To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Akcesoria] Zegarek w góry
(03-12-2020, 10:28)mniklas napisał(a): Szukam prezentu dla syna.

Jeśli nie potrzebujesz GPSa... Ja używam tego od wielu lat:
https://happytime.com.pl/zegarki_meskie/...1aver.html

Wysokościomierz barometryczny działa bardzo dobrze. Baterii jeszcze nie zmieniałem (6 lat?)
Odpowiedz
(19-01-2021, 12:05)beskidbike napisał(a):
(03-12-2020, 10:28)mniklas napisał(a): Szukam prezentu dla syna.

Jeśli nie potrzebujesz GPSa... Ja używam tego od wielu lat:
https://happytime.com.pl/zegarki_meskie/...1aver.html

Wysokościomierz barometryczny działa bardzo dobrze. Baterii jeszcze nie zmieniałem (6 lat?)

Z Twojego doświadczenia, jak jest z dokładnością wysokościomierza?
Odpowiedz
Jeśli jest poprawnie skalibrowany na starcie i nie ma gwałtownych zmian w pogodzie (skoków ciśnienia) to różnice we wskazaniach są max 5m w stosunku do tabliczek na szczytach/przełęczach
Odpowiedz
(08-02-2021, 15:31)beskidbike napisał(a): Jeśli jest poprawnie skalibrowany na starcie i nie ma gwałtownych zmian w pogodzie (skoków ciśnienia) to różnice we wskazaniach są max 5m w stosunku do tabliczek na szczytach/przełęczach

Dzień Dobry ,
Szanowny @beskidbike , wynik naprawdę znakomity . Osobiście od lat używałem Suunto - chyba wszystkie ostatnie modele od Ambit-a począwszy na 9 Baro skończywszy . Od dwóch lat "przerzuciłem" się na Garmina Fenix-a , aktualnie mam Fenix-a 6 ... i ... pomiar wysokości - barometryczny jak i przez GPS pokazuje różnice nawet 150 metrów ... oczywiście - pełna zgoda - przy stałym / mało wahającym się ciśnieniu odchyłki są niewielkie , jednak takie sytuacje zdarzają się dość rzadko ... szczególnie w górach .

Pozdrowienia Uprzejme - Marcin .
Odpowiedz
@Maarcin, dziwne, używam FR 945, czyli pewnie coś mającego podobne algorytmy i typ czujnika baro co F6, a aż takich różnic między wskazaniem wysokościomierza baro a danymi mapy nie zanotowałem. Prawdę mówiąc, przy 150 m różnicy, szczególnie gdyby się taka powtarzała - śmiało bym reklamował. W Garminie czasami pojawiają się jakieś rozbieżności, np. gdy ustawiona jest kalibracja za pomocą GPS, ale przy używaniu wysokościomierza w trybie baro i z manualną kalibracją przed wyjściem, nie wyobrażam sobie co by musiało się dziać z pogodą, aby taka różnica narosła w ciągu dnia. Po roku użytkowania, gdy zauważyłem, że robiąc interwały "pod górkę", FR945 podaje wysokość z błędem przekraczającym 10% zgłosiłem do Garmina, wymienili mi zegarek, teraz znowu wszystko gra, jak trzeba.
Odpowiedz
Szanowny @gavagai , bardzo dziękuję za informację dotyczącą możliwości reklamacji . Pamiętam , gdy po premierze 3-ki , reklamacje były wręcz lawinowe i Garmin wymieniał "masowo" zegarki na nowe . Oczywiście po kalibracji ręcznej ( zmienia się także wartość ciśnienia - co jest oczywiste ) , pomiar jest dokładny ( sprawdzałem wchodząc na Babią ) pokazywał z dokładnością do 1 - 2 metrów . Jednak błędnie wówczas zlicza piętra - prawdopodobnie zmiana wartości ciśnienia powoduje tą przypadłość .
Jednakże po wyłączeniu zegarka i ponownym włączeniu , kiedy odczyt ciśnienia nie jest zmieniany przez kalibrację ręczną wysokości - z jej pomiarem bywa różnie .
W moim przypadku , najlepiej sprawdza się kalibracja przez GPS lub CMW , przy dobrej "przejrzystości" nieba , wówczas działa pomiar wysokości poprawnie przez dłuższy czas ... choć po wyłączeniu i ponownym włączeniu znowu bywa różnie ... może faktycznie skontaktuję się z Garminem ... tylko wtedy przez dłuższy czas zostanę bez zegarka Sad .
BTW ile czasu trwała wymiana zegarka w Twoim przypadku ?
PS. Wcześniej z 5-tką miałem podobnie ... może to ja emituję jakieś fale złowrogie . Smile
Odpowiedz
Jaki jest właściwie sens ciśnieniowego pomiaru wysokości w zegarku z GPS?
Kupiłem zegarek do biegania najtańszy z możliwych, takiego decathlonowego Geonaute za 300PLN w promce.... I pokazuje mi wysokości z dokladnością 1-2m do mapy. Niby potrafię sobie wyobrazić, że może być problemik z zasięgiem GPS, ale... jeśli to się dzieje w górach, to warunki najczęściej będą takie, że pomiar ciśnienia dopiero jest bez sensu.
Odpowiedz
Widzisz...bo ludzie mają teraz takie problemy, że kupują zegarek za kilka tysi, a ten źle im liczy piętra :P
Odpowiedz
Dzień Dobry Panowie @ludz @beskidbike ,
Wielkie Dzięki za trafne spostrzeżenia i wyjątkowo błyskotliwe przemyślenia !
Odcinacie - bardzo skutecznie - jakiekolwiek inne komentarze . Super !
Raz jeszcze Bardzo Dziękuję ! Smile
Pozdrowienia Uprzejme - Marcin .
Odpowiedz
@ludz, nie wiem, po jakich dokładnie górach się poruszasz, ale np w Alpach, w które jeżdżę regularnie, pomiar wysokości za pomocą GPS jest tak błędny, że szkoda gadać. Tj. być może na grani jest ok, ale poniżej, będąc w sąsiedztwie ścian, nie tylko wysokość ale i pozycja określana jest mniej precyzyjnie niż w jakimś typowym polskim terenie. Co więcej, robiąc interwały (np po 33 m pod górę na krótkim odcinku w parku) i bazując na pomiarze GPS (nawet uzupełnionym o dane z CMW) błąd jest znaczny, czyniący taki pomiar całkowicie bezwartościowym (wartości są totalnie przypadkowe). I to w piękne, słoneczne dni Smile

@Maarcin: wymiana zajęła około tygodnia (z czego zegarek musiał 3 dni spędzić na kwarantannie (wymieniano w kwietniu/maju 2020)). Co do zliczania pięter - z moich obserwacji i podejrzeń: wpływ na to miało to, czy np. szło się z kijkami i od prędkości pokonywania terenu (im szybciej podbiegałem pod górkę, tym większe prawdopodobieństwo błędnego policzenia pięter (tj. ich zaniżenia)). Z drugiej strony, po któreś tam aktualizacji softu, nastąpiła wyraźna poprawa w liczeniu tej wartości. Wcześniej (przy interwałowym pokonaniu 620-640 m) potrafił pokazać np. 29 pięter (przy szybkim tempie), teraz około 200-209 (bez względu na tempo i to, czy poruszam sie z kijami). To, co wciąż wymaga poprawy, to prędkość pionowa - przy długim, jednostajnym podejściu wartości są OK, ale przy dużej zmienności (góra-dół) wartości potrafią być >> od czapy<<.
Odpowiedz
Chyba powszechnie też wiadomo, że w lesie/między skałami pozycja, prędkość, wysokość, ślad, wszystko co mierzone wg GPS jest losowe i kompletnie nieprecyzyjne. To samo zauważam przy pomiarze prędkości wg GPS na rowerze, bez użycia czujnika na kole. Producent nie ma żadnego znaczenia, po prostu "ten typ tak ma" (ja akurat używam Wahoo)
Odpowiedz
Co do lasu - to nie wiem... U mnie raczej ślad jest całkiem niezły. Tu np. z dziś -> pochmurno + śnieg. Co prawda - szlakiem, więc może nie całkiem "w lesie" https://www.strava.com/activities/4759331954

Dla porównania - tu w górach, w ścianie -> podejście lasem - nieźle, wspianie - hehehe, zejscie - znowu całkiem nieźle. https://www.strava.com/activities/2506621906 wskazana wysokościomierza - niemal idealne (wyjście z 1015 m npm, wejście na 2510 m npm + po drodze pewne chwilowe obniżenia się). Odczyt wysokości z GPS byłby kosmiczny Smile W sumie jednak, całkiem nieźle, jeśli chodzi o ślad i charakter terenu...

Za to tu - kosmos Smile Mierzyłem to akurat Fenixem 3 HR którego odbior sygnału był gorszy
ze względu na pancerną obudowę (dlatego też zmieniłem w końcu na FR 945 a nie na Fenixa 6) https://www.strava.com/activities/1119485096 Wysokość (według baro) OK - widac, że robiliśmy dwie drogi na tej samej ścianie, ale ślad GPS.... obłęd, latanie po całej okolicy Wink
Odpowiedz
Gavagai, akurat nie trafiłeś, bo w 'sprawdzanie' bawiłem się na wycieczce na Kieżmarskie, z wejściem od Huncowskiej przełęczy i zejściem w stronę Rakuskiej czuby. Wink Zdaje się, że na samym kieżmarze pokazał 2558m, co jest OK wobec 2556 na mapie Smile Mały Kieżmarski i Huncowska też miały 'dobre' wysokości. No ale tak, to graniówka w dużej mierze.
Przy bieganiu w parku po stałej trasie, hm... wyniki mam stałe, ale mowa o pętelce z bodajże +/-70m przewyższenia na 7km. Pewnie gdybym wybrał jakiś stumetrowy, stromy podbieg i targał góra-dół, to nie byłoby tak fajnie.

A, ważna sprawa: mówię o pomiarze wyświetlanym na zegarku w chwili, gdy byłem w danym miejscu. Strava dopasowuje sobie ślad do swojej mapy, tam szczyt Kieżmarskiego wyszedł na 2476.
Nóż się w kieszeni otwiera, że ta ścierwiasta aplikacja jest jedyną alternatywą po zaoraniu endomondo.
Odpowiedz
(10-02-2021, 01:19)ludz napisał(a): Strava dopasowuje sobie ślad do swojej mapy, tam szczyt Kieżmarskiego wyszedł na 2476.
Nóż się w kieszeni otwiera, że ta ścierwiasta aplikacja jest jedyną alternatywą po zaoraniu endomondo.

Alternatywą jest MapMyRun, niestety płatna. Ale jeśli ktoś używa płatnej Stravy, to w sumie na jedno wychodzi, a może bardziej podpasuje, jeśli Endo było ok Wink
Odpowiedz
@ludz tu nie chodzi o to, że raz czy dwa wynik będzie przyzwoity. Popsuty zegar też wskazuje dwa razy dziennie dobrą godzinę Smile Pomiar wysokości GPS jest zwyczajnie nieprecyzyjny w tym właśnie znaczeniu - choć pewnie w większości wypadków jest zadowalający na równie, na grani, to wystarczy gorsza widoczność nieba i satelitów i pomiar jest funta kłaków warty. Pomiarów GPS, z rożnych zresztą gór, mam pewnie setki - zwykle, i warto podkreślić, że jednak stanowczo nie zawsze, są to - jeśli chodzi o ślad w poziomie - pomiary zadowalające: dlatego też ciągle GPS używam. Ale niewiele trzeba, żeby się pomiar zbiesił. Ot, zbliżenie sie do zbyt pionowej i wysokiej ścianki... Rzutuje to na dane dotyczące dystansu - to mi jednak akurat nie bardzo przeszkadza. Jednak nawet w takim wypadku, przy pomiarze wysokości za pomocą czujnika baro, nie wpływa to na dane dotyczące wysokości - a na tych bardziej mi zależy niż na tych związanych z dystansem. Oto dość typowy przykład. Podejście pod ścianę. Chwila czekania na poprawę warunków. Próba wspinaczki. Wycof ze względu na cieknące kominy. Wejście ferratą na szczyt i zejście. Teren nieco bardziej >>zamkniety<< i stromy niż na M. Kieżmarski od Huncowskiego. Chmury, poza krótkim przejaśnieniem, 10/10. https://www.strava.com/activities/3872845610 Jak doskonale widać GPS pracował PRAWIE bez zarzutu. Ale wystarczyło >>wbić się<< w drogę i widać po śladzie, jak GPS oszalał. Gdybym miał pomiar wysokości za pomocą GPS to w sekundę znalazłbym się z wysokości 2170 m npm na 2430 m np, bo taka była wysokość zbocza na który mnie >>przerzucił<<. Przez ten tylko jeden przeskok miałbym o blisko 300 m zaburzoną wartość sumy podejść - czyli błąd 15%. Przy użyciu czujnika baro był zaś zaniedbywalny, nawet pomimo dość dynamicznej pogody (nie pokazywał dobrej wysokości npm, bo nie skalibrowałem go rano, co zrobiłem dopiero na szczycie).
Podobną >>walkę<< GPS widać tu podczas wspinaczki Filarem Diabła - jak na stromiznę terenu i tak ślad wygląda nieźle, choć gdyby w ten sposób miał mi podawać wysokość....https://www.strava.com/activities/3848119124 A dane tego typu, tj. wysokosci, mi kapitalnie przydają się podczas wspinaczki - pozwalają kontrolować tempo a także dystans >>w pionie<<.
Tu podczas wspinania na Północnej Ścianie Trigalava - olbrzymim zacieciem - GPS oszalał https://www.strava.com/activities/1744704054
Na Zamarłej Turni radził sobie raczej przecietnie https://www.strava.com/activities/1897727569
Na Filarze Staszla tak se https://www.strava.com/activities/3669551278
Na pięknej, płytowej, w otwartej ścianie dordze radził sobie nieźle i tu pewnie GPS dałby radę pomierzyć wysokość https://www.strava.com/activities/3832168507
Na pięknym, odsłoniętym filarze też w sumie dawał radę - https://www.strava.com/activities/2517369310
Tak więc - czasami może i zadziała, ale raczej jednak nie.

Jeśli zaś chodzi o Strave, można wyłączyć korekcję Stravy i używać danych z urządzenia (jak mam domyślnie właśnie taką funkcję włączoną). Najlepszą zaś platformą, jak jest mi znana, jest darmowa runalyze.com. Jedną z jej ogromnych zalet jest możliwość ustawienia progów >>wygładzania<< w obliczaniu pokonanych różnic wysokości
Odpowiedz
(09-06-2020, 15:03)braavosi napisał(a): Pim, Certina DS? Wink
https://www.vintagecertinas.ch/en/certina-ds/

Wy tu sobie podśmie***ki robicie, a ja mam taką historię:

Mam dwa Casio G-Shocki raczej z niższej półki
DW5600 ma juz ze ćwierć wieku (dostałem chyba circa 1995). Jeździłem z nim po górach, pustyniach, nurkowałem (do 20m)…
Teraz od 2016 mam AWG M100. Ten ma nawet synchronizację radiową czasu, i zasilanie solarne.

Niestety, i jeden i drugi mają zasadniczą wadę - podstawowa funkcja zegarka czyli pokazywanie czasu słabo działa - tzn. czas pokazują precyzyjnie, ale co z tego, skoro wyświetlacze są bardzo nieczytelne.
Że było czytelnie, trzeba doplacić z kilkaset zł. Ale taki zegarekznowuczegos mieć nie będzie. Albo tej synchronizacji radiowej, albo trzeba mu baterie wymieniać co 1-2 lata bo nie ma zasilania solarnego (a taka wymiana baterii, to oczywiście naruszenie szczelności, wiec i cena i kłopot).
Postanowiłem wię że pooszczedzam i zakupię wszystkomający zegarek czyli Casio G-Shocka Mudmaster.
Coś jak poniżej:
https://survivalmag.net/g-shock-mudmaster-review/
Niby ma wszystko - barometr, termometr, kompas, altimetr, ale na forum zegarki.pl okazało się że te Mudmastery są wybitnie wadliwe. A to parują, a to całkiem stają wskazówki, a to coś tam. Byłem mocno zdziwiony, że Casio oferuje takie buble. Ewidentne wady konstrukcyjne i do tego słaba kontrola jakości w Casio.
Okazało się, że miłośnikom Casio to w ogóle nie przeszkadza, bo oni kupują te zegarki w celach kolekcjonerskich i reprezentancyjnych. Trzymają w sejfach, a od czasu do czasu zakładają sobie na wyjście.
Taki jest zdaje prawdziwy target flagowych g-shocków.
Nawiasem mówiąc, za krytyczne uwagi nt polityki Casio zostałem na tym forum zegarowym zbanowany.
„Kazdy może prawda krytykować, a mam wrazenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu... Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, ze ewentualna krytyka moze być, tak musimy zrobić żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie.”

W każdym razie ja porzuciłem plany zakupu Mudmastera.

A solidny zegarek w góry, który się nie boi terenu i zimy i czytelne i precyzyjnie pokazuje czas to Seiko Alpinist:

https://www.strapcode.com/pages/history-...ew-sbdc091
Odpowiedz
(05-08-2021, 21:17)T Atomicus napisał(a):
(09-06-2020, 15:03)braavosi napisał(a): Pim, Certina DS? Wink
https://www.vintagecertinas.ch/en/certina-ds/

Wy tu sobie podśmie***ki robicie, a ja mam taką historię:

Mam dwa Casio G-Shocki raczej z niższej półki
DW5600 ma juz ze ćwierć wieku (dostałem chyba circa 1995). Jeździłem z nim po górach, pustyniach, nurkowałem (do 20m)…
Teraz od 2016 mam AWG M100. Ten ma nawet synchronizację radiową czasu, i zasilanie solarne.

Niestety, i jeden i drugi mają zasadniczą wadę - podstawowa funkcja zegarka czyli pokazywanie czasu słabo działa - tzn. czas pokazują precyzyjnie, ale co z tego, skoro wyświetlacze są bardzo nieczytelne.
Że było czytelnie, trzeba doplacić z kilkaset zł. Ale taki zegarekznowuczegos mieć nie będzie. Albo tej synchronizacji radiowej, albo trzeba mu baterie wymieniać co 1-2 lata bo nie ma zasilania solarnego (a taka wymiana baterii, to oczywiście naruszenie szczelności, wiec i cena i kłopot).
Postanowiłem wię że pooszczedzam i zakupię wszystkomający zegarek czyli Casio G-Shocka Mudmaster.
Coś jak poniżej:
https://survivalmag.net/g-shock-mudmaster-review/
Niby ma wszystko - barometr, termometr, kompas, altimetr, ale na forum zegarki.pl okazało się że te Mudmastery są wybitnie wadliwe. A to parują, a to całkiem stają wskazówki, a to coś tam. Byłem mocno zdziwiony, że Casio oferuje takie buble. Ewidentne wady konstrukcyjne i do tego słaba kontrola jakości w Casio.
Okazało się, że miłośnikom Casio to w ogóle nie przeszkadza, bo oni kupują te zegarki w celach kolekcjonerskich i reprezentancyjnych. Trzymają w sejfach, a od czasu do czasu zakładają sobie na wyjście.
Taki jest zdaje prawdziwy target flagowych g-shocków.
Nawiasem mówiąc, za krytyczne uwagi nt polityki Casio zostałem na tym forum zegarowym zbanowany.
„Kazdy może prawda krytykować, a mam wrazenie, że dopuszczanie do krytyki panie to nikomu... Nie podoba się. Więc dlatego z punktu mając na uwadze, ze ewentualna krytyka moze być, tak musimy zrobić żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie.”

W każdym razie ja porzuciłem plany zakupu Mudmastera.

A solidny zegarek w góry, który się nie boi terenu i zimy i czytelne i precyzyjnie pokazuje czas to Seiko Alpinist:

https://www.strapcode.com/pages/history-...ew-sbdc091

Muszę wbić osikowy kołek prosto w serce: alternatywa dla Mudmastera (ma altimetr/barometr, prądu nie potrzebuje....):
https://favre-leuba.com/watches/raider/bivouac-9000
Niestety by mieć trzeba sprzedać samochód, lub dom....
Tak Seiko Alpinist będzie dobrym wyborem ;-)
Odpowiedz
He, sprzedać samochód i wziąć kredyt pod zastaw hipoteki Wink
Odpowiedz
No, a może to:
https://ch24.pl/alpina-limitowana-edycja...ideo-cena/
https://odczasudoczasu.pl/2017/01/recenz...-kukuczka/
Odpowiedz
Jednak Seiko Alpinist:
https://ch24.pl/recenzja-seiko-prospex-a...live-cena/
Odpowiedz


Skocz do: