To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Recenzja] Alpinus/Alpins/HiMountain Jog Bag
#1
OPIS PRODUKTU:

przeznaczony dla: biegaczy, rowerzystów, narciarzy, turystów odbywających krótkie wycieczki

-----------------------------------------------------------------
RECENZJA:

DATA RECENZJI:
24-07-2003, 05:00

Rynek tego typu rzeczy w Polsce jest dość ubogi, zresztą zapotrzebowanie na nie też. A szkoda, bo jest to produkt przydatny nie tylko biegaczom długodystansowym (często widzimy tego typu sprzęt wśród uczestników maratonów na Saharze). Jest to drugi tego typu produkt w ofercie Alpinusa, pierwszy nazywał się SUPER HIP BAG i mi osobiście niezbyt się podobał pod względem jego wyglądu. Ten obecny jest o wiele ładniejszy, zwłaszcza w kolorystyce szaro-czarnej. Niestety mi udało się kupić model całkowicie czarny. Z samym zakupem też miałem duże problemy. Było to prawdziwe polowanie trwające prawie 2 lata. Jednakże w końcu Alpinus wykazał się pełnym profesjonalizmem i ściągnął dla mnie torebkę z drugiego końca Polski. W momencie gdy go kupowałem jego cena wynosiła 119zł.

Z przodu mamy duża plastikową klamrę, po obu jej bokach są zamocowane szerokie nylonowe pasy. Każdy z nich ma możliwość regulacji długości, ale w inny sposób. Jeden trzyma raczej słabo, ale regulacja odbywa się błyskawicznie, a przy drugim na odwrót. I jest to IMHO rozwiązanie idealne. Dalej pasy przyszyte są (każdy ze swojej strony) do torby, która w tym miejscu występuje w postacie trapezoidalnych (trójkątnych) kieszonek zapinanych na suwaki. Ta cześć zaś łączy się z zasadnicza torbą o pojemności 3,5 litra. Cześć ta występuję w dwóch kolorach (czarnym lub siwym) i jest wykonana z poliestru ripstop. Torba jest zapinana suwakiem dwustronnym (języczki od suwaczków mają zamontowane ładne kolorowe sznureczki ułatwiające ich otwieranie) i dodatkowo dwoma paskami z klamrami fast. Można to wykorzystać także do troczenia np. koszuli lub kurtki. Od dołu przyszyte są dwie szlufki przez które przeciągnięto krótkie troki, tam też możemy coś przytroczyć. Niestety mi błyskawicznie udało się jeden z nich zgubić (powinny być dłuższe lub przyszyte). Od strony przylegającej do ciała, są plecy z gąbki przeszyte w czterech miejscach tworząc płytkie kanały wentylacyjne. W środku torby znajduje się dodatkowa kieszonka z siatki zapinana na suwak. Na zewnątrz mamy przyszyte dwie sakiewki z materiału zaciągane na sznureczki ze stoperami i jeszcze jedną sakiewka, ale z siateczki. Dodatkowo są jeszcze dwie kieszonki zrobione z siatki z wszytą u góry gumką. I jeszcze jedno, torba główna posiada wygodnych uchwyt z paska umożliwiający noszenie jej w dłoni.

Zastosowanie
Jak wymyśliłem całość, można nosić nie tylko wokół bioder lub jak nerka, ale i na skos przez plecy jak mały plecaczek. Na biodrach torbę możemy nosić z tyłu, boku lub przodu (zależnie od złodzieja i tego jak zależy nam na wygodzie i dostępie do sprzętu). Główna torba jest dość pojemna, udało mi się do niej wepchać dwa 1,5l kartony z mlekiem i coś jeszcze. Zwyczajowo w bocznych kieszonkach noszę drobiazgi typu: cukierki, guma do żucia, baterie, drobne monety, tabletki i plastry. W zaciąganych sakiewkach noszę prawie zawsze apteczkę i woreczek z przydatnymi rzeczami (scyzoryk, plastikowa łyżeczka, zapalniczka, gwizdek, itp.). W sakiewce z siatki noszę małą butelkę z woda. Pozostałe kieszonki rzadko wykorzystuję, a jeżeli już, to jako śmietnik na papierki od cukierków. Od góry lub dołu troczę bluzę, a w środku to co jest akurat potrzebne (poncho, czapka, mapa, jedzenie, notatnik). W wewnętrznej kieszonce noszę drobne przedmioty które mogą się zgubić.

Zalety:
- bajerancki produkt
- dużo kieszonek i schowków
- paski zapinajce komorę główna

Wady:
- zbyt płytka kieszonka na butelkę (planuję u góry naszyć zapinkę na szyjkę od butelki)
- mało przydatne kieszonki na gumki (boję się coś tam nosić z obawy o zgubienie)
- brak paska kompresyjnego, ściągającego całą torbę do głównego pasa i ciała właściciela (pusta trochę głupio zwisa, a pełne podskakuje jak głupia podczas biegu)
- za krótkie dolne troki zbyt łatwo można je zgubić



Odpowiedz


Skocz do: