narzeka ,że brudzą jej stopy . Ale ogólnie mogę polecić ten model .
01-08-2021, 12:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-08-2021, 12:07 przez T Atomicus.)
https://www.polarsport.pl/wyprzeda/sanda...ource.html
Słabe te ostatnie opinie.
01-08-2021, 12:52
Z moich obserwacji, source classic mają kiepska konstrukcję. Guma na podeszwie tworzy z pianką płaska kanapkę przez co z tyłu przy pięcie, gdzie zużywam buty najszybciej, za najdalej sezon skończy się guma. Trochę szkoda, bo fajne sandały, ale niecałe 3 (in spe) sezony używania? Słabo...
06-08-2021, 14:03
Mam drugie Source Stream, pierwsze z 2013 r. załapały się na serię bubli - po 5 latach użytkowania wykruszyła się guma w wyściółce.
Obecne mają 3 la, kupione w 2018, nie dają żadnych oznak zmęczenia, ale czy występuje ten sam problem, okaże się pewnie za 2-3 lata. Z mojego porównania Tevy Terra Fi i Source Stream wynika, że pod względem wykonania, szwów, odstających nitek, Source są staranniejsze niż Tevy. Materiał też wolniej się mechaci w Sourcach przy czepianiu się rzepów. Dużo wolniej łapią brzydki zapach. Mają lepszą amortyzację. Na moich nogach Sourcy lepiej leżą i lepiej trzymają stopę. Są jednak dużo dużo cięższe i trochę droższe. Także wybór zależy od priorytetów, a jeśli jest możliwość, warto przymierzyć przed zakupem.
12-07-2024, 00:52
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-07-2024, 00:56 przez T Atomicus.)
Swego czasu Clarks robił sandały turystyczne. Seria ATLTrek. Skórzane. Całkiem niezłe. Trwałe, wygodne. Tylko, jak to skórzane, nie lubiły wody. Użytkuję drugą czy trzecią parę. Tę obecną, już chyba z 10 lat.
Kupiłbym kolejną, ale nieco obawiam się, że jakośċ już nie ta.
22-08-2024, 19:31
No, jednak Source Streamy po 3 letnich sezonach zaczynają się rozpadać (konkretnie podeszwa).
Do tego mam przeświadczenie, że produkty tego kraju powinienem bojkotować. Jeśli więc nie Source to co? Czy obecnie są jakieś polecane marki?
22-08-2024, 19:46
Napiszę tylko, że nie polecam Teva Clasic. Moje Source też padły, chciałem spróbować coś innego. Kupiłem Tevy. Mam je 2 miesiące. Podeszwa potwornie śliska, już widać na niej ślady zużycia. Do tego pasek tylni nie jest regulowany, trzeba bardzo dobrze dobrać rozmiar. Na początku klamry przy małych palcach obcierały, długo się męczyłem żeby je w końcu wyregulować. Ogólnie jakieś takie mało wygodne.
A ja z Tevy jestem zadowolony. Hurricane III szybko mi się zużyły (bardzo miękka podeszwa), posłużyły może z 3 lata, a do tego bardzo trudno było się pozbyć nieprzyjemnego zapachu (trudne czyszczenie), choć trzeba im oddać, że były wygodne.
Za to Hurricane XLT posiadam od dobrych kilku lat (właśnie próbuję dojść jak długo i wychodzi mi, że pewnie z 8 albo dłużej...) i są nie do zajechania. Podeszwę mają sztywniejszą niż Hurricane III, zdecydowanie mniej się ściera, no i w utrzymaniu higieny są łatwiejsze. Kupiłbym już sobie nowe, bo człowiek od czasu do czasu potrzebuje nowej zabawki, a te jak na złość nie chcą się rozpaść.
22-08-2024, 21:27
Poproszę, o jakieś bardziej aktualne rekomendacje. Moje poprzednie Source, kupione w 2012 też były ok.
Teve mają z reguły gorsze opinie od Source. A do tego producent z tego samego kraju.
22-08-2024, 22:07
To ja o tych z gorsza opinią. Teva (chyba Universal ale mógłbym sprawdzić w zapiskach, gdyby Ci zależało). Kupione dwa lata temu. Używane latem non stop w Polsce a na wyjazdach w okresach miesięcznych w naprawdę gorących krajach (Turcja, Gruzja).
Wybrane, bo jako jedyne z oferty Source/Teva nie uwierały mnie w kostkę. Świetnie trzymają się kamieni i dużych głazów (nawet wyślizganych). Od czoła faktycznie rozwarstwiła się punktowo podeszwa na obu sandałach, zrzucam to na karb zaczepiania o samochodowe pedały (kręcę sporo km a ponieważ sporo - to z reguły w sandałach, żeby stopa się za mocno nie męczyła/pociła.) One jeszcze na dwuletniej gwarancji ale zrezygnowałem z wysyłania do sklepu (miejscowy szewc usprawnił podeszwy za 20 PLN). Lekkie, przyczepne, nie śmierdzą, ja jestem zadowolony.
23-08-2024, 09:21
23-08-2024, 10:32
Przepraszam, pomyliłem nazwy. Moje sandały to Teva Oryginał Uniwersal
23-08-2024, 12:46
23-08-2024, 13:29
(23-08-2024, 12:46)Erathiel napisał(a):(22-08-2024, 21:27)T Atomicus napisał(a): A do tego producent z tego samego kraju. https://www.backthenhistory.com/articles...va-sandals Faktycznie, wygląda na to, że się myliłem. Nazwa mnie zmyliła. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|