To forum wykorzystuje pliki cookie
To forum wykorzystuje pliki cookie do przechowywania danych logowania, danych o Twojej ostatniej wizycie, pliki cookie na tym forum śledzą również tematy, które przeczytałeś. Korzystanie z forum oznacza akceptajcę ustawień plików cookie. Możesz zmienić ustawienia plików cookie w dowolnym momencie w swojej przeglądarce.


[Bielizna] z natur. materiałów /z wełny merynosów, merino
kilka osób w ostatnich w postach tutaj pytało o sensora

mamy je w sklepie (nazwa w nicku, potem google it) w ofercie, dla zarejestrowanych osób z forum zrobimy rabat (aby nie robić off topicu tutaj piszcie maila do sklepu)

a koszulki z tego sezonu są testowane tutaj:
https://ngt.pl/thread-9256.html

Odpowiedz
Chcę kupić sobie bieliznę/podkoszulkę z długim rękawem do noszenia zimą pod koszulą. Zastanawiam się czy jest sens wydawać ponad 200 zł na merino, czy lepiej wziąć dużo tańszą bawełnę. Bielizna będzie używana tylko w celach wyjściowych - do pacy, na miasto, nie będę brał jej na żaden trekking.

Odpowiedz
Bawełna nie ogrzeje cię tak jak wełna, ale na miasto trochę szkoda pieniędzy, chyba że kasa nie gra roli albo chcesz po prostu sprawdzić merino w codziennych zastosowaniach.

Odpowiedz
A może po prostu jakaś zwykła bielizna termoaktywna? Sama noszę podkoszulki z oferty MON, nie jest to żaden aj waj, ale w porównaniu z bawełną zdecydowanie lepszy komfort termiczny, a kosztuje 1/3 tego co merino.

Odpowiedz
Do miasta bielizna z bawełny i tworzywem sztucznym w zupełności wystarczy. Kalesony na Everest w pracy mogą być ''ciut'' za ciepłe. Tym bardziej, że na dużym obszarze naszego kraju zima jest deficytowa i solidne mrozy są rzadkością.
Sam mam dwie pary 3/4 i koszulki z rękawem 3/4.
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
@zając
Jeśli różnica w 'ogrzewaniu' byłaby wyraźnie odczuwalna w wełnie w porównaniu do bawełny, to może i bym się skusił, tym bardziej, że merino = brak zapachów, chociaż bawełna chyba też radzi sobie z odpornością na brzydkie zapachy, nie? Jak wypada w tej kwestii w porównaniu z merino i syntetykiem?
Pytanie jeszcze na ile Icebreaker Everyday 175g/m2 , który mnie interesuje byłby cieplejszy od takiej bielizny z bawełny i czy rzeczywiście jest sens dopłacać.

@Girl Scout
Od syntetycznej bielizny odstrasza mnie podatność na łapanie zapachów i o ile się nie mylę nieco gorsza oddychalność niż w przypadku materiałów naturalnych. Co prawda nie będę używał jej do większych aktywności niż spacer albo bieg na autobus, ale nie bardzo chce mi się wierzyć w to, że po 3 dniach nie zacznę czuć zapachów pod pachą.

@Pim
A mógłbyś polecić jakiś konkretny model bawełnianej bielizny? Chodzi mi tylko o górę. Długi rękawek, przylegająca. Wiem, że to 'tylko' bielizna, ale mimo to chciałbym kupić sensowny produkt, a nie byle badziewie, które zaraz zacznie śmierdzieć i będzie nieprzyjemne w dotyku.

Odpowiedz
Przykro mi bardzo. Bywając raz na jakiś czas w Berlinie kupuję w Kaufhofie i mam z głowy na kilka lat.
Jakoś tak jest w W-wie, gdzie mieszkam, że męskie kalesony i podkoszulka z długim rękawem to granica niemożliwości...
-------------------------------------------
Pim

Odpowiedz
Maksa ja chodzę w takim, wprawdzie poliester ale w środku takie miłe w dotyku

https://www.lidl-sklep.pl/CRIVIT-Koszulk...p100268707

Odpowiedz
Maksa, na miasto ja bym odpuścił wełnę, tym bardziej że przecież codziennie wracasz do domu i koszulkę po jednym dniu można zmienić. Wełna jest dobra na trekking w chłodnych porach roku, bo nie łapie zapachów i można cały wyjazd obskoczyć w jednej koszulce, zmniejszając w ten sposób ilość zabieranych ze sobą rzeczy i w konsekwencji wagę plecaka. Mając możliwość codziennego prania/wymiany główna zaleta wełny, jaką jest odporność na łapanie zapachów przestaje być potrzebna, a wtedy dochodzą do głosu inne cechy.
-------------------------------------------
https://sznycelgorski.blogspot.com/

Odpowiedz
Kwestia indywidualna, ja sobie bardzo cenię merino jako bieliznę codzienną (dopasowaną) na chłodne dni w warunkach miejskich. Dobrze izoluje (unikam problemu zapachowego) ale wolno wysycha i dlatego na trekking tylko szybkoschnący syntetyk.

Odpowiedz
maksa, a jaki charakter pracy? biurowa?
Samemu zastanawiałem się nad cienką białą bluzką z merynosa (bardzo chwalę sobie bieliznę z kwarka), ale ostatecznie doszedłem do wniosku, że jeszcze nigdy nie było mi zimno w zestawie koszula + marynarka + płaszcz.

Na pewno nie brałbym bielizny syntetycznej, bo jeśli chodzi o siedzenie w biurze, to komfort, który zapewnia porządna bawełniana koszula bije na głowę wszystkie syntetyki, zresztą bielizny bawełnianej bym nie zakładał z dokładnie tego samego powodu.

Jak Ci zimno, to polecam cienki wełniany sweter/ kardigan na koszulę (nawet pod marynarkę). Sam pomysł bielizny wełnianej pod koszulę uważam oczywiście za dobry (jak wspomniałem, polecam cienką wełnę z kwarka, ale nie ma chyba dostępnej białej).

Odpowiedz


Skocz do: