To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Black Diamond Switchback
#1
OPIS PRODUKTU:

Materiał: stop aluminium 7075
Waga:580 g
Rękojeść: gumowa
Grot: widia
Anti-shock: nie
Długość: użytkowa 101-140 cm, po złożeniu 62,5 cm
Cena: ok. 200 zł

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
21-02-2008, 21:57

Większość z osób, które spróbowały chodzenia po górach z kijami, zapomina jak się chodzi bez ich użycia. Jak ktoś na forum rzucił, że w sklepie This and That są kije za 40 zł stwierdziłem, że można spróbować tego wynalazku. 40 zł nie majątek, więc jak źle się chodzić to trudno, przynajmniej sobie wyrobię zdanie na temat tego wynalazku. Po 2 wyjeździe kije trafił przysłowiowy szlag, ale sympatia do machania rękami podczas marszu pozostała. Zostałem kolejnym zwolennikiem napędu na cztery kończyny i zacząłem rozglądać się za następnym patyczastym nabytkiem. Jako że wybór cenowy waha się od 100 do 400 zł, postanowiłem kupić coś w połowie. Wybór padł na kije Switchback cenionej hamerykańskiej firmy Black Diamond. Jest to podstawowy model, bez wypasionej rączki, absorbera, piersiówki (o takich kijach też słyszałem) i innych wodotrysków. Zatem do dzieła...
Aha, kije były kupione we wrześniu roku pańskiego 2006.

Konstrukcja
Jak już pisałem, jest to podstawowy model. Prosta, gumowa rączka, 3 części, talerzyk oraz dwa różne systemy blokowania. Wykonanie świetne, żadnych niedoróbek. Rączka zrobiona jest z dobrego materiału, nie parzy w lecie, nie ślizga się i nie kruszy w zimie. Cały czas zapewnia poprawną przyczepność do dłoni. Pętla na rękę jest pogrubiona (doszyta taśma z miękkiego materiału), co zwiększa wygodę. Kije nie mają absorbera. Była to moja świadoma decyzja po poprzednim, który doprowadzał mnie do szału pochłaniając energię na podejściach i sprawiając, że kijek nie był sztywny. Wiem, że są ludzie chwalący ten wynalazek, ale ja do nich nie należę :) Po złożeniu kije mają nieco ponad 60 cm, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Oczywiście mogłyby być krótsze, ale nie wymagajmy niemożliwego...
Do kijów można dokupić talerzyki zimowe, co też uczyniłem.

Końcówka
Skoro już jesteśmy przy dole kijka, wypada wspomnieć o końcówce. Jest ona widiowa i niestraszne jej używanie (czego nie można powiedzieć o kijach z T\'n\'T). Nie zaobserwowałem prawie żadnych śladów zużycia, w dalszym ciągu trzyma pierwotny kształt i nie starła się.

System blokowania
Przejdźmy do systemu blokowania. A właściwie dwóch systemów. Środkowy element blokowany jest za pomocą systemu nazwanego przez producenta FlickLock. Ściska on wycięty fragment rurki blokując dolny element w wybranej pozycji. Z praktyki mogę powiedzieć, że jest to bardzo skuteczna blokada. Dolną blokadą jest Auto-Lock Binary. Blokuje od dolny odcinek po wyciągnięciu go na całą długość. Nie zdarzyło mi się, aby którykolwiek z systemów zawiódł. Dolny sprawia wrażenie delikatnego, ale już nie raz udowodnił swoją skuteczność.

Wytrzymałość
Kije zaliczyły już trochę wyjazdów i poza zadrapaniami i otarciami nic się z nimi nie dzieje. Żaden się nie wygiął, nie złamał, ani nie pękł. W razie problemów, podobno można dokupić osobno wszystkie elementy. Nie wiem, nie sprawdzałem i mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby.

Podsumowanie
Po ponad roku użytkowania stwierdzam, że nie mam się do czego przyczepić. Latem czy zimą, nigdy mnie nie zawiodły. No, mogłyby mieć przedłużoną rączkę, ale takie modele też były do wyboru (z nieproporcjonalnie wyższą ceną...).
W skrócie: kolejny udany zakup!

OCENA PRODUKTU:

Wygoda: 5/5
Wyposażenie: 5/5
Wytrzymałość: 5/5
Ogólna: 5.00/5



Odpowiedz
#2
dziękuję za teścik, przyzwoity, a od dłuższego czasu się czaję na te kijaszki...

tylko pytanie - czy paski są dostatecznie długie żeby używać z rekawiczkami? i czy rączki takie hm... naprawdę wygodne? bo jakoś łatwo u mnie o kontuzję nadgarstka jak chodzę z kijami.. ;|

Odpowiedz
#3
ja używałem z grubymi polarowymi i nie było problemu, nawet sporo paska jeszcze zostało. a co do wygody rączek, ja nie mam zastrzeżeń. zawsze możesz spróbować z pochyłą rączką kije kupić. też mam problemy z nadgarstkami i bolą po chodzeniu ale to chyba bardziej od obciążeń a nie od rączki.

Odpowiedz
#4
Luka chyba cały sprzęt kupowalismy na jednej wyprzedazy, bo mam dublet :)

Odpowiedz
#5
ludz, paski są chyba takie jak w moich, ktore miałeś okazję obmacać

Odpowiedz
#6
Puszka wątpię, bo nie kupowałem na wyprzedaży i obie rzeczy były kupowane w innych terminach :)
Pozdr :)

Odpowiedz
#7
Przy zakupie owych kijów rozmawiałem z Vickiem. Mówił, że od tego sezonu zostaną one wycofane z produkcji. Ale mimo wszystko nie ma być problemów z dokupieniem w razie konieczności części zamiennych. Także niezdecydowani śpieszcie się z zakupem.
pzdr
-------------------------------------------
śnieżnyj Bars-us

Odpowiedz
#8
na oficjalnej stronie BD już ich nie ma.
na ich miejsce chyba wszedł model Syncro
http://www.e-horyzont.pl/site/index.php?...&prod=2751
w skrócie: to samo tylko droższe (jak dla mnie) i ciut cięższe :)

Odpowiedz
#9
[vick z konta Rudej]

Zamiast Switchbacka pojawia się model Trail Back: http://www.bdel.com/gear/trail_back.php
który jest co nieco droższy, ale ma dla flicklocki.

Syncro jest najtańszy z modeli owalnych - ale jest już jakiś czas na naszym rynku.

W kwestii dostępności części zamiennych: http://www.bdel.com/gear/trekking_poles_spare.php
-------------------------------------------
Grappa.pl Wyjątkowy Sklep Górski w Krakowie

Odpowiedz
#10
2008-02-22 08:40
puszkangt@go2.pl

Luka, chyba kupowalismy cały sprzęt w jednym i tym samym momencie :)

Kijki są genialne, będąc jednak dociekliwym musze podac moim zdaniem małą wadę: paski troczące kijki mogłyby byc z lepszego jakosciowo materiału, ew podszyte jakims neoprenem. Po dłuższym wędrowaniu nabierają wilgoci i obcierają. Jak dla mne mogły by też być ciut szersze, sprawdzałyby się lepiej przy podchodzeniu.

U mnie początkowo system blokowania dolnego odcinka nie chciał dać się odblokować, ale tajemnicze ''coś'' wyrobiło się i już składają się bez zarzutu

Wcześniej testowałem kije noname kupione w supermarkecie (nie takie tanie, jakies 50-70zł) i jakościowo między kijkami jest technologiczna przepaść

Ocena produktu
Wygoda 4
Wyposażenie 5
Wytrzymałość 5
OGÓLNA 4.67
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#11
2008-12-21 22:50

Używam je już drugi sezon. Oczywiście i latem i zimą i są niezawodne, nie mają śladów zużycia, warte swojej ceny, ale mała wada: zimą trzeba ściągnąć rękawiczkę aby złożyc dolną część (trzeba wcisnąć te dwa bolce). Więc jeśli ktoś chce je używac zimą radzę kupić z podwójnym systemem Flicklock.
Zimą nic się do rączek nie klei, nic nie blokuje zatrzasków, żadnych problemów z zaciskami w marznącym śniegu itp.
Latem rączka się nie poci. Widia się nie zużywa, lekkie, sztywne.

Ogólnie jestem zadowolony. I już bym nie kupił kijków z mechanizmem zakręcanym - mam leki i zaczęły ostatnio sprawiać problemy po 3 sezonach.
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz
#12
~Tomuś
2010-08-13 12:55

Mam troszkę wyższy model black diamond eliptic kije mam od 1.5 roku poza drobnymi ryskami i zerwanym paskiem na nadgarstek (przyciełem klapą bagażnika dokupiłem nowy bez problemu) wszstko jest z nimi ok, w zimę system blokujący nie zamarza telerzyki śnieżne też oki bardzo polecam cena ok 350 pln

bardzo polecam
-------------------------------------------
Przeniesione przez administratora

Odpowiedz


Skocz do: