To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Obuwie] Sandały
dgim - do wygladu szybko się przyzwyczaiłem, zwłaszcza że nie zawsze wygląd jest dobrym doradcą (Gobi mi się bardzo podobały), zresztą mi pasuje ten ascetyczny design (podeszwa wygląda jak zrobiona z kawałka starej opony:)

Pierwsze wrażenia są pozytywne - sandały wydają się lepiej dopasowane do stopy (podewsza ma minimalnie inne rozmiary), bardzo fajna jest jej górna faktura - dużo lepiej zapobiega ślizganiu się stopy niż w Gobi. Do tego jest jednolita, nic nie będzie odpadało - w Gobi nakładki stykające się ze stopą odpadały albo się ścierały (podejrzewam, że było to przyczyną stopniowego spadku właściwości przeciwzapachowych). Tu na pewno nic nie odpadnie, a jak będzie ze ścieraniem to się zobaczy, ale podeszwa robi wrażenie pancernej, więc może nie będzie źle.
Jedyny niepokojący objaw to plastikowa klamra łącząca paski, która umieszona jest w pobliżu mojej kostki - przy jednym konkretnym ustawieniu pasków nieco mnie odrapała. Co ciekawe w drugim bucie zupełnie jej nie czułem. Ustawiłem paski nieco inaczej i teraz jest ok, choć dla mnie jest to potencjalnie słaby punkt - w Tevach mojej żony nie ma chyba plastikowych elementów stykających się ze skórą. Trzeba dobrze pomierzyć w sklepie i zobaczyć, czy to przeszkadza. Chyba nikt inny nie zgłaszał tego problemu, więc pewnie nie ma się czym przejmować, a moje stopy to brakujące ogniwo teorii Darwina (jeśli mogę sparafrazować pewien błyskotliwy tekst rumcajsa:)

Stream czy Stream Sport - to kwestia indywidualna, Streamy bedą szybciej schły, więc jeśli nie przeszkadza Ci kontakt paska ze skórą, to będą lepsze. Jeśli masz wątpliwości (jak ja), to lepiej Sporty.

tOmki - może zamiast szumnych zapowiedzi napiszesz chociaż dwa słowa, zwłaszcza że masz TF2 nie od wczoraj. Jasne że za wcześnie na test, ale to jest forum, a ludzie teraz kupują sandały, więc przydałaby się informacja. Wszyscy jesteśmy ciekawi - walą czy nie walą?
---
Edytowany: 2008-06-12 08:15:09

Odpowiedz
jako, ze nie mialem okazji przymierzyc Source Stream Sport, przymierzylej jedynie Stream'y zwykle, brak bocznego paska jednak doskwiera mi... irytyje mnie wizualnie po prostu, podeszwa ok, wiazanie ok, ecco fym jednak wciaz sa in plus pod katem wizualnego aspektu i cholera wie co teraz zrobic...

w zasadzie biore pod uwage juz tylko Stream Sport vs Ecco Fym, co byc nie mowiec, wizualnie naprawde ecco przewyzszaja source'y, ciekawa jest ta koncepcja zapchowa w source'ach, solidnie daje trzeba przyznac...

http://images31.fotosik.pl/191/1607676d764ea60e.jpg / http://photos04.allegro.pl/photos/orygin.../379879287

vs

http://www.alvika.com.pl/images/produkty...rt-Men.jpg
---
Edytowany: 2008-06-11 02:12:07

Odpowiedz
>>mardergang

lekka won od nich bije, ale nadal jest to zdecydowanie mniej od moich wczesniejszych campusow.
jak narazie sa to najwygodniesze sandaly jakie nosilem, w miare miekka i elastyczna podeszwa spisuje sie bez zastrzezen. uzytkowanie typowo miejskie.
-------------------------------------------
pozdro

Odpowiedz
ok, Source'y Stream Sport zamowione...zobaczymy

Odpowiedz
Czy macie jakieś doświadczenia z sandałami TNF?

Odpowiedz
i przyszly moje Source'y Stream Sport, przy okazji plus dla Alviki gdzie kupowalem, nigdzie w Warszawie nie znalazlem, i plus dla kuriera DPD, nadana w czwartek, w piatek z samego rana na miejscu.
poczatkowo myslalem, iz troche za bardzo na styk, stopa 26cm, sandaly 42, ale to bylo mylne uczucie, na szczescie. chodzi sie w porzadku. do wizualnego aspektu juz sie przyzwyczailem, podeszwa wyglada bardzo porzadnie. jej zapach rowniez jest OK. troche sie zdziwilem ze tylnego paska nie mozna regulowac w streamach zwyklych mozna bylo zdaje sie.
cena zdecydowanie za droga. jak mi wystarcza na 3 lata to nie bede zalowal zakupu.

dodam, ze leza kapitalnie.
---
Edytowany: 2008-06-13 21:47:20

Odpowiedz
hm
Kolega ma sandały TNFa (nie wiem jaki model - czarne, lekko zabudowane). Przez 5 lat używania nie zepsuły się całkowicie (tylko uszkodzenia wynikające z częstego użycia). Mają jedna wadę - śmierdolą tak, że musi je na balkonie trzymać ;)

Odpowiedz
--> hm,
Ja mam sandałki TNF Deep Creek od prawie roku i jestem bardzo zadowolony. Przeszedłem w nich m.in. około 450 km różnej nawierzchni w przeciągu kilkunastu dni, z kolei w okresie jesienno-zimowym służyły głównie jako obuwie domowe.

Podeszwa jest bardzo twarda i wygodna. Podczas użytkowania zeszła tylko cieniutka zewnętrzna warstwa gumy na końcu podeszwy. Jest w niej też poduszka powietrzna, ale nie jestem w stanie stwierdzić, w jakim jest ona teraz stanie. A jak pod stopę wpadnie kamień, to zaraz wypada pod palcami ;). Klamerka zapinająca działa bez najmniejszego zarzutu, poza tym w mniej wymagającym terenie można je nosić bez zapinania.

Przez pierwsze dwa tygodnie sandały obcierały mnie pod prawą kostką (da się wyeliminować obwiązując pasek kawałkiem materiału; zdarzało mi się też przy innych butach), potem przestałem.

Jak już pisałem, jestem z nich bardzo zadowolony. Jeśli potrzeba coś jeszcze, służę pomocą.

Odpowiedz
A jeszcze... TNF Deep Creek mają dodany jakiś środek przeciwko rozwojowi bakterii. Wg mnie działa, po prawie roku sandały jeszcze wydzielają trochę ''zapachu nowości''.

Odpowiedz
~dgim
Moje Source Classic mam właśnie 3 rok i jestem bardzo zadowolony. Zaraz po zakupie trochę się zastanawiałem, czy to był dobry wybór. Ale im dłużej w nich chodzę, tym bardziej mi się podobają. Więc myślę, że Twoje też dużo przejdą (swoją drogą teraz też brałbym Stream/Stream Sport).
Przelazły naprawdę sporo. Obecnie są to właściwie moje jedyne ''buty''. W sesji jakoś nie mam czasu na szukanie półbutów:). Wyglądają prawie jak nowe i mimo, że wcale ich nie piorę - ciągle ładnie pachną:).
Ja na pewno nie żałuję wydanej kasy. Pozdrawiam
---
Edytowany: 2008-06-14 00:14:22

Odpowiedz
mich
coz, na razie nie zaluje wydania na sandaly az ~250zl co mi sie wydawalo na poczatku absurdem...
leza kapitalnie, wizualnie z kazda godzina jest lepiej ;), jakosc paskow wysoka, rzepy bardzo dobre, zwracam sczegolnie uwage na jakosc rzepow odkad w treksporcie essence trafilem na niemila niespodzianke wlasnie z rzepami, patent z zapachowa podeszwa rowniez dobry, i w sumie niuansik a ciekawy - zakonczenie przedniego paska takim mini rzepem dodatkowym, ulatwiajacym chwyt chcac go odpiac, przepiac
takze jest dobrze

Odpowiedz
A z tymi rzepami u mnie też nie ma problemu. Chociaż ja uważam, że lepiej by było, gdyby poprowadzili paski w Source Classic (nie wiem jak jest w Stream Sport, ale pewnie tak samo) w drugą stronę. U osób z wąską stopą (moja narzeczona) paski wystają do środka i powoduje to czasem ocieranie o drugi sandał.
Co więcej, w żeńskich sandałach są znacznie cieńsze paski i u niej się rozpinają rzepy! W moich nie ma problemu, bo powierzchnia paska jest na tyle duża, że dobrze trzyma, ale w kobiecej wersji nr39 jest to prawie 2x mniejszy pasek niż w moich 46.

Tak więc ja jestem jak najbardziej zadowolony z męskich sandałów, ale gdyby ktoś kupował paniom to radzę zwrócić na to uwagę (choć może to jakieś felerne rzepy się trafiły). Pozdrawiam

Odpowiedz
Obecnie planuje zakup jakichś porządniejszych sandałków i po wstępnej selekcji jaką przeprowadziłem pozostały mi do wyboru dwa modele: Source Classic, oraz Teva Hurricane III. Podstawowe cechy jaki powinny one mieć to trwałość, oraz antybakteryjność. I tutaj mam do Państaw pytanie. Jak wygląda impregnacja Source'ów? Tevy ze swoim Microban Zinc wydają się pod tym względem pewniejsze, choć w komentarzach już to tak różowo nie wygląda. Czy wanilia z Source'ów nie ''ściera'' się po jednym sezonie? Dodam może że nie planuje narażać ich na wielkie przeciążenia. Raczej miejskie letnie chodzenie, czy kilku godzinne spacery po równinach, niż górskie szlaki i strumyki.

Odpowiedz
spokojnie wyściółka w Source'ach wytrzymuje 2-3 lata więc nie masz czego się obawiać.
-------------------------------------------
www.ktkmorena.pl

Odpowiedz
No ja nie mam w Source Classic żadnych problemów z wanilią:). Sandałów w zasadzie nie muszę myć. Wcale nie śmierdzą po 3 latach (choć nie mówię, że w tym czasie ich nie myłem:)). Ale do mycia na pewno nie zmusza mnie zapach. Pewnie pachną teraz słabiej niż na początku. Ale wciąż zapach wanilii czuć. Kiedyś jak będę gdzieś w sklepie to sobie zobaczę z jaką intensywnością pachniały na początku...

Odpowiedz
w sierpniu w przejde w nowych source stream sportach ponad 1000km z plecakiem zobaczymy jak sie spisza. Na razie je rozchodze caly czas.

Odpowiedz
Witam
gdzie i za ile można dorwac sandały z gumowym czubkiem ,jakie polecacie.pozdawiam

Odpowiedz
Masz na myśli Keeny?
W tym roku widziałem w ofercie HiMountain, a w ubiegłym roku ja kupiłem Keen Venice w Cerro Torre. Dałem ok 320 zł. Cena na półce była 359 :/
a to strona keen w Polsce http://www.sklep.keen.pl/oferta-9.html
---
Edytowany: 2008-06-22 20:19:22

A no keeny bardzo polecam. Zapraszam tutaj: https://ngt.pl/thread-5426.html
---
Edytowany: 2008-06-22 20:43:03

Odpowiedz
Coś z tańszej półki jest może ,tak do ok 150zł
wszystko ok tylko ta cena zabija ponad 250 dac za sandały to jak na pierwsze to mnie nie stac ,a zależy mi by miały zakryte przody.
---
Edytowany: 2008-06-22 22:26:33

Odpowiedz
devilll >
jeżeli chodzi o sandały z zakrytym przodem to polecam keen venice, chodzi się w nich jak w kapciach, na mokrym żadnego poślizgu, nic się do środka nie sypie, jednym słowem super... kupiłam ponad rok temu w Bydgoszczy w GoSport, ale na necie też są dostępne...
Victus>
jeżeli chodzi o Hurricane III Tevy to osobiście polecałabym dołożyć parę groszy i kupić Terra Fi 2. Są dużo wygodniejsze niż Hurricane, podeszwa bardziej twarda, paski podklejone, ogólnie rzecz biorąc bardzo wygodne sandały.
Jeżeli chodzi o porównanie Teva i Keen to trudno mi się wypowiedzieć za którymikolwiek. Keen używam od wczesnej wiosy do jesieni, gdy jeszcze niekoniecznie przychodzi pora na całkiem otwarte buty, poza tym na piaszczystych i piargowych podejściach....Tevy są niezastąpione w upały. Niesamowicie wygodne, choć w innym znaczeniu tego słowa niż keen (te po prostu spisuja się jak kapcie w domu). Idealne na długie wędrówki w upale.

Odpowiedz


Skocz do: